Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badeve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badeve

  1. a lekarka mi dzisiaj powiedziałą, że mój mały ma ASYMETRIĘ POWIEK hmmmm i kazała mi iść do okulisty- to ja szurrr do okulisty, a ten mi mówi, że mały jest za....mały,...a w ogóle to się rozpłakał i lekarka nie widziałą jego oczu..takie to są wizyty z nim:D...ale ogólnie powiedziałą, żeby przyjść za 3 tygodnie..bo to, że jedna powieka jest napuchnięta to może wina kanalika..i to wszystko powinno zniknąć...więc będę czekałą..na kanalik dała mi krople...zobaczymy czy pomogą spacerek dziś w połowie udany...pospał tak 1 h z przerwami...to jest cwaniaczek- jak tylko stanę, to on się budzi i placz...więc zasuwam bez chwili spoczynku....uffff..przynajmniej trochę schudnę, bo zjadłam dziś prawie calą białą czekoladę- uczulenia na nią brak......
  2. macro-nawet tak nie pisz, bo jest z ciebie wspaniała matka....urodziłaś piękne maleństwo, nacierpiałaś się, karmisz piersią- co jak wiadomo nie jest łatwą rzeczą, dbasz o maleństwo, i kochasz je- to najważniejsze..a to czy masz dużo mleka czy mało, chude czy tłuste- to nie ważne...dawaj malemu cyca- to co najważniejsze z ciebie wyssie a pozniej dasz mu buteleczkę, żeby łądnie przybierał..z czasem może iloś pokarmu się zwiekszy i bedzie ok ja tez karmię piersią i miesiąc od urodzenia przybrał mi ok 700 gram- też to rewelka nie jest, ale dzisiaj też mi lekarz powiedział, że ok, że nawet bardzo ładnie. gosiafrancja.,......bidulko ty moja...szkoda mi ciebie, bo masz tyle roboty z dzieciaczkami a tu dochodzą takie dolegliwości...ból głowy , zębów i uszu to najgorsze co może być...ale trzymaj się nam..wzystko wróci do normy zobaczysz...ja co mogę poradzić- to dobre na wysokie ciśnienie jest sok z czarnego bzu...ale nie wiem czy dostaniesz...tabletki to cholerstwo..mój mężulek (27 lat) miał problem...też wyskakiwało mu na holterze 220...dostał tabletki i się zaczęło- szumy w uszach, bóle głowy...odstawił po miesiącu- bo w ogóle miał też problem z cholesterolem(a nie wygląda) i powiem ci, że zaczął stosować dietę..jadł raczej chudo....ale się udało- polepszyło się......pij dużo wody- to też ważne ja mam codziennie ból głowy- ale to z niewyspania...taki jak na lekkim kacu- ale też nieprzyjemna sprawa- najgorzej jak muszę wstać o 5 żeby małego nakarmić, wstaję a tu taki ostry ból z jednej strony głowy..czasami mam światłowstręt...ale coz..trzeba wstawać, bo moje maleństwo tego ode mnie oczekuje...także bedzie dobrze- ale jeszcze raz- dbaj o siebie...tym razem ja ci dam kwiatuszka dla otuchy ..a nawet więcej j
  3. arbuzka- gratulacje- wreszcie mas zjako taki spokój( odpukać ...) u mnie też jakby lepiej, ale może to przez to, że po tej wizycie u lekarza jakoś tak się wyciszyłam i moze raczej uspokoiłam...wzięłam sobie ciepłą kąpiel i od razu lepiej...ale to jest niesamowite, że te maluszki wyczuwają nasze humory, naszą złość...mój od razu płącze jak jestem zła..... co do tego trądziku, to maluszek ma całą buźkę wysypaną, z białymi krosteczkami gdzie niegdzie, a do tego ma jeszcze na brzuszku i na pleckach..i jak śpi to mu one bledną, a jak jest aktywny albo płacze to okropnie się to zaognia...ile mu się tych paskudztw jeszcze przyplącze? taka drobinka, a życie już go nie oszczędza :(
  4. :( kubuś nadal płacze, wysypkę ma okropną na buźce, w ogle jego skóra na czole taka szorstka.....idę dzisiaj z nim do lekarza...coś jest nie tak..to niemożliwe, zeby dziecko miesięczne nie chciało spać w dzień.....a co do nocy, to pierwsza tura 2,5 godziny, a potem było coraz gorzej.....od rana płacze, ulewa, znowu je( bo inaczej płacze)....czasami przez jego płacz już nie wiem co robić i mówię sobie, że się poddaję..ale tak na prawdę nie mogę tego zrobić, bo jemu nikt inny nie pomoże tylko ja( tylko nie wiem jeszcze jak to zrobić)...także widzicie, że ze mną coraz gorzej...taki ciągły płacz potrafi zmęczyć. jak coś się poprawi to napiszę, bo a razie pisałabym tylko o płaczu pozdrawiam
  5. ja peselu też jeszcze nie mam a skłądałam wtedy pewnie co zona mundurowego....u nas widocznie biurokracja wolniej działa :D napiszę wam, jak wyglądał dziś nasz spacer..pogoda piękna..ale widocznie kubusiowi się nie spodobała, bo pojeździł spokojnie ze 20 minut a potem płacz!!! no to ja biegiem do bratowej, żeby u niej kubusia nakarmić( a przed wyjściem karmiłam), pojadł u niej marudząc, a potem poszłam i też marudził, wreszcie zasnął i po 20 minutach jakieś dziecko szczeliło z petardy- wyniku tego hałasu nie muszę opisywać......:( doszłam szybko do domu i nakarmiłam go teraz śpi, ale oczywiście zasypiał z cycem, potem wstał bo chciało mu się odbić, znowu cyc, żeby zasnął i spi......pewnie 30 minut pośpi, jak nie mniej....ehhh kolejny ciężki dzie minął,...ale jak tak na niego patrzę.......to wszystko zniosę :D
  6. zona mundurowego....mój kubuś czasami też nie może złapać cyca..jak puści, to zaczyna główką tuc we mnie, to na prawo , to na lewo, buźka rozdziawiona i zły jak wilk!!!!
  7. agnieszka31 i ankakoza- maleństwa przecudowne...już takie duże..mi się wydaje że mój mały też bardzo urósł, ale wasze to już giganty!!!! kubuś leży właśnie w leżaczku, zrobił kupkę, a teraz coś tam do siebie gaworzy...zaraz znudzi mu się leżenie. a co do podnoszenia główki, to podnosi ją bardzo wysoko( razem z nóżkami) i potrafi tak utrzymać ponad 10 sekund..piszą że taki wyczyn to w 2/3 miesiącu...kiedyś ktoś pisał o nadpobudliwości, ale nie wiem czy to ma jakiś związek z podnoszeniem główki..nadpobudliwość ujawnia się chyba dużo później...ale nie znam się więc nie pisze :D
  8. zona mundurowego.. a więc witaj w klubie hemoroidowym :( mnie nękają praktycznie od samoeo początku...mąż mi kupił taki lek homeopatyczny, stosowałam tydzień, na początku coś zadziałało, ale teraz znowu je mam, wiem że kobiety w ciąży mogą go brać....najgorsze jest to, że jak karmię na siedzącą to bolą jak cholera, do ginka chciałąm iść w 6 tygodniu, ale nie wiem , czy tyle wytrzymam...to przez to parcie, wrrrrrrr jest to pierunswo co do winogron- to nie zauważyłąm, żeby maluch dostał jakiejść wysypki, po malinach też nie dostał...ale teraz jest cały obsypany, a nic takiego nie jadłam- raz gruszkę- której nam ponoć nie wolo jeść..ale aż tak by go wysypało...najgorzej miał na pleckach i na karku, ale też nie wiem czy to nie jest potówka- bo ostatnio przesadziłam chyba z ubieraniem...ale na buźce ewidenta wysypka alergiczna....ostatnio prałam ciuszki w lovelli i może też to go uczuliło, smaruję go maścią nagietkową, ma ponoć pomóc...tarz to piorę tylko w płatkach mydlancyh..nie wierzę tym proszkom zonak- ale ci synek pięknie przesypia..i to z karmieniem z piersi..o moim mogę jedynie pomażyć..mj dzisiaj poszedł spać ok20:30 spał do 24, karmienie do 1:30( nie chciał spać) i spał do 3:45, potem karmienie do 4:10 i spał do 6, teraz od 7 znowu śpi...straszna sieczka...chyba taki głodomorek z niego..a zresztą kupy w nocy wali i siuśków dużo, pewnie i tak by się budził a co do lodów to też nie wiem, chciałam wczoraj pójść z mężem na pyszne lody, ale nie znaleźliśmy w neci czy mogę, więc nie jadłam :D
  9. jezu, ale się wkurzyłam..mały słodko spał, i zaczęła dzwonic komórka męża..jakieś tam pieoseneczki sobie ustawił, on to w ogóle wyobraźni nie ma....huknęło jak nie wiem, i jeszcze zostawił telefon 1 m od kubusia- to oczywiście że się obudził......ale od razu powiedziałąm kubusiowi, że teraz tatuś przez 2 h się nim zajmie...mam takie nerwy na męża- no zero wyobraźni..ja usypiam godzinami, a on telefon sobie położy....wrrrrrrrrrrrrrr :( dziewczyny, kiedy powinny odejść mi wszystkie szwy z krocza, bo te co były na zewnątrz już odpadły, ale w środku jeszcze zostały..boję się, żeby nie zaczęły mi ropieć- moja koleżanka tak miala...tak w ogóle to muszę wybrać się do ginka, obejży mnie, przepisze cos anty i w ogóle..pogadamy o porodzie, bo on akurat na mój poród wziął sobie urlop
  10. tak sobie pomyślałam, żeżuś w domku, to mały może dawać popalić- on się nim zajmie a ja będę mjiała spokój...ale znalazłam system na niego...po prostu usypiam go karmiąc na leżąco, potem leżę z nim jakies 20 minut a jak jego faza snu jest już mocna- to delikatnie jak kocur wstaję...i tak już drugi raz mi zasnął.....ale nie wiem czy to jest dobre, bo nauczy się zasypiać w taki sposób, apotem nie będzie potrafił zasypiać sam..rożnie to mówią, żedziecko w pierszych miesiącach potrzebuje ciepła matki i trzeba go dawać..a z drugiej strony po prostu go rozpieczam :D ale na razie jestem tak zdesperowana, że chwytam się każdego koła ratunkowego gosiafracja, dzieki za wsparcie, jak widać każde maleństwo jest ine, twóóoj macius taki jak mój kuba, a znowu nicolas istny aniołek, ja łądnie, dużo śpi, duży z niego chłop i te włoski...:D arbuzka, jeśli chodzi o sab simplex, to widzę taką poprawę, że mały nie ma już problemów z kupkami a na pewno nie takie jak kiedyś, marudzi- ale to już jego charakter a na to już nie ma lekarstwa :D, ale kocham go całym sercem
  11. i tak po wielu godzinach karmienia, noszenia, kołysania, wreszcie kuba usnął mi przy piersi oczywiści( karmiłam na leżąco) i kiedy zasnął zdołałam się wyślizgnąć tak, że się nie obudził.......i śpi w pokoju gościnnym na kanapie..ale zaraz go chyba przełoże do łóżeczka....ale jak się obudzi to sobie nie podaruję.....a w domu nic nie zrobione 0 obiadu, 0 sprzątania...istny bałągan..ale co miałąm zrobić jak mi płakał
  12. arbuzka..więc co do tego specyfiku..hmmmmm trudno powiedzieć czy dział...dzisiaj znowu od 5 maruda mała nie chciala spać..i tak do tej pory..od rana cyc, i tak pije i pije i pije nie spi, nie wiem usypia przy piersi, a jak go kłądę do łóżeczka to od razu się budzi..mały cwaniak :D no ale cóż zrobię, nie chce spać- nie niech nie śpi- nic na to nie poradzę...nakarmiony jest bo jadł od 10...a to już jedzenie takie samo w sobie nie jest...w nocy potrafi spać ładnie a dzień to dla niego nie jest pora do spania- tylko do marudzenia..może mój też ma nadpobudliwość? jest nerwowy, boi się każdego selestu, czasami też przy zasypianiu tak skoczy nagle...
  13. arbuzka, nie przejmuj się, nic się jeszcze nie stało, na bioderka nie jest za późnio, a powiem szczerze, że o morfologii i ja nic nie wiem..czy jest to konieczne?? słyszałam, że karuzelkę powinno się włanczać dziecku od 2 miesiąca..to ja chyba poczekam, bo mój mały i tak na nią nie reaguje:) oj budzi się, pospał godzinkę....ehh i znowu cyc wcinam właśnie galaretkę owocową..tak mi brakuje czekaolady..ale to dobrze szybciej schudnę
  14. ankakoza, ten wozek jest z fotelikiem do samochodu i się go do wózka wpina od 1 dnia...więc go w tym woże ale też się zastanawiam czy mogę z nim tak jeździć mały od 8:00 mi nie spi tylko je je i je nie wiem co jest grane...przecież musi kiedyś spać...już sama nie wiem co robić...
  15. arbuzka, w nocy mi łądnie spał, ale za to jaki dzionek miał...ehhh do 12 jak zwykle strajk ze spaniem i płacz..jest napisane na tym leku że przez pierwsze dwa dni objawy moga się nawet nasilić, ale potem ma być tylko lepiej..także kup i zobacz sama czy działa...ja jestem zadowolona)( jeśil ten sen o 5 to sprawka tego leku oczywicie :) wysyłam zdjecia kubunia http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb2aafef3790b6a2.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb2aafef3790b6a2.html ze spacerku:D
  16. witam z rańca!!!!! powiem wam że ten film mnie przeraził, szczególnie ten wrzut do wody....nie wiem z czego ta babka się tak cieszyła...ja tu się boję żeby uszek nie zamoczyć a ta- chlust to wody mały śpi...po tym sab simplex( na kolkę) mały przespał praktycznie całą noc- a najgorszy dla nmie ranek od 4:00 też jakoś przespał, trochę tam stękał ale zasnął...ale nie chwalę- bo mój zawsze jak go pochwalę daje popalić..i pewnie zaraz się obudzi:D smiglo, ja z mężem też miewamy spięcia, dziś go opieprzyłam,że zrobił mi tosty z margaryną a nie masłem, bo ponoć margaryny nie można jeść karmiąc..a on na to, że skąd miał wiedzieć....no jakby oczytał trochę na temat mojej diety a nie oglądał autka w necie to może by wiedział...ale zawsze po 5 minutach złości jest rozejm...to takie głupoty, ale drażnią jak cholera oczka nadal ropieją.... planujemy chrzciny na 28.10...wicie jak to się odbywa ta cała \"rejestracja \" w parafii\"? i jakie dokumenty muszę ze sobą przynieść?
  17. dziewczyny, czy to możliwe, że mój kubus przez to ropienie ma jedno mniejsze oczko od drugiego? on zresztą mniał to oczko mniejsze od początku...mam nadzieję że to nic poważnego:(
  18. marlencia26 ja mam nadzieję, że ten specyfik zlikwiduje poranne harce mojego szkraba...od 3 rano pręży się i postękuje...może pomoże :D
  19. mysza30, ja też mam problem z ropieniem oczek- czy to sa może te słynne kanaliki- i cxzy powinnam niezwłocznie pojawić się z tym u lekarza???
  20. MOLINEZJA- A OŚWIEĆ MNIE BO JA TEŻ BYM CHCIAŁA PODŁĄCZYĆ TĄ KARUZELKĘ DO ZASILACZA, ALE NIE WIEM SKĄD GO WZIĄŚĆ I JAK TO PODŁĄCZYĆ- PROSZĘ O PORADĘ BO ZBANKRUTUJE NA TYCH BATERIACH!!! DZIŚ DO MNIE PRZYSZŁY KROPELKI SAB SIMPLEX, DAŁAM MAŁEMU, ZOBACZYMY JAKI PO NICH BĘDZIE :d
  21. ankakoza- u mnie to samo,w ogóle to j mam wózek taki, że fotelik do niego podpinam, też mu się tak główka krzywi- ale to się nic nie dzieje....pamiętajcie jakie nasze maleństwa były powykrzywiane w brzuszkach...na pewno nic im się nie stanie...co do baterii to pomyśle nam akumulatorem i bateriami do niego..jest chyba coś takiego...a ta lampka czerwona- to nie mam pojęcia co to jest :D ja na razie nie jem nabiału..chciałam sprawdzić czy to może przez niego te prężenia i gazy..ale nie wydaje mi się...niedługo będę wracać powoli do niego...a ja wyczytałam że możemy jeść winogrono..i właśnie wsówam- ale mam nadzieję ze maluszkowi nie zaszkodzi novemberrain..ja na razie nie piłam nic gazowanego..ale jakbym zobaczyła taką śmieszną kupkę- to pewnie wpadłabym w panikę- ale to na pewno normalne :D agunia81, synuś cudeńko mój synuś też ma co jakiś czas wysypkę, a to na rączkach a to na twarzy...położna mówiła mi że to normalne...bedą się pojawiać i znikać ach, właśnie- wczoraj kubusiowi zaczęły ropieć oczka...jak się budzi to ma takie sklejone, bratowa mówiła mi, że to normalne..i przemywam jedynie wodą przegotowaną albo solą...ale nie wiem czy to takie normalne...czy u waszych pociech też się coś takiego pojawiło? a to w takim razie jeszcze mój kubuś:
  22. arbuzka- może to zabrzmi egoistycznie, ale ja też się cieszę, że nie jestem sama- chociaż zyczę ci z całego serca, żebyś mogłą sobie przespać te \"godzinny marudzenia\" :D hmmm widocznie tak czasami się zdarza, a może są już wyspani? i nie chce im się spać, a popierdują, żeby nas obudzić?:D mały coś zapłakał, ale dalej śpi...to fajnie trochę boję się o wagę małego oo obudził się...do tonastępnego spania:D
  23. ach, ktora z was ma karuzelkę fishera z wyświetlaczem??? czy wam baterie działają też tylko tydzień czasu? przecież za miesiąc stracę na baterię tyle ile jest warta ta karuzelka!!! ocho, kubuś się budzi a, miałąm wam jeszcze coś opisać...mój mały jak się budzi to od razu przeraźliwie płacze- nie potrafi sobie po prostu poleżeć chwilkę..i wczoraj przeczytałam w \"twoim dziecku\" że to wina trudnego porodu..szczególnie np. z oxytocyną..zresztą go spięłam w główce i tak biedny był uciśnięty przez parę minut...i stał się przez to małym wrażliwcem...nie potrafi dostosować się, kiedy przechodzi z jednego stanu śiwdomości w drugi...płącze, jakby sobie o tym wszystkim przypominał...biedaczek..a zresztą ciężko mi go uśpić. muszę chodzić z nim z pół godziny, dokarmiać, zasypia przy cycu, potem odbijanie , budzi się i od nowa..ehhh mam nadzieję że to przejdzie a co do odbijania- to macie jakiś dobry sposób, żeby maluszkowi się dobrze odbilo??? bo mój powiedzmy na 10 karmień- odbije mu się ze 4 razy może...to mało, no ale jak chodzimy 20 minut i nic- to go kładziemy
  24. mały usnął o 12 , ale mialam tyle sparw na głowie ,pranie, prasowanie, gotowanie, musiałam coś zjeść..nawet nie mam czasu żeby was poczytać..maluch zaraz pewnie się obudzi i po jedzonku pójdziemy pewnie na spacerek...u nas słoneczko świeci więc korzystam z pogody zona mundurowego..przejełam się tą twoją sytuacją, nie wyobrażam siebie w takiej roli..z takim szpitalem...ja to mam dość szpitali na jakieś 5 lat..nie chcę tam wracać........ale cieszę się, że jesteście już bezpieczni:D smiglo mój teżzrobił dzisiaj zieloną kupkę..może to po wczorajszych spacerkach( 2 razy z nim wyszłąm) a był taki umęczony, bo raz spał, a raz nie i trochę pod koniec popłakiwał..takie zielone kupki to chyba nic złego, ja nie wiem co się dzieje..kubuś w nocy śpi łądnie: pierwsza tura nawet do 4 godzin, potem 2 godzinki a od 4:00 marudzenie , płacz, pierdzi jak nie wiem co( chociaż kupkę robi) i tak dzień w dzień, zawsze o 4:00 macie coś takiego??? no co za dokłądność..może to dlatego,że w nocy mało woy piję.....napiszcie mi co to może być...bo ja o tej 4 do południa nie śpię aj to jest katorga o tej godzinie usypiać bezkutecznie malucha..kolka to chyba nie jest bo za słaba- aż tak strasznie nie płacze
  25. czesc kochane,chciałam tylko powiedzieć dzie dobry z rana!!! znów poranek zabiegany :D
×