Aśka74

Hejka. Dziękuję Moderatorom. :) No i wyszło jakbym gadała sama ze sobą hihihi. :D Moderatorko- mam pytanie- zablokowałaś też IP? :) Foliczku- przecież to jasne, ze to nie TY. :) Jak się czujesz? przeziębienie już przechodzi, odzyskujesz już głos? A ja mam pytanie do mamuś- ile przed porodem pojawiła Wam się siara? Bo ja własnie to u siebie zauważyłam. I ponawiam prośbę- prześlijcie mi zdjęcia i filmik od Agi!!!! Plisssss!!!

A ja pod wielkim wrażeniem. :P:P:P:D:D:D

Uwielbiam Cię Ty gadułko hihi. :D A łąka śliczna. :D A to w rewanżu

Maklady, przytulam CIę mocno. Trzymam kciuki by jednak tempka była omylna.

:) Joanko- napewno za trzecim razem się uda. Dziewczyny ile ja łez wylałam to szok. Też nieraz jak Estela miałam mysli, że się nigdy nie uda , ale też zawsze tkliła się mała nadzieja , ze musi się udac. Kochane pewnie pamiętacie też moje etapy starań, znajdywanie co chwila nowych przeszkód , a tu do porodu został już tylko miesiąc. CO do pomaranczka- wali mnie to kto to jest. Ta osoba mnie bardziej smieszy. :D Uważam, że jest to osba zakompleksiona, chcąca być w centrum uwagi a tak widocznie tu nie było. :P No i cos z tym rozdwojeniem jaźni jest. :D Ale to nie nasz problem tylko jej. :D:P Granini- ja też poproszę zdjęcia. :) Dziewczyny, skoro Aga ma problemy z wysłaniem do mnie zdjęc, to może któraś z Was mi wyśle. :) Zabajonku- do torby zostało tylko wrzucić tylko 3 pierdołki i gotowa. ;) :D

Anuś- dziś na szczęscie chłodniej. :D:D A tak to siedze w domu , przy zacienionych oknach. :) ZAbajonku- no chyba instynkt, i jak głupia szykuje gniazdko dla małej (pranie, prasowanie, przygotowywanie łózeczka) bo czuję, że to już niewiele mi zostało.

Hejka Granini. A wiesz jak te ostatnie dni się dłużą hihi. :) Ja mam przeczucie, że to będzie trochę szybciej , cos ok. 15 lipca , a czas pokaże czy dobrze przeczuwałam. :) Życzę Ci abyś już niedługo cieszyła się pięknie rozwijającą ciążą , która zakonczy się ślicznym ok. 3 kilogramowym bobaskiem.

Hejka. :) Goniu, Aniu- ja też na Waszym miejscu poszłabym do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne. Elficzku- z Dminisia świetny kibic, a ta minka podczas kapieli- rewelka. :D Emika- napewno się swietnie obronisz , a basenik w ogrodzie - mruuuu , ale Ci go zazdroszczę.;) Ana- cieszę sie , że czujesz się już lepiej.:) Estelko , Golka- nie wolno się poddawać, choć i ja nieraz miałam chwilę zwątpięnia i nie wierzyłam w powodzenie inseminacji. Golka- wydaję mi się, ze u Ciebie to jest albo psychika , albo tak jak u mnie może PCT - a jesli tak- to jestem swietnym przykładem, że da się go obejsc. Głowa do góry. Kiedy dokładnie zjeżdzacie do Trójmiasta? Aguś- a ja nie dostałam zdjęć i filmiku Pawełka!! :(:( Dziewczyny podeslijcie mi , pliss. :) Maklady ja bym spróbowała wykastrować pieska, oddanie go to ostatecznośc. A w jakich chwilach on to robi? Jak jest sam? Może spróbujcie mu kupić jakiegoś gryzaczka. Maklady, JaChceFasolkę- brak objawów t też objaw. :) Ja nie miałam żadnych- tak jak juz nieraz pisałam- byłam pewna, że @ przylezie. Foliczku, Zabajonku- współczuję Wam tych mdłości. A ja wczoraj wieczorem podeszłam jeszcze do gina, dosc mocno bolało mnie podbrzusze, dostałam zastrzyk z papaweryny i ketonalu , miałam się dokładnie obserwowac i w razie czego przyjsc dziś do Niego. Ale odpukac , dzisiaj jest ok. A chyba wieczorem czułam skurcze przepowiadające, bo jak zmieniałam pozycje to przechodziło. Co do mojej ala przepukliny- to może być tłuszczak ( w niczym w czasie porodu nie przeszkadza) albo poszerzone naczynia ( normalne w ciązy). Ważne by nie była to przepuklina. Jutro jestem umówiona ok. 15.00 na doplera, to może coś się wyjaśni.

WIem FOliczku- zobaczysz u Ciebie też szybko zleci , dopiero ten ostatni miesiąc będzie sie wlókł. :)

A dziekuję FOliczku - ogólnie czuję się dobrze, ale muszę szczerze powiedzieć, że coraz mi cięzej, upały mnie wykanczają i już nie mogę się doczekać finału ( oczywiście szczęśliwego :) ).

To byłam ja. :) AAAA- Elficzku- poradziliśmy sobie. :) Buziaczki dla Was. A co do pomaranczka- nie sądze, by był to ktos z naszych. Jest na forum tyle cichych podczytujących i to tych negatywnych i pozytywnych ( po cichu dopingujących tak jak my Foli), że to raczej ktoś z tamtych osób, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo.

brodaa- spieprzaj sama do gara :P Żabko- ja miałam identyko- wczesniej jakies dziwne objawy typu mdłości, zawroty głowy , a jak zaszłam to byłam pewna, że się nie udało. ;) Będzie dobrze. Własnie ściągam pocztę i już nie mogę doczekać się fotek. :)

Hejka. :) Foliczku- huuuuuurra!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D Kochana dbaj teraz o siebie, nie wkręcaj sobie nic złego , nie czytaj żadnych negatywnych rzeczy a za 8 mcy będziesz nam wysyłać zdjęcia swojego szkraba lub szkrabów. :) U mnie po burzy nie było prądu i nie mogłam wczesniej sprawdzić co u Ciebie , ale nie wytrzymałam i koło 18.00 wysłałam smska do Monik by mi napisała co u Ciebie. Jak dostałam odpowiedź, to sie popłakałam ze wzruszenia. Kochana nawet nie jestem w stanie opisać jak się cieszę. :D Monik- dziękuję za dobre wieści. Widzę, że ominęły mnie jakieś incydenty, chyba to dobrze, że mnie nie było. Foliczku(ASIU) nie denerwuj się debilami. Żabko- wielkie gratulacje również dla Ciebie. :)

Egz- bardzo się cieszę, że udało mi się poprawić Tobie humor. Może mam niekatualne dane co do Łukaszuka.;) Zostań z nami i pisz co i jak. :)

No bo nie mam ostatnio o czym pisać.;) Czuję się ogólnie dobrze, upały doskwierają jak cholera, no i jutro popołudniu okaże się co z tą moją przepukliną , bo rano mam usg a póxniej wizytę u chirurga. A tak poza tym to Zabajonku nadrabiam za prawie wszystkie w weekendy. :P

Pauluś gratuluję, Pani Magister!!!!!!!!!! :D:D:D

Foliczku ja też jestem z Tobą całym Obyś się myliła - tak samo jak ja po inseminacji.

Cześc Ewa. Nie chciałam pisać na tamtym wrednym forum, pełnym zołz. ;) Ja akurat w Invicie byłam krótko i jestem zadowolona. Byłam od sierpnia zeszłego roku do grudnia. Też miałam PCT (bardzo minimalna szansa wyleczenia tego dziadostwa poprzez stosowanie prezerwatywy i branie sterydów przez pół roku- i brak pewności, że się uda) , problemy z tarczycą ( przeciwciała i guzki) oraz wczesniej jeszcze prolaktynę. W listopadzie miałam inseminację, zakończoną powodzeniem. :)Ja akurat leczyłam się u dr Skweresa ( już tam nie pracuje), z tego co wiem Łukaszuk zajmuje się jednie invitro- zostaje Śliwiński i Piątkowski. Polecałabym Śliwińskiego, ale co do wyboru lekarza pogadaj lepiej na forum invictowym- tam są babeczki, które się aktualnie leczą i które znają tych lekarzy. (linka podałam CI na Twoim forum). Mi jak widać Invicta przyniosła efekty, tak wiec nie zakładaj z góry, że sie nie uda, a co do donoszenia - takie samo ryzyko jak przy naturalnym , inseminacja nie ma na to żadnego wpływu. Co do kosztów- inseminacja 400zł, leki ok. 60 , oprócz tego musisz doliczyć wizyty ( wtedy było 60zł) i ew. badania hormonów. Ja się zmieściłam w 650 zł , ale dlatego , że częśc badan robiłam za darmo (pracuje w służbie zdrowia) i że udawało mi się czasami załapać na wizytę NFZ. Ja będziesz chciała wiedzieć coś więcej to pytaj. :)

Juz wysyłam Suzinko. :)

Hejka. :) Granini- mam nadzieję, ze się udała kolacyjka. A co do przyszłości- wiadomo, że parametry męża się poprawiły, a więc i Ty będziesz tulić Waszego skarba. :) Paulus- trzymam kciuki za jutrzejszą obronę , a co Patrysia- podzielam zdanie dziewczyn - słodziutki, jak trzyma rączke pod główkę- faktycznie mały mysliciel. :D Emiczko- napewno się obronisz i wtedy już będzie totalny luzik. :) Si- znam doskonale to zwątpienie i brak wiary w powodzenie , nieraz miałam takie mysli , a jednak. :D Tak wieć głowa do góry- wszystkie doczekacie się 2 kresek a później przytulicie \"je\" do siebie. :) Elficzku, GOniu- gratuluję wielkoludów. Aga- cieszę się, że żabek, który się przebił przywrócił spokój w domu. Foliczku- trzymam mocno za Ciebie kciuki. Już się nie mogę doczekac jutrzejszego dnia by móc składać Ci gratulacje. O której będziesz miała wynik bety? I jak Twoje zdrówko? ANa- trzymam kciuki za kwitnący własny interes. :) Zabajonku- współczuję Ci tych mdłosci, pociesz się, że juz niedługo się skonczą. :) Elusia- cieszę, się ze już ok. Odpoczywaj Kochana dużo. A mnie rozbroił w czwartek chirurg (mój kolega - dowcipniś ;) ) . Tak sie patrzy na mnie, że ostatnio jeszcze tak brzuszka nie było widać i się mnie pyta: \"gdzie tu w poblizu jest jakiś sklep muzyczny\" - ja , że nie wiem. A On- \"to gdzie kupiłaś ten bębenek\" :D:D Ale się uśmiałam. Nie mogę się już doczekać wtorkowego popołudnia- wtedy będę wiedziała co z tą moją przepukliną.

Hejka. Ja na sekundke- bo zaraz jade do rodziców i odezwe sie dopiero jutro. Chirurgowi ne podoba się, że to jest takie twarde , ma pewne wątpliwosci - we wtorek idę na usg- może się wtedy coś rozstrzygnie. Foli- olej pomarańczki . łykaj rutinoscorbin - aaaa ja na gardło smarowałam masc jakos- cos z dodatkiem kamfory.

Foliczku- kciuki cały czas zacisnietę. :) kwiat] To specjalnie dla Ciebie- ******************************************************** *************************************************************************************** ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************ ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************ ********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************* ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************ ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************ ********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************* O sobie napiszę wieczorkiem. :) Elusia cieszę się, że w porzadku - 2 x dziennie duphaston wystarczy. :)

Huuuura. :D Enigmuś , tak się cieszę. Zobaczysz , jeszcze przez jakiś czas będzie cisza, lekki chłód ale wszystko wróci do normy. Elusia- odezwij się Kochana.

Hejka. :) Witam Wszystkie Kobietki. Ber, Beti - jak miło Was słyszeć. :) Sysiu- to mieliscie chwile grozy. Skurw..... chybabym jaja urwała .............. Dobrze, że Wam się nic nie stało. Elusia- mam nadzieję, ze wszystko w porządku , ja też miałam pół dniowe plamienie, ale wszystko się dobrze skończyło. Buziaczki dla Ciebie i trzymam kciuki. Foliczku- za Ciebie to już standardowo trzymam kciuki, choć czuję, że ktosik ( może ktosiki) się już ulokowały na dobre 8 cy. :) Granini- świetny pomysł. :) Dziewczyny mają rację- we wakacje wszyscy odpoczniecie. :)

Hejka. :) No to Aguś masz spokój oby przez całą noc- dobrze, że można teraz dać jakieś leki na to ząbkowanie. :) Może sie za bardzo łudzę , ale mam cichą nadzieję, że przejmę geny po mamie i siostrze. Tak jak i One nie wymiotywały w ciazy, tak i ja - a mama każde ze swoich 3 dzieci rodziła w 2-3 godziny , a siostra urodziła w 2 godziny od momentu wystąpienia skurczy. Nie liczę na taki expres , ale podchodzę optymistycznie do porodu. :)