Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badeve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badeve

  1. kati76, a przed terminem porodu miałaś jakieś oznaki zbliżającego się porodu, czy kompletnie nic?
  2. macro, ja za to śpię jak suseł, budzę się tylko na siusiu i tyle...zresztą przez całą ciążę nie miałam problemów ze snem...myślę, że właśnie dlatego dzidzius da mi popalić dziś od rana taki spokojniutki, mam nadzieję, że nic mu nie jest
  3. anetko, napisz swój e-mail, na pewno dziewczyny ci prześlą
  4. aaaaaaa...nie mogę dłużej spać..to coś popiszę sobie myszka, ładnie wyglądasz, wizyta w zoo się udała, fajne kózki...a brzuszek w sam raz!!! soldeluna...malenswto kochane, a jakie ma usteczka piękne!!! a włoski po kim się kręcą ?:D ja wczoraj troszkę pobaraszkowałam z mężusiem, tak głównie zaczęło się dla przyspieszenia porodu, ale skończyło się dla własnej przyjemności :D mam nakaz masowania brodawek, ale powiem wam, że nie jest to dla mnie przyjemne, nie są może bardzo obolałe, ale jakoś to dla mnie nieprzyjemne uczucie...dziś rano troszkę zaczęłam masować i od razu brzuch zaczął mnie boleć..no ale co z tego, jak zaraz przestał....ale jak tylko zaczynam masować to mi brzuszek sztywnieje i boli...wy też tak macie? oczywiście przeczyściło mnie z rana- to juz codzienność, teraz to raczej jestem pewna że to objaw zbliżającego się porodu, bo jem różne rzeczy, a nie co dzień to samo...
  5. ja idę spać, aaaaaaaaaaaa ziewa mi się niesamowicie trzymajcie się, jakby was takl w nocy coś złapało!!!
  6. a mój maluszek nawet ruchliwy dzisiaj, oczywiście nóżkami przebiera jak może... weszłam dzisiaj na forum marcówki, fajnie, już o dzidziach sobie rozmawaiją popijając kawkę, napisały mi, że w czasie karmienia kawka nie szkodzi...
  7. to tak jakja, misiakówna..też mam obawy, czy mi starczy sił, bo gdybym miała zajmowac się tylko moją kruszynką, ale są przecież inne obowiązki, ktore mnie po prostu nie ominą..i weź radź sobie z tym wszystkim
  8. misiakówna, ja z tym jedzeniem mam to samo, tak się zaokrągliłam na twarzy, wcinam wszystko co popadnie.a najwięcej słodyczy..dzisiaj w sklepiku przyszpitalnym kupiłam takie pyszne ciasteczka z karmelem.....mówię wam jaka pychota..niebo w gębie....dla takich chwil warto zajść w ciążę :D
  9. ankakoza, no właśnie, że nie wiedziałam Kubusia, tylko wiem to z relacji ciotki..bo to takie wizyty szpitalne nieoficjalne- wszystko na szybciocha...ale ja już go widzę w wyobraźni..... agnieszka- bardzo mocno cię ściskam i gratuluję!!!!!!!!
  10. no i byłam dzisiaj w szpitalu...a więc mam dla was nowość............................................................... NIC SIĘ NIE RUSZYŁO HEHEH!!! Skurczy 0....rozwarcia też nie ma Ale ja z tego powodu to na prawdę nie będę się załamywała, bo tak się cieszyłam biciem serduszka mojego kubusia, żyje sobie pod moim sercem i tak mu tam chyba dobrze..... na usg lekarka powiedziała, że dzieciaczek gotowy do porodu, ładnie ułożony, a mój lekarz powiedział, że to z godziny na godzinę może się wszystko zdarzyć, przepływy prawidłowe.... jak leżałam na ktg to zaczęła rodzić dziewczyna, ponoć jęczała pod prysznicem( jak mówi moja ciotka- to jest slogan pielęgniarski) ale ja nie słyszałam...i w godzinę urodziła- taka szybciocha mój lekarz powiedział,że coś się teraz z porodami zastopowało...a ja na to, że to pewnie wina księżyca....na szczęście przełożył sobie urlop i idzie dopiero w następny piątek!!!!! bardzo się z tego cieszę!!! a kubuś leżał ze złożonymi rączkami, taki słodziutki
  11. na pewno tak będzie, a mieszkanie r rodzicami( nawet najukochańsszymi pod słońcem) zawsze stwarza konflikty... my mieszkaliśmy z moimi 1 rok, tyle łez się polało..ehhhh a teraz jak już mieszkamy sami to jest ok...także tylko cierpliwość....
  12. sikorka, dzięki za radę, heh jaki ten świat mały, ja jestem z jasła...a termin mam na niedzielę( chociaż nie zapowiada się, bo czuję się świetnie i na ktg 0 skurczy) a ja wam życzę samych radosnych chwil z maluszkami:D
  13. cześć dziewczyny, piszę do was jako brzuchatka jeszcze:D mam do was pytanko...piszecie tak o tej kawce..czy można po urodzeniu dzidziusia pić kawę jak się karmi dziecko piersią? czy raczej jest to nie wskazane? dzięki za odpowiedz
  14. wiem macro, łatwo się radzi, gorzej przelewa na życie... a co do rodziców, to może po prostu powiedz im o swoich smutkach, poproś, żeby nie zawracali ci głowy kostką brukową, że teraz dla ciebie najważniejszy jest poród, twoje obawy i radości z tym związane..szczególnie mama powinna cię zrozumieć...chociaż moja mówi, że już nie pamięta jak to było w ciąży..tyle to czasu minęło...
  15. gosiafrancja, ja to się zakochałam w tym twoim \"kolosiku\", ta fryzurka, apetyt..ehhh ile takie dziecko daje radości- nie tylko mamie ale i innym!!! W ogóle wszystkie te wasze maluszki są jak ciasteczka..nie mogę się doczekać , kiedy będę smarowała mojego maluszka oiwką, kąpała, karmiła....jeszcze kilka/kilkanaście dni. To tak niewiele- a dla mnie wydają się wiecznością. Ale mam dla was takie pocieszenie dla czekających mamuś: czy wiecie ,że ciąża słonicy trwa ok 21 miesiecy? No i co one mają powiedzieć? Także cieszmy się, że nie urodziłyśmy się słonicami, heheh..oj, chyba już mi się w głowei miesza od tego czekania :D
  16. macro, przykro mi, że masz dołka...każdą z nas to dopada spróbuj się zrelaksować, obejżyj sobie jakąs komedię, pójdź na zakupy, kup sobie coś ładnego...jestem pewna że to czekanie nas tak nastawia negatywnie i jak piszesz otoczenie, które nie zawsze wie, jak postępować przy ciężarnej...nie licz za bardzo na zrozumienie, bo ja sama wiem, że od momentu jak jestem w ciąży myślę inaczej, mam inne priorytety ,a większość ludzi naokoło wydaje mi się kosmitami, że nie potrafią zrozumieć tej całej sytuacji... musisz uzbroić się w cierpliwość i siłę...nie możesz ałamywac się przed porodem...odpoczywaj, bo czeka nas nie lada wysiłek..a wtedy musimy byc silne fizycznie, ale najbardziej to chyba psychicznie..więc główka do góry :D
  17. marlencia, fajnie by było, gdyby maluszek urodził sie właśnie w tym dniu :D ja wstałam, mam trochę sprzątania po wczorajszych remontach, szafa już slicznie stoi, jest duuuuuuża, tylko mi wieszaków brakuje!!! o 11 ide do szpitala, dam wam znać co i jak.
  18. dragonka, chyba że tak....no to niedługo już będziesz prawdziwą mamusią!!!! jak bym miała rozwarcie na 4, to bym była najszczęśliwsza na świecie, jutro na badaniu wszystko się okaże
  19. a w jakich jednostkach masz te skurcze wykazane...może w minutach?
  20. anetko, ja byłam na ktg we wtorek, ale prawdę mówiąc \"nioficjalnie\" dlatego nie dostałąm zadnych wykresów..wiem jedynie tyle,że jest to monitorowanie akcji serca płodu wraz z jednoczasowym zapisem czynności skurczowej mięśnia macicy. Badanie to przeprowadzane jest w ramach intensywnej opieki przedporodowej. Pozwala wcześnie wykryć sytuacje zagrożenia życia płodu. Na wykresie badania kardiotokograficznego naniesiona zostaje częstość akcji serca płodu oraz występujące skurcze mięśnia macicy. W opisie wyróżnia się częstość podstawową oraz zmiany okresowe. Częstość podstawowa jest to średnia częstotliwość akcji serca płodu między akceleracjami i deceleracjami, a przy ich braku częstość rejestrowana przez 10 minut. prawidłowa częstość podstawowa akcji serca płodu waha się w granicach 120-160/min za tachykardię uznaje się częstość podstawową akcji serca płodu > 160/min - może wskazywać na zakażenie wewnątrzmaciczne, lub chorobę infekcyjną matki za bradykardię uznaje się częstość podstawową akcji serca płodu < 120/min - może być m.in. objawem niedotlenienia Oscylacje - są to wahania częstotliwości akcji serca płodu. Wyróżnia się następujące typy oscylacji: oscylacja milcząca - amplituda zmian < 5 uderzeń/min - może być skutkiem podania leków uspokajających ciężarnej lub być następstwem niedotlenienia płodu oscylacja falująca zawężona - amplituda zmian 5-10 uderzeń/min - zwykle spowodowana snem płodu oscylacja falująca - amplituda zmian 10-25 uderzeń/min - najczęściej występuje podczas ruchów płodu oscylacja skacząca - amplituda zmian > 25 uderzeń/min - może powstawać na skutek ucisku pępowiny Deceleracje jest to krótkotrwały spadek częstotliwości akcji serca płodu. Wyróżnia się: deceleracje wczesne - zgrane w fazie ze skurczami macicy, gdzie najmniejsza częstotliwość akcji serca płodu występuje w okresie najsilniejszego skurczu mięśnia macicy deceleracje zmienne - niezgrane w fazie z czynnością skurczową macicy, mogą być spowodowane uciskiem na pępowinę deceleracje późne - pojawiają się z opóźnieniem względem aktywności skurczowej macicy; groźne dla płodu, są wykładnikiem niewydolności łożyskowo-macicznej; Akceleracje - jest to krótkotrwały wzrost częstotliwości akcji serca płodu (> 15/min przez 10 sekund) - świadczą o ruchach płodu i są uznawane za cechy jego dobrostanu. W ocenie zapisu KTG stosujemy punktową skalę wg Fishera. 10-8 pkt. - stan płodu dobry 7-5 pkt. - zagrożenie płodu, wymaga nadzoru 4-0 - bezpośrednie zagrożenie płodu, wskazanie do ukończenia ciąży
×