Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

savan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez savan

  1. agatko, Jesteś niezywykła, przekaz live z zalewania.!!!. Ale to juz chyba, o ile pamietam końcówka??? Trzymaj sie , dzielnie, czyli jak zawsze, \"witaj wszystkich\" mechanizm dziedziczenia jest niejasny i niewile tu wiadomo napewno. Powtrazam, zamiast się zamartwiać zainwestuj w dobrego hematologa,do ktorego bedziesz miala zaufanie. potwierdz diagnoze u jescze jednego. jesli wszystko OK, zamknij te sprawe, jesli nie beda cie leczyc. Samo zamrtwianie nie posuwa sprawy do przodu. Głowa do Góry
  2. na chwile tylko, bo niedawno wrocilam, zrobilam ponad 500 kilometrow, przez polskie drogi ( i dróżki mniejsze) cel pdrózy raczej smutny wiec pominę.Jutro czeka mnie nastepne ponad 300 km za kółkiek tym razem w-wa - Kraków, czyli do domu tego prawdziwego, bo Warszawie to tylko taki pół dom.trasznie sie ciesze że nas sie ty juz tyle nazbierało. Bravo Birmii, zazamiast gadać po próżnicy ( jak ja) trzeba robić cos pozytywnego. jestes wielka, moja bliźniaczko!!!! Witam też, Anię na razie pomarańczawą. Mój M też ma bilaczkę szpikową, tyle że przewlekła.Zażywa gliveevek i jakoś dajemy radę. Pięć lat do szmat czasu. Przez`ta chorobę paskudna to zupełnie inaczej sie na cas patrzy. Prawda??. A teraz dobranoc, bo padnieta jestem. Nawet partyjke codziennych scrabblii haniebnie dxzis z moim M przegrałam. Pa.
×