Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aine777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aine777

  1. ja slyszalam Karola ze w takim przypadku dostaje sie zasilek dla samotnej matki, ale zapytaj jeszcze dziewczyn, one sie lepiej orientują. I nie martw się na zapas, najlepiej popytaj o wszystko kobitki, które już sa mamami, podobno taki mały szkrab jest w stanie wynagrodzić wszystkie ciężkie chwile, jeden jego uśmiech i już się o niczym nie pamięta. A poza tym masz chłopaka, który się Tobą zaopiekuje, pomyśl, są dziewczyny, które muszą sobie samotnie z tym wszystkim radzić..Zobaczysz, nie będzie zle, kwestia nastawienia. Pewnie ,ze jest dużo roboty przy takim malenstwie , ale najważniejsze to chyba rzucić perfekcjonizm w kąt, nie przejmowac się, jak coś nie będzie dopięte na ostatni guzik, wiesz, nieposprzątany dom, nieumyte naczynia-to nieważne, od tego się świat nie zawali.
  2. Karola dzięki za nr to tej ginekolog, juz spisałam. A co do twoich rozterek: jestem w podobnej sytuacji. Chyba z 10 razy zmieniałam zdanie co do kraju, w którym chcę rodzic. Tutaj w Polsce mam swietną opiekę, szpital kliniczny, najlepsi lekarze, sprawdzona pani ginekolog podczas porodu..same plusy. Jednak zdecydowaliśmy, ze urodzę w Dublinie. Dwa plusy, bardzo wazne: mój mąż może nie doleciec na poród do Polski, przecież roznie to bywa, a ja musze mieć pewność, że będzie przy mnie. Po drugie, ten cholerny zasiłek. Jak urodzisz w Irlandii, to od razu go przyznaja podobno. I wiesz co, ja tez będę sama z dzieckiem, jak moj Rafal będzie w pracy. Teściowa przyjedzie na 2 tygodnie, a potem trzeba sobie radzić samemu. Ja jednak myslę, że nie taki diabeł straszny, w końcu nie my pierwsze, nie ostatnie. A pomyśl jaka to będzie fajna szkoła życia i sprawdzian, zobaczysz, ze sobie poradzisz. Też myślałam o pozostaniu w Polsce po porodzie, na ok. 3 miesiące, ale jak to kiedys powiedziała Żabcia, rodzina musi byc razem, nie wyobrażam sobie, zeby dziecko widzaiło ojca raz tylko kilka dni co miesiac. Kurcze, to są jednak trudne sytuacje, no nie? no ale coś trzeb poświęcić.
  3. Zabcia dzięki za wszystko:) a dla Ciebie i dla innych wkleję coś o znieczuleniu, znalazlam w sieci. Jakis lekarz zrobił taką przystępną prezentację: http://morfeusz2001.webpark.pl/znieczulenie.porodu/zewoponowka.swf ja zamierzam poprosić o znieczulenie już na samym początku, strasznie się boję bólu, mięczak ze mnie.
  4. Zabcia, ja tez myslalam o Rotundzie, jak juz urodzisz to czekam na wrazenia:) a jak Wam się podobaja imiona Miłosz i Natalia?? bo takie właśnie wybraliśmy. Aha, Zabcia, jak mozesz, to podaj adres tego sklepu z fajnymi i tanimi ciuszkami, jak nie tutaj, to na gg, bo Rafał chętnie by tam zajrzał, poki mnie jeszcze nie ma w Dublinie, i obczaił co i jak;) a mnie znajoma Irlandka obiecała całą wyprawkę dla dziecka, mam nadzieję, ze się nie wycofa. Sama ma 4 dzieci, więc już jej się pewnie nie przydadzą te wszystkie fatałaszki dziecięce, wozki, łóżeczka. Aha, powiem jeszcze, ze moje małe zaczęło już kopac, kilka dni temu. Niesamowite uczucie, no nie?:)
  5. dzięki Bebolek, o lotach do Polski też myślałam, ale zdaje się, ze w późniejszych miesiacach to juz nie bardzo.. A o samych porodach w Irlandii słyszałam tak skrajne opinie, zę głowa boli. Od pochwał po skrajną krytykę. najlepiej sprawdzic na własnej skórze(a ściślej mówiac, czym innym:D ).
  6. jejku dziewczyny, jak czytam o tych Waszych przygodach w szpitalach irlandzkich, to mi ręce opadają! jadę do dublina niedługo i tam własnie zamierzam rodzić, pewnie czeka mnie to samo. Mam pytanie jeśli chodzi o tego Medicusa: polecacie moze szczególnie jakąs konkretną ginekolożkę? i jak długo tam się czeka zazwyczaj na wizytę? aha, i jeśli możecie, napiszcie konkretnie, ile wynosi opłata za wizytę, usg itd. Dzięki serdeczne:)
  7. www.medicus.ie , pewnie znacie, to polskie centrum medyczne w Dublinie, ale na wszelki wypadek wklejam.:)
  8. czesc dziewczyny, ale śliczna pogoda w Polsce!!! z krótkim rękawkiem można chodzić, słoneczko i ciepełko, aż się chce żyć. W niedzielę przyjeżdża mój Mój:D będzie cały tydzień a 20. maja przylatuje już po mnie:) Dziś odwiedziła mnie kuzynka , rozmawiałyśmy dużo o porodzie, no i po tej rozmowie wiem na pewno, ze chcę znieczulenie( w Irlandii są podobno bezpłatne, jezli sie mylę babeczki to mnie poprawcie). Poza tym zrobiłam p[odstawowy błąd- pościągałam z netu filmiki i zdjęcia przedstawiające poród, makabra! nigdy , przenigdy tego nie róbcie, nawet jakby kusiło niemiłosiernie. ściskam Was ciepło:)
  9. no to widzę, ze nie tylko ja z głową nad klozetem:D Zabcia, my to chyba jestesmy w podobnej sytuacji hehe , mój mąż tez nas oboje utrzymuje( i kruszynkę oczywiście), no i podejście do kobiety, dziecka, związku ma chyba podobne do Twojego Krzysia. Ja sie aż czasem szczypię w rękę,bo aż trudno uwierzyć, ze tacy faceci istnieją. Moja mam ujmuje to dosadnie: \"on to się mało za tobą nie zesra\" :D:D Wiem, ze będzie rewelacyjnym ojcem, a ta świadomość już w ciąży jest ważna, bo jest się spokojniejszym. Dziewczyny, napiszcie cos więcej o waszych mężach, chłopakah i ogólnie jak sobie żyjecie w związkach-jeśli to nie zbyt dyskretna sprawa oczywiście;)
  10. tym bardziej ze moj Rafal jest z malenstwem( ze mną też ocvzywiście) baardzo zwiazany, mówi do niego, głaszcze brzuszek, a pierwsze 3 miesiace wymiotował razem ze mną, ginekolożka mi powiedziała, ze to psychologia, ze on bardzo sie angażuje w moją ciążę.jak odjeżdza do Dublina to placze. Więc sobie wyobraźcie jak nam jest ciężko, jemy szczególnie. A co do ciąży Zabcia:) pierwsze 3 miechy rzygałam jak kot, potem luzik, teraz czuję się fantastycznie!
  11. Zabcia wyjelas mi to z ust!!! jak mnie ludzie pytają, to mowię dokladnie to, co ty tu napisalas.:)
  12. Dziewczyny, przylatuję w maju, po 20. maja, oczywiście pod warunkiem,że znajdziemy mieszkanie, bo teraz mąż mieszka w dużym domu z 6 innymi osobami, a my chcemy miec oddzielne gnizdko;) A w Irlandii już mieszkałam, wiem, zejest piękna. 4 miesiace mieszkaliśmy w małym miasteczku w Connemarze, Clifden. Te krowy na drogach to dla mnie nie nowina:D czesto odwiedzaliśmy znajomych w Ballyconelly, toż to sam koniec świata, 3 domki na krzyż, nad samym oceanem. No ale Dublin...wrrrr! Podobno skrajnie różne klimaty. Ratuje mnie perspektywa tych parków, jeziorek czy innych uroczych miejsc, mój mowi że \"musimy odnaleźć swój własny Dublin\", cos w tym pewnie jest skoro ludzie tam żyją...
  13. cześć babeczki! u mnie święta smutne bo męza nie puścili na Wielkanoc , musiał siedzieć w firmie nad jakimś projektem:( Ale za to odwiedziłam rodzinkę na wsi i musze Wam powiedzieć, ze będzie mi baardzo brakowało w Irlandii tych polskich klimatów...Zabcia, może grill nad jeziorkiem mi to zrekompensuje;) w maju czeka mnie jeszcze jedno usg, zależy mi, zeby to zrobić jeszcze w Polsce, bo mam świetną opieką i troskliwa panią ginekolog. No a potem już całą rodzinką w Dublinie, zobaczymy, jak to będzie. Boję się trochę, ten Dublin to chyba jednak nie moje klimaty. Trzymajcie kciuki za to mieszkanie , bo na razie głucha cisza, a szukamy, gdzie się da. Pozdrawiam ciepło i dyngusowo:)
  14. Zabcia Ty naprawdę jesteś nieoceniona! dziękuję za wszystkie rady. Mój maz ma chyba kobiecą intuicję, bo też mnie namawia na mieszkanko blisko parku:D Poki co szukamy, po świętach pewnie się coś ruszy. Zyczę Wam wszystkim Wesołych Świąt! :)
  15. a o heraldzie nie słyszałam-to też do szukania w necie czy na miejscu? ja jestem jeszcze w Polsce, więc wyślę męża, niech szuka. A na dzielnicę trzeba faktycznie trafić, podobno centrum Dublina jest straszliwie niebezpieczne, poza tym Finglas(jeśli dobrze napisałam). Bebolek, dziękuję za ten numer! :)
  16. Zabciu dzięki za info! :) co do cen mieszkan-tylko 110 za miasiac??? to literówka czy faktycznie tyle? daft. ie odwiedzamy regularnie i dzwonimy często( tzn. mąż naciąga firmę na telefony:D ) ale jak na razie nham się nie szczęści, więc jakbyś o czymś ciekawym wiedziała, daj znac:) a termin mam na 28. września.
  17. i poproszę o ten nr telefonu do polskiej pani ginekolog, bardzo proszę:)
  18. o kurcze, nie mialam pojęcia, ze w tym tekście sa błedy, przepraszam. po prostu na razie łykam , co tylko znajdę w necie, będę ostrożniejsza.
  19. Zabcia, właśnie o Rotundzie słyszałam najwięcej, też chyba się na ten szpital zdecydujemy. A będziesz miala opiekę prywatna, półprywatną czy państwową? mąż mnie namawia na półprywatną, ale nie wiem, czy ona się az tak bardzo różni od tej bezpłatnej, pkorzysści sa chyba tylko takie, ze dostaJEMY mniej osób na salę i można sobie wybrać ginekologa.
  20. Zabcia , jak masz coś na oku(interesuje nas osobne mieszkanie , cena do 800 euro) , to daj znac na forum. Kurcze dzwonimy i dzwonimy na rózne oferty, ale albo nieaktualne, albo nie chca pary:( Do maja musimy znaleźć. pozdrawiam wszystkie ciepło:)
  21. Wszystkie informacje podaje na podstawie działania Erinville Hospital, wiem jednak że w szpitalu na Wilton jest podobnie. Aby swobodnie podróżować z dzieckiem (urodzonym w Irlandii) należy wpisać dziecko do paszportu. By było to możliwe należy: 1. Irlandzki akt urodzenia dziecka wysłać (lub innym sposobem dostarczyć) do Polski. 2. Przetłumaczyć przez tłumacza przysięgłego - około 70zl 3. Zanieść do urzędu stanu cywilnego, aby wypisano na podstawie irlandzkiego, akt urodzenia polski. TU UWAGA NA PULAPKI: a) pani urzędniczka: ale ten akt urodzenia nie jest prawdziwy - dlaczego? - bo nie ma okrągłej pieczęci b) widzi pani te podpisy (na irlandzkim akcie podpisy się składa \"elektronicznie\" za pomocą pada) to skanowane jest, a ja musze mieć oryginał c) jaka narodowość ma dziecko? (mój kochany powiedział żeby wpisać portugalską, jak już jest wybór) 4. Kupić znaczki skarbowe! 50zł 5. Przepisany polski akt urodzenia wysłać spowrotem do Irlandii. 6. Umówić się na wizytę w ambasadzie w Dublinie, najlepiej telefonicznie Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej 5, Ailesbury Road, Ballsbridge, Dublin 4, Ireland tel.: (0 035 31) 28 30 855; fax: (0 035 31) 26 98 309 e-mail: polembas@iol.ie www: www.polishembassy.ie 7. Wziąć dziecko, ojca, matkę i dostarczyć wraz ze wszystkimi dokumentami (oryginał, przetłumaczony akt urodzenia, paszporty rodziców) do ambasady w Dublinie. 8. Pouśmiechać się do Pani urzędniczki i zapłacić 48euro za jeden wpis, ale nasi znajomi dostali w tej cenie dwa, więc zależy pewnie od nastroju pani z okienka. 8a. Z najnowszych wiadomości podawanych przez Polską Ambasadę wynika, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych zarzadziło zaprzestanie wpisywania dzieci do paszportów, w zamian dziecko dostaje własny paszport za jedyne 60euro ważny rok Zostaje on wypisany w Ambasadzie od ręki, należy jedynie dostarczyć 6 zdjęć. edit: 11/04/2005 uzupelnilam info o pierwszej wizycie _________________
  22. Opieka lekarska jest ograniczona tylko do nadzorowania, czy wszystko przebiega prawidłowo, w razie komplikacji jednak, pojawia się on natychmiast. Możesz skorzystać ze znieczulenia w formie gazu dostępnego cały czas, lub zewnątrz oponowego „epiduralu”. Zastrzyk wykonuje lekarz anestezjolog. Musisz o chęci skorzystania z tego znieczulenia powiadomić wcześniej położną, gdyż lekarz jest wzywany na twoje życzenie i czeka się na niego około 15 minut. Bez paniki jednak, gdy zdecydujesz się na nie w trakcie porodu a wcześniej nie deklarowałaś chęci, też je otrzymasz. W ostatniej fazie porodu przychodzi lekarz i pomaga maluszkowi wyjść na świat. Zaraz po porodzie dziecko jest ważone i następują wstępne oględziny. Tu czas dla tatusia na pierwsze zdjęcia i łzy szczęścia. A dla ciebie na krótki odpoczynek. Następnie dziecko wkładają na parę chwil do inkubatora, który stoi tuż przy łóżku porodowym, aby przyzwyczaiło się do nowego otoczenia. Ty możesz w tym czasie zjeść coś (w trakcie porodu niestety jest to zabronione), lub napić się herbaty. Na pewno któraś z położnych ci to zaoferuje. Po krótkim odpoczynku maluszek ląduje w twoich ramionach i zostajecie przenoszeni do sali na oddziale porodowym. Opieka zaraz po porodzie W salach jest zazwyczaj sześć łóżek, każdy ma swój parawan, wiec jeśli potrzebujesz prywatności, możesz go zasłonić. W każdej również jest telewizor. Niestety tylko trzy kanały Smile. Jeśli masz życzenie możesz wynająć salę jednoosobowa, wiąże się to jednak z nakładem pieniężnym, z jakim niestety nie wiem. Ojciec dziecka oraz najbliższa rodzina może cię odwiedzać w zasadzie bez ograniczeń, większe grupy są wpuszczane od 16-18 i 19-21. Doba w szpitalu przebiega następująco: o 8 pobudka, oraz śniadanie, o 11 lunch, kolo 15 obiad z deserem, o 18 herbatka . Lekarze obchód robią rano po śniadaniu oraz wieczorem po obiedzie. Opieka pielęgniarek jest 24 godzinna. Mniej więcej co godzinę zostaniesz zapytana czy wszystko w porządku i czy czegoś nie potrzebujesz. W szpitalu jesteś 3 doby jeśli nie karmisz piersią, jeśli tak pielęgniarki będą nalegać abyś została dobę dłużej. Nie musisz jednak jeśli nie czujesz się komfortowo. Formalności W trakcie pobytu w szpitalu, musisz zarejestrować narodziny dziecka. Biuro rejestracyjne mieści się w szpitalu. Dokument tożsamości ty jak i tatuś musisz mieć przy sobie. Najlepiej paszport. Bardzo mila pani wypełni formularz rejestracyjny (zwróć uwagę na poprawność pisowni imion i nazwisk), oraz wydrukuje dla Ciebie akty urodzenia dziecka. Oplata wynosi 15 Euro. W szpitalu wypełniasz również formę zgłaszającą cię do dodatku rodzinnego „Child Benefit” wynosi on na dzień dzisiejszy 141,60 euro miesięcznie. Od momentu narodzenia dziecko ma zakładany czujnik, jeśli chciałabyś lub ktoś inny wynieść dziecko poza szpital natychmiast uruchamia się alarm. Zakładane są również opaski z imieniem i nazwiskiem dziecka, jeszcze przed przecięciem pępowiny, wiec nie musisz się obawiać zamiany. W trakcie wypisywania ze szpitala, wszystkie opaski i urządzenia zabezpieczające są ściągane, oraz dostajesz do podpisu formę informującą, że dziecko zostało Ci oddane pod całkowitą opiekę zdrowe. Po wypełnieniu wszystkich formalności, możesz udać się do domu.
  23. póki co, wkleję Ci artykuł, który znalazłam na jednym z forów: CIĄŻA Opieka medyczna Jeśli jesteś w ciąży, to moje gratulacje. Bez względu na to czy pracujesz czy nie, przysługuje Ci darmowa opieka medyczna przez całą ciążę oraz sześć tygodni po porodzie. W celu jej uzyskania należy zgłosić się jak najwcześniej do lekarza rodzinnego (General Practicioner – GP). Nie każdy jednak może opiekować się kobietami w ciąży, więc trzeba o to zapytać. Niestety za pierwszą wizytę musisz zapłacić, zależnie od stawki u danego GP 35-50 Euro. W jej trakcie lekarz zrobi ci test ciążowy, badanie moczu, przeprowadzi badania ogólne: zmierzy ciśnienie krwi, zważy Cię. Pobierze również krew do badań laboratoryjnych na rodzaj RH, poziom żelaza, poziom przeciwciał rubelli (różyczki), HIV, poziom cukru, wykona badania pod kątem syfilisa i żółtaczki. Badanie krwi może być przełożone na następną wizytę, zależnie od tego jak szybko się do lekarza zgłosiłaś. GP powinien też wypełnić list do odpowiedniego Health Board’u (w przypadku Cork jest to Southern Health Board) to taki ich odpowiednik Polskiego Funduszu Zdrowia, informujący o twojej ciąży. Musisz go podpisać. Lekarz wyśle go za Ciebie, a Ty w przeciągu miesiąca powinnaś otrzymać za pośrednictwem poczty kartę ciąży, którą przedstawiasz przy każdej wizycie u GP oraz w szpitalu. W razie zmiany lekarza, u nowego następuje ta sama procedura, niestety łącznie z opłatą. Na wizytę w szpitalu musisz umówić się sama, najlepiej telefonicznie i to jak najszybciej, ponieważ na wizytę się czeka. W Cork do wyboru są dwa szpitale: Cork University Hospital Wilton Cork 021 4546400 Erinville Hospital Western rd Cork 021 4275211 Około 10-12 tygodnia odbywa się pierwsza wizyta, gdzie, pielęgniarka przeprowadza wywiad środowiskowy, następnie badania ogólne, oraz choć nie zawsze w tym samym terminie badanie ultrasonograficzne. Jeśli chcesz uczęszczać do szkoły rodzenia, radzę zarezerwować miejsce jak najszybciej, później niestety ich brak i możesz skorzystać z płatnej szkoły. Do lekarza zgłaszasz się co miesiąc, a od 32 tygodnia co dwa tygodnie, w ostatnim miesiącu co tydzień. W szpitalu bywa się różnie, średnio co 4-5 tygodni. Benefity O fakcie ciąży musisz poinformować swojego pracodawcę listownie. Dla ułatwienia oto szablon: Dear (tu imię i nazwisko pracodawcy), I wish to inform you that I am pregnant, and my baby is due on ... (tu data porodu). I intend to apply for Maternity Leave and I will give you the required four week notice prior to beginning Maternity Leave. Best regards, (I Twój podpis) Macierzyńskie Jeśli pracujesz, należy Ci się macierzyńskie. Ile otrzymasz zależy od Twoich zarobków, jest to 70% przychodu ale nie więcej niż 232,40 Euro tygodniowo. Aby dostać macierzyńskie należy spełnić następujące warunki, tu upraszczam lekko: - być w ciąży - mieć wystarczający „kredyt PRSI”, czyli płacone PRSI przez 39 tygodni w 12 miesiącach bezpośrednio poprzedzających Twoją przerwę w pracy. Oraz wypełnić i złożyć w Social Welfare formę MB10, która znajdziesz w ulotce SW11 Jeśli nie pracowałaś aż tak długo w Irlandii, a pracowałaś w Polsce, warto złożyć w/w formę, ponieważ ze względu na przynależność Polski do UE, Irlandia honoruje nasze składki zdrowotne. Jest z tym trochę zachodu, ponieważ trzeba wypełniać dodatkowe formularze, ale chyba warto. Macierzyński trwa 18 tygodni i należy go zacząć minimum cztery tygodnie przed wyznaczona datą porodu. W razie kłopotów służę pomocą. dodano 12/06/2005: Poród Jeśli dzidziuś już zdecyduje pokazać się światu, będziesz wiedzieć. Nie panikuj! To na początek. Weź torbę z rzeczami potrzebnymi do porodu, (resztę zostaw, niech ci ktoś później przyniesie) i zgłoś się do szpitala. Najlepiej tego, w którym byłaś przyjmowana wcześniej. Nie zapomnij karty ciąży! Jak już dotrzesz do recepcji możesz się zrelaksować, tam juz się tobą zajmą i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Opieka pielęgniarek i położnych jest fantastyczna. Zazwyczaj przy porodzie jest jedna starsza położna i jedna młodsza na przyuczeniu, tylko i wyłącznie do twojej dyspozycji, więc nie bój się o cokolwiek prosić. Przy porodzie może być z tobą jedna osoba towarzysząca, oraz jeśli nie znacie angielskiego tłumacz. Możesz zadbać o niego sama, lub możesz mieć przydzielonego przez szpital, jeśli nie jesteś w stanie zapewnić go sobie sama. Niestety nie wiem jak przedstawia się to cenowo. Opieka lekarska jest ograniczona tylko do nadzorowania, czy wszystko przebiega prawidłowo, w razie komplikacji jednak, pojawia się on natychmiast. Możesz skorzystać ze znieczulenia w formie gazu dostępnego cały czas, lub zewnątrz oponowego „epiduralu”. Zastrzyk wykonuje lekarz anestezjolog. Musisz o chęci skorzystania z tego znieczulenia powiadomić wcześniej położną, gdyż lekarz jest wzywany na twoje życzenie i czeka się na niego około 15 minut. Bez paniki jednak, gdy zdecydujesz się na nie w trakcie porodu a wcześniej nie deklarowałaś chęci, też je otrzymasz. W ostatniej fazie porodu przychodzi lekarz i pomaga maluszkowi wyjść na świat. Zaraz po porodzie dziecko jest ważone i następują wstępne oględziny. Tu czas dla tatusia na pierwsze zdjęcia i łzy szczęścia. A dla ciebie na krótki odpoczynek. Następnie dziecko wkładają na parę chwil do inkubatora, który stoi tuż przy łóżku porodowym, aby przyzwyczaiło się do nowego otoczenia. Ty możesz w tym czasie zjeść coś (w trakcie porodu niestety jest to zabronione), lub napić się herbaty. Na pewno któraś z położnych ci to zaoferuje. Po krótkim odpoczynku maluszek ląduje w twoich ramionach i zostajecie przenoszeni do sali na oddziale porodowym. Opieka zaraz po porodzie W salach jest zazwyczaj sześć łóżek, każdy ma swój parawan, wiec jeśli potrzebujesz prywatności, możesz go zasłonić. W każdej również jest telewizor. Niestety tylko trzy kanały Smile. Jeśli masz życzenie możesz wynająć salę jednoosobowa, wiąże się to jednak z nakładem pieniężnym, z jakim niestety nie wiem. Ojciec dziecka oraz najbliższa rodzina może cię odwiedzać w zasadzie bez ograniczeń, większe grupy są wpuszczane od 16-18 i 19-21. Doba w szpitalu przebiega następująco: o 8 pobudka, oraz śniadanie, o 11 lunch, kolo 15 obiad z deserem, o 18 herbatka . Lekarze obchód robią rano po śniadaniu oraz wieczorem po obiedzie. Opieka pielęgniarek jest 24 godzinna. Mniej więcej co godzinę zostaniesz zapytana czy wszystko w porządku i czy czegoś nie potrzebujesz. W szpitalu jesteś 3 doby jeśli nie karmisz piersią, jeśli tak pielęgniarki będą nalegać abyś została dobę dłużej. Nie musisz jednak jeśli nie czujesz się komfortowo. Formalności W trakcie pobytu w szpitalu, musisz zarejestrować narodziny dziecka. Biuro rejestracyjne mieści się w szpitalu. Dokument tożsamości ty jak i tatuś musisz mieć przy sobie. Najlepiej paszport. Bardzo mila pani wypełni formularz rejestracyjny (zwróć uwagę na poprawność pisowni imion i nazwisk), oraz wydrukuje dla Ciebie akty urodzenia dziecka. Oplata wynosi 15 Euro. W szpitalu wypełniasz również formę zgłaszającą cię do dodatku rodzinnego „Child Benefit” wynosi on na dzień dzisiejszy 141,60 euro miesięcznie. Od momentu narodzenia dziecko ma zakładany czujnik, jeśli chciałabyś lub ktoś inny wynieść dziecko poza szpital natychmiast uruchamia się alarm. Zakładane są również opaski z imieniem i nazwiskiem dziecka, jeszcze przed przecięciem pępowiny, wiec nie musisz się obawiać zamiany. W trakcie wypisywania ze szpitala, wszystkie opaski i urządzenia zabezpieczające są ściągane, oraz dostajesz do podpisu formę informującą, że dziecko zostało Ci oddane pod całkowitą opiekę zdrowe. Po wypełnieniu wszystkich formalności, możesz udać się do domu. Wszystkie informacje podaje na podstawie działania Erinville Hospital, wiem jednak że w szpitalu na Wilton jest podobnie.
×