Aśka74

Mysza - ja też mam wrażenie że dostanę @, ale przypomnij sobie jak dziewczyny pisały- czuły się okresowo - a już miały fasoleczki w brzuszkach. Więc kto wie?

Dorotko - a każdy stan zapalny można wyleczyć. Uśmiechnij się!!

Estellko - doskonale Cię rozumiem. Wszędzie się słyszy, że jak się przestanie myśleć, to się uda. Ale dopóki o tym myślisz, to nic nie da nie wchodzenie w forum. Bo pomimo, że tu nie wejdziesz to i tak będziesz myślała. Wydaję mi się, że powoli zaczynam się wyciszać i coraz mniej się nastawiać ( a może mi się tylko tak wydaję). Tak już bym chciała przestać myśleć i mieć tą cudownę fasoleczkę. Mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Pozdrawiam Cię i wszystkie starające się i trzymam za nas kciukasy!!

Domi - masz cudownego mężulka.

Kasiu - doskonale Wiem co czujesz, też już bym chciała te dwie kreseczki. Tylko mam jakieś przeczucie, że w tym miesiącu nic takiego się nie zdarzy i przyjdzie @.

29 tydzień - w którym tygodniu dopadły Cię mdłości i jak długo trzymały?

I podnosi na duchu jak , któraś dziewczyna napisze, że Jej się w końcu udało. To wieje wtedy optymizmem.

Mnie akurat to forum nie dołuję. Można wywalić z siebie i tak co w środku siedzi i o czym się myśli. ja Kasiu pracuję - ale dzisiaj już mogę troszkę poudawać i porobić małe przerwy.

Hej Dziewczyny. Musiałam nadrobić zaległości w czytaniu. Wczoraj nie miałam ani chwili wytchnienia. Smutno, że dziewczyny chcą nas opuścić, z drugiej strony je troszkę rozumiem. Mam nadzieję, że zmienią zdanie jak już doczekają się swoich fasoleczek - to nie omieszkają nas o tym poinformować. To nam Malinko i Estello obiecajcie!!!. Trzymam za Was kciukasy. ( za siebie i pozostałe starające się też.) Za oknem breja, chyba zaczynam też łapać doła, i też mam wrażenie że z fasoleczki nici.

Hej Dziewczyny. Pozdrawiam wszystkie nowe kobitki ( i ich mężusiów) w naszym gronie. Dzięki Kasiu. Wiedziałam, że to za wcześnie, ale tak mnie korciło. No cóż, poczekam, poczekam. Ja dzisiaj roboty full - okres PIT-ów, biorę się do roboty - ale jeszcze tu zajrzę. Pozdrawiam i zyczę wszystkim fasoleczek w brzuszkach. A ciężarówki - dbajcie o siebie i maleństwa. pozdrowienia dla malutkich smerfików.

I mąż ma rację - słuchaj go Impersona. Hej Agusia - Twój facet dojrzeje do dzidziusia, szybciej niż myślisz. I już niedługo wszystkie obwieścimy, że będziemy miały maleństwa. A jak Twój humorek dzisiaj? A mnie od 3 dni popołudniami pobolewo brzusio i czuję zgagę w ustach. Jak na okres trochę za wcześnie. Bo to dopiero 22dc. Coraz bardziej mnie korci by zrobić test, a z drugiej strony wiem, że za wcześnie. Kasiu - potrzebuję chyba Twojego przywrócenia mnie do porządku i powstrzymania mnie jeszcze przez kilka dni.Myślę, że Twoje sugestie będą równie skuteczne jak moje.

I mąż ma rację - słuchaj go Impersona. Hej Agusia - Twój facet dojrzeje do dzidziusia, szybciej niż myślisz. I już niedługo wszystkie obwieścimy, że będziemy miały maleństwa. A jak Twój humorek dzisiaj? A mnie od 3 dni popołudniami pobolewo brzusio i czuję zgagę w ustach. Jak na okres trochę za wcześnie. Bo to dopiero 22dc. Coraz bardziej mnie korci by zrobić test, a z drugiej strony wiem, że za wcześnie. Kasiu - potrzebuję chyba Twojego przywrócenia mnie do porządku i powstrzymania mnie jeszcze przez kilka dni.Myślę, że Twoje sugestie będą równie skuteczne jak moje.

Impersona - wytrymasz , oby jak najdłużej. Tylko się już nie nadwyręzaj, łykaj nospę, a mężulek niech się kuruje i nie narzeka. Wszystko będzie ok. Dzięli za wiadomości o selerze. Pozdrawiam

Hej Dziewczyny. U mnie biało i sypie,. że świata nie widać. Anielka, Krystin - WIELKIE GRATULAJCIE.!!!!!! ja w tym miesiącu też zbytnio o tym nie myślałam, tym bardziej jak usłyszałam, że mój poziom prolalktyny może powodować brak owulacji. A tu się za 3 dni na USG okazało, że są 4 dorodne pęcherzyki. Kto wie? Może będą czworaczki? Coś jednak w tym listopadzie jest. Malinko - miłego przytulanka dzisiaj. Kasiu - trzymam kciuki za 27.11. Spadam - w domu łączę się przez modem. Zajrzę po południu.

Chyba sama tu zostałam

Miłego i OWOCNEGO przytulanka ;)

U nas ten śnieg taki mokry i raczej długo nie poleży. Zostanie tylko błoto. brrrr. Ja niestety do 18.00 muszę siedzieć dziś w pracy. Ble. A ja jutro z koleji na pogrzeb. I jeszcze na dodatek łapię mnie chandra. Malinko - myślę, że Twój mężuś mówił to specjalnie, żebyś się nie nastawiała zbytnio i nie psuła sobie( oby nie!!!!!!!!) humoru. A napewno będzie się bardzo cieszył, jeśli mu oznajmisz cudowną nowinkę 6.12 - czego Ci bardzo życzę!!!

Do której dzisiaj jesteście w pracy?

Do której dzisiaj jesteście w pracy?

Do której dzisiaj jesteście w pracy?

Hejka. A ja dzisiaj w paskudnym humorze. Rano przed wyjściem z domu zauważyłam, że zgubiłam portfel z dokumentami ( prawo jazdy, dowód osobisty, ). Ryczeć mi się chce. Jutro muszę jechać na pogrzeb i obiecałam rodzicom, że ich weźmę. Ale bez prawka? Buuuu...... Witaj Monika- trzymamy za Ciebie kciuczki. Może się udało?

Hej Dioda. Chyba Cię dawno nie było. Wpisz się w tabelkę. W pracy zbytnio tym gadaniem się nie przejmuję, wręcz nie wyprowadzam ich z błędu- przynajmniej mają temat do plotek.

Ale ten nałóg jest całkiem miły Malinko - mam wrażenie że jak ja się odzywam to Ty się chowasz. Mam nadzieję że to zbieg okoliczności, a nie to że mnie nie lubisz.

Parę godzin temu się chwaliłam, że ostro pracuje. A teraz zamiast liczyć bony na święta to co chwila zerkam czy jest coś nowego na forum

Agusia- wyluzuj. Dostaniesz tabletki na zbicie prolaktyny ( pewnie bromering) a starać się będziesz nadal. Ja tak mam.