Aśka74

Witajcie dziewczyny. Judytko- glowa do góry , dziewczyny zrobią nam miejsce na porodowce , to wtedy by sie bedziemy przygotowywac. :) Musimy sie troszke uzbroic w cierpliwosc ale napewno sie doczekamy swojego bobaska. :) Witaj Starającą się - oby tabletki zadzialaly.:) A ja ostatnio w pracy nie mam warunkow do pisania, bardzo duuuze problemy z netem, wścibska kolezanka obok no i pora w koncu popracowac. - tak wiec mam nadzieje Moniczko, ze mi wybaczysz nieobecnosc. ;)

Gusiu- nikt Cię nie porzucił. Uśmiechnij się. :) Sabra - na która jedziesz w poniedziałek? Kliknij na gg. Estelko- trzymam mocno za Ciebie kciuki i za Foli tez( która się nie odzywa) - ale starajmy sie nie nakręcać. :)

No to i ja witam na IV części. :D ModerX- dziękujęmy za zaintersowanie. :) I tak szczerze- może to i lepiej , że nie będziemy w polecanych. Intruzom będzie trudniej nas znaleźć hihhi. :P

Witajcie. Pozdrawiam Was wszystkie. :) Długo mnie nie było. Sprawy się u mnie troche pokomplikowały , a może wyjaśniły. : okazało się , że mam wrogi śluź i szanse na naturalne poczęcie małe. A więc czeka mnie jeszcze HSG i najprawdopodobniej w grudniu inseminacja. No cóż - jak sie nie da drzwiami- to oknem. :D

a i jeszcze hormony tarczycy

Cześc Dziewczyny. :) Baaaardzo długo mnie nie było , ale trochę spraw mi się napiętrzylo , trochę pokomplikowało i nawet nie miałam chęci pisać. ;) Ja trafiłam już do poradni lecenia niepłodności , mam za sobą pierwszy test PCT i nie wygląda rózowo - 0 ruchomych plemniczków. To rokuje wrogosć śluzu i być moze jedyną drogą zajścia w ciąże bedzie inseminacja. Ale też się okazało , że mam bakterie, wiec moze jak już bede miała wyniki posiewu i leczenie ich za sobą , to będzie lepiej.Wszystko się okaże w połowie września. Ale już się pogodziłam i jak trzeba bedzie to podejde do inseminacji i już. :) Petra - trzymam za Ciebie kciuki. RG36- nie martw się , ponoć są 2 \'wysypy\" ciąż - 1 na wiosnę , a 2 na jesień- która własnie nadchodzi i być może wrzesień będzie już Twój. Na pocieszenie , na topicu, na którym się zadomowilam na dobre , też był długo przestój ale już pierwsza radosna wieść o 2 kreseczkach wczoraj padła. Tak więc się zaczyna. :D

Hej. :D Przepraszam, że mnie tyle nie było. OStatnio pisałam, że są u nas problemy z zajściem. A więc w piątek byłam w poradni lecz. niepłodności. Dowiedziałam się, że nasienie mojego męza jest w porządku, moje hormony są dobrze zdiagnozowane i leczone- wiec nie ma mowy narazie o inseminacji:D Hurra!!! Łykam tabletki na wywołanie owulacji. Czeka mnie jeszcze badanie drożności jajowodów i test PCT. Tak więc może rok 2005 będzie nareszcie mój:D !!! Wodny Psikulcu- jestem z Trójmiasta, musiałm mnie z kimś pomylić. Pozdrawiam wszystkie wspaniałe dziewczyny!

Dokładnie Nataniela. :D Na tamtym topicu zadomowiłam się już chyba na dobre. :) A Ty jak długo się starasz?

Agnes - cieszę, się , że wszystko u Ciebie w porządku i pewnie humor już przez to równiez:) Nataniela - ja jestem taką własnie 31-letnią kobietką, która się stara 2 lata , ale nie zrazam się tym i wiem, że bede miała też swój skarb, który bede tuliła do piersi:) A jak podchodzę- nie moge się już doczekać. Instynkt pojawił się nagle i jest coraz silniejszy;)

Bona - ja już dawno się otworzyłam na ten problem. :) Nie łapię już dołów , tylko przę do celu :D Ja się na dobre zadomowiłam na sąsiednim topicu na kafe.:) i tam już pozostanę. Tu lubię wpasć od czasu do czasu:) A do boćka się zraziłam , jak moja opinia (inna z expertem dotycząca prolaktyny) została skasowana.Zero dyskusji, polemiki- niewygodna to bach do kosza. :P Życzę Nam wszystkim jak najszybszego zafasolkowania i tulenia swoich pociech do piersi. :D

Hej Dziewczyny:) Nie znacie mnie bo jestem z topicu \"Czy są wśród Was kobietki , które chca...\" Dostałam sms-a od Gosi25 z wiadomością i prośbą o przekazanie, że znów leży na patologii bo ma skurcze i nie wiadomo czy to poród fałszywy czy coś się zaczyna. Jak będę coś więcej wiedziała to od razu Wam przekażę. Wszystkim mamom, które już urodziły gratuluję, a tym, które oczekują na swój skarb szczęśliwego rozwiązania

TABELA I NICK..........MIASTO......TERMIN.....KGNABYTE.....PLEC...OBBRZUSIA 31 tydzień..Warszawa....1 Luty...........13............Zuzia......94 cm Monika24..........8.11......URODZIŁA .....ZUZIĘ.......................... trudi..........Dębica....24 marzec...........9..............?..........98 cm 1102............Opole.....11 marzec........6............Michał.......93cm dzidzius.....Warszawa .15 styczeń.......12.........Weronisia....90 cm Mała31 .......Słupsk .....19 kwiecień......3..............?.............?... Metka26.......Essen......12 marzec.......9........Alexander.....? cm Lusia.....Starachowice..20 styczen......13,5........Emilia.......100 cm Mateczka ....Poznań ....20 styczeń .... 12 ... ......Karol..........?... Katarinka29.Szczecin...15 marzec.......6,3..........Kubuś.........?.... Claptola.......Legnica....9 kwiecien......3,5..............?.........78 cm Milucha........Kraków....22 marzec.......4,5.........córcia........88cm Małgos27....Wrocław ... 7 kwiecień.......5...............?.........89 cm Rubina........Nowa Ruda.....7maj..........2................?...........?.. Agresor..........?...............?..............?...............?...........?...... Impersona...Wrocław...16 styczeń.......12..........Kubuś.......100cm joganna..... Lublin....... 15 luty.......... 10....... Gabrysia.... 102!cm Marcelinka...Kraków.....11 grudnia......14.............?...........99cm Tiamka........Brzeg........10 Lipca.........?..............?...........?...... MałaCzarna...Zabrze......24 lipca..........?...............?..........?...... Domi24......Warszawa....19 Lipca.........?...............?...........?.... Anielka25....Rybnik........18 Lipca........?................?..........?..... Adrianka-85..Zamość.......26 luty........11............Julia.......108cm Bugsy24......Szczecin......17 Lipca.......?..............?............? Tabela II NICK............... 1DC.... DŁUGOŚĆ CYKLU.... TEST CIĄŻOWY.... WYNIK Estella ............25.11....... 28.......................WIGILIA... ........ tu Kasia..........25.11........26- 28..................20-21.12............ Malinka79....... 01.12........26-30.............NIE TESTUJĘ ......... słoneczko77....02.11........25........................nie testuję........ Jagodka.........14-11........28........................nie testuję......... Aga*..............29.11........28-32...... zaraz po B.Narodzeniu .... Mysza29........26.11........27-28....................WIGILIA............ Dioda............29.11........30-31...................zobaczymy!!!!........ Olala.............23.11........27-31............czekam do stycznia...... Agusia*........26.11........28-32.........................??................. Imolka...........08.11.........23-24....................??................... Sylwia19.........04.12.........28.....................sie okaze .......... meg33 ...........07.11.........28-30................ sama nie wiem ..... asienka..........02.12..........28-29............oby był pozytywny.... Dorota27........23.11..........26-27..............bede czekać

Hej. Dopiero teraz znalazłam czas by na spokojnie poczytać ostatnie wpisy. Imolka - nie byłabym do końca pewna, że Impersonie chodziło o Ciebie. ja ostatnio też się bardzo czesto wypowiadałam i starałm się też nikogo nie ignorować i odpowiedzieć na jego wpis.Tak więc i ja mogłam się wydawać najmądrzajsza. Nieważne. Nie chciałam nikogo urazić i \"komentować po chamsku czyjejś ciąży\" - tym bardziej, że mam nadzieję, że kiedyś sama też będę w tym stanie. Irytowało i dołowało mnie jedynie, to że kobiety, KTÓRE NIE CHCIAŁY MIEĆ DZIECI - tak łatwo w ciążę zachodziły. Zresztą w tym momencie to już nieważne co chciałam powiedzieć - jest to mój ostatni wpis. Ps. Imolka - przeczytałam artykuł, jest extra i daje dużo do myslenia. Życzę wszystkim brzuchatkom szczęśliwego rozwiązania w terminie, a oczekującym na fasolkę- jak najszybszego zaowocowania.

Bozina-świetny pomysł z tą zmyłką dla podświadomości. Spróbuję \"pogadać\" ze swoją - może uwierzy.hihi

Nika - ok, ale Ciebie też trochę poniosło. Rozumiem Dorotę, ja nie każę matkom w ciąży się z tego nie cieszyć i o tym nie mówić, doskonale je rozumiem - sama bym się tak zachowywała. Ale nie będę kłamała , że mnie taki widok nie boli. Tak samo nie powiem Kobiecie , która jest szczęśliwa bo będzie mamą, że mnie jej widok dołuje. Tak cierpię tylko ja - po co ma być jej przykro. A że o swoich dołkach gadam tu - to chyba zrozumiałe? I broń Boże - nie naskakuje teraz na Ciebie - po prostu wyrażam swoje opinie.

No masz rację Dorota - ten bobasek jest prześliczny . Witaj Bozina. Co u Ciebie.

No masz rację Dorota - ten bobasek jest prześliczny . Witaj Bozina. Co u Ciebie.

Nika - nie jestem złośliwa, ale skoro piszę , że próbuję leczyć depresję a Ty mi każesz ją leczyć, to sory. Nie jestem złośliwa - tylko tak jak wcześniej napisałaś ta niesprawiedliwość na świecie boli. A kobietom, które są w ciązy, bądź, które niedawno urodziły wcale źle nie życzę, wręcz przeciwnie. Denerwuję mnie niesprawiedliwość losu ot co. A na widok kobiet w ciązy, bądź z wózkami - to nie płaczę i nie ciskam kamieniami , tylko się do nich uśmiecham, bo ich widok mnie rozczula. I zgodzę się z Dorotą - ja u siebie jadu nie mam.

Artykuł zapowiada się rewalacyjnie. Wydrukowałam go sobie i poczytam na spokojnie później - w pracy nie jestem sama.

Artykuł zapowiada się rewalacyjnie. Wydrukowałam go sobie i poczytam na spokojnie później - w pracy nie jestem sama.

Hej Imolka - a ja myślałam, że Ty już odsypiasz po dyżurze. Mróweczka pracowita. Nika - ja doskonale wiem, że depresje trzeba leczyć i wzięłam się za to. Jak byś poczytała wcześniejsze wypowiedzi, to byś zauważyła, że próbuję coś z tym robić. A skoro Cię wkurzyłyśmy to sory, ale mamy równiez prawo do wyrażania swoich myśli i co nas w danej chwili dołuje.

Ok - już chylę czoła. Więcej nie będę. Tylko czasami wpadamy w dołki, a wtedy niektóre rzeczy bardziej irytują. Ja ostatnio jestem w depresji, staram się jej nie poddawać, na zewnątrz jestem wesoła i uśmięchnięta- ale to tylko pozory. I sory, wiem, że kobiety w ciąży nie są winne temu że ja nie zachodzę ( nawet sie cieszę, jak któraś \"melduje\" , że będzie miała dziecko.), ale czasami takie \"widoki\" wpływają dołująco - czy tego chcemy, czy nie.

Nika - ostre słowa, ale cholera masz rację. Tylko, że człowieka w pewnym momencie dopada kurwica, że gówniary , które nie chcą zachodzą w ciążę a Ty jak tego pragniesz to nic z tego.

Myszka - nie panikuj, od razu bezdzietna, też coś. Skąd takie przypuszczenia? Wiem, że łatwo to mówić ale uśmiechnij się natychmiat i nie rób takiej skwaszonej minki.;) pomogło troszkę?

Hej Myszka- rozumiem Cie doskonale - sama przez to przechodzę. Dla mnie też są najgorsze pytania innych \" no kiedy....\" Wrrrr!!!! I jeszcze w koło tylew noworodków. Buuu Neoprene - przykro mi z powodu Twojej straty maleństwa. Trzymam za ciebie kciuki i powodzenia na wizycie u gina.