Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aine777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aine777

  1. hej Żabciu:) wózek kupiłam taki zwykły, nie żadna firmówka, nawet firmy nie pamiętam:D ok. 800 zł daliśmy, nawet ładny, bardzo praktyczny. Łóżeczko też już stoi, ciuszków mam większość z Irlandii od znajomej, która ma 4 dzieci, są śliczne! (ciuszki i dzieci :D ). A co do samopoczucia-energia owszem, ale noce najgorsze, wszystko boli, kręce się z boku na bok... jeszcze trochę, jeszcze trochę... całusy dla Amelki:) pozdro dla pozostałych!!!!!
  2. nika my z moim Rafałem od dawna marzymy o labradorze:) ale na razie nie ma warunków:( mieszkamy u mojej mamy. Oboje uwielbiamy te pieski, są śliczne i mają taki mądry wyraz twarzy:)
  3. Żabciu ja tam skurczy żadnych chyba nie mam, jedynie ten ból brzucha, który też takim aż bólem nazwać nie można, po prostu takie uczucie, jakbym miała dostać okres. I czasem takie ciągnięcie do pachwin, a dziś w nocy ból krzyża. Często też jak chodzę, to czuję ucisk w kroczu, czasami lekkie kłucie. A torbę mam już spakowaną;) Dziś mi się chyba zaczął instynkt wicia gniazda:D bo cały dzień chodzę i sprzątam jak szalona:D Żabciu fajniue sie czyta, jak tak piszesz o Amelce i tych wszystkich odczuciach:)
  4. no właśnie, chyba nie ma reguły z tymi bólami. dzięki za odzew:)
  5. cześć dziewczyny :) a ja dziś weszłam w 38. tydzień. Brzuch mnie na dole pobolewa jak na okres i mam straszną zgagę. Powiedzcie, te bóle brzucha to mogą być sygnały zbliżającego sie porodu? nie mówię że jutro czy dziś :D ale moze niedługo? jak to było u tych, które już urodziły?
  6. cześć dziewczyny:) a ja dziś weszłam w 38. tydzień. Brzuch mnie na dole pobolewa jak na okres i mam straszną zgagę. Powiedzcie, te bóle brzucha to mogą być sygnały zbliżającego sie porodu? nie mówię że jutro czy dziś:D ale moze niedługo? jak to było u tych, które już urodziły?
  7. Bebolku pilnuj tam w Irlandii takich rzeczy jak cisnienie, rób wyniki. Bo to puchnięcie to nie jest takie nic nie znaczące, moja gina mowi ze często to lekceważymy a to nie bierze się z niczego. Pilnuj, zeby Ci cisnienie nie przekroczyło 140 na 100.
  8. a jeszcze Ciebie Żabciu podpytam i inne dziewczyny- jeśli mam teraz, 2 tyg. przed terminem, wpisane położenie dziecka główkowe podłużne, to moze się jeszcze przekręcić nie daj Boże np. pośladkowo? bo nie wiem , jak to jest.
  9. Żabciu a tak się pałętam od kompa do garów, od garów do książki, ogólnie nudy, mąż pracuje, będzie dziś późno. Mam nadzieję, ze z Twoją Amelką wszystko ok, idź na wszelki wypadek do lekarza. Siostra dzwoniła przed chwilą, podobno macie lato w Irlandii:) u nich w Connemarze 27 stopni, kąpią się w oceanie. Ja czuję się dobrze, gdyby nie ta cholerna zgaga... Cały czas myślę o porodzie, po pobycie w szpitalu mam chyba jakąs schizę, nie mogę zapomniec tych wrzasków. i wyobraźcie sobie, że we Wrocławiu nigdzie nie można poprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe! nie ma szans. A to już za 2 tygodnie, jeśli wierzyć usg. A mała waży 3300, przynajmniej 2 tyg. temu mi tak wykazało badanie.
  10. hej wszystkim! no to wróciłam ze szpitala, ciśnienie mi zbili lekami , ale niestety pojawiło się białko w moczu i podejrzewają zatrucie ciążowe. Podobno to śladowe ilości białka, ale jeszcze na dodatek mam obrzęki.Za tydzien musze po raz trzeci zrobić wyniki i na 20, czyli w terminiue porodu, zgłosić się do szpitala. Powiem Wam, że jak usłyszałam te krzyki, piski kobiet rodzących , to zapragnęłam cesarki. Coś okropnego, powinni tam mieć ściany dźwiękoszczelne, nie żartuję. ps: z dzidkiem wszystko ok, robili mi badania prenatalne, pani9 kardiolog sprawdzala serduszko, codziennie ktg i \" trąbki \" po kilka razy dziennie. Ogólnie uważam, ze klinika na Chałubińskiego we Wrocławiu jest bardzo dobra, świetni lekarze, miły personel, ale niestety jest tam bardzo obskurnie i nieprzyjemnie jak w więzieniu.
  11. hej wszystkim! no to wróciłam ze szpitala, ciśnienie mi zbili lekami , ale niestety pojawiło się białko w moczu i podejrzewają zatrucie ciążowe. Podobno to śladowe ilości białka, ale jeszcze na dodatek mam obrzęki.Za tydzien musze po raz trzeci zrobić wyniki i na 20, czyli w terminiue porodu, zgłosić się do szpitala. Powiem Wam, że jak usłyszałam te krzyki, piski kobiet rodzących , to zapragnęłam cesarki. Coś okropnego, powinni tam mieć ściany dźwiękoszczelne, nie żartuję. potem Was dokladnie poczytam, utknęłam na 315 stronie. Buziaki!! ps: z dzidkiem wszystko ok, robili mi badania prenatalne, pani9 kardiolog sprawdzala serduszko, codziennie ktg i \" trąbki \" po kilka razy dziennie. Ogólnie uważam, ze klinika na Chałubińskiego we Wrocławiu jest bardzo dobra, świetni lekarze, miły personel, ale niestety jest tam bardzo obskurnie i nieprzyjemnie:( jak w więzieniu.
  12. Miśka ja też dostałam leki, ale ich nie biorę, bo jak sobie w domu miertze, to mam 90/60, maksimum 125-82. I co tu robić, co o tym myślec?? a jak tylko pojde do ginki, to od razu 140, 150 na sto kilka. juz sobie różnymi urządzeniami mierzę, zwykłym, elektrycznym, zawsze mi wychodzi dobre, tylko w gabinecie wysokie. I dlatego ten cholerny szpital, musze iść na 4 dni.
  13. ale fajnie:) gratulacje i odpoczywajcie duuużo, ile się da. Dbaj o siebie i małą Zuzię:) całusy!
  14. hej:) ale dzisiaj pospałam! do 12:00. a jutro idę do szpitala, sama nie wiem, po jaką cholerę:D chodzi o to, ze zawsze w gabinecie mam wysokie ciśnienie, a jak mierzę w domu-książkowe( u znajomych nieraz z ciekawości też mierzę, zeby sprawdzic, czy nie mam zepsutego cisnieniomierza, i też wychodzi idealne). Podobno to tzw. syndrom białego fartucha, ale moja gina chce mnie położyc, zeby miec osobiście nad tym kontrolę. Profesjonalne podejście, ale same wiecie, szpital to szpital...:( A może któraś z Was miała podobny numer z tym ciśnieniem? jestem ciekawa. Najdziwniejsze jest to, że czuję się super, zero dolegliwości na tle ciśnieniowym, a poza tym gina mowi, ze gdybym faktrycznie miala nadcisnienie, to bym nie dotrzymała do 36. tygodnia. No ale mus to mus, trza se legnąć;) niech biedna gina śpi spokojnie hehe
  15. kamyczku, już odpowiadam. Moja koleżanka mówiła to samo co Ty, że dzwoniła do różnych szpitali we Wrocku i nigdzie podobno nie dają znieczulenia. Powiedziałam to mojej ginie, która pracuje na Chałubińskiego-twierdzi, że to nieprawda, ze w klinice dają znieczulenie, tylko trzeba się wcześniej umowic z anestezjologiem. Ja będe miała sprawę ułatwioną, bo ona mnie skontaktuje z jakims anest. z tego wlasnie szpitala, w czwartek będę miała do niego numer. Wtedy wystaeczy tylko dać mu cynk i on dotrze na miejsce. Jak będę miała już ten nr, to się podzielę:)
  16. grako ale mnie ubawiłaś:D tak plastycznie to opisałaś :D:D anja no właśnie tak jak piszesz, staram się nie nakręcać, w końcu to wszystko da się przeżyć;) a wiecie co, ja sobie wymyśliłam znieczulenie zewnątrzoponowe, moja gina mnie do niego serdecznie namawia, sama tak rodziła, mówi , że kobitka bardziej świadomie wtedy uczestniczy w porodzie. No zobaczymy, jak to będzie z tą moją świadomością hehe.
  17. dzięki babeczki za miłe przywitanie:) powiem Wam, ze juz chyba zaczynam pomału mieć cykora hehe. Póki co szpera, trochę w necie, zeby się oswoić z tym, co mnie czeka-ale też nie do przesady, bo zauważyłam , ze jak dużo czytam na temat porodów,to potem mam przesyt i musze się zając czyms \" normalnym \" :D ps: jest tu ktoś z Wrocławia?
  18. cześć dziewczyny, właśnie znalazłam ten wątek, ale przeczytałam dopiero ostatnią stronę, potem postaram się nadrobić. Ja mam termin na 20. września, jestem w 36. tygodniu.Mam nadzieję, ze nie macie nic przeciwko temu, jak bedę tu czasami wpadać:) zawsze to raźniej:) całusy dla wszystkich!!!!!!!!
  19. dzień dobry:) co tam u Was?? ja odpoczywam, ile się da. CVzuję się świetnie,choć przyznam, ze od kilku dni mam takie lekkie bóle w dole brzucha jak na okres, ale podobno to normalne w 9. miesiącu. Poza tym dwa razy mnie dość mocno zabolał kręgosłup, nie znałam do tej pory takiego ucvzucia. No ale trzeba już się pomału z tym oswajać:) i się powoli zacząc pakowac.
  20. Kathy gratulacje!!!!!!!!super! ja się rzadziej odzywam, bo siostra z narzeczonym z Irlandii przylecieli a poza tym tak ładnie na dworze, ze prawie cały czas siedzimy u babci na wsi:) siostra mi przywiozła mnostwo ciuszkow w prezencie od znajomej Irlandki, czeka mnie starta prasowania, mąż chce mnie wyręcvzyć , ale ja lubię takie małe ciuszki prasowac:) to zmykam na razie i pozdrawiam. A w czwartek do szpitala, nie wiem po co bo ciśnien ie mam książkowe, jedynie w gabinecie u giny mi skaCZE, ale jak się uparła, to pójdę na parę dni. pozdrawiam wszystkie kobitki!
  21. Melko pocieszające dla Ciebie jest to, ze tylko niewielki procent dzieci rodzi się w terminie, więc jest szansa, ze będziecie razem z mężem w tym dniu. A co do Twojej mamy, to tak jak piszą dziewczyny, zadzwon i popros o szczegóły. A ja wlasnie wrociłam od giny, zapytałam ją o znieczulenie zewnątrzoponowe i bardzo poleca, sama rodziła ze znieczuleniem już dość dawno temu, mówi że to skandal,żeby w 21. wieku kobiety tak cierpiały z bólu skoro nawet ból zęba się znieczula. Także mam się umówić z anestezjologiem i tyle. A moja gina obiecała, ze na bank bedzie przy porodzie, mam tylko zadzwonic. Aha, ide niedługo na 3 dni do szpitala, bo zawsze w gabinecie mam podwyższone ciśnienie a w domu książkowe, ale ona mowi, ze sama chce skontrolowac moje cisnienie, bo nie będzie mogła spokojnie spac:D Tak więc za kilka dni pakuję manatki i na weekend mnie nie ma:) oswoję się przy okazji ze szpitalem położniczym hehe.
  22. Melka ja kupiłam laktator lakta plus, ale słyszałam, ze najlepsze sa z Aventu, choc o wiele droższe, myślę że nawet ok. 150 zł, ale moge się mylić. Ja za swój dałam jakieś 40 ( ?), nie pamiętam. W ogóle dużo dobrego słyszałam o tej firmie Avent, jak cos to poszukaj w necie:) Pozdrawiam dziewczyny:)
×