Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

syska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez syska

  1. To jeszcze raz ja. Shira- ja też jeszcze nie dostałam okresu. Moja siostra to przez 9 m-cy nie miała po urodzeniu syna. Ja tam sie nie martwie, przynajmniej mam spokój z jednym. Katusia- wracaj dobry duszku! Pozdrowienia dla Kubulka!!! Pa!
  2. Witajcie mamuski! No kurcze tyle miałam napisane i mi wcięło. Moja Natalka ma dzisiaj wizyte neurologa.Potem napiszę co powiedział. U nas też wrogiem jest czapka, kombinezon i butelka. poradźcie jak ją nauczyć pić z butli. pozdrawiam Was buźka
  3. cześć dziewczynki! U nas wszystko Ok. Natalka je tylko pierś, chociaż juz mnie kusi żeby jej dać coś spróbować. Skończyła własnie 4 m-ce więć może jakieś jabłuszko. Chciałąbym ją nauczyć pić z butelki bo jak na razie to wszelkie smoczki wypluwa, a jak chcę bardziej włożyć to ma odruch wymiotny. taka skubanica. Bardzo się slini i dziąsełka coraz bardziej ją bolą.smarujemu Dentinoxem i jest OK. Lukrecja-ty kiedyś pisałaś że dużo schudłaś.I rzeczywiście wystarczyło że nie jadłaś po 16? A te ćwiczenia to jakie wykonywałaś? Napisz coś więcej bo muszę coś zrobić z tym sadłem. katusia- ucałuj Kubulka. Zdrowiejcie szybko. Pa!
  4. Witam! No dziewczyny ja miałam postanowienie, że wraz z nowym rokiem biorę się za siebie tzn. dieta, ćwiczenia itp. w rezultacie za jakis czas jestem superlaska. No cóż....trochę mi nie wyszło jak na razie. Wkrótce to naprawię. Ksemma- ja nie wracam od razu do pracy, nie mam nikogo kto w tej chwili mółby się zająć Natalką, a takiego maleństwa zupełnie obcej osobie nie zostawię. Właśnie w sylwestra pojechałam do mojej pracy z szampanem, chciałam jakoś delikatnie mojej szefowej powiedzieć o wychowawczym. No i nawet nieźle poszło, chociaż rozmowa nie należała do najłatwiejszych gdyż wszyscy liczyli, że szybko wrócę. Z jednej strony bardzo tęsknię za atmosferą pracy i koleżankami, z drugiej strony patrzę na uśmiechniętą buźkę tej mojej iskierki i barzdo chcę być ciągle blisko niej. Trudne te wybory - praca czy dom.Czasem da się to fajnie pogodzić. na pewno nam się uda. Pozdrawiam Was, Pa!
  5. Witajcie! azalia-trzymaj się kochana.Jeszcze dużo pięknych i radosnych chwil przed tobą i tego ci życzę w nowym roku. po prostu zamykasz jeden rozdział zycia, ale historia toczy się dalej.Karolek na pewno sprawia, że łatwiej zapomnieć.Buźka dla ciebie. Pozdrowienia dla wszystkich !
  6. Witam! Melduję się po świętach. Teraz odpoczywam po wielkim obżastwie. Pozdrawiam Was cieplutko. katusia-ja też zawaliłam z tym odchudzaniem.ale od 2 stycznia bierzemy sie za siebie. trzymajcie się. Buźka
  7. Kochane wrzesnióweczki! życzę Wam i Waszym rodzinkom, wesołych i pełnych milości Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrówka i radości oraz dużo, dużo prezentów pod choinką.
  8. Witam! No co taka cisza na kafe.jak mamuski po weekendzie? U nas OK, katar prawie przepędzony, powoli myślimy o świętach. Co ciekawego gotujecie, pieczecie? dajcie jakiś przepis bo ja nie mam pomysłów. Pozdrowienia dla wszystkich. Buźka
  9. Witam w niedzielny poranek! Wstawać śpiochy. Katusia, tofikowa - katar już prawie pokonany u Natalki. Jest lepiej. Dzieki za troskę i magiczne zaklęcia katusi *( paszoł won itp.) Aneteczka1976 - na ropiejące oczo dobry jest babciny sposób, przemywanie rumiankiem lub mocna herbatą. herbata jest nawet lepsza, mojej natalce bardzo szybko przeszło.Po prostu zaparzasz ekspresówkę w 1/3 szklanki wzrątku, czekasz aż przestygnie i letnim naparem przecierasz oczko kilka razy dziennie.Spróbuj. Ewentualnie woda fizjologiczna, ale ona nie ma żadnych przeciwbakteryjnych właściwości. Greta78- daj znać co u Was.Mam nadzieję że wszystko OK. Pozdrawiam Was cieplutko. Buźka
  10. Witam! Ja tylko na chwilkę, bo u nas powrót mega kataru. Już mam dość tych śpików.dziecko się męczy i niewiele można poradzić. greta78 - strasznie ci współczuję i bardzo się martwię o twojego synka. pomodlę się i będę za was trzymać kciuki. Będzie dobrze! Pa dziewczyny, idę walczyć z gilami ( hi hi hi).
  11. cześć kochane! natalka przysnęła więc piszę. Ania1978- ja tez mam problem z powrotem do pracy.Z jednej strony bardzo bym chciala, z drugiej nie mam z kim zostawić tego skarba. Obcej osoby nie chcę do tak maleńkiego dziecka więc chyba jakiś wychowwczy muszę zastosować. I tak źle i tak nie dobrze. Konwalia10- witaj kochana i pisz często. Katusia- ja też mam dosyć tego sadła. Ale czekoladę to całą potrafię wsunąć jak mam dobry dzień. Chciałabym się wziąć za siebię ale jestem leniwa i nie konsekwentna. A tu rodzina przyjedzie na święta, normalnie wstyd się pokazać.A wlaśnie, nie mialam okazji ci powiedzeć że te zdjęcia Kuby z jęzorkiem to normalnie hit. Wiadomo, mama zwariowana to i synek niezły aparat. Pozdrawiam was mamuśki i wasze skarby!
  12. Witam! Moja Natalka robi mi piękne niespodzianki od kilku nocy- mianowicie śpi pięknie. budzi się na 1 karmienie i do 9.00 spi jak suseł. Dziewczyny współczuję klopotów z karmieniem. Ja co prawda pokarmu mam mnóstwo i mam w nocy problem z nadmiarem, ale dla mnie to cały czas jest trochę bolesne.Jak natalka zaczyna ssać to normalnie az mnie skręca, potem jest juz lepiej-chyba mam jakieś niewydarzone te cycki. Nie mogę powiedzieć że to karmienie to tylko czysta przyjemność, ale uśmiech najedzonego bobasa jest cudowny. pozdrawiam Was serdecznie ! Buźka
  13. Witam! ewciau-ja aspiratora do noska używam jesli słyszę że w nosku chrapie i że mała ma problemy z oddychaniem, no i przed spaniem obowiązkowo.Kropli też unikałam, jeśli juz to homeopatyczne Euphorbium. Sprzawdź w niedawnych wypowiedziach tofikowej, ona szczegółowo opisała walke z katarem. Dużo zdrówka !!! Pa!
  14. Witam! tofikowa - zapomniałam ci podziękować za taki obrzerny wykład na temat leczenia kataru u niemowlaka. Wiem że żadna z nas nie ma zb yt dużo czasu a ty poswięciłaś ładna chwilę żeby to wszystko opisać.dziękuję. pozdrowienia dla wszystkich!
  15. Witam mamuski i dzieciątka! My z Natalka cały czas zasmarkane, ale chyba uz nam troche lepiej. sakahet- chciałam ci powiedzieć że piękne imię wybrałaś dla swojej córci, bardzo mi sie podoba.A zresztą, ogladałam zdjęcia - piękna dziewczynka to i piękne imię. tofikowa- pamiętam cię bo masz bardzo smakowity nick. witamy znowu. apisz prosze jak walczyłaś z katarem u Dominiczki bo a mam teraz własnie taki problem. dzidzia1975 - moja Natalka też jeszcze nie chwyta w rączki grzechotek. Owszem zaciska paluszki na moich palcach albo jakimś przedmiocie ale robi to zupełnie nie świadomie. Nie martw się, żadne dziecko nie rozwija sie tak dokładnie książkowo, każde ma swoje tempo. pozdrawiam kochane i biegnę troche ogarnąć dom bo jutro mam gości. buźka!
  16. Witam! Wisniowa- współczuje tych wymiotów u dzidzi. wiem jak się martwisz, my wszystkie drżymy o nasze maleństwa. ale na pewno wszystko będzie dobrze. my z koleji walczymy z katarem.U Natalki i u mnie. pozdrawiam was cieplutko!
  17. Cześć dziewczyny! Moja Natalka ma chyba początki kataru.I tak jak u większości z Was namietnie pcha paluszki i piąstki do buzi, slini sie niemiłosiernie. Chciałam ja nauczyć ssac smoczek bo boję się żeby nie ssała któregoś palca, ale jak do tej pory nie udało się. Kupiłam już 4 różne smoczki i bez skutku. Ona szału dostaje jak próbuję jej włożyć do buźki. Może macie jakis posób żeby zecgciała. mysza3- napisz prosze jak twoja Majeczka i co lekarz zalecił. Pozdrowionka!
  18. Witam w niedzielny poranek! U nas też noc minęła przyjemnie. dwa karmienia i spanko do 9- to mi sie podoba. Miska_26- chciałabym żeby u mnie padał śnieg, u mnie leje deszcz jest ciemno i paskudnie. Pozdrawiam was cieplutko i życzę spokojnej i miłej niedzieli.
  19. Cześć dziewczyny! No teraz to chyba codziennie będę pisać. _maja_1980_ - to straszne o czym piszesz. Ja będąc w szpitalu też widziałam dziewczynę w 9 m-cu ciązy, która przyszła zaniepokojona brakiem ruchów dziecka. Po usg okazało się że niestety dzidzia jest martwa. Musieli jej wywoływac poród a ona oprócz cierpirnia nie miała nic. Cała rodzina stała pod porodówką i płakała. po prostu rozpacz. Ja chociaż byłam cała obolała to jednak najszczęśliwsza na świecie bo tuliłam do siebie małą kruszynkę.Serdecznie współczuję tej kobiecie. Co do nawilżacza to ja nigdy nie miałam kłopotów na allegro, ale jak widać takie rzeczy się zdarzają. A twoja Wiki jest przesliczna. Mam do was pytanie kobitki, czy Wasze dzieci lubią leżeć na brzuchu? Moja Natalka normalnie dostaje szału i wrzeszczy jak opętana. Któraś z Was pisała o diecie. Ja jem dosłownie wszystko za wyjątkiem kapusty (surowej, bo bigos juz jadłam)oraz czosnku. próbowałam po trochę różnych rzeczy i widzę że Natalka w ogóle nie reaguje więc jem co chcę. Co do miesiączki, to karmię wyłącznie piersią i też jeszcze nie mam. Po pierwszym synku miałam gdzieś po 3 miesiącach od porodu, ale moja siostra to dopiero po 9 miesiącach od urodzenia dziecka. Dziewczyny, a jak Wasze figury. Nie chodzi mi o kilogramy tylko o proporcje. Bo ja mam taki paskudny wystający brzuch i fałdę zwisajacej skóry nad blizna po cięciu. Czy wasze brzuszki są już w miarę ładne? Może to ja jestem taki spaślak. Pozdrawiam Was serdecznie Buźka
  20. Dzieki tristeza za informacje. Bedziemy się dzielić wiadomościami. Wkleiłam zdjęcia i mam nadzieję że się udało.
  21. Witam wszystkie mamusie i dzidziusie! Eżwira-dziekuję za miłe słowo. Pisałaś o nakładkach Aventu do karmienia. Ja gdyby nie te nakladki to wogóle nie dałabym rady karmić. Synka karmiłam przez rok. natalkę chciałam karmić bez nakładek ale nie dało rady. Chyba mam jakieś niewydarzone te cycki. Życzę Ci długiego i przyjemnego karmienia. anja2525-dzieki za informacje odnośnie serduszka.Słodki ten twój Maksiu. Miska26-ciesze się, że będę mogła z kims wymienic doświadczenia i informacje na temat dziurek w sercu.Tez mam nadzieje że to zarośnie sie samo i szybko o tym zapomnimy.dużo zdrówka dla Mateuszka. Ksemma - witaj w klubie.Widzę że te dziurki to rzeczywiście częsty problem u dzieci.daj znać po badaniu co słychać. tristeza - moja Natalka tez ma w zasadzie 2 dziurki. tylko że ta jedna to tzw. otwór fizjologiczny (słowa pani doktor) gorsza jest ta druga.Zaraz po nowym roku mamy jechać do kontroli to zobaczymy. U nas ten otworek ma ok. 5 mm średnicy, a jak jest u was? Katusia- jestes kochana. Dzięki za życzenia zdrówka. Widać że jestes ogromnie ciepłą i radosną osobą. Ja też mam okropne opony na brzuchu, o braki talii nie wspomnę. Brzuch mam o konsystencji ciasta na pierogi i czasami mam doła z tego powodu. ***Dee - masz rację, że najpiękniejszy prezent juz dostałyśmy. takię piękne promyczki - nasze dzieciaczki. zekanna - ja wczoraj tez najchętniej udusiłabym mojego mężulka, bo pomimo że jest kochany dla mnie i bardzo czuły i uwielbia nasze dzieci to w sprawach domowych jest nie myslący i normalnie mnie wkurza. ja tez czasem mam dość- za dużo tych obowiązków. My też mamy problem z suchym noskiem. Też sie bałam że to katar. Ale tak jak Wy doszłam do tego że to z suchego powietrza. kupiłam nawilżacz, zapuszczam wodę morską i jakos dajemy radę. Najgorzej jest rano.Potem nic nie słychac w nosku. mam pytanie do mam karmiących wylącznie piersią - czy Wasze dzieci robią takie rzadkie kupki? Bo Natalka to normalnie jak kaczka- na rzadko i z głośnym odgłosem. Ale mamy tematy nie ma co. Pozdrawiam i lecę bo szefowa się obudziła. Buziaki!!!
  22. Witam mamusie! Bardzo dawno sie nie odzywałam ale czytałam Was w miarę regularnie. Gratuluję wszystkim ślicznych dzieciaczków. Ja urodziłam córeczkę przez cc w dniu 02.09., waga 3880 57 cm.Jest cudowna i kochana. Mamy tylko jeden problem otwór w serduszku.Podobno może się samo zarosnąć no ale trzeba czekać. Jesli któraś z was ma taki problem ( VSD, ASD II), albo słyszała o nim wśród znajomych to prosze odezwijcie się. Tak poza tym to karmię piersią.Natalka rośnie i jest super. Cycki mi często szaleją.Mam raczej nadmiar pokarmu więc kapusta musi być w pogotowiu. Pozdrawiam Was wszystkie ciepło. Buziaki dla Waszych skarbów.
  23. Dziewczyny, nie mam za wiele czasu bo już jestem po raz drugi mamuśką.02.09. urodziłam śliczna córeczkę Natalkę.Pozdrawiam was życzę wszystkiego najlepszego. Trzymajcie się.
  24. Cześć mamuśki! Dawno się nie odzywałam. Myślałam, że jak będę na zwolnieniu to wreszcie będę miała czas. A tu figa. Remont kuchni, przygotowania do szpitala i rzeczy dla maleństwa, 4-latek w domu, obiad na głowie - po prostu szok. Czytam Was regularnie i pozdrawiam serdecznie wszystkie. U mnie ma byc córeczka i czekam z utęsknieniem. Buźka!
  25. Cześć dziewczyny! No ja dzisiaj zakończyłam pracę i od jutra jestem na zwolnieniu. Pani doktor powiedziała, że wreszcie zmądrzałam( dowcipna). Dowiedziałam się tez dzisiaj że na 99% będzia dziewczynka. Strasznbie się cieszę ale do końca nie dowierzam. jak zobaczę to uwierzę. Pozdrawiam was serdecznie i teraz będę częściej wpadać. Mi też stopy puchną ale cóż zrobić jak taki ukrop. Buziaczki. Pa
×