ziazik

Gargamelka, Ty to zarażasz wręcz optymizmem:D zadowolona małżonka w gratisie - podoba mi się, muszę wypróbować:D

w tej pierwszej pracy mam na tyle spokój, że sobie mogę spokojnie jeść, tylko chciałabym tak ok. 14, żeby na dłużej starczyło:) a do drugiej pracy pędzę od razu o 15, żeby korki na ulicach ominąć (zaczynają się ok. 15.30). Zwykle wszystko jest fajnie, tylko dziś jakiś taki głodomór ze mnie;)

głodna się robię, a musze poczekać z jedzeniem chociaż pół godz, bo potem nie wytrzymam do wieczora:o

Dzięki za ostrzeżenie z tymi grudkami na oknach, że można porysować:) pewnie bym zaczęła trzeć i dopiero bym miała:o

Zdrowy Styl, ty tu nie pisz takich rzeczy, bo my mamy w ogóle nie wyciskać;p

Dziubas, Gargamelka, Emmi z tą dodatkową pracą to trochę by było dobrze, trochę źle;) dobrze, bo jednak jest to męczące i na nic tak naprawdę nie ma czasu, wszystko w biegu... źle, bo jednak grosze jakieś dodatkowe... Nawet MM wczoraj przyznał, że te 300-400 zł, które w ciągu dwóch tyg już zarobiłam, to zawsze coś:) zobaczymy, co to będzie:) w weekend nie było MM i musze powiedzieć, ze przy całym tęsknieniu, dobrze mi się zasypiało, bo nikt nie świecił lampki i nie było szumu komputera;) Cieszę się, ze remontujemy ten pokój i sypialnia będzie trochę osobno (weranda przy pokoju), dobry sen to podstawa:D

to ja chętnie:) wiecie, nie wiadomo, czy problem drugiej pracy sam się nie rozwiąże, bo miejsce ma taki konflikt na linii firma archiwistyczna - zleceniodawca, że może się okazać, że dziś nastapi koniec projektu...

stosunkowo udanej nocy...padłam:D

ja to tak wytrzymuję tydzień i jestem z siebie taka dumna, po czym zbliżę twarz do lusterka i pozamiatane:o muszę przyznać, że to smarowanie lekami trochę pomaga, choć już dwa razy nie upilnowałam rąk (ale dwa razy na trzy tygodnie, to i tak niezły wynik jak na mnie) co do efektów kuracji, to raz jest lepiej, raz gorzej. teraz mi wywaliło takiego jednego gula (ale jednego a nie sześć:) ) i w ramach zemsty zaczęłam go smarować grubszą warstwą clindacne i dziś już się zmniejszył:) na razie duże gule znikają, drobna kaszka zostaje, zobaczymy co dalej...a i przeczytałam na wizażu tematy o differinie i się trochę podłamałam, ale przynajmniej wiem, że jestem cierpliwa i dam radę smarować twarz kilka miesięcy na pewno:) no i nie przerwę, jak będzie wysyp, bo wiem, że to się może zdarzyć...

możecie podpowiedzieć, jak stosować ten ocet z sodą? jakie proporcje, z wodą, na ściereczkę, gąbeczkę? a może być ocet jabłkowy (mam dużo)?

pa i powodzenia w wyborze drzwi:)

Dziubas, niewyspana a jaka uśmiechnięta mimo to:D Quentino, ja też bym się zdrzemnęła chętnie;) Emmi, fajny wyjazd, opowiedz coś:) na razie jeszcze nie zdołałam się przerazić tym mieszkaniem na wsi;) to znaczy pewne obawy mam, ale raczej pozytywnie nastawiona jestem:) a i tak w tej chwili w głowie mam wyremontowanie pokoju i upiększanie go:D

Edytkuś, próba nr 2:

Edytkuś [kwiat} zasadniczo nie obchodzimy raczej dnia chłopaka, nigdy nie mogę zapamiętać, kiedy to jest;) ale może jutro coś wymyślę..

plan bardzo dobry, ja też dziś wybieram się do fryzjera:) ale na jakieś ciasto nie mam szans, chyba, że sobie gdzieś w cukierni kupię kawałek;) mi się udało w weekend wypocząć, ale samotnie, bo MM był na konferencji. w sobotę byłam jeszcze w pracy, ale potem to już tylko istniała dla mnie książka - "Grabarz lalek", polecam:)

poproszę kawkę:) axxk dla Ciebie, zobaczysz, że jak uporacie się z remontem, to wszystko powoli będzie wracać do normy:)

chyba cos dziś z ciśnieniem, bo strasznie mi się w głowie kręci:o siedzę przy biurku i świat mi się kołysze i słysze wszystko jak z oddali:o

Edytkuś, to jest herbatka firmy Malwa, kupuję ją na sztuki w pobliskiej hali targowej;) próbowałam kilku różnych tej firmy i bardzo dobra jest jeszcze echinacea z dziką różą:) za to imbirowa wypaliła mi gardło

a Dziubas, a jak Wam się pierwsze nauki podobały? czasem sie słyszy o takich niestworzonych historiach, że nie wiadomo czego się spodziewać;)

Axxk właśnie kawkę wypiłam, ale potem potowarzyszę Ci z meliską z gruszką, mniam, moje ostatnie odkrycie:) MM dzwonił, ze zjechał już z autostrady i tylko 20 km mu zostało zwykłymi drogami...uf...:)

heloł:D niewyspana potwornie dziś jestem, bo MM wyjeżdżał na konferencję i wstawał przed 5.00, a troche zbyt późno poszłam spać...teraz jest w trasie, a ja się denerwuję, zawsze się o niego martwię, jak gdzieś jedzie beze mnie... tak jakby to, że jestem w samochodzie mogloby cokolwiek zmienić w razie czego:o

Axxk na drogę

witam z kawka poranną w kubeczku Teplicke Skaly:D

Nmfa, miałam wrażenie, ze masz o coś do Dziubasa pretensje, a nie bardzo mogłam zrozumieć o co. Ale może piszecie do siebie na mejla i po prostu jestem nie w temacie... już się nie wtrącam..

http://blog.esaba.com/projects/catphotos/catphotos.php?image=1240 to jest dziś mój motyw przewodni:)