Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

famfaramfa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez famfaramfa


  1. Witam! Dawno mnie tu u Was nie bylo...i nie wiem, czy sobie mnie przypominacie ( Haneczka mam nadzieje, ze Ty tak:-) Mialam troche klopotow rodzinnych...Mama mi zmarla, do tego sesja na dwoch kierunkach i takie tam sprawy dnia codziennego... Nawiazujac do tematu topiku, to to, ze zamieszkam w Austrii robi sie coraz bardziej realne..w sierpniu/wrzesniu dostajemy tam mieszkanko...Juz nie moge sie doczekac...ale tu w Polsce musze jeszcze troche posiedziec tzn. 3 semestry studiow...Ale juz blizej, niz dalej...Niestety mam zaleglosci w czytaniu postow ( nadrobie to)...Mam jednak nadzieje, ze wszystko u Was ok. Pozdrawiam was serdecznie i obiecuje sie tu pojawiac troche czesciej:-!

  2. Dzieki za cieple slowa, ale mimo, ze sie staram i daje duzo od siebie, to boje sie, ze mimo wlozonego wysilku i tak bede gorzej traktowana niz rodowici Austriacy... Sa na tej ziemi niestety tacy ludzie, dla ktorych to ze jestem Polka moze stanowic problem... Haneczko pisalas o ogloszeniach w gazetach, ze nie zycza sobie Polakow w pracy...Ja czytalam w ogloszeniach o wynajmie mieszkania, ze nie zycza sobie obcokrajowcow... Kurcze czlowiek sie stara, a i tak traktuja cie jak smiecia i z gory przekreslaja...czego sie wlasnie obawiam, ze nie bede miala szansy sie wykazac, bo wlasnie jestem obcokrajowcem, a jak wiadomo walka ze stereotypami jest trudna :-( Haneczko, jesli mozna zapytac jak wygladala twoja \"droga do sukcesu w pracy i jak dawalas sobie z tym wszystkim rade. Moze przesadzam i za bardzo sie boje, ale nie lubie kiedy ktos mnie nie akceptuje, tylko dlatego ze urodzilam sie w innym kraju... Pozdrawiam serdecznie.

  3. Dziekuje Haneczko za odpowiedz, wczesnie dzis wstalas:-) Ja mam jeszcze pare dni wakacji, wiec moge pospac troche dluzej :-) Jesli chodzi o jezyki, to lubie je bardzo (studjuje germanistyke , a z angielskim tez sobie radze), wlasnie zapisalam sie na kurs hiszpanskiego, zeby choc poznac podstawy tego jezyka.. Dodatkowo zaocznie studjuje reklame i multimedia... Tak ostatnio myslelismy z moim mezczyzna, co moglabym robic w Austrii i doszlam do wniosku, ze chcialabym tam cos jeszcze studiowac...(myslalam o polonistyce w Wiedniu, albo o socjologii...(musze sie zdecydowac) No i chcialabym znalezc jakas prace... Wlasnie jestem w trakcie zalatwiania praktyki w agencji reklamowej w Austrii, mam nadzieje, ze pozwoli mi to poznac warunki panujace w pracy... Wiem, ze zycie jest w Austrii o wiele latwiejsze i spokojniejsze i ze latwiej jest tam spelnic marzenia. To, ze jestem \"kims\" staram sie pokazywac na codzien i mam nadzieje, ze zdolam to tez pokazywac w Austrii. Mam swoje zasady i satram sie ich trzymac i mam nadzieje, ze bede akceptowana. Pozdrawiam.

  4. Haneczko>>> Wielkie dzieki za odpowiedz na moje pytania. Moje doswiadczenia z Austriakami sa o wiele ubozsze niz Twoje, ale i tak czuje sie tam czasami dziwnie...Caly czas wydaje mi sie, ze ludzie traktuje mnie \"z gory\"... To ogolne wrazenie, ale spotkalam sie rowniez z milym traktowaniem( znajomi mojego faceta). Moze za malo wierze w siebie i mam jakies kompleksy... Moj mezczyzna mieszka w Linz, jest to duzo mniejsze miasto od Wiednia i podejrzewam, ze jest tam duzo mniej Polakow...a moze co i z tym zwiazane, moze Austriacy ( i Polacy) maja mniej przykrych doswiadczen we wzajemnych stosunkach. Jesli chodzi o Wieden i Polakow, to mialam okazje kilkakrotnie widziec zapijaczone geby \"rodakow\" na Südbahnhof- obraz nedzy i rozpaczy. Jak juz pisalam, mam dosc mieszane uczucia, co do wyjazdu z kraju...ale jesli oboje nie znajdziemy tu pracy, to bede chyba zmuszona wyjechac. Austrie jako kraj lubie, ale boje sie wlasnie tego, ze bede traktowana jak osoba \"drugiej kategorii\", mimo, ze znam dosc dobrze jezyk i ciagle sie rozwijam... Jeszcze raz dziekuje za informacje( jesli wpadnie Ci cos jeszcze do glowy...to z checia poczytam). Pozdrawiam.

  5. Haneczko>>> Wielkie dzieki za odpowiedz na moje pytania. Moje doswiadczenia z Austriakami sa o wiele ubozsze niz Twoje, ale i tak czuje sie tam czasami dziwnie...Caly czas wydaje mi sie, ze ludzie traktuje mnie \"z gory\"... To ogolne wrazenie, ale spotkalam sie rowniez z milym traktowaniem( znajomi mojego faceta). Moze za malo wierze w siebie i mam jakies kompleksy... Moj mezczyzna mieszka w Linz, jest to duzo mniejsze miasto od Wiednia i podejrzewam, ze jest tam duzo mniej Polakow...a moze co i z tym zwiazane, moze Austriacy ( i Polacy) maja mniej przykrych doswiadczen we wzajemnych stosunkach. Jesli chodzi o Wieden i Polakow, to mialam okazje kilkakrotnie widziec zapijaczone geby \"rodakow\" na Südbahnhof- obraz nedzy i rozpaczy. Jak juz pisalam, mam dosc mieszane uczucia, co do wyjazdu z kraju...ale jesli oboje nie znajdziemy tu pracy, to bede chyba zmuszona wyjechac. Austrie jako kraj lubie, ale boje sie wlasnie tego, ze bede traktowana jak osoba \"drugiej kategorii\", mimo, ze znam dosc dobrze jezyk i ciagle sie rozwijam... Jeszcze raz dziekuje za informacje( jesli wpadnie Ci cos jeszcze do glowy...to z checia poczytam). Pozdrawiam.

  6. Zwracam sie z masa pytan do osob mieszkajacych w Austrii. Mozliwe, ze za jakis czas wyjade do Austrii, poniewaz moj mezczyzna jest rasowym Austriakiem i ze wzgledu na to, ze ja znam niemiecki, a on nie zna polskiego, prawdopodobnie zamieszkamy w Austrii... Jak mieszka sie Wam w Austrii? Jacy sa waszym zdaniem Austriacy? Czy Polacy sa tam dobrze odbierani? ... Po prostu napiszcie o waszych odczuciach... Ja kilkakrotie bylam w Austrii (najdluzej ponad miesiac), ale nie mialam zbyt wiele okazji poznac Austriakow (poza rodzina i najblizszymi przyjaciolmi mojego mezczyzny). Z gory dziekuje i pozdrawiam serdecznie wszystkich, ktorym przyszlo zyc za granica. Buzka!
×