Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aggie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Aggie


  1. Jak tak czytam te Wasze historie, to aż się zastanawiam... Przeciez przy rozwodzie dziecko zostaje standardowo z matką, jest później przez nia wychowywane. A później kobiety się dziwią, dlaczego jest tyle wrednych teściowych. Może jednak lepiej byłoby, gdyby to ojcowie wychowywali dzieci po rozwodzie, a nie matki?

  2. Dziewczyny, wprawdzie nie sukces, o jakim myślałam, ale przez ostatnie dni narzuciłam sobie tyle obowiązków, i to takich, że nie moge przy nich palić - teraz wprawdzie jeszcze sięgam, ale po 4-5 dziennie. Dziwnie się czuję, aż mnie skręca, ale mówię sobie: spokojnie, za dwie godzinki wychodzisz z chłopakiem i psem, wtedy sobie zapalisz. Skręcam się, ale robię swoje. O dziwo, dzisiaj jakoś zapaliłam jednego po sniadaniu - około 7-ej - i to był na razie mój pierwszy i jedyny dzisiaj, teraz jest 11.00, a ja na razie nie szaleję. Czyżbym powoli się odzwyczajała?

  3. A ja właśnie z moim chłopakiem dojrzałam do decyzji o rzuceniu palenia. Zstał mi w tej chwili jeden papieros, ale już wypisałam sobie w zeszycie plusy z rzucenia palenia. Np. to, że skoro wydałam niedawno 250 złotych na śliczne perfumy, to jak rzucę palenie, będzie czuć własnie te perfumy, a nie papierochy. Poza tym zawsze miałam ładną cere, tzn. przypuszczam, że odziedziczyłam geny po mamie, która wygląda na 10 lat młodziej. Myślę też sobie, że za zaoszczędzone na fajkach pieniądze będę mogła kupić sobie tyle rzezy. A mimo to ze strachem myślę, co będzie, jesli najdzie mnie ochota na papierosa, dziesiąta w nocy, a tu pusta paczka. Z drugiej strony ostatnio zaczęłam dochodzić do paczki dziennie, horror!Zastnawiam się teraz, czy rzucic palenie od razu i pomęczyć się parę dni, czy też odstawiać je stopniowo, wydłużając czas między jednym petem a drugim. Ale z tego, co piszą te osoby, które rzuciły, przeważa opinia, że lepiej jest rzucić od razu. Sama nie wiem...

  4. Wiem, że ta firma jest w Polsce niedostępna. Ja poznałam te kosmetyki dzięki cioci, która na stałe mieszka w Stanach i przywiozła mi kiedyś lakier, błyszczyk-szminkę oraz cień do oczu. Powiedzcie mi, czy któraś z Was zna może te kosmetyki, uzywa ich? Osobicie polecam gorąco cień do powiek, lakier tak na 3+,4, a szminka-błyszczyk nosi w oryginale nazwę "lip-lacquer" i trudno mi sprecyzowac, co to jest. Jest jednak bardziej trwała od zwykłej szminki i wcale się nie klei. DLACZEGO W POLSCE NIKT NIE RACZY ZOSTAĆ DYSTRYBUTOREM MAC'A???


  5. Sprawa indywidualna - jednym odpowiada mycie szamponem dla dzieci, innym dla włosów suchych. Mi odpowiadają polskie szampony typu \"familijny\", ale to zalezy też od składu - np. ostatnio myłam głowę tatro-chmielowym, który mojej mamie odpowiadał, a mi wyjątkowo nie. Teraz chyba wypróbuję Fructis do włosów tłustych, bo odzywka-krem do włosów cienkich spisała się rewelacyjnie, sprawdzę, czy szampon dla włosów tłustych też jest taki dobry.

  6. Z ciekawością przeczytałam wszystkie wpisy. Trochę żałuję, że mi styl gotycki absolutnie nie pasuje, ponieważ mam typowo słowiańską urodę, ale jeżeli komuś pasuje i umie się ubrać, to czemu nie? Czasem tęsknię za tymi czasami, kiedy kobiety nosiły wyłącznie suknie, z tego samego powodu uwielbiam niektórych autorów fantasy. Poczytajcie np. Sapkowskiego, prezentowane przez niego czarodziejki ostro się malują, noszą barwne, dopasowane suknie... Chciałabym choć na jeden dzień przenieść się do świata, w którym tak ubrana kobieta to normalka... Niestety, ja średnio dobrze wyglądam nawet z ciemnobordowym lakierem na paznokciach, co tu dopiero mówić o ostrzejszym makijażu czy fioletowej sukni.
×