Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badeve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badeve

  1. no, to jest frajda, ja wiem, że nie dla sukienki się ludzie pobierają, ale ja też się cieszyłam na sukienkę..tylko teraz muszę ją sprzedać bo wisi mi w szafie i miejsce zajmuje, ok nie przeskzadzam ci( bo widzę że tylko my zostałyśmy)sprzątaj sobie na spokojnie i uważaj na siebie!!!
  2. myszka, to ty hajtasz się za miesiąc? fajnie będziemy całyc czas z tobą!!! masz już sukienkę?
  3. ok ja zmykam przerwa mi się skończyła, czas do roboty...ale jescze kanapkę pochłonę!!!
  4. myszko, ale mi sie marzy ..morze...ja zostaję w mieście, no ale na pewno jakis grill na zielonej trawce będzie, też mam zamiar odpoczywać, ja bym musiała 1000 km przejechać. co do podróży, to rozłóż sobie wygodnie fotel( tak na półleżąco)rozprostuj nogi, i wszystko będzie dobrze...ja kocham jeżdzić samochodem ,ale w ciąży mi to nie służy, zawsze po dłuższej podróży mam twardy brzuszek, mam jakiegoś stracha, że mąż nie zahamuje, że nie wyprzedzi ...strach o baby
  5. wiecie co, na mojego męża to na prawdę nie mogę narzekać, ja wiem te jego mecze, wyścigówki, piwko ..on to uwielkbia( ja trochę mniej)ale jak tak patrzę na inne przypadki, to mój na prawdę jest cierpliwy, ja mam okropne humory, jestem rozpieszczona bo jestem najmłodsza w rodzinie, a zresztą to on mnie rozpieścił najbardziej, prezenciki, czekoladki, owocki, pikniki..... z tego co czytam, to wasi mężowie są tak samo w porządku,a miesięm się smiglo7 nie przejmuj, ja cały czas dostaję ochrzan , że światła w łazience nie gaszę i co gorsza nie spłukuję po siuśkach( naprawdę nie wiem co mi się stało!!! To chyba przez to że tak często korzystam)...a on biedny chodzi, gasi, spłukuje- ale chociaż raz poczyje się jak ja przed ciążą, bo to przecież my kobietki ciągle znajdujemy porozrzucane skarpetki !!!
  6. a jak tamw asze dzidziusie, mój jak wczoraj pisałąm miał zły dzień, mało co kopał( może się odwrócił do plecków) ale dzisiaj, chyba po tej glukozie to tak ładuje, to w bok, to na dole, to gdzieś w żeberko....jak ja kocham kiedy on daje mi o sobie znać, jak jest przez dłuższy czas cichutki, (tak jak wczoraj) to jestem okropnie struta...teraz wiem, że za bardzo się nie ma co przejmować takimi ciszami w kopaniu, ważne, żeby parę razy dał o sobie znać, może nawet i delikatnie ale żeby dał...
  7. dzisiaj będę miała wyniki badań, mam nadzieję ze nie będą najgorsze!!! miałyście rację ta glukoza jest okropna( mimo tego że lubię słodkie) ale ostatni łyk był najgorszy łeeeee
  8. smiglo , jak będziesz czytałą zaległości po pracy, to napisz mi gdzie pracujesz..ja na szczęście mam pracę siedzącą, inaczej bym nie dała rady, jak dzisiaj wchodziłam pod małą góreczkę( mąż chciał po mnie przyjechać, ale ja nie- dam sobie radę) to tak się zsapałąm, brzuch od razu twardy i myślałąm że się rozpłaczę na chodniku, ale podołałam..niestety, mimo tego że kiedyś byłam akrobatyczką, w ciąży mi to w ogóle nie pomaga..staję się po prostu...ciężarna do potęgi- i dobrze mi z tym :.)
  9. smiglo 7, my to biedaqczki jesteśmy..chodzimy do pracy...puchną nam nogi...na pewno jeszcze gorzej będzie jak przyjdzie lato i upały, ale ja się cieszę z tej pracy, bo mi czas szybko leci a to jest najważniejsze, bo już mi się zaczyna dłużyć, byłam dzisiaj na położnictwie przy okazji badań, bo tam pracuje moja ciocia..i widząc te kobietki już u kresu ciąży..zazdrościłam im...ale nie możemy przecież ominąć żadnego etapu ciąży, bo każdy z kolei jest pewnie piękniejszy..
  10. jak mój mąż pokazywał zdjecie naszego dzidziusia jednemu koledze, to on z takim niedowierzaniem stwierdził...jezu- przecież to jest dziecko!!! tak mi się chciało smiać, bo bo co on myślał, że kogo ja noszę w brzuszku?? :.)))
  11. widzicie dziewczyny (witam wszystkie!!!) w ogóle faceci są bez pojęcia...no jeśli chodzi o naszym mężów, to wydaje mi się że w tych sprawach są najbardziej kumaci, bo z nami to przeżywają, czytają...ALE POZOSTALI TO jak kosmici z odległej planety... mój tato to też może raz spytał się mnie o samopoczucie w czasie całej ciąży, taki to on juz jest, przyzwyczaiłam się, a pozostali znajomi płci męskiej patrzą na mój brzych jak na piłkę z tłuszczu a nie jak na dziecko
  12. i dobrze zrobisz...wydaje mi się, że nie powinno się takich spraw bagatelizować...takie skurcze to chyba niedobór witaminy b, ale może się mylę..na pewno lekarz ci pomoże..a kiedy się wybiersz??
  13. ja też się dobrze czuję, ale zanim badań nie zobaczę wolę się nie chwalić, bo u mnie często jest tak, że chwalę sobie samopoczucie a potem..bach..coś wyskakuje!!!
  14. a jeszce się spytam, jetseśmy w tym samym tygodniu, nawet dniu...jak się czujesz?? ja jutro idę na badania krwi, moczu i cukru...trochę się boję o hemoglobinę bo ostatnio mi spadała...nie wiem czy lekarz mi nie ębdzie musiał zapisać żelaza
  15. fajnie...ja będę uciekałą do domu...trzymajcie się obydwoje!!!
  16. wiesz chyba masz racje, agunia ale tak mnie to cieszy jak mały daje o sobie znać...teraz w dole brzuszka troszkę kopie, więc chyba jest wszystko w porządku... ale sielankę masz boską!!!! ja zaraz też jadę do domku, zrobię obiadek na szybciocha i też tak się wyłożę
  17. oj, chyba mnie nikt nie pocieszy bo wszystkie gdzieś wybyłyście, pewnie na spacerek, taka śliczna pogoda....
  18. witam ,mamuśki... wiecie co..ostatnio mój maluch był taki aktywny, zawsze rano jak się budziłam brakał ile sił, mój mąż nawet mówił, że jak ja śpię to hasa sobie a dzisiaj coś przystopowało, rano nic, aż dziwnie, zjadłam jogurt, to parę razy coś kopnął delikatnie, ale w pracy nie tak jak zawsze...czy powinnam się martwić?
  19. cześć dziewczyny, ja jeszcze w pracy...smutna pogoda dzisiaj, i jakoś mnie pod kolanem, jakby żyła bolała( żylaki!!!!???) ale patrzę i nic tam nie widzę...może to z pogody... w tym tygodniu chcę iść zrobić badania moczu, morfologia( na ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że spadła mi hemoglobina więc muszę sprawdzić,i jeszcze na cukrzycę..dobre to jest?
  20. wiem myszko...ale jestem na 99% pewna, bo czułam od początku ciąży, a lekarz z usg 2d stwierdził, że chłopak 100% i z 4d tak samo, no ale i takie pomyłki się zdarzają hi hi bedzie wesoło!!!
  21. niestety siedze w pracy więc uciekam do roboty..może następnym razem bede miec wiecej czasu...od czasu do czasu bede kukać>>>
  22. dziewczyny, nie ma sprawy wyślę zdjęcia, myszka..nie mylisz się to coś między nóżkami mojego malucha to...siusiak!!!!
  23. a co do twojej bratowej, to w końcu instynkt macierzyński da o sobie znać, zobaczysz i tak jak mówi limetka, jak tylko urodzisz bratowa zacznie odczuwać potrzebę urodzenia takiej kochanej słodyczki...może wtedy się odblokuje
  24. dokładnie tak, jak słucham tych ludzi i ich rozmów na temat pieniędzy, zarywania panienek, chlania wódy, niekończących się imprez,lasek z teledysków, odchudzania.....to wszystko mi się wydaje takie...malutkie i nieznaczące..mam ochotę powiedzieć, ludzie...to wy nie wiecie co tak na prawdę jest piękne...kopniaczki maleństwa, reakcja na mój i męża głos, świadomość, że robi się w życiu coś więcej, że życje się już w jakimś celu, że nie życję już tylko dla siebie, mnie w pewnym momencie zaczęło takie beztroskie życie nudzić..mój mąż też zresztą patrył na inne dzieci jak w obraz..potrzebowaliśmy tego i wiem że to była najważniejsza i najlepsza decyzja w naszym życiu...wy chyba podobnie myślicie... i to nie jest tak, że to nasze życie się skończyło, ja dopiero teraz zaczynam naprawdę żyć!!!
×