badeve

gosiafrancja, próbuję jeszcze raz

dziewczyny dostałyście zdjęcia?

znam ten ból....inaczej się je w towarzystwie, a mój mężuś późno z pracy przychodzi...:(ale trzeba bedzie najadać się w dzień

fajnie , ja też będę raczej ćwiczyć wieczorkiem..bno i muszę trzymać się zasady od 18 nic nie jeść- bo ćwiczenia pójdą na marne :) agunia, moje udka też wołają o pomoc :) ale na razie zacznę ćwiczyć brzucholek i pupa

gosiu, a można to w polsce kupić? no to zaczynamy od dzisiaj: tak więc robimy pierwszy dzień tych ćwiczeń i nie wiem czy nie dorzucić czegoś na pupę...może to: http://www.fitness.org.pl/modules/news/article.php?storyid=677 (to pierwsze ćwiczenie) wiesz jak tak czytam, o menu twojego synusia, to zazdroszczę, że twój maluch tak wszystko wcina..zupka z mięsem, truskawki z brzoskwinią..nie wybrzydza tak jak mój..mój kuba to tylko mleczko i mleczko, nie ma mowy o łyżeczkach,nawet zupkę mu daję z butelki...mam nadzieję że kiedyś polubi łżeczkę..czy macie jakieś rady jak go nauczyć łżeczki ?:)

wiecie co, jak tak czytam wypowiedzi z forum mojej siostry, to przypominają mi się tamte czasy..czasy kiedy dzidzia była w brzuszku, ta niepewność czy wszystko dobrze, wcześniejsze kontrole, żeby upwenić się że wszystko ok, a i gosiafrancja mi się przypomina, która pod koniec miała już dość, bo nickuś nie chcial wyjść....:)

moja siostrzyczka rodzi w czerwcu i podczytujemy się troszeczkę, a i mama doświadczona w mojej roli zawsze coś podpowie..:)

witam kobitki :) a jakie noworoczne postanowienia macie? ja standardowo: schudnąć..chcę zacząć ćwiczyć te brzuszki od solde luby bo sadło rośnie!!!! marzenie, żeby na wakacjach móc ubrać krótkie spodenki- trzeba brać sie za siebie, ale najgorsze jest to że apetyt dopisuje :) mój kuba zaczął ssać dolną wargę, śmiejemy się z mężem bo pociesznie to wygląda, ale zauważyłam, ze zrobiła mu się sina plamka na wardze...jak myślicie, czy to od ssania? mam go cały zcas na oku i nigdzie się nie udeżył..podobno ssanie wargi to początki ząbkowania..a ślini się na potęgę!!! ciekawe kiedy ten jego pierwszy ząbek wyrośnie kupiłam na allegro czujnik czadu bo tak się przestraszyłam tą wiadomością o zatruciu 6 ludzi...a unas ta wentylacja to niepewna, stary blok...więc musiałam kupić dla własnego spokoju... a tak ogólnie to czeka mnie mnóstwo pracy,, także pewnie żadziej bede tu witać,a le obiecuję, że bede pisała jak najczęściej :) wczoraj zmieniłam małemu mleko z nan na bebiko, i rano brzudka kupka się pojawiła, bardzo żadka, i zielona...chyba powinnam wrócić do starego mleka, a kupiłam tamto przez przypadek....no ale bebiko mu bardziej smakuje.....poradźcie dziewczyny

dzięki gosiafrancja, ja też się wybieram na białą salę do jaska pierzoka, jak to mój marcinek mówi :) ale zwariowany dzień...mały wczoraj dostał wysypki na pleckach, bardzo zaogniona była, bałam się że się nabawił świerzba..a dlaczego..bo moja siostra któa jest w ciąży złapała w pracy właśnie to cholerstwo..i ogólnie rzecz biorąc już jest wyleczona, ale wiecie stracha miałam, ..... przychodnie przyjmują dziś same chore dzieciaczki, to myślę nie będę się pchała w \"gniazdo os\"( jescze by mi się rozchorował na dobre) poszłam dziś rano w ten mróz to prywatnego dermatologa, taki dziadziuś, ale ponoc jeden z lepszych w naszym mieście....chyba z 30 osób czekało, wzięłam ich na litość,że mój kuba nie wytrzyma tak długo- dobrzy ludzie puścici mnie pierwszą :) doktor obejżał, spytał się czy mały ma pół roku (hehe)spytał się czy karmię piersią( tradycjonalista..) powiedział, że to nie uczulenie, bo uczulenia sa poważniejsze i leczy się je całe życie( taka teoria :)) że małe dzieciaczki mają jeszcze niedoskonałą skóre, i czasami robią się takie zmiany skórne, trzeba je wysuszać, przepisał mi maść cynkową, drugą jakąś z apteki robioną, a kazał 2x w tygodniu kąpać w otrębach przennych hmm tak to wygląda cieszę się, że nie przepisał mi jakiś maści antybiotykowych, bo to cholerstwa są...w ogóle dziewczyny ostrzegam- stroncie on antybiotyków..ja wiem, że one pomagają, ale najpierw spróbujcie metod naturalnych, potem może homeopatia( słyszałam, ze rewelacja)..mówię tak , bo moja koleżanka przez antybiotyki zniszczyła synkowi zdrowie, mały ma 6 lat , nie słyszy na jedno ucho i jak się niedawno okazało, ma silną wadę wzroku -8.......i to wszystko antybiotyki ;( ok ale dość już o tym ja też wam życzę wszystkiego naj w nowym roku, uśmiechu na twarzy zadowolenia z samej siebie( bo macie powody!!!), pociechy z tych ślicznych bez wyjątku maluszków, wielkich uniesień, jak najmniej smutku..i zyczę nam żebyśmy nadal do siebie pisały na kafe, bo dla mnie wejście na ta stronę to był strzał w 10...zysyakłam tyle fajnych kumpelek :)

och, poczta mi już działa, chyba mi odblokowali jak któraś z dziewczyn nie dostała zdjęć ode mnie to napiszcie- wyślę drugi raz, gosiu a ty dostałaś? wczoraj byli u mnie znajomi, którzy raczej żadko mnie odwiedzali jakbyłam w ciąży, i po porodzie też w ogóle...jeden z nich powiedział, że łądniej było mi w długich włosach- taki mi komplement rzucił...trochemnie to zasmuciło, bo nie dość że się czuję ociężała, to jeszcze takie słowa otuchy, a włosy musiałam zciąć, bo okropnie mi wypadały przez karmienie i na dzisiaj sie zapowiedział w odwiedziny z dziewczyną, wfcale nie chce mi się ich przyjmować :(

agunia81, u mnie to samo, ostatnio jak go położyłam od strony łóżeczka gdzie nie ma ochraniaczy obrócił mi się w poprzek łóżeczka i zaklinował, jaki był wielki płacz!!! biedactwo nie wiedział jak się odkręcic :)

nie napisałam od której godziny juz nie śpi;- od 6 :) a wczoraj mężulek namówił mnie na film jakis taki horrorowaty i potem miałąm koszmary w nocy- ojjj nigdy więcej

cześć dziewczyny :) sol, oglądałam twoje zdjęcia ze świąt, widać rodzinną atmosferę, widać, ze fajna z was rodzinka :) ale strona ze zdjęciem twojego taty mi się nie otwiera a ja chciałam wam powiedzieć, ze śpię już z meżusiem :) nainia działa rewelacyjnie, czasami nam ktoś się włączy, ale zmieniamy kanał- bo jest na prwdę wiele możliwości...kubuś nie odczuł zmiany, spi tak samo, ani mniej ani więcej, taki plus, ze ja mogę swobodnie się położyć, wyciągnąć ...no i poświęcić trochę czasu mężusiowi . W nocy wstaję na karmienie, kuba zjada i idzie dalej spać, budzi mi się teraz tak o 23:30, 2:00, 4:00 i od już nie śpi, potem usyia o 7:30 płacz przy usypianiu w dzień jest, czasami nawet bardzo duży, ale widocznie tak już mosibyć..w nocy i wieczorem zasypia łądnie kuba jak pisałam zaczął czołgać się do tyłu, ale z tego względu że jest ciężki idzie mu to mozolnie :) no chyba że ma wielką ochotę:) jedynie to martwią mnie jego paluszki, nadal nie potrafi łądnie chwytać zabawek, widzę, że chce i czasami bierze w rączke, ale paluszki ma jeszcze takie sztywne i często mu wypadają jak to jest u was?

agnieszka31 śliczny synuś, jakie ma niebieskie oczka a ja nadal nie mogę wejść na skrzynkę, pisze, ze zawiesili mnie administracyjnie...co to do cholerki znaczy ?

zawiesili mi pocztę, ale nie wiem dlaczego..nic złego nie zrobiłam :(

solde luna, cieplutkie usciski ode mnie i kubusia musisz się trzymać i wierzyć, że będzie dobrze...ja iwerzę, ze będzie gosiafrancja, coś z tą moją poctą chyba nie tak

kurcze , nie moge wejć na pocztę, jest napisane: konto zawieszone administracyjnie :(

wysłałam na dwie tury...doszły??

przesłałąm wam zdjęcia ze świąt..no a teraz do pracy, ewciu :(

szkoda że już po świętach, ale to zleciało...dobrze że jeszcze nowy rok przed nami, chociaż z drugiej strony martwię się fajerwerkami i reakcji kubuisa na nie :) u nas święta też dobrze przebiegły, kubuś miał na początku dość duży katar , ale wieszałam ręczniki w całym domu, zey zwilżyć powietrze i jest juz dobrze raz wieczorem mi wszytsko zwymiotował, ale podejżewam że się przejadł po prostu... ja nie mogłam odżałować, ze bigos i pierogi z kapustą przeszły mi koło nosa, no i mak...ale następne święta bedą już takie jak być powinny pod wględem jedzonka.... kubuś jest moim najukochańszym słoneczkiem, tak go z meżem kochamy...ehhhhhh jest coraz bardziej rozkoszny, śmieje się na całe gardełko jak jest golutki i mama go wszędzie cmoka :) co do prezentów to dostanie matę tą o której pisałyście (alfabet i cyferki) a oprócz tego dotał dresik na wiosne bedzie pewnie dobry...ma tyle zabawek że nie będę zagracać pokoiku...on to najbardziej cieszy się nami .....i jak jest na brzuszku... od niedawna zaczął pełzać do tyłu, robi to żółwim tempem, ale jaki zadowolony :)

Radości z tego co jest, nadziei na to co będzie, dystansu wobec tego, czego nie można zmienić i wiary, że można :-) Uroczych, bezstresowych, zdrowych i radosnych Świąt, spędzonych tak, jak sobie tego najbardziej życzycie :-) i oczywiście udanego Przejścia w Nowy ;-)

kupiłam elektroniczną nianię, już sprawdziłam, fajnie działa, jest dobra bo można sobie regulowac czułość i inne ma bajerki, dziś w nocy spróbuję ale na pewno bede spać czułym snem

obejżałam wasze zdjęcia, super dzieciaczki.......no i mam kilka pytań smiglo, czy twoja córeczka jak się kapie na brzuszku bez waszej pomocy nie zanurzy główki do wody??ja też chcę spróbować ale boję się, że pacnie główką o wodę agunia, twój maluch już sam siedzi!!! niesamowite, kiedy on się tego nauczył? myszka, benjaminek fajny golasek :) acha , no i mój mężuś stweirdził, że wszyscy mamy niebieskie wanienki :) hehe

gosiafrancja, ja też niedługo zacznę sama gotowac, ale bede musiała sie najpierw nauczyć :) życzę ci dużo zdrówka i syneczkowi również

a już mu dałam cały słoiczek z odrobinką wody...zjadł cały i jeszcze musziałam cyca dawać