Aggie

Ja ze swoich obserwacji widzę, że młodzież czy studenci prędzej ustąpią miejsa starszej osobie, niepełnosprawnemu czy kobiecie w ciąży niż osoba w wieku ok. 40 lat. Tacy to już siedzą na swoich miejscach, jakbi im za przeproszeniem, dupy powrastały w siedzenie. Ostatnio byłam świadkiem pewnej stytuacji, która wzbudziła we mnie niesmak. Podjeżdża autobus, ludzie wsiadają do środka. Jestem juz przy drzwiach i widzę, że obok stoi i czeka aż wszyscy wsiądą młoda kobieta w bardzo zaawansowanej ciązży. Stała grzecznie z boku, nie chcąc pewnie ryzykować przepychanki w autobusie. Powiedziałam \"prosze, niech Pani wsiada\", a ona mi podziekowała. Ludzie, ona nie powinna dziekować, bo to powinno byc oczywiste, że kobietkę z brzuszkiem przepuszcza się w kolejce jako pierwszą. Niestety, każdy rzucał się, żeby mieć wone miejsce. Najśmieszniejsze jest to, że w autobusie było jeszcze dużo wolnych miejsc. Ale to prawda, co napisałam wyżej, że ludzie w wieku ok. 40 lat w zyciu nie ustapia miejsca. Czasem jeżdże autobusm z moją mama i ZAWSZE ktoś jej ustapił miejsca - w 90 procentach to były nastolatki albo młodzi ludzie. Baby i faceci około czterdziestki nawet dup nie ruszyli.

Kvanillo, weź poduwage to, że w supermarketach wykłada sie zakupy na tasmę. Więc jeśli nawet podejdziesz z dzieckiem i wózkiem z zakupami, i tak chwile postoisz, zanim zakupy zjadą z tasmy, a często oznacza to kilka-kilkanaście minut. Zresztą co to za problem poprosić o przepuszczenie Cie w kolejce? I ja tez nienawdizę rozwalonych na osobnym siedzeniu bachorów, gdy wokól stoja ludzie. Piszę bachory, okreslając tym sposobem konkretną grupę dzieci, nauczonych, że są pępkami świata. A juz piany na ustach dostaję, jak widze, że na jednym wolnym miejscu matka każe dziecku iusiąść, a sama stoi i się kiwa, często gęsto z siatami pełnymi zakupów. Juz widze, jak za 10 lat tak wychowany senek lub córunia podadza chorej mamie wody czy lekarstwo. Raczej wzrusza ramionami i jeszcze będa mieli pretensje, że obiadek nie gotowy.

Kobiety, które spotkały swoich ukochanych za granicą. Jak to było? - Usuwanie warg sromowych Ginekolog też facet? Normalny? - Stefan rzuca zakupami Prosze o pomoc, jak całować? - Kto się już uczy do poprawki na wrzesień?

U mojego chłopaka kosz na śmieci stoi pod zlewem, zawsze w tym samym miejscu. Któregoś dnia kilkakrotnie zapalałam u niego gaz pod czajnikiem, bo robiliśmy sobie to kawę, a to herbatę, a to cos odgrzewałam. Po jakimś czasie mój chłopak wchodzi do kuchni i pyta: - Kochanie, a czemu na podłodze leżą te wszystkie zapałki? Ja na to: - No jak to na podłodze, przeciez do kosza wrzucałam! Oburzona podejrzeniami o niechlujstwo ide do kuchni, patrzę... a tam nie ma kosza. Został wymyty i stał sobie w łazience., a ja odruchowo rzucałam zapałki do nieistniejącego kosza.

Cześc Pariss - akurat jestem z Wawy.

Pariss, ja pracuję w BP, ale wcale tak nie szlaję po świecie. Raptem pojechałam 3 razy, inna sprawa, że wyjazdy były cudowne.

Pariss, czy ty przypadkiem nie pracujesz w biurze podózy? Bo coś często spotykam Cię na podróżniczych topikach i widać, że znasz się na turystyce.

Mięso - restauracja

Ostatnio robiono badania na temat kultury anującej w róznych narodach. Dziennikarze udawali marudnych klientów, dziennikarki wypychały sobie brzuchy poduszkami i wsiadały do zatłoczonych autobusów. Podobno Polska, czy też Warszawa, bo to chyba o iasta chodziło, została sklasyfikowana wysoko, chyba na 5-tym miejscu. Ale w autobusie nikt ciężarnej nie ustąił, dziewczyna więc podeszła do faceta w okularach i sama poprosiła o ustapienie miejsca. Facet zaczła sie tłumaczyć, że jej nie zauważył, a potem wysiadł na nastepnym przystanku.

Kochani! Moglibyście mi przesłać na zoe125@interia.pl wszystko, co macie Robina Cooka? Bedę bardzo wdzięczna!!!

Jak czytam te posty, to naprawde mam nadzieję, że wiekszośc z nich to zwykli podszywacze, bo wprost nie rozumiem, jak mozna powiedzieć \"to Twój brzuch, więc Twj problem\". Tylko, że koieta, która jest dzisiaj w ciązy, urodzi dziecko, które za wiele lat będzie pracowało na NASZE emerytury!!! Co do osoby, która kilka postów wyżej pisała o kobiecie, która prowadziła wózek i szła środkiem chodnika - tu akurat się zgadzam, że bycie matką czy osobą ciężarną nie zwalnia od myslenia i nie upoważnia do zachowywania się jak pepek świata. No ale tu zdaje sie chodzi o fakt, że ciężarnym kobietom nikt nie ustapi miejsca w tramwaju czy nie przepuści w kolejce do kasy.

CLOE, każda kobieta powinna uzywać peelingu, a nie dopiero po 30-tce! Peeling usuwa zrogowaciałą warstwę naskórka, przez co kremy i maseczki mogą lepiej działać. Istotnejest natomiast dobranie odpowiedniego preparatu, np. dla cery naczynkowej i wrażliwej polecany jest peeling enzymatyczny. To samo dotyczy cer trądzikowych, choć z nimi trzeba uważać.

Kando, rozwaliło mnie Twoje skrzyżowanie ojca Rydzyka, jego przemówienia i Avonu do sprzedania... BOMBA!!!

Ja wanny nie mam, ale mam kabinę prysznicową. Standardowo to rano i po przyjśiu z pracy. Jak są upały, to trzy razy dziennie, ale ogólnie myję się dwa razy dziennie. Czasami wieczorem chce mi się tak spac, że ledwo dojdę dołóżka, więc mycie sobie odpuszczam, ale wtedy następnego dnia rano obowiązkowo prysznic i mycie głowy. Kąpiele w wannie jakoś mnie nigdy nie relaksowały, ja musze mieć prysznic, bo to i szybciej, i oszczędniej.

Wiórka, jaką wykonujesz pracę/ Czy na przykłąd często zmywasz naczynia bez gumowych rękawiczek? Jeżeli tak, to możliwe, że detergenty wysuszają Ci skórę dłoni. Na przesuszone skórki wokó paznokci polecam olejek rycynowy lub maśc witaminową. Koszt 2-3 zeta w aptece. Mi tezż czasem zdarzalo się zaniedbać, ale po użyciu któregokolwiek z tych specyfików wszystko wracało do normy.

Jak tak czytam te Wasze historie, to aż się zastanawiam... Przeciez przy rozwodzie dziecko zostaje standardowo z matką, jest później przez nia wychowywane. A później kobiety się dziwią, dlaczego jest tyle wrednych teściowych. Może jednak lepiej byłoby, gdyby to ojcowie wychowywali dzieci po rozwodzie, a nie matki?

Dzisiaj kupiłam sobie \"Fakt\" i znalazłam artuykuł o 7-letnim psie, którego jakiś bydlak zamęczył na śmierć. Co gorsza, w gazecie oprócz artykułu było również zdjęcie tej psiny. Boże drogi... płakałam całą drogę jadąc do pracy. Jak można tak potraktować bezbronne zwierzę, które kocha właściciela całym swoim psim sercem??? Jak można takiego drania, który robi coś takiego nazywać człowiekiem? Dlaczego, do cholery, są tak niskie kary za znęcanie się nad zwierzętami? Łzy mi jeszcze stoją w oczach, kiedy pomyślę o naszej (tzn. mojego chłopaka i mojej psinie) - ukochana i pieszczona przez nas oboje. Ona ma szczęście, bo trafiłą na właścicieli, którzy o nią dbają, karmią ją najlepszymi kąskami, a kiedy tylko wydaje nam się, że pies jest osowiały albo nos ma ciepły i suchy, od razu zaczynają się nerwy: Boże, ona jest chora! A może zjadła coś z ziemi co jej zaszkodziło? Dlaczego jedne psy mają szczęście mieć kochającego Pana, a niektóre są katowane na śmierć???

Aha, rano przed umalowaniem rzęs na wszelki wypadek przesuwam po rzęsach wacikiem nasączonym płynem do demakijażu.

LIZKA, kup sobie za 2-3 zeta olejek rycynowy. Ja stosuję go tak: mam szczoteczkę po tuszu, który już mi wysechł, więc zanurzam ja w buteleczce z olejkiem, dokładnie ocieram szczoteczkę o brzegi buteleczki (bo olejek jest bardzo gęsty) i aplikuje go na rzęsy i brwi. Na rzęsach zbija się w takie małe kuleczki, więc po chwili przesuwam palcem po rzęsach i tak zostawiam na noc.

Dziewczyny! Czy któras z Was używała już kosmetyków do makijazu z tej nowej serii N.Y.C.? Jeżeli tak, jakiej sa jakości? Warto kupić?

No tak... mój adres to: zoe125@interia.pl

Jeszcze, o ile to możliwe, prosiłabym o: - całego Deana Koontza - całego Grahama Mastertona

Kattja, coodziennie wieczorem rób sobie okłady z mocnej, czarnej herbaty. Na 5 minut przyłóż do oczu waciki nasączone herbatą i rób tak regularnie. To rozjaśnia okolice oczu. Rano mozesz do oczu przyłożyć trzymaną w lodówce łyżeczkę albo przetrzeć okolice oczu kostką lodu - to usprawnia krążenie. Co do korektorów, ja miaam Hydrasense Rimmle\'a. Nawet niezły, choc straszna rewelacja to nie jest.

Blu berry... Czyzby fanka Harry\'ego Pottera???

Emmi! Brawa za wypowiedź powyżej. Nic dodać, nic ująć. Nasz piesek też smierdzi, niestety. To myśliwski wyżeł, który na co dzień przebywa w budzie, więc futro ma gęste i ... pachnące. Ale nie zamieniłabym jej na żadnego innego psiaka. Wiecie, niedawno przeczytałam gdzieś, że w okresie tych najwiekszych mrozów kilka psów na wsi zamarzło w udach. Boże, aż płakac mi się chciało...