Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aśka74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aśka74

  1. Aguś - wynikiem się zbytnio nie dołuj - dostaniesz tabletki i powoli będzie ok
  2. Witaj Malinko. Gramolisz się powolutku z dołka? Mam nadzieję że tak. Najważniejsze, że już wiadomo w którym kierunku Cię badać i co robić dalej. To już duży krok naprzód. A ja jakoś tak dziwnie,( przynajmniej teraz) nie myśle o tym, czy tym razem się udało. Jakoś jestem w tym miesiącu wyluzowana.
  3. Agusiu - przepraszam Cię bardzo- widocznie przeoczyłam . Nie chciałam Cię zdołować - ale bądź dobrej myśli, pewnie niedługo już dostaniesz małpę.
  4. Tiamka - idź na zwolnienie, naprawdę nic nie mogą ci zrobić. A jeżeli już musisz iśc do pracy to wyluzuj - pamiętaj o tym, że w każdej chwili mozesz isć na zwolnienie a oni się wtedy będą musieli martwić. Właśnie się zastanawiałam co się stało z założycielką tego forum- Ingą. Czy zaszła w ciąże i co się z nią dzieje. Ingaa- może się odezwiesz?
  5. Estelko - podaje cyferki 1 dc - 31.10 dł. cyklu 28-34 dzień testu 05.12 Malinko - właśnie zauważyłam , że idziemy łeb w łeb. Może uda nam się razem?
  6. Agusia - faktycznie u Ciebie ten poziom nie jest dobry ( zresztą jak u mnie) . Ja w tą sobotę byłam u endokrynologa i dostałam tabletki na obnizenie prolaktyny. A starać mam się dalej. Tak więc nie przejmuj się tym zbytnio. DO LOLANKA!! Może i jesteśmy żałosne serio, ale nie takie jak ty. To są nasze sprawy i nie ty nam będziesz mówić co mamy robić. My się na topiki, które nas nie interesują i nie dotyczą nie pchamy. A tak z ciekawości, czy masz już dzieci, a jeśli nie - czy planujesz je kiedyś mieć? Bo u nas w tym momencie odezwał się instynkt macierzyński i to jest dla nas w tym momencie nr 1. Nie interesuje mnie to jakie są twoje priorytety i bardzo cię proszę nie zabieraj głosu tam gdzie go nie chcą. ps. a tak na boczku jak się wpisać w tabelkę?
  7. Agusia - faktycznie u Ciebie ten poziom nie jest dobry ( zresztą jak u mnie) . Ja w tą sobotę byłam u endokrynologa i dostałam tabletki na obnizenie prolaktyny. A starać mam się dalej. Tak więc nie przejmuj się tym zbytnio. DO LOLANKA!! Może i jesteśmy żałosne serio, ale nie takie jak ty. To są nasze sprawy i nie ty nam będziesz mówić co mamy robić. My się na topiki, które nas nie interesują i nie dotyczą nie pchamy. A tak z ciekawości, czy masz już dzieci, a jeśli nie - czy planujesz je kiedyś mieć? Bo u nas w tym momencie odezwał się instynkt macierzyński i to jest dla nas w tym momencie nr 1. Nie interesuje mnie to jakie są twoje priorytety i bardzo cię proszę nie zabieraj głosu tam gdzie go nie chcą. ps. a tak na boczku jak się wpisać w tabelkę?
  8. Tiamka- jezeli mogę Ci doradzić to nie rób jeszcze zakupów. A co do pracy - nie mogą Cię zwolnić nawet w początkowej ciązy - jak wkurzają to idź na zwolnienie. Nic nie mogą Ci zrobić. Po cholerę masz się denerwować - szef nie jest tego wart.
  9. Cześć Dziewczyny. Ciekawa sprawa z tym cyklem księżycowym. Bozina - moja data ur. to 07.05.1974r. - mogłabyś zerknąć? Będę wdzięczna. Malinko - Bozina ma rację - jeden lekarz to nie wszystko. Jak Twoje wczorajsze badania? Odezwij się do nas. Trzymamy za Ciebie kciuki. Pozdrawiam wszystkie \" brzuchatki\" i starające się kobietki. Dziewczyny nasz dzień też nastąpi, też poczujemy kuksańce w żebra. ja w to wierzę!!!!!!!
  10. Hej Jagódko. Powiem to Tobie i Malince jeszcze raz. Macie natychmiast się uśmięchnąć!!!!!! I nie zgadzam się , że limit się wyczerpał na listopad. Do końca jeszcze 2 tygodnie i wszystko się może zdarzyć. Też łapię czasami doły - ale próbuję je od siebie odpędzić. Dziewczyny jesteśmy za bardzo wartościowe , żeby nas pokarać brakiem dziecka. Wierzę , że w końcu się doczekamy tego cudu. Pozdrawiam Was serdecznie i ....................... ........... UŚMIECHNIJCIE SIĘ!!!!!!!! :P ;)
  11. Malinko!!! Nie zapominiałaś o czymś? Uśmiechnij się !!!! I to natychmiast!! Zobaczysz- będzie wszystko OK!! Twoja wiara uczyni cuda!!!
  12. Mi się chyba owulacja skończyła. Po wczorajszych bólach nie ma śladu. Oczywiście przytulanko było. teraz czekam gdzieś do 5 grudnia i być może będę miała prezencik na Mikołaja. Słowami Malinki \"Niech się spełni cud... \"
  13. ja dzisiaj spadam. do jutra dziewczyny. Pozdrawiam wszystkie brzuszki i te , które starają się o fasoleczkę.
  14. hej kasiafox. Ja poroniłam, ale 6 lat temu . Współczuję Ci bardzo.
  15. Hejka. Ciężko mi jest czasami pisać w pracy - nie jestem sama w pokoju, a zbytnio nie chcę by koleżanka czytała co mnie obecnie BARDZO pochłania. Ja akurat nie chcę by mój luby był przy mnie przy porodzie i on tego też nie chce. Zawsze się staram zadbanie przy nim wyglądać ( żadnych loków, maseczek itp) i chyba bym się przy nim krępowała. Może mi się to teraz tak wydaje, ale moim zdaniem on się do tego nie nadaje. Jeszcze by lekarza pobił jakby mnie bolało. Nadal mnie wszystko boli, ( w końcu 4 pęcherzyki)ale dzisiaj kolejne przytulanko. Śmiałam się z mężem, że jak będą 4-raczki to dwójke oddamy mojemu ginowi.
  16. Hej. Mała Czarna - jasne, że się poprzytulam, choćby nie wiem jak mnie bolało. Akrobacje ćwiczyłam w poprzednich dwóch cyklach, teraz dałam sobie na luz, ale ten tamponik to kto wie. Wydaje się dobry pomysł i wygodniejszy. Tylko jedno pytanie - jak długo go trzymać? hej - trzymam za Was i za siebie kciuki
  17. Hej Dziewczyny. A ja dzisiaj zdycham. To chyba owulacja daje mi się ostro we znaki, boli mnie brzuch, krzyże i boki. Ale w końcu 4 pęcherzyki - to pewnie dlatego. Myśle tylko o tym żeby przyjechać do domu i poprzytulać się troszkę, a tu trzeba pracować. Jak mi się nie chcę, chcę do domu!!!!!!
  18. Kasiu - bardzo bym chciała Wam taką nowinkę przekazać. Wszystkim starającym się życzę szybkiego niedoczekania sie @!
  19. Cześc Dziewczyny . Własnie wróciłam do szarej rzeczywistości. Wyjazd super!!!!!! tego mi trzeba było. Mała Czarna - WIELKIE GRATUUULACJE!!!!!!!!! Mój wyjazd był przerwany w sobotę wizytą u lekarza. Był to 14 dc. Okazało się, że mam po tabletkach 4 dorodne pęcherzyki. Dostałam w pupę zastrzyk , który miał spowodować ich pękniecie w ciągu 36 godzin. Wcześniej też ześmy się starali co 2 dzień, a teraz kochaliśmy się codziennie, jak tylko przyszła na to ochotę. Smialiśmy się , ale by było jakby były czworaczki. Mężowi troche zrzedła mina. Wyjątkowo jestem teraz spokojna, nie nastawiam się zbytnio, ale kto wie. Tyle dorodnych pęcherzyków w końcu. Biorę się do pacy i pozdrawiam
  20. A ja już spadam- zaczynam weekend. odezwę się w poniedziałek. Pozdrawiam gorąco. Pa
  21. Kasiu- ja nie mam domku nad jeziorem. W tym miesiącu dostałam dodatkowe pieniądze i doszliśmy do wniosku, że przeznaczymy je na wyjazd. Są zawsze inne potrzeby finansowe, ale to był dodatkowy zastrzyk gotówki i w końcu raz się żyje. Malinko - całiem możliwe, że jak odwiedzisz rodzinkę, to się umówimy na spacery z wóźkami. Bo to że będziemy matkami to jest pewne, tylko jeszcze trochę musimy na to poczekać. Domi - jeszcze raz wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×