Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badeve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badeve

  1. myszka, skuś się na jednego pączka, co tam kalorie... gosiu, życzę dużo siły przy przeprowadzce..fajnie że już masz spokój z sąsiadami...:)
  2. marlencia..popatrzyłam sobie na twój brzuszek z ciąży...ale miałaś co dxwigać !!:)
  3. a kuba nadal choruje, dziś juz gorączki nie ma, ale wyskoczyła mu wysypka po antybiotyku i strasznie płakał od samego rana...z piersi nie chciał pić, dałam mu o 9 mleko z butli i jak na razie spi..... w ogóle przez tą chorobę nie uśnie bez cyca, wszystko sie pomieszało, nie je zupek, nie daję go na brzuszek, bo teraz musi dżo wypoczywac prez ten antybiotyk..widzę po nim , ze taki słabiutki jest...a mężuś znalazł w neie, że mleko matki między 5 a 6 miesiącem traci te składniki odpornościowe i dzieciaczek sam zaczyna radzić sobie ze \"swiatem \" i wytwarza swoją odporność.......ale jak widać mój sobie na razie nie poradził
  4. uwielbiam faworki..........mnam :) a to dla was http://www.paczekdlaciebie.pl/330579
  5. zona mundurowego, jak dla mnie to oczka twoje a reszta tata:)
  6. już go podałam kubusiowi, ale z cieżkim serced..muszę poszukać takiegolekarza, który nie bedzie mi infekcji gardła leczył antybiotykiem.....podobno większość infekcji górnych dróg oddechowych to wirusowe sprawy a ich nie leczy się antybiotykami...
  7. już go podałam kubusiowi, ale z cieżkim serced..muszę poszukać takiegolekarza, który nie bedzie mi infekcji gardła leczył antybiotykiem.....podobno większość infekcji górnych dróg oddechowych to wirusowe sprawy a ich nie leczy się antybiotykami...
  8. mamuska, to biegiem do lekarza...czytałam teraz o antybiotykach....i nie wiem na jakiej podstawie lekarze przepisują te świństwa..u mnie lekarz powinin zrobic wymaz z gardła, i dopiero wtedy zapisać antybiotyk
  9. żona mundurowego..śliczne zdjęcia :) rośnie ten twój maluszek...oj rosnie :)
  10. a tak w ogóle , to powiedział, ze wysypkę nie wylecze tą maścią od germatologa, będzie nowe leczenie, stuleka mu się zrobiła..bedzie miał okdlejany napletek...i powiedzał, że ciemieniucha jest niewyleczona..kurcze, a latam po tych lekarzach co raz i każdy co innego...@!!!!!!!!!!!!!jestem taka zła....
  11. zona mundurowego..ja ściągam wieczorkiem mleko, daję do lodówki i np rano podgrzewam ( delikatnie- nie gotuję!!! nie wolno) i daję z kaszką... mam zmartwienie..kuba chory, od wczoraj wysoka gorączka( ponad 38,5, na początku panadol pomagał, ale dziisaj już miał 39 pojechałam do prywatnego dr, kuba ma ostre zapalenie gardła, antybiotyk mi przepisał...i płakac mi się chce że on taki biedny...płacze mi cały czas, w nocy ciągle się budził..widać , ze cierpi maluszek...gardełko na pewno boli :( no i piewrsza choroboa przyszła..mimo cyca....buuuuuuuu:(
  12. sol, bardzo fajnie, że tak dokładnie to opisałaś :) zona mundurowego..myślę, ze mądrze robisz dając cały czas cycusia...ja pewnie gdyby nie wielki apetyt kuby też pozostałabym przy takiej wersji... a co do gotowania jarzyn i owoców, to myślę, ze na pierwszy raz kup małemu jabłuszka ze sklepu..ja sama ugotowałam, potem przetarłam, ale niestety były grudnki, co kubie bardzo przeszkadzało, a potem na drugi dzień zrobił zieloną kupkę, po sklepowych nic mu nie było...wiesz niewiadomo czym te jabłka były pryskane..na pierwszy raz radzę kupić
  13. dzięki sol za wyczerpującą odpowiedz...podejżewam, że zmniejszyła się u mnie ilość mleka pzez to że zaczełam podawać zupkę, wieczorkiem mleko modyfikowane...deserki..no cóż, ale moze i kuba więcej zciąga bo on przecież taki kolosek a się najada...
  14. zaczęłam ściągać pokarm, tak, żeby w rzie czego dawac małemu, np rano na moim mleku robię mu kaszki..ale powiem wamm,że to ściąganie to straszna męka..przez godzinę ściągnęłam ok 70 ml z dwch piersi!!!!!!!!! ja już samam nie wiem czy to te laktatory takie do kitu czy takmało pokarmu mam w piersiach...... sol, ty ściągałąś długo mleko, bo byłaś chora, napisz mi jak ci to szło i jak długo musiałaś ściągać to mleczko...
  15. a mój kuba wczoraj zjadł 0,5 słoiczka jabłuszka, trochę się krzywił, ale otwierał paszczunie za każdym razem, potem go zastopowało, i ostatnia łyżeczka znalazła się na brodzie.... ale i kupka dzisiaj lepsza :) a wczoraj wieczorem zciągnęłam laktatorem 90 ml mleczka( opornie to szło...) ale dziś na tym właśnie mleczku zrobiłam kubue kaszkę jabłkową i zjadł ale przez butelkę, bo dziwnie taka żadka mi wyszła...wam też taka wychodzi? mam z bobovity od 4 miesiąca bez mleka modyfikowanego, piszą, żeby na 150 ml dać 3,5 łyżeczki,...ja na 90 ml dałam 3 i była żadka...także nie wiem czy to normalne... ale kuba potem zjadł jeszcze cyca i taki szczęśliwy był...kurcze, może on taki marudny bo się nie najada....muszę zacząć ściągać mleko w prze obidu i wieczorem, zobaczymy czy bedzie lepszy...
  16. a zdjęcia robię bez lampy błyskowej, żeby nie zaszkodzić maluszkowi...
  17. a tu wczorajsza sesja ojego kubusia... http://picasaweb.google.com/badeve.one/PiTyMiesiC
  18. agunia, ja też uwielbiam mojego szkrabka jak je w nocy, robi to tak spokojnie i miarowo( bo w dzień to oczy są dookoła głowy), potem kładę go na boczku i zasypia jak suseł...a pamiętam te czasy jak kuba nigdy nie umiał zasypiać samodzielnie, ani w dzien, ani w nocy...bardzo nam pomogła książka język niemowląt- choć przyznam ,że nie obeszło się bez duuużego płaczu..tkże wieczorem zasypia bezszerowo( po butelce) a w nocy jak się naje cycusia, albo napije herbatki, to też ładnie usypia....tyle,że budzi się często..na jedzenie tak ze 3 razy, ale odkrywa sie(szkoda że te szpiworki nie mają ramion, byłoby lepiej)to go muszę poprawić,a to cos chrząknie i się obudzi.....ale wiem, że mimo wszytsko będę tęskniła w przyszłości do tych zerwanych nocy
  19. myszka- benjamin jak zwykle uroczy... gosia, wiem jak to jest, jak nagle zostajesz sama i masz trochę czasu wolnego........to jakoś tak ...pusto :) olimpia- witaj na forum, napisz coś o sobie, o przebiegu ciąży, porodzie i malutkiej :) ehh z tym spaniem, ja nawet dzisiaj nie liczyłam ile razy kuba wstawał..na pewno więcej jak 3 ja też karmię i odstawiam, bo mi zasypia ładnie ale tylko w nocy w dzień ładnie mi nie zasypia :( płacz i krzyki.... a mnie się dzisiaj śniło że byłam znowu w ciąży kurcze, te okropne warunki w szpitalu, ehhhh..wiem że czekałam na skurcze...a to dlatego, że przeżywam ciążę mojej siostry i boję się o nią...
  20. mama i ja, ja miałam ten sam problem, ale gdzies to wyczytałam, zeby jednak dawać codziennie po jednyej łyżeczce, dziecko musi się przyzwyczaić, zje, wypluje ok, na drugi dzień to samo..w końcu zje ci więcej, bo już się przyzwyczai..ale jeśli robi brzydkie kupki i tak fest wymiotuje( a nie ulewa) tona pewno musisz poczekać... agunia, mój też dzisiaj strasznie stękał, zły był jak cholera, ale pomogłam mu zrobić kupkę, a wieczorem zrobił już sam.. co do marchwi to zgadzam się -gotowana powoduje zaparcia, także nie ma co przesadzać a na dolegliwości to rzeczywiście suszone śliwki, albo po prostu seczek z jabłka...i nie od razu po obiadku( bo za chiny ci nie wypije..poczekaj tak poł/ do godziny czasu i spróbuj..albo jak się obudzi..nie musi byyć bezpośrednio po jedzonku...
  21. smiglo, a jak jest z twoją dominiczką w nocy, ile razy cię budzi, ? i dajesz jej cyca za każdym razem?
  22. sol gratulacje 3 ząbek to jest już coś !!! a mój bezzębny kuba jak się śmieje pełą bużką, to ja sie wtedy go pytam: a gdzie zgubiłeś ząbki ??? i jet taki zadowolony z tego powodu...heh
  23. tak to prawda, dzisiaj była 100% pełnia o 14:39 :) tak sobie to tłumaczmy,aleinaczej nie potrafię, tak z dnia na dzien.... mój kuba przeszedł dziś samego siebie, wyciągał rączki i tak okropnie marudził..na spacerze też wszystko nie pasowało..musiałam szybciochem racać do domu, bo udawał, ze kaszle, albo w taki dziwny sposób marudził..a wiało jak cholerka..to i ja zwiałam do domu..a potem to ciągłe zabawianie, o 16 jak chciałam położyć, to taki lament, że mnie od razu cofnąło..i wziąłam kubusia do siebie, a potem mężuś przyszedł więc pomógł..potem szybka kąpiel, o 18:30 i lulu...i jak na razie śpi... marlencia masz rację , soczek albo herbatka obowiązkowo, bo kupki będą lepsze, mój własnie od kilku dni ma zatwardzenie i takie skały robi że hoho..niby daję herbatki 100 ml po zupce i w nocy 100 ml..może to i za mało... a z tymiz asadami żywieniowymi to zgłupiałam, od 7 miesiąca życia...a mnie lekarka kazała podawać jedzenie już w 4 miesiącu..i bądź tu mądry......podejżewam, ze to prawda, ze nie powinno sie wcześniej, ale dużo też zależy od malucha, jak się rozwija i jaki jest duży...
×