ziazik

hej hej:D axxk będziesz mieć ciepełko:) my nie możemy włączyć pieca, bo przez ten remont pokoju odłączylismy kaloryfer i trzeba troche przesunąć rury i to jeszcze potrwa ze trzy dni i będziemy marznąć:( Dziubas, pytałaś o dom:) więc niewiele na razie się dzieje, już mamy akt notarialny i wybraliśmy projekt, tylko chcemy go pozmieniać i kolega ma nam powiedziec, czy to się da. a to projekt: http://www.archi-projekt.com.pl/projekty_domow_91.html na razie z tym domem tak mi się nie spieszy, bo gdy MM skończy remontować pokój, to warunki naprawde będziemy miec super: pokój duzy plus weranda zabudowana jako sypialenka, wielka szafa na wymiar w spadku po siostrze MM, która wczesniej tam mieszkała:) będzie fajnie. a MM jeszcze kombinuje z elektryką, także i halogenki będą i światła nad łózkiem i wszystko będze można zapalać znad łóżka nie wstając (lub gasić) :) a wczoraj byłam na rozmowie z nowym szefem i zlecenie potrwa 2,5 miesiąca, czyli dość długo, codziennie po południu, zobaczę czy dam radę po 4 godz, czy po 3...tylko troche mi tak nijako, bo stawka za godz niezbyt duża (sama taka zaproponowałam, ale jakoś nie przemyslałam tego dobrze i nie wiem, czy za cenę mojego wolnego czasu, to sie bedzie opłacać... ale zobaczę, jak to wygląda i ewentualnie poproszę o zwiększenie stawki, jeśli się nie zgodzą, to powiem papa:) w końcu normalną robotę mam, zdesperowana nie jestem:)

:) Ouleczka, a masz z jakiej firmy ten płyn micelarny kupić? bo ja mam z biodermy i gdzieś wczoraj znalazłam, że on wcale nie jest micelarny i było wytłumaczone mocno chemicznie czego ja za cholere nie zrozumiałam. Używam już tego wszystkiego kilka dni i widzę poprawę, choć dość powolną, jak na to, że biorę antybiotyk. I nie wiem, co o tym myśleć trochę... niestety nie udało mi się wczoraj utrzymać rąk z dala od twarzy, ale nie narobiłam sobie masakry przynajmniej, bo nie robiłam nic na siłę. Także powoli do przodu. aha, jeszcze z tym płynem, to ja najpierw myję twarz wodą z mydełkiem lub żelem jakimś, a potem doczyszczam płynem. pierwszego dnia próbowałam zmyć tylko płynem, to zużyłam chyba z sześć płatków kosmetycznych, a nie miałam makijażu, jedynie korektor punktowo (fakt, ze to punktowo, to było prawie pół twarzy;o )

czy wszyscy już leżą pokotem?

kurujcie się wszyscy, którzy chorzy jesteście;) ja tez katar trochę mam i czasem coś pokaszlę, ale to raczej alergiczne... właśnie do mnie dotarło, ze będę musiała się obywać bez obiadów w środku dnia:( i entuzjazm do nowej pracy nieco oklapł:( ale za to poznam coś nowego w swojej specjalności, poznam nowych ludzi i popraktykuję jazdę samochodem :D

Emmi zdrowiej Dziubas, ja właśnie jem śniadanko, a zaraz zrobie sobie herbatke \"sekret piękna\" ;)

axxk - dostałam jakiegos speeda, sama nie wiem, kiedy;) a sałatka jest bardzo prosta: dwa woreczki ryżu pięć jajek na twardo trochę szynki puszka kukurydzy majonez pieprz i sól szynka i jajka w kostkę mniej więcej tych samych rozmiarów, ilość szynki to jak kto lubi (ja wczoraj skroiłam taki kawałek grubości jakichś czterech centymetrów), sól, pieprz do smaku. Aha, ryż absolutnie nie może się rozgotować, bo wyjdzie mdła papka;) i tyle:D ja uwielbiam tę sałatkę:D

dla tych, co mogą odpoczywać oczywiście;)

ja też dziś do dodatkowej pracy jadę:o jak pogodzić ze sobą trzy prace? jedna normalnie na etat, zlecenie w jednej firmie i teraz dostałam zlecenie w innej firmie...chyba umrę z przepracowania po drodze - przedpołudnie, popołudnie i soboty:o ale to przez jakiś czas, a kasa dodatkowa bardzo potrzebna;) pozdrawiam wszystkie i miłego odpoczynku dla tych, co mogą;)

:o niezbyt przyjemne takie traktowanie

Quleczka, a jak Twoja wizyta u lekarza?

wczorajszy wieczór i dziś cały dzień nie ruszyłam nic!! NIC!!! dawno nie miałam dnia, żeby nic nie zdrapać lub wydusić...chyba świadomość, że mam to posmarowane lekiem mi pomaga:) a jeden przynajmniej taki strasznie kuszący pryszcz, że nawet go już \"macałam\", ale powstrzymałam się:) jej, ale jestem szczęśliwa:D i już od wczoraj lepiej buzia wygląda:) tzn. to co było wściekle czerwone robi się różowe:)

i jeszcze przy okazji - ja mam takie problemy, mimo że biorę tabletki anty. Nie chcę mysleć, co by było, gdybym nie brała:o

Milena, u mnie wysyp występuje zwykle na ponad tydzień przed okresem, czyli bliżej środka cyklu;) poprawia się tydzień po okresie (pryszcze znikaja i goją się ładnie zapalenia) i trwa to jakieś dwa-trzy dni, potem od nowa:o

chyba działa:)

dziś kupiłam tylko część wszystkiego. Jutro uzupełnię całą listę i napiszę, ile mnie to wszystko wyniosło:o dziś 128 zł, reszta pewnie ok. 100:o ale antybiotyk ma starczyć na półtora miesiąca, clindacne na pewno na dłużej, reszta mam nadzieję też na jakieś dwa miesiące przynajmniej... masakra liczę naprawdę na to, że pomoże;)

no kasy poszło strasznie:o zapomniałam dopisać jeszcze wodę micelarną sebium H2O, żeby dokładnie zmywać korektor, którym smaruję twarz...podobno samo mydło może sobie nie radzić

byłam dziś u lekarki i mam następującą kurację: 1) tetralysal - 16 dni 300mg na dobę, potem 150mg jeszcze przez miesiąc 2) co 2 lub 3 dzień differin krem zamiennie z ... 3) sebium AKN krem (w te dni bez differinu) 4) punktowo na same pryszcze clindacne żel 2 razy dziennie + 5) raz dziennie osłonowo przy antybiotyku Biotyk za półtora miesiąca do kontroli

Skończyłam! :D

ja witam z kawką z mlekiem i croissantem z czekoladą:D

Emmi, a Tobie co?! spac nie możesz? ;)

zabrałam się za czytanie topiku z linka;)

Emmi, 20 km mówisz. To tylko 4 godziny marszu;)... ja będę mieć 60 km do Wrocka, ale jakoś ta odległość mnie nie przeraża, chyba bardziej boję się tej odpowiedzialności za wszystko, za dom, jak się coś stanie trzeba będzie sobie samemu radzić. Nie wiem, czy to udżwignę...

wygrał, wygrał, wszystkie okna nam pomyli:D

Emmi, tak Cię czytam i czytam i się przerażam, bo ja też mieszczuch:o Z tym, ze ta nasza działka jednak przy zabudowaniach jest i bliźniak, więc ludzie będą i dzieci do zabawy też, pół kilometra dalej kuzynka MM z rodzinką (troje dzieci). Pocieszam się, że jakoś to będzie...do najbliższego miasteczka jakieś 5 kilometrów, oboje mamy prawo jazdy, tylko drugi samochód trzeba będzie kupić... no i domek mniejszy zdecydowanie, bo naliczyłam 10 okien z tego, co zapamiętałam z projektu. Chybabym się bała w takim wielkim domu:( MM najprawdopodobniej będzie pracował w domu, to ja raczej będę jeździć do pracy. Emmi, a Wy daleko od Warszawy mieszkacie, że TM tam musi pomieszkiwać?

a nie wiem, czy Wam kiedys pisałam, że MM wygrał przed świętami Wielkiejnocy mycie okien w konkursie radiowym? Myli do 10 okien, a my dokładnie tyle w domu mamy:)