Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

syska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez syska

  1. A oto moja Natalka ja wcina cytrynę, w zasadzie już ją prawie wcięła http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04e5806c87e8ae0d.html W stopce umieściłam najnowsze zdjęcia mojej córci. zapraszam do obejrzenia
  2. tofikowa - twoja Domisia i tak jest przodownicą we wszystkim prawie, więc niech chociaż w gryzieniu będzie przeciętnym dzieckiem;-) Inne mamy też czasem chcą się czymś pochwalić:D
  3. Witajcie! Próbuję przestawić Natalkę na regularne pory spania i na razie jest nieźle. Bo jak się naczytałąm jak większość dzieci śpi to mi ręce opadły. Kana80 - witaj Sprytna ta twoja Kornelka. Tofikowa - ja na twoim miejscu uważałabym na nos;) Może się przydać, chociażby ze względów estetycznych. Co do gryzienia kawałków to natalka jakoś sobie radzi. Paluszka spokojnie wsuwa. Ale też się krztusi jak coś jej tam za daleko poleci. Słoiczkowe zupy z kawałkami tez ja pociągały, ale moja pomidorowa z ryżem wchodzi elegancko. Ryż jest śliski i miękki więc na tym sie nauczyła. Gochasia - fajnie, że ktoś ma podobnie ze spaniem. Gratuluję raczkowania. Moja ani hu,hu.... A czy myjecie zęby waszym skarbom. Mądry pan w TV mówił, że trzeba szczotkować pierwsze ząbki przy użyciu wody przegotowanej lub rumianku, po jedzeniu. Ciekawa jesten jak mam to robić w nocy np. jak co 2 godziny ciamka mleko z cyca. Powiem Wam jeszcze,że mój mąż ostatnio działa mi na uzębienie. zwłaszca jak mówi, że on to by mógł mieć i 5 dzieci jak przychodzi z pracy, dzieci się do niego garną, wyprzytula, wycałuje, 10 min ponosi i pyta się \"o której Natalka idzie spać?\" Nieźle co? A ja cały dzień zapitalam żeby zdążyć z obiadem jak wróci i wszystko ogarnąć, a on tylko myśli, kiedy dziecko pójdzie spać. A potem kładzie swe zmęczone ciało na sofie, pilot na klacie i tak chrapie, że szyby się trzęsą. Pięcioro dzieci - uhahałam się jak nigdy. Niedługo zacznę na niego wołać Ferdek (kiepski). Pozdrawiam
  4. Witam! tofikowa - świetnie rozumię. Ja i wczoraj wieczorem i dzisiaj chodzę zła na cały świat. Ale to z przemęczenia, wiem z doswiadczenia. O której kładziecie Wasze skarby spać na noc? Ja już wymiękam. Dopiero ok. 23 udaje mi się uśpić Natalkę. fakt że w ciągu dnia spi dwa razy po ok. 2 godziny. Teraz też śpi, hałasujemy koło niej i jej nic nie przeszkadza. dajcie jakieś rady, bo codziennie idę spać po północy i naprawdę jestem zmęczona. A na dodatek w nocy budzi się bardzo często na cyca. pocmoka i śpi. jestem już zmęczona i wkurzona i wszyscy to odczuwają:mąż, starszy syn, teściowa i ktokolwiek się nawinie. No dobra wyżaliłam się. Do \"zobaczenia\".Pa,Pa!
  5. Witam! U nas nic szczególnie nowego. zębów 4 szt. , raczkowania brak.nauczyła się siadać i doskonali tę sztuke o różnych porach dnia i nocy. gochasia - dzięki za otuchę w sprawie biznesu. ewciau - jaka tam odwaga. ja trzęsę gaciami aż widać;)Boję się że stracę kupę kasy i potem z podkulonym ogonem wrócimy do dawnych pracodawców. Aneteczka1976 - niestety się spóźniłam. jak się połapałam to już minął termin skłądania wniosków. Sprawdzałąm wszelkie możliwe instytucje gdzie są takie dotacje. I albo już dawali, albo będą dawać późną jesienią. Ja nie mogę tyle czekać więc biorę kredyt i zaczynam w lipcu. Aneta76 - no wreszcie koniec pustej gęby:D Gratulacje!!! fabia22 - fajnie, że wakacje się udały. ja niestety muszę zrezygnować z wyjazdu bo potrzebna mi kasa na sklep. Ale za rok to normalnie tak się wybyczę... grako96 - żeby się waliło i paliło to jedzenie najważniejsze. Moja natalka jest podobna w tej kwestii. jak już coś ma do zjedzenia to walczy jak lew, gdyby ktoś chciał to odebrać. a stan ząbków...no, no, no, jak grzyby po deszczu. Buziaki dla wszystkich!!!
  6. Witam popołudniową porą! A gdzie wszyscy? Ja też zmykam bo jadę na imieniny mojej mamy.Kupiłam jej fajny żakiecik, a teraz siedzę i myślę że może być za mały. Mam nadzieję, że bedzie pasował. Pozdrawiam.Pa!
  7. Witam, witam wieczorową porą! Pędzę do Was się pochwalić, że Natka (ksywka nadana przez starszego brata) nauczyła się samodzielnie siadać. I teraz nie robi nic innego jak tylko siada na okrągło. mamy 4 ząbki i parę nieprzespanych nocy za sobą ( lewa górna jedynka). mam nadzieję, że pozostałe już lżej będą wychodzić. bardzo smakuja córci moje zupki i nie ma problemu z ich jedzeniem. uwielbia próbować wszelkie nowości. jest to miła odmiana od starszego niejadka. Norbert nie chciał jeść moich zupek a gotowałam je wten sam sposób co teraz. Ksemma - mam teraz ciężki psychicznie okres, bo zakładamy z mężem sklep z dziecięcymi ubrankami. Jesteśmy zieloni w tej branży i nigdy nie pracowaliśmy na własny rachunek. Ale chcemy spróbować. mam tylko nadzieję, że nie stracimy na tym, tego się boję najbardziej. Lokal juz jest, czynsz duży, ale w dobrym miejscu, w samym centrum. Kontakty handlowe wstępnie nawiązane, no tylko liczę na frekwencję klientów.Trzymajcie za nas kciuki. Peppetti - no nieźle. 8 ząbków to ma facet czym gryźć. Dobrze, że apetyt się poprawił, to i waga ruszy.Udanej uroczystości życzę. ewciau - ja też czasem nie mam na nic czasu. A w ogóle jestem pełna podziwu dla siebie i innych mam jak potrafimy sobie zorganizować to wszystko w domu. Ogarnąć tyle rzeczy, myśleć o wszystkim i robić wszystko na raz.Mistrzynie logistyki. tylko dla siebie już nie starcza. ***Dee - fajnie, że urlop się udał. Ja ze względu na te biznesy zrezygnowałam z wakacji w tym roku. Potrzeba niestety dużo kasy na początek działalności. ja nie myślę o kolejnym dziecku bo mam już dwoje i na tym zamierzam poprzestać. Ale jak miałam jedno dziecko to zawsze chciałam mieć drugie. Dwójka to takie minimum uważam.Więc się nie zastanawiaj, tylko zaplanuj dobrze i do dzieła! tofikowa katusia Aneteczka1976 Sakahet aneta76 lea gochasia Do \"zobaczenia\".Pa!
  8. Cześć dziewczyny! Natalka daje mi dzisiaj w d*pę. Druga górna jedynka na wylocie. Wszyscy czujemy jakby to nam wychodziłą ta jedynka bo tak daje popalić. na szczęście je zupki i kaszkę i cyca mamy bez protestów. Nie jest gruna, ale taka ubita jak klocek. Co do postępów to więcej jest tych intelektualnych niż motorycznych. Nie siada, jak posadzę to siedzi ślicznie i nie przewraca się za to fajnie obraca wokół własnej osi, nie raczkuje. Coś próbuje stawać w pozycji do raczkowania ale jakoś albo d*pka ciężka albo głowa ciężka. Uwielbia zabawy typu: gdzie jest bozia, gdzie miś ma oko, gdzie jest aniołek ? Rozpoznaje te przedmioty bezblędnie. Robi \"pa,pa\" i grozi paluszkiem \"nu,nu\".\"Kosia, kosia\" jak pijana, rzadko trafia. Jej największy i jedyny idol - TATA. Jak tylko gdzieś przemknie to jest pisk i krzyk, no musi ją wziąć. W związku z tym nauczyła się mówić tata i drze się jak go widzi. Ostatnio chodził z reklamówką na głowie, żeby troche odsapnąć.Patrzyła się na niego podejrzanie, ale zgłupiała i się nie darła. Aneteczka1976 - przykro mi z powodu konkursu w pracy i z powodu taty - dużo zdrówka dla niego! ksemma - myślałam właśnie o rybie, ale nie wiem za bardzo jak ją przyrządzić dla dziecka. tofikowa - może Domisia robi wstęp do normalnego spania nocnego.Ja tez spacery mam koszmarne, pomimo że Natalka nie wstaje sama i nie raczkuje to od wózka woli ręce mamy. Aneta76, katusia - gdzie moje ulubione rozweselaczki? Pozdrowienia dla wszystkich mamitek. Pa!
  9. Witam! Katusia - fajnie że się tak często udzielasz na forum bo zawsze siedzę i czytam i michę cieszę. Pytałaś o dietę - stosuję South Beach. Całkiem fajna, polega na znacznym ograniczeniu węglowodanów. No ale odstępstwa sa na porządku dziennym, jak te chipsy w trakcie meczu na przykład. Aneta76 - ty tak samo jesteś urocza, jak nie dziecko kwiatki zjada to znowu mrówka cię zdekoncentruje.Siedzę uchachana czytając Wasze wpisy. Natalka ma 3 ząbki. nacierpiała się przy tej górnej jedynce, ale wylazła wreszcie. powoli zaczęłam poszukiwania niani, ciężko to idzie ale jestem dobrej myśli. A co z wakacjami laski? Mnie namawiają (mąż i siostra) na wyjazd nad morze. Ode mnie to jakieś 10-12 godzin jazdy. Co o tym sądzicie? jest to realne z takim szkrabem? jak pomyślę o podróży to mam ciarki, ale słoneczna plaża, morskie fale, szum wiatru........ Kuszące jak cholera Buziaki
  10. Witajcie! Ale dali d*py nasi piłkarze wczoraj. Dobrze, że Kubicy wyszło. Ja wczoraj paczkę chipsów wpierniczyłam przez te emocje. A już tydzień jestem na diecie - 3 kg do tyłu. Natalka dała mi dziś w nocy czadu.Budziła się co chwilę i popłakiwała. Ale górna jedynka się wreszcie przebiła. Także ząbków mamy 3. Raczkowania brak, siadania brak- to chyba gatunek leniwiec pospolitus. Napiszcie dziewczyny jakie mleko piją Wasze dzieci? Chciałąbym Natalkę przyzwyczaić do jakiegoś mleczka. Na razie to nie za bardzo jej smakuje coś innego niż mamy cyc. Co jeszcze z takich dorosłych rzeczy jedza Wasze maluchy? Wydaje mi się,że natalka to jakoś tak mało urozmaicone ma to menu. Wiśniowa - witaj. A gdzie ty się podziewasz kobieto? Pozdrawiam Was wszystkie. Pa!
  11. Hej kobitki! Poczytałam trochę. Pośmiałam się. Chciałam coś napisać , ale patrzcie która godzina. Lepiej pójdę spać a napiszę coś jutro. Dobrej nocy
  12. Witam! Ale mi się dzień zaczął. zaspaliśmy ze starszym do przedszkola, no to nic posiedzi w domu. A Natalkę zostawiłam bez pieluchy, żeby sobie pupkę przewietrzyła. Wracam za chwilę wszystko umazane w kupie :) Natalka, jej ubranko, łóżko Norberta i dwie zabawki. Ojejku ile miałam roboty. ewciau - moja pediatra mówiła, że D3 nie potrzebna w takie upały. Wystarczy Cebion multi. Pozdrawiam Pa!
  13. Cześć dziewczyny! Wszystkiego najlepszego dla naszych maluchów. Kurczę, czytam codziennie cafe ale czasem nie mam siły juz pisać. Zwykle są to późne godziny nocne. Pozdrawiam Was. Do jutra.
  14. Cześć dziewczyny! Widzę, że problemy ząbkowania na tapecie. ja też miałam 2 czy 3 dni takiej jazdy z Natalką. Płakała okrutnie, marudna, wściekła , nie chciała jeść. bała się normalnie buzię otworzyć. dzisiaj jest OK. Chociaz ząbków górnych nie widać to dziecko jest spokojniejsze. tofikowa - ja też się ratowałam apapem, w zasadzie ratowałam Natalkę. W pewnym momencie tak ja bolało, że nie mogłąm patrzeć. A jeśli chodzi o nasz stan psychiczny - to juz nigdy nie będziemy takie same, mamy psychikę zrabaną równo;) ja też czasem jestem okrutnie zmęczona. A wczoraj tak mnie bolała głowa, że naprawdę trudno mi było się nią zajmować. Pozdrowienia dziewczyny i dużo wytrwałości.
  15. No cześć dziewczyny! Gochasia - jeszcze się nie zdarzyło, żebym odważyła się chodzić bez wkładek laktacyjnych. Mąż się śmieje że ja to jestem jak ta krowa holenderka ( pełnomleczna):P Tofikowa - ja mam to samo. Dzisiaj to Natalka nawet cyca w dzień odmawiała. Widać że cierpi, bo nawet nie za bardzo chce cokolwiek wziąć do buzi. marudziła przy tym jak nigdy. Dobra. idę spać. W ogóle to łupie mnie w krzyżu i jakaś taka rozbita jestem. Może szykuje się @, pierwsza od tylu miesięcy. Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna
  16. Witam! Słuchajcie ja mam problem bo cycki mi szaleją. Przez to że Natalka je juz więcej innych rzeczy a cyca praktycznie do usypiania w dzień i w nocy, ja mam nawał pokarmu. Muszę laktatorem odciągać te nadwyżki. Grako - u mnie to samo się dzieje. Czasem mam dość. A pod wieczór to nie ma szans jej zostawić. Pojechaliśmy kiedys na godzinę do marketu i w domu był straszna rozpacz. Teściowa mówi, że nie płakała głośno ale buźka była w podkówkę i łzy płynęły same po buzieńce. A jak przyjechłam to tak się we mnie wtuliła. No i jak tu ją zostawić. A w tym żłobku to lekka przesada. Czsami w przedszkolu to dzieciaki nie bardzo sobie na początku radzą z samodzielnym jedzeniem. tofikowa - jestem zmartwiona tym żelazem. Ja mam właśnie hemofer. A nie wiesz czy jest jakiś inny lek nie barwiący zębów, może coś w tabletkach. Będę wdzięczna za informacje. Długi weekend się zaczął, ale my nigdzie nie wyjeżdżamy. Zreszta pogoda do banii. Pozdrawiam Was serdecznie. Pa!
  17. Witam ponownie! Fabia22 - jeśli chodzi o smoczka to mój Norbercik, był już duży ( 2,5 roku) gdy oduczyłam go ssać smoka. Też do pewnego czasu używał go tylko do spania. Ale ja w pewnym momencie chcąc go oduczyć po prostu go schowałam. No i się zaczęło. oczywiście wieczorem musiałam go oddać bo żal mi było i jego i sąsiadów ( tak się darł). I od tego momentu nie spuszczał smoka z oczu, chodził z nim wszędzie i ssał na okrągło. Przestał wołać siusiu i nie chciał mówić - buzię miał po prostu zatkana smokiem. Wpadlismy na pomysł, że zrobimy mu dziurę w smoku. Najpierw malutką na czubku, to sprawiło, że nie był już taki sam w ssaniu. I codziennie ta dziurę powiększaliśmy. W pewnym momencie już pół smoczka brakowało ( ucięliśmy nożyczkami). Żeby ssać musiał go przytrzymywać rączką. To go tak wkurzało, bo nie mógł się bawić. I w końcu powiedział, że nie chce smoka, a ja mówię to go wyrzuć do kosza. I wyrzucił. wieczorem zapytał o smoka, a ja na to że przecież go wyrzucił i nie ma. Dał sobie spokój i pogodził się z sytuacją. Było łatwiej bo zrobił to sam i nikt mu nie zabierał. Nie wiem jak z takim malutkim dzieckiem, czy to poskutkuje. Spróbuj z ta dziurą, może nie będzię jej już pasować i sama odrzuci. Moja Natalka w ogóle nie chciała żadnego smoka do buzi wziąć. Czasami to żałowałam bo trudno było ja uspokoić i podać coś przez butelkę, ale teraz się cieszę, jeden problem z głowy. Powodzenia w oduczaniu. Pa!
  18. Cześć kochane! U nas bez zmian. Górne jedynki chyba zamarzły, bo nie wychodzą. Natalka jest tak absorbująca, że nie mam czasu w ogóle dla siebie. Jedynie jak spi albo jak Norbert przyjdzie z przedszkola to moge jej zejść z oczu. Fajna sprawa taki starszy brat lub siostra. Sadzam Natalkę na dywanie , daję jej zabawki a Norbercik bawi się obok swoimi rzeczami i ona jest przeszczęśliwa. tofikowa - ja ci nie zazdroszczę. To dopiero huragan z tej Domisi. piszesz, że dziecko nie nauczy się chodzić bez siniaków. Nie każde moja droga. Mój Norbercik, w całym swoim życiu a ma prawie 5 lat przewrócił się może ze 4 razy. Od małego był ostrożny. Zaczął chodzić jak miał roczek i naprawdę nie przewracał sie. Ale to było i jest dziecko anioł. Natalka mnie na pewno nie bedzie tak rozpieszczać bo to już widać. Ale Domisia mnie zadziwia. popatrz jeść nie chce a energii ma za troje dzieci.:) ksemma ewciau miska myszka60051 lea76 katusia daria123 grako96 aneta76 gochasia sakahet Aneteczka1976 Shiva24 katusia Dla wszystkich wrzesniowych mamusiek, których nie wymieniłam A dla najsłodszych naszych dzieciaczków Pozdrawiam Was cieplutko. Pa!
  19. Witam! Dzisiaj minął kolejny dzień Natalki polegający na ujeżdżaniu swojej mamy. Czuję się zrypana jak koń po westernie. Natalka upodobała sobie pokój braciszka i jak tam wejdziemy to kręci głową naokoło, nie wie co ma brać w łapki.Jedno bierze dugie rzuca i tak w kólko. tofikowa - mnie też ta blizna w ogóle nie bolała, dopiero wczoraj zaczęła.Może to przejdzie.Moja Natalka też od tygodnia robi jakieś dziwne te kupy. taki rzadkie i często. Poza tym nic jej nie jest. A Domisia dostaję piątkę za sprytne ubabranie kupą taty.Mężczyźni unikają takich sytuacji jak ognia, ale jej się udało. Dotex - gratuluję podjęcia pracy i życzę powodzenia. Julcia się szybciutko przyzwyczai. sakahet - gratuluję rocznicy. My w lipcu będziemy obchodzić 6. Podziwiam cię odnosnie planów na kolejnego bobasa. Jak mój syn miał ok. 1-2 lata to nie wyobrażałam sobie mieć drugiego maleństwa, wydawało mi się, że on potrzebuje tak wiele mojej uwagi. Ale co tam, może lepiej załatwić sprawę szybko i mieć spokój. a jakie Esterka ma sliczne włosy! Oglądałam wasze zdjęcia. Daria - ćwiczenia też są całkiem fajne, a 100 szt. to na trochę wystarczy, zreszta to zależy...:D Ale slodki ten twój Marceli, a ta czupryna jest boska. ksemma - jest taka niemiecka firma Milupa. Zdarzają się te produkty w naszych sklepach, ale rzadko. Może coś znajdziesz. Pozdrawiam Was wszystkie i mocno ściskam.
  20. Witam Was kochane! U nas OK. W związku z wiosną radosną, mam ochotę na zmiany i niestety tęsknię za pracą. Już mi się znudziło siedzenie w domu. Natalka podobnie jak wasze maluchy nie pozwala nic zjeść bo aż jej ślina kapie, wszystko pcha do buzi i jest cuuuudowna. Co do raczkowania to w pozycji na brzuchu klęka na kolankach, ale na rączkach się nie podnosi. Za to ryje buzią w podłożu ( w zależności na czym leży). Irysek - ja jeszcze nie mam okresu i u gina też nie byłam - nie mam ochoty :) Nie no wiadomo, że trzeba pójść na cytologię, ale ja jeszcze nie byłam. Gochasia - dużo zdrówka ewciau - wspólczuję córci choróbska. Moja Natalka tez złapała gardło przed chrzcinami, musiałą brać zastrzyki. Zyczę dużo zdrówka. Ja podawałąm czopki Paracetamol, a jak nie pomagały to Nurofen albo Ibufen. Aneta76 - no nie zazdroszczę tego szału. Ja będę gościem na komuni u mojej chrzesnicy 17 maja. tofikowa - Natalka tez coś tam plecie typu ma-ma, ta-ta, ale to chyba nieświadomie. Twoja Domisia jest chyba z \"gatunku\" bardzo ruchliwych i aktywnych dzieci. Moja kuzynka ma syna ( 4 lata), który od małego był tak ruchliwy. Ubierała go zawsze w jakiejś dziwnej szamotaninie bo on nie maił czasu na ubieranie, ciągle gdzieś się spieszył i tak mu zostało do dzisiaj. Ale nie jest jakims strasznym łobuzem. Po prostu takie żywe srebro, wszędzie go pełno i nigdy się nie męczy. Mój Norbert jest od niego starszy ale wymięka. Tamten by go cztery razy przeskoczył i jeszcze po łbie nalał. Domisia też da sobie rade w zyciu. ksemma - zagłosowane. Pozdrowienia dla Basi. Miśka - a jak z Mateuszkiem odnośnie tego spinania się? Konsultowałaś się z lekarzem? Miśka_26 Aneteczka1976 Shira23 Malagocha333 Dotex82 Grako96 Sakahet Peppetti gdzie się podziewasz? Soophiee Katusia Myszka60051 Ziarnko_piasku Babka jagodzińska Shiva24 ewciau Buźka dla wszystkich, których nie wymieniłam. Pa!
  21. Witam! Nie wszyscy wyjechali na majówkę. Ja odpoczywam w domowym zaciszu, o ile można to nazwać odpoczynkiem i dom zacisznym miejscem hi, hi. U nas pogoda do bani, leje i ogólnie jest mokro i nieprzyjemnie. Moja żabka sama jeszcze nie siada ani nie raczkuje, o wstawaniu nie wspominając, więc jesteśmy daleko w tyle za Domiśką i Julką. Zresztą Natalka, jeśli chyodzi o rozwój motoryczny to wszystko robi z małym opóźnieniem więc się nie martwię. Waznie,żeby robiła postępy, a że robi to w swoim tempie to nic na to nie poradzę. Pozdrawiam Was cieplutko, życzę duuuużo słoneczka i pięknej pogody na długii weekend, dużo zdrówka dla maluchów i dla mamulek! Pa!
  22. Witajcie! No trochę miałam zaległości, ale już wszystko nadrobiłam. Powiem szczerze, że jakoś nie mogę się ostatnio wyrobić z czasem. Ciągle mi go brakuje. A dzisiaj to w ogóle miałam niezłą pobudkę. Wzięłam Natalkę do karmienia do swojego łóżka i usnęłam. A ta diablica poturlała się po łóżku i spadła. Stłukła nosek i wargę miała opuchniętą. Tak mi jej szkoda było, byłam zła na siebie że usnęłam. Ale nawiasem mówiąc te ćwiczenia są skuteczne, bo poturlała się właśnie w tę stronę w którą wcześniej nie chciała. Parę razy jej pokazałam i proszę – kaskader mi się znalazł :) Cieszę się, że wiadomości odnośnie neurologa i ćwiczeń się Wam przydały. Ja na spacerki zakładam takie buciki niemowlęce. Staram się ją przyzwyczaić że ma na nogach buty, bo później jest problem jak zaczynają chodzić łobuzy. Niektóre w ogóle ciężko do butów przekonac. Tofikowa – fajna ta Domisia. Też bym chciała, żeby Natalka już raczkowała. Ale wtedy to dopiero trzeba pilnować. Ona jeszcze nie raczkuje, a już ląduje na glebę. Co do ćwiczeń – z brzucha na plecy – niestety nie rozmawiałam z lekarzem, gdyż u nas nie było takiego problemu. Jeśli chodzi o niejedzenie, jeśli dziecko szybko się rozwija ruchowo i wciąż nabywa nowe umiejętności i jest bardzo aktywne, to podobno traci chęci do jedzenia. Tak samo jest jak zaczyna chodzić. Tak kiedyś mówiła moja lekarka. Co do twoich dolegliwości, znam jeden naturalny sposób o ile lubisz takie metody. Trzeba ugotować ziemniaki w mundurkach, później je trochę rozgnieść, zawinąć w ściereczkę, lub pieluszkę i przyłożyć na bolące miejsce. Ten kompres ma być dobrze ciepły ale trzeba uważać żeby nie poparzył. Trzymać do chwili, gdy wystygnie. Możesz spróbować. Miśka – u nas asymetrię było widać po tym, że Jak Natalka leżała czy na plecach czy na brzuchu to była wygięta lekko w jedną stronę taki łuk. Odnośnie spinania Mateuszka to koniecznie poradx się lekarza, ale przypomniał mi się przypadek pewnej dziewczyny z forum o pasożytach. Jej córcia też podobnie się zachowywała. Lekarz stwierdził, że to onanizm dziecięcy – odkryła po prostu swoje narządy płciowe i po jakimś czasie to minie. Ta dziewczyna szukała dalej przyczyn takiej sytuacji. Po odrobaczeniu dziecka skończył się problem. Nie wiem czy to akurat Was dotyczy, ale właśnie mi się to przypomniało. Zobaczymy co powie lekarz. Aneta76 – ja dalej drążę temat robali. A dlaczego odrobaczałaś dzidzię. Czy były jakieś wskazania lub badania? Mój starszy syn ma z tym problemy i dlatego mam obsesję robalową. Ewciau – u nas też nie można nic zjeść przy Natalce, po prostu mało nie pofrunie tak się wyrywa do jedzenia. Trzeba jej wtedy cos dać bo chyba nas by pogryzła :) Ksemma – o jakie spalanie tłuszczu ty pytasz? Właśnie wsuwam Milkę jogurtową, a zwróć uwagę, która jest godzina. Ale, ale nie jest tak źle, już zakupiłam gazetę Shape z płytą z ćwiczeniami na brzuch. Lada dzień zaczynam :-) Aneteczka1976 – fajnie, że jakoś funkcjonujesz w pracy. Jesteś szczęściarą, że mama zajmuje się dzieckiem. Mój wychowawczy kończy się w sierpniu i muszę szukać niani. Nie mam nikogo bliskiego, kto nie pracuje i zająłby się Natalką. Katusia – dzięki za miłe komentarze na fotosiku. Ale się uśmiałam z tych hipopotamich pośladów. U mnie dupcia może być, ale brzuch – masakra, jak stary kapeć. Pozdrawiam Was i zmykam do łóżka, bo już późno. Pa!
  23. Witam ponownie! ksemma - ja też chcę schudnąc. Już jest nieźle bo ważę 57 kg przy 160 cm wzrostu. Moje marzenie to 50 kg. Mój mąż to wręcz zakazał mi się odchudzać, a jesli już to mogę odchudzić wszystko oprócz biustu. Dobre, ciekawe jak tego dokonać. Odnośnie tego neurologa jeszcze - pytałam go co by było, gdyby nikt nie zauważył u Natalki tej asymetrii i nic byśmy z tym nie robili. Powiedział, że w okresie raczkowania przestałoby być to widoczne i nie przeszkadzałoby jej w normalnym funkcjonowaniu. Jednak później takie dzieci mają skrzywienia kręgosłupa, gdyż mięśnie nierówno trzymają, nie potrafią np. zrobić przysiadu, cza stać na jednej nodze, czy wykonać jakiegoś ćwiczenia gimnastycznego. Najlepiej takie dysfunkcje korygować dopóki dziacko nie raczkuje. dziewczyny czym leczycie odparzenia na pupci? Natalka nigdy ich nie miała, więc nie mam doświadczenia, który specyfik zastosować.Dzisiaj zauwazyłam takie zaczerwienienie. Mam Sudocrem, Bepanthen, Alantan, Linomag i jakieś jeszcze, ktore dostałam w szpitalu. Poradźcie co szybko zadziała. Pozdrawiam Was cieplutko! Pa! PS. Katusia, gdzie się podziewasz?
  24. Witam! To znowu ja. Co tak pusto wrzesniówki? Shira - dziękuję za komplementy. Aneta76 - ponawiam pytanie o odrobaczanie malucha. co podawałaś? Aneteczka1976 - gratuluje nowej pracy i życzę wielu sukcesów. Organizacyjnie na pewno dasz radę, tylko sie wydaje, że to niemożliwe. Dotex - ja też kupiłam krzesełko do karmienia. Wybrałam Chicco gdyz w naszych sklepach wielkiego wyboru nie ma. W sumie jak na ta firme nie był bardzo drogi - 250 zł.Bałam się takie coś kupować na allegro bo w razie zepsucia czy jakiejś wady to trudno wyegzekwować jakąś reklamację. Miałam tak z nawilżaczem. Niby jest gwarancja, tel. do serwisu. W serwisie nikt nie podnosi słuchawki o żadnej porze dnia i nocy. Na maile nie odpowiadają i rób co chcesz z zepsutym sprzętem.Jestem bardzo zadowolona z krzesełka. Ten neurolog mówił jeszcze, że co do rozwoju psychicznego to dziecko w tym wieku powinno umieć skupić przez dłuższą chwile wzrok na danej osobie lub przedmiocie. Widać po prostu wtedy, że jest zainteresowane i skupione. pochwalił Natalkę, że w rozwoju psychicznym jest dużo dalej niż dzieci w jej wieku, że jest bardzo bystra, ale motorycznie jeszcze dużo do poprawienia. Co do ćwiczeń to zalecono nam takie: 1. Aby nauczyć ja przekręcania na brzuszek w tą strone w którą nie chce: Dziecko leży na plecach. Po stronie gdzie ma się przekręcić kładziemy jakąś zabawkę. Staramy się, żeby dziecko przekręciło się na bok chociaż troszeczkę.Wtedy łapiemy nóżkę, która jest u góry ( w leżeniu na boku), zginamy w kolanku i ciągniemy do podłoża aby sprowokować przekręt na brzuch.Widać wtedy jak dziecko dźwiga tułów i ciągnie na brzuszek. wtedy włąśnie pracują mięśnie tułowia z tej strony o którą nam chodzi. Można to robić w obie strony jeśli dziecko w ogóle sie nie przekręca. Ja robię w jedną bo w drugą sama śmiga. Zawsze trzeba zachęcać jakąś zabawką, czy czymś interesującym. I chwalić dziecko jeśli wykona zadanie. Niby to są maluchy, ale wiecie jak Natalka się cieszy jak biję brawo i chwalę ją jak coś dobrze wykona. 2. Aby dziecko było stabilniejsze w siedzeniu robimy tak: - Siadamy na podłodze w rozkroku. Dziecko sadzamy tyłem do siebie między nogami. Po obu stromach nóg ( na zewnątrz) kładziemy jakieś zabawki. Staramy się zachęcić dziecko aby spróbowało się przechylić przez naszą nogę i sięgnęło po zabawkę. Najlepiej jeśli brzuszkiem oprze się o naszą nogę i podeprze się na swoim kolanku. Raczki przewiesi przez naszą nogę i chwyci zabawkę. Potem wróci do pozycji wyjściowej. Oczywiście wykonujemy to na dwie strony. - siadamy na krześle czy fotelu. Dziecko sadzamy na kolanach tyłem do nas, w rozkroku. Nóżki dziecka zwisają po bokach naszych nóg. Dziecko nie opiera się o nas. Trzymamy dziecko za bioderka. Przechylamy się na boki, raz w jedną, raz w drugą stronę. Jak my się przechylamy dziecko powinno próbować łapać pion, ustawić sie w osi ciała. Chodzi mi o to, że nie przechyla się na bok razem z nami tylko broni się i próbuje wrócić do prosta.To wzmacnia mięśnie tułowia. - i ostanie ćwiczenie. podobne do tego powyżej. Siedzimy na krześle, dziecko tak samo jw. Trzymamy za bioderka i próbujemy pochylić je do przodu. Dziecko stara się wrócić, a ostatecznie powinno się oprzeć dwoma rączkami o nasze kolana. To samo do tyłu. Ciągniemy za bioderka tak jak byśmy chcieli je położyć na sobie. Dziecko powinno ciągnąć tułów do przodu, w przeciwnym kierunku niż my je ciągniemy. Mam nadzieję, że coś z tego rozumiecie.Starałam się opisać najdokładniej te ćwiczenia. Czasem to trudne, najlepiej jest zobaczyć jak to się robi. Jeszcze napiszę o co pytałąm tego neurologa, ale teraz juz nie dam rady. Wieczorkiem sie odezwę. Pa!
  25. Witajcie! Wpadłam teraz na chwilkę, a jak Natalka zaśnie to napiszę więcej. Chciałam Was tylko ostrzec przed używaniem maści sterydowych. A juz na twarz to w ogóle nie wolno. Po jakimś czasi mogą powstać przebarwienia. sterydy niszczą tkanki i bardzo trudno to potem naprawić.Należy je używać tylko w ostateczności i broń Boże na twarz. Maść ELOCOM to steryd, tak samo ADVANTAN. Wszelkie maści robione też mogą zawierać np. Hydrokortyzon, też steryd. Maści sterydowe działąją świetnie i od razu widać efekty, ale działania uboczne są opłakane.Długo stosowane uszkadzają wątrobę. Moim zdaniem stosowanie strydów jest uzasadnione w przypadku bardzo poważnych problrmów skórnych, aby szybko zagoić jakieś stany zapalne, gdy żadne łagodne środki nie pomagają. Uwazam, ze na jakieś wysypki, czy krostki to za mocne leki. To na razie tyle.
×