Aggie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aggie
-
Wiem, że ta firma jest w Polsce niedostępna. Ja poznałam te kosmetyki dzięki cioci, która na stałe mieszka w Stanach i przywiozła mi kiedyś lakier, błyszczyk-szminkę oraz cień do oczu. Powiedzcie mi, czy któraś z Was zna może te kosmetyki, uzywa ich? Osobicie polecam gorąco cień do powiek, lakier tak na 3+,4, a szminka-błyszczyk nosi w oryginale nazwę "lip-lacquer" i trudno mi sprecyzowac, co to jest. Jest jednak bardziej trwała od zwykłej szminki i wcale się nie klei. DLACZEGO W POLSCE NIKT NIE RACZY ZOSTAĆ DYSTRYBUTOREM MAC'A???
-
Kaju, pytasz, jak możesz szybko zapuścić włosy. Przejrzyj proszę topik, bo nikt Ci nie będzie wpisywał tego samego po raz drugi.
-
Pandorra, wiem, o co ci chodzi. Czasem pojawiaja się osoby, które np. pytają: \"Wypadają mi włosy, jakie środki polecacie?\" I naprawdę podziwiam te osoby, ktore odpowiadają uprzejmie. Zdarza się też, że ktoś zadaje pytanie, a po jakims czasie wybucha pretensją: \"Czemu nie odpowiadacie? Myślałam, że tu sa miłe osoby, a Wy mnie olewacie, pliss, pomóżcie!\". Wiadomo, że nie jest łatwo przeczytać 250 stron, ale mozna przynajmniej przejrzeć część z nich, wynotować parę sposobów, jakie polecaja sobie dziewczyny, zorientować się w google\'u jakie sa ich ceny i próbować.
-
Ja naprawde nie rozumiem, jak mozna obciąć 20 cm, jak ktoś prosi o 3-4? Czy niektorzy fryzjerzy są debilami do potęgi? ja rozumiem, odrobinę za mocno wycieniować, ale nawet ja potrafiłabym obciąć 3-4 cm bez mierzenia linijką!!!
-
A mi się właśnie skończyła Silica i zastanawiam sie teraz nad Inneovem - gęstość włosów. Na razie w Internecie nie tak dużo opinii, bo opakowanie kosztuje ok. 89 złotych za 60 kapsułek, a bierze się dwie dziennie. Muszę sie jeszcze zastanowić, bo wydawać tyle kasy na miesiąc bez pewności, że naprawdę poskutkuje...
-
Ja kupuje Silicę w opakowaniach po 100 tabletek, koszt ok. 25 złotych, więc bardziej się opłaca. Wystarczy 1 tabletka dziennie, więc nie wychodzi dużo.
-
Pandoro, jeśli włosy są długie, to lepiej je wiązac, niż potem wyrwać połowę przy rozczesywaniu kołtunów. Ale jesli wiązać, to nie gumką-recepturką, tylko miekką frotką. I zmieniać uczesanie, czyli nie nosić cały czas np. kucyka na karku, tylko raz na karku, raz wyzej, innym razem warkocz, itp.
-
A co ma do tego wiek? Jesli nie chcesz się stosowac do rad zawartych na tym topiku, to jakich rad oczekujesz? Zwłaszcza, że tutejsze rady nie sa bardzo kosztowne i mozna coś z nich wybrać.
-
No właśnie, ja zawsze po wcieraniu czegokolwiek w skórę głowy miałam niemiłosiernie splątane włosy. Potem był dramat przy czesaniu i oczywiście więcej włosów na szczotce.
-
Czy mogłabym prosić, jesli ktos ma ebooka Agathy Christie \" 12 prac Herkulesa\", o wysłanie go na adres: zoe125@interia.pl ? Przepraszam, jesli kilka/naście stron wczesniej ktoś już o tym wspominał, ale tych stron jest o wiele za dużo, żeby je na spokojnie przeczytać.
-
Z depilacją to zupełnie inna sprawa, w końcu włosy na nogach różnia sie od włosów na głowie. Mam do Was takie pytanie: czy któras z Was po stosowaniu różnych środków, odzywek, szamponów, toników, płukanek i tabletek wzmacniających zauważyła, że włosy stały się grubsze? Chodzi mi o pojedynczy włos. Czytałam, że grubość włosów jest uwarunkowana genetycznie, ale jesli ktoś dobrze się odżywia i wzmacnia cebulki włosów, to czy jest szansa, żeby sam włos stał się grubszy? Dodam, że cnie chodzi mi o gęstośc włosów, ale o GRUBOŚĆ pojedynczego kosmyka.
-
Dziewczyny, słyszałyście, że firma MAC w końcu wprowadza swoje produkty do Polski? Nie wiem, czy to będzie jeden sklep firmowy na cała Polskę, czy będą sprzedawać w sieci sklepów w całym kraju, ale już się cieszę.
-
Holly Dolly, mi naprawde po drożdżach włosy szybciej roały. Ale każdemu pasuje co innego, komuś drożdże moga w ogóle nie pomóc.
-
Magdalenooo, ja piłam drożdże raz dziennie. Myślę, że to lepiej, niż raz na kilka dni, bo picie drożdży weszło mi wtedy w nawyk, a jak zaczęłam sobie robic przerwy, to w końcu odpuściłam. W niektórych poradnikach poleca się 2-3 razy w tygodniu. Pamiętaj, że nadmiar witamin z grupy B, w które bogate są drożdże ni jest kumulowany w organizmie, ale wydalany z moczem, więc przedawkować mogłabys ewentualnie połykając 100 kapsułek drożdzowych. Ale rób jak uważasz, mi było bardzo ciężko na początku, bo drożdże sa ohydne.
-
Nie ma za co, Apeironko! Mi drożdże bardzo pomogły, ale znam osoby, które też próbowały drożdży na włosy i cerę i nie pomogło, a pomógł np. Revalid. Drożdże maja bardzo duzo witamin z grupy B, które wpływają na cerę i wlosy, ale czasem wypadanie wlosów jest spowodowane innymi czynnikami, które z niedoborem wit. B nie maja nic wspólnego, więc nie gwarantuję w 100%, że Tobie te drożdże pomogą. Ja tez biorę Silikę. U mnie poprawa stanu włosów jest widoczna po tygodniu. Paznokcie mam z natury dość mocne, więc różnicy wielkiej nie widzę.
-
Apeironko, ja zalewałam drożdże świezo przegotowana wodą, ale nie wrzątkiem. Wczesniej dodawałam do nich 1/4 kostki rosołu z kury, bo trochę zmniejszał obrzydliwy smak drożdzy. Ja równiez słyszałam opinie, że drożdże szkodzą - szkodza, jesli jemy surowe drożdże, a zalewając gorąca wodą w pewnym sensie je "zabijamy", czyli nie pączkują w żołądku i nie tracą swoich właściwości.
-
Jest tu facet,ktory moze pokochac kobiete z dziecmi?
Aggie odpisał Evita 69 na temat w Życie uczuciowe
Myślę, że najpierw powinnas uporządkować swoje życie, z konkretnie stan cywilny. Jesli Twój wymarzony facet dowie się, że w zasadzie jesteś jeszcze mężatką, bo separacja to nie rozwód, może zrezygnować. A co do dzieci, to są takie dzieci, które potrafią odstraszyć każdego faceta, nie wiem, jak wychowane sa Twoje. -
Vonkje, pewnie, że można sobie powiedziec, że taka już uroda tych włosów i machnąć reką, ale czy próbowałam jakichś supelemntów witaminowych dobranych pod kątem wzmocnienia włosów?
-
A ja jestem w stanie zrozumieć, że kobieta w zaawansowanej ciąży w każdym autobusie czy tramwaju widzi odwracające się głowy i nagłe zainteresowanie własnymi paznokietkami albo widokiem za oknem, potrafi w końcu wybuchnąć i przestać przejmowac się uprzejmością. Dla mnie ustapienie miejsca pani w ciąży nie stanowi problemu, bo jestem zdrowa i ciesze się, że czuję się na tyle dobrze, żeby postać sobie parę czy parenaście przystanków.Jeśli ktoś naprawdę źle się czuje, niech nie ustępuje, ale trudno mi uwierzyć w to, że cały autobus nagle źle się czuje.
-
Imprezy integracyjne dla pracowników .... zmora małżeństwa czy ...???
Aggie odpisał Julia69 na temat w Życie uczuciowe
Jeśli ktoś ma zdradzić albo jego małżeństwo ogranicza się tylko do zdawkowego całusa i niekończących sie rozmów o dzieciach, rachunkach, itp., to nie potrzeba żadnej imprezy integracyjnej, wystarczy mieć w pracy czy w sąsiedztwie w miarę atrakcyjną koleżankę czy atrakcyjnego kolegę. Ja swojego miśka puściłam niedawno na taka imprezę, bo wychodzę z założenia, że jak ma zdradzić, to zdradzi, a jesli zacznę go ograniczać, to tym bardziej będzie się próbował wyrwać. -
MONTER LAMP, ja miałam tusz Astora z Lycra i faktycznie ładnie podkręcał rzęsy, poza tym dawał dość wyraźny efekt, nie taki, jak np. dwufazowy L\'Oreala, ale 2 warstwy wystarczały, aby wyraxnie podkreslic oczy, 1 warstwa - do makijazu naturalnego.
-
Moim zdaniem na przystankach nie powinno się w ogóle palić, czy obok stoi kobieta w ciązy, czy nie. Jak ktoś chce zapalić, to niech odejdzie na bok. Inna sprawa, że jak ja czekam na przystanku i chcę zapalić, odchodze kilka metrów dalej, żeby nikomu nie dmuchać w nos. I kiedyś palę sobie stojąc na uboczu, kiedy obok mnie staje matka z dzieciakiem i zaczyna komentować, niby to do siebie, ale tak, żebym to słyszała: No co za chamstwo, dziecku w twarz dmuchać. Ponieważ nie cierpię, kiedy ktoś mruczy sobie pod nosem, ale tak, żebym słyszała, zamiast powiedzieć mi cos wprost w twarz, zignorowałam babę i dalej sobie paliłam, ale jednego nie rozumiem: po co krowa stawała specjalnie koło mnie? Bliżej przystanku było mnóstwo wolnego miejsca, gdzie mogła sobie stanąć, a przecież widziała, że stoję i palę. Po cholere specjalnie podchodzić?
-
A konkretnie co Ci się, compact, w mojej wypowiedzi nie podoba? To, że zdrowa osoba siedzi sobie spokojnie, podczas gdy ktoś słabszy stoi obok i się słania? Byłam nauczona, że starszym bądź tym, którzy sa od nas słabsi, nalezy się pomoc. Mnie też wiele razy ktoś pomógł zupełnie bezinteresowanie i może dlatego ja sama nie mam problemu z wczuciem się w sytuacje drugiej osoby i w okazaniu zwykłej ludzkiej życzliwości. Dla mnie prawo ciężarnej do przepuszczenia w kolejce czy ustapienia miejsca jest oczywiste i nie podlega dyskusji. O co Wam chodzi, ludzie? Czy naprawdę jesteście tacy bezduszni???
-
Ktoś się zdaje obraził za to, że napisałam, że osoby w wieku około 40-tki siedzą, jakby im dupy powrastały w siedzenie. Na litośc boską, przecież to logiczne, że każdy może mieć problem ze zdowiem, czy to nastolatek, czy osoba w wieku 40-tu lat. W mojej wypowiedzi chodziło mi raczej o to, że wiele razy widziałąm nastolatków, ochoczo zrywających się z siedzeń i ustepujących miejsca staruszkowi czy pani z brzuszkiem, natomiast osoby w średnim wieku z reguły udają, że niczego nie widzą. I często gęsto sa to osoby ubrane bardzo eleganckie, czytające książki po angielsaku lub gadające przez komórke na temat bardzo ważnych interesów - tyle, że jak autobus czy tramwaj się zatrzymuje, taka osoba zrywa się niczym sprinter i raźno biegnie do wyjścia. Niestety, osoby w wieku około 40-tki są, według moich obserwacji, najmniej kulturalne. Bo jakoś nie wierzę, że wszystkie osoby w tym wieku sa chore na kręgosłup albo na nogi. A obrażac tych, którzy są przewlekle chorzy, ale tego po nich nie widać, nie miałam zamiaru. I z całym szacunkiem, ale jeśli w pełni zdrowa osoba siedzi, podczas gdy obok słania się staruszek czy pani z brzuszkiem, to ma dupę. Jeśli ktoś poczuje sie tym stwierdzeniem urażony, to znaczy, że sam zalicza sie do wspomnianej wyżej kategorii - zdrowych i mających słabszych gdzieś.