Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ziazik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ziazik

  1. Edytkuś:) wiesz, tak mi jakoś wczoraj nic ciekawego nie wpadło w oko, ale może dziś pobuszuję i coś ładnego znajdę:) a mogą być widoczki lub kwiaty? bo ja uwielbiam zwierzaki, ale może Wy macie inne zainteresowania? wstawanie po ciemku nie jest zbyt przyjemne, ale załamałam się dziś, kiedy całkiem po ciemku wsiadałam do auta:o kiedy przestawia się czas? Nie moge się doczekac godziny spania dłużej:)
  2. a Quentino, teraz Ciebie zobaczyłam dopiero:) witam, witam, nastrój taki sobie, ani zły, ani dobry;) Pracować mi sie nie chce, chociaż zastanawiam się, co będę robić całymi popołudniami, jak już mi dodatkowa praca odpadnie...
  3. witam o poranku;) Nimfa, Emmi, Gargamelka - popołudniowo-wieczorne skowronki:D No u mnie wczoraj pogoda tez nie była zbyt fajna, popadywało:( a ja spedziłam 2,5 godziny u ginekologa, bo zaczęli umawiać pacjentki co 10 min. (kiedyś było co 20 min) i oczywiście zrobił się poślizg, bo co można zbadać w 10 minut? Zwłaszcza, jak są ciężarki;) potem jeszcze z teściową na zakupy, a wieczorem padłam na twarz i nie wstałam aż do rana. Dobrze, że się zaraz po powrocie umyłam, bo po tym padnięciu, to już szans nie było;)
  4. gargamelka, chatka dla wieczornych i nocnych marków:) a ja żałuję, że nie poczytałam pomarańczki, bo jak piszecie, że takie profile psychologiczne potworzyła, to jestem ciekawa;) mamy w popołudniowej pracy nowe dziewczyny, wczoraj je trochę szkoliłyśmy, a po powrocie czekała na mnie świeżo zamówiona pizza:D MM specjalnie dzwonił do mnie, o której będę i był bardzo tajemniczy:D dziś idę do ginia, tak na kontrolę i cytologię zrobić. w ostatniej chwili przypomniało mi się, że musze wziąć wyniki badań krwi i nieco nerwowo dojechałam do pracy, bojąc się, że się spóźnie, ale na szczęście ominęły mnie dziś wszystkie korki:) także u mnie dzień rozpoczęty pozytywnie:)
  5. po pierwsze: ziazik po drugie: kto mówi? po trzecie: skąd wiesz, że słodkie? Trzeba było nie otwierać
  6. a teraz tradycyjnie zdjęcie dnia: gdzie jestem? http://www.tapety-na-pulpit.org.pl/tapety1024x768.php?k=zwierzeta&g=male&nr=4
  7. Dziusiek, mam 26 lat, jesteśmy małżeństwem rok i 4 miesiące. Sama nie wiem, czemu nie jestem gotowa? chyba z wygodnictwa, dobrze mi z takim życiem, jakie mam teraz...może boję się utraty niezależności?
  8. Kochana, tylko nie pchaj się w ciąże, jeśli czujesz, że coś tam szwankuje:( Zwłaszcza, że on nie bardzo chce...można tylko wszystko pogorszyć. Faktycznie z ta pracą niezbyt wesoło macie, to pewnie przez to masz to wrażenie oddalenia:( a propos dzieci. Leczę się teraz na trądzik i nie mogę zajść w ciążę, gdyż groziłoby to powikłaniami (jakiś taki lek mam). MM ostatnio powiedział, że te moje leki popsuły mu trochę plany, bo chciał ze mną w najbliższym czasie porozmawiać, żebym odstawiła tabletki i żebyśmy zobaczyli, co nam z tego wyjdzie. przestraszyłam się własnej reakcji, bo... zabrakło mi powietrza! Wpadłam w panikę na myśl o porodzie! To mój główny strach, poza tym jakoś ciężko mi sobie siebie wyobrazić, jako matkę:o wszystko musiałoby się zmienić, a ja chyba nie jestem jeszcze gotowa...
  9. Dziusiek, spokojnie, kawałek po kawałku wszystko z Ciebie wyciągniemy:D witaj:)
  10. ja na razie sie trzymam jakoś, choć wczoraj usunęłam trzy gule, bo wiem, że byłyby na mojej twarzy przez miesiąc lub dłużej:( teraz mam strupki, reszty twarzy nie ruszyłam... dziewczyny, równie dobrze, jak bibułki matujace działa papier toaletowy (nie chusteczki higieniczne, tylko własnie papier). Spróbujcie i zobaczycie jaka to oszczędność:)
  11. Z chatki za wsią - serdecznie Cię witamy, nic sie nie martw o przyjęcie na topik, ja jestem tu od całkiem niedawna(kilka miesięcy, w porównaniu z całym topikiem to niedużo) na przykład, a dziewczyny mnie bardzo miło przyjęły:) nie zniechęcaj się, ze nikt teraz nie pisze, ale w weekend często takie pustki;) każy zajmuje się domem i swoim życiem;) ja zwykle jestem przedpołudniami, bo piszę z pracy, a najlepiej mi się pisze rano, kiedy jeszcze spokój w miarę i wszyscy w pracy dopiero się budzą:D Do popisania w takim razie:)
  12. ooooo, coś na dzisiaj, ze szczególnym uwzględnieniem niewysypiającego się ostatnio Dziubaska: http://icanhascheezburger.com/2007/02/06/hide-n-seek/
  13. zdjęcie na dziś: http://www.tapety-na-pulpit.org.pl/tapety1024x768.php?k=swieta&g=walentynki&nr=14 :)
  14. Emmi, te swoje hektary okien? to chyba dziś nie zdążysz;)
  15. :) dla wirtualnych kochanków i nie tylko ;)
  16. zdjęcie na dziś: http://icanhascheezburger.com/2008/10/01/funny-pictures-side-wuznt-so-comferbul/ :D (tłumaczenie: druga strona nie była tak wygodna)
  17. A idźżesz ty - nie denerwuj się i spróbuj sama, to fajna zabawa;) http://forum.o2.pl/emotikony.php :D nie ma się o co boczyć...
  18. Axxk, a ten grzejnik, który zamówiłaś nie przyszedł jeszcze? Może nim podsuszyc trochę rzeczy? tzn. ustawic go w pomieszczeniu, w którym schnie pranie?
  19. dodatkowa praca będzie nadal, była wielka afera, grożono zerwaniem umowy między instytucją a firmą archiwistyczną, a skończyło się na tym, że tak naprawdę nic nie ustalono i jest po staremu:( także praca jest, ale atmosfera napieta...dobrze, ze ja przychodze na popołudnia, to nie siedzę z babką, która cały ten kocioł zaczeła:)
  20. i Emmi i Axxk nie lubią swoich domów:( ja tego teściów, w którym mieszkamy też nie lubię, jest taki ciemny, ponury, zaniedbany:( Słońca w nim prawie nie ma, a ja usycham bez słońca:( ale jest na to rada: pracować 12 godzin na dobę i wracać do ciepełka, po takiej tułaczce nawet ten dom wydaje się znośny;)
  21. chyba pomyliła topik, też mam takie wrażenie:) a u mnie pada też i jakoś tak nieprzyjemnie jest, zawiewa... axxk jak nie musisz, to nie wychodź:) Edytkuś dziękuję:D
  22. Gargamelko, dziękuję za zaproszenie na łączkę, Edytkuś mi nawet małego serduszka kolorowego nie przesłała, tylko uśmieszek, a on tak skromnie tam pod spodem wyglądał Edytkuś, proszę się rehabilitować i nam wszystkim coś miłego przysłać:D Dziubasku, niby mogę mieć przerwę, ale wiesz, jestem tam na godziny, to szkoda mi czasu na przerwy. Tak to szybciej o parę minut wracam do domu i w domu jem:) zresztą, ja tak strasznie nie lubię mysleć o przygotowywaniu jedzenia do pracy:o Przedpołudniem robię sobie kanapki na miejscu, mamy lodówkę, więc raz w tyg robię sobie zakupy, tylko pieczywo dokupuję:) nie umiem np. robić przed wyjściem kanapek:o
×