Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ziazik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ziazik

  1. axxk - niestety doskonale znam ten ból. jeśli chodzi o stopy i buty. Mam kilka par na lato klapek, japonek, sandałek i żadne nie są wygodne na tyle, by pójść w nich dwa dni z rzędu. Codziennie muszę ubrać inne, bo każde obcierają mnie w innym miejscu;( to jest masakra jakaś, ostatnio to się aż poryczałam jak wróciłam do domu po kolejnych kilku pęcherzach, zrobionych przez wyglądające na bardzo wygodne buty. MM się strasznie wystraszył, bo myślał, że ktoś umarł, tak płakałam... ja jeszcze do tego mam rozmiar 34 i znaleźć w ogóle jakieś buty na mnie to cud, a żeby jeszcze wygodne były... kiedyś kupiłam nawet takie babciowe, pozakrywane sandałki, całe ze skóry, prawie jak rehabilitacyjne i też mnie obtarły:( to chyba dlatego, że mi bardzo stopy puchną i buty, które rano były dobre, po południu robią się ciasne...
  2. też mam inteligencję kalendarza ściennego;) dobrze, że w pracy nie wiedzą;)
  3. mhm, mnie tez prasowanie po południu czeka:( a bardzo nie lubię tego robic, nawet jak mam pięć rzeczy, to po trzeciej brakuje mi już cierpliwości:( idę za godzinkę zastąpić sekretarkę, bo jej coś wypadło. Na szczęście dyrektora nie ma, więc nie powinno się nic dziać. Juz kilka razy byłam na zastępstwie i dyrektor coś potrzebował i koniec, nie ma , że boli, ze nie mam doświadczenia w prowadzeniu sekretariatu;) Za to praktykant nadzwyczaj dobrze mi sie spisuje i odciążył mnie trochę - takich to tylko sobie życzyć. Ostrzegano mnie, że to taki obibok, a tu proszę:) Wczoraj miałam taki nastrój, ze niemal miałam ochotę zamordować MM, a dziś już całkiem ciepłe uczucia mam, gdy o nim myślę. Jak często myślicie o swoich facetach w ciągu dnia, gdy z nimi nie jesteście? Ja jak się bardzo \"zapracuję\", to nie myślę, ale tak to w zasadzie cały czas mi się gdzieś tam po głowie przewija. Oni chyba tak nie mają, zajmują się czymś i koniec...
  4. ja znów z pracy witam:) dziś ze mną trochę lepiej, dziubas, a jak Ty sie czujesz? piszcie dziewczyny, lubię się od czasu do czasu oderwać od pracy i poczytać, co tam u Was:) i życzcie smacznego, bo jak zwykle o tej porze pożeram śniadanko;)
  5. Jola - jest taka teoria, ze samo to, że tak wiele grup zawodowych strajkuje, oznacza, że dzieje się lepiej. Gdy jest naprawdę tragicznie nikt nie strajkuje i się nie wychyla, bo wie, że i tak nic to nie da. Ale to nie moja teoria a jedynie zasłyszana. a mnie do tego wszystkiego w nocy pogryzł komar, a mam uczulenie i spuchły mi palce u ręki i uszy (takie sobie wybrał miejsca na gryzienie)
  6. dziubas - pocieszam sie jedynie tym, że to przejdzie za parę dni (ten nastrój) i wiem, że sama się z siebie będę śmiała. A dziś mam ochotę tylko zagrzebać się w łózku i żeby nikt nic ode mnie nie chciał. Własnie w takich chwilach chciałabym mieć jakiś swój kąt, azyl, gdzie bym mogła byc sama bez żadnych tłumaczen, co ze mną, co się dzieje itp....
  7. penumbra, dzięki za przypomnienie, że powinnam sie prostować;) ale marudzimy dzisiaj...
  8. juz dawno nie miałam takiego doła bez powodu...
  9. ja mam jakieś wahania nastroju, wydaje mi się,ze życie mi się sypie, a przecież tak nie jest, coś czuję, ze się płaczem w domu skończy, juz ledwo mogę wytrzymać w pracy...
  10. ja jestem, ale coś nastroju do pisania brakuje:(
  11. witam z pracy, zaraz sobie śniadanko zrobię:)
  12. dziubas trzymaj się:) My też żyjemy \"w kupie\", ale nawet na zwykły obiad wszyscy są ubrani, a co dopiero na urodziny, gdzie przyjeżdżaja goście z zewnątrz;( dzieci nikt nie ucisza razcej, a piwko to faktycznie lubią sobie wypić. Raz teściu wziął sobie piwko i zapytałam, czy mogę się też poczęstować, to mnie przeprosił, że nie pomyślał, żeby samemu zaproponować i od tamtej pory zawsze pyta. A to jakaś bliska rodzina, bo trochę nie zrozumiałam? Będziecie mieli z nimi częsty kontakt? Chyba najważniejsze, że Twój facet też to widzi?
  13. penumbra dokładnie, ja czytam książki, artykuły, podczytuję forum - wszystko, żeby w związku było lepiej. A jemu pewnie nawet do głowy nie przyjdzie, że w ogóle coś się dzieje... faktycznie kobiety maja tendencje do dostosowywania się, faceci są jacy są i takich ich mamy kochać i rozumieć... eh, jakiegoś doła mam dziś chyba...
  14. tylko czasami już nie mam do tego siły, żeby ciągle stosować jakieś sztuczki, żeby coś było zrobione...
  15. hej Penumbra:) ja się ciągle uczę tego mówienia wprost. Już nie mówię: Trzeba wynieść smieci, tylko: Wyniesiesz śmieci, najlepiej do 17, bo potem przychodzą goście/ wychodzimy/obejrzymy sobie film itd. Zauważyłam, ze działa:)
  16. hej hej, nikogo nie ma? Moje wrażenia po weekendzie: Praga bardzo ładna i klimatyczna, tylko mieliśmy za mało czasu i za dużo miejsc do obejrzenia. Także zdążyłam się nieźle namęczyć i nawet być zła na siebie, bo widziałam, że MM chciałby jeszcze pochodzić a ja juz nie dawałam rady;( Musze koniecznie nad kondycja popracować... ale napilismy się czeskiego piwka, jedliśmy pyszne przysmaki i popłynęliśmy łódką po Wełtawie:) Bardzo fajnie. Ja mam jednak odrobinę niedosyt, jeśli chodzi o \"całuśność\" wyjazdu. Jak dla mnie moglibyśmy się więcej przytulać;) Nawet zażartowałam, że jesteśmy młodym małżeństwem, nie powinien móc ode mnie rąk oderwać. A ze chodziliśmy za rękę i akurat miałam nakremowane ręce, czego MM nie znosi (nie cierpi smarować się czymkolwiek), to stwierdził, ze faktycznie już mu się do kremu przylepiły;) Jakoś sama nie wiem, o co mi chodzi. Może miałam jakieś wyobrażenia o nie wiadomo jakim wyznawaniu sobie uczuć pod praskim niebem( ;) ), a MM podszedł do tego, jak do wyjazdu turystycznego...
  17. wpadam tylko na chwilkę i uciekam;) witam wszystkich:)
  18. ja zaraz uciekam z pracy:) do poczytania w poniedziałek;)
  19. Edytkuś - ale ja już jestem po ślubie i MM nadal się stara mnie zaskakiwać, rzadziej niż na samym początku, ale jednak;) Kiedyś mi wiersze pisał, nawet wierszem się oświadczył, teraz raczej porywa mnie z pracy do kina lub gdzieś wyjeżdżamy:) będę za 2 godz.
  20. dzień dobry:) ja już od 7 w pracy...a jutro do Pragi;) :)
  21. aaa PMS wiele wyjaśnia;) u mnie to ma ogromne znaczenie;( tera juz naprawdę zmykam..
×