słoneczna panienka

Cześć dziewczyny, zagladam:-) U mnie bez większych zmian w pracy, szefowa nadal sie nade mną pastwi. Szukam pracy, bylam na dwóch rozmowach ale jakos nic nie wyszło, dżiś idę na kolejną rozmowę o pracę. Jeśli to przeczytacie to trzymajcie za mnie kciuki:-) W życiu prywatnym bez większych zmian, M. nadal lubi swój komputerek, ale opanowal się troszke - przynajmniej u mnie. Zawsze pyta czy może wlączyć komputer, jak nie pozwalam to nie włącza i tyle, nie robi żadnych problemow. Natomiast to co robi u siebie, to już jego wielka tajemnica.

Cześć dziewczyny:-) U mnie średnio dobrze, tzn. jeśli chodzi o pracę, szefowa przez ostatni miesiąc nie daje mi żyć, czepia się byle pierdoły, jestem w trakcie szukania nowej pracy bo z tą debilką nie da się wytrzymać. Wcale się nie dziwię, że cała firma jej nie lubi i że mąż jest akloholikiem. Poza pracą ok. Mój M. słodki jak zawsze, kochamy się bardzo bardzo bardzo. Z internetem nie przystopował, zawsze są powody żeby zajrzeć wtedy kiedy nie potrzeba. Troszkę przyzywczajam się do tej myśli. Sama zacznę robic to co on, zobaczymy czy mu będzie się to podobało. Pozdrawiam Was bardzo bardzo mocno:-D

Najgorsze jest to, że on chce dziecko... A ślub tak średnio, tłumaczy zlymi warunkami mieszkaniowymi, u niego nie moglibyśmy mieszkać, u mnie nie chce, nie stać nas na mieszkanie, wynajmować nie chce. Ehhhh.

Cześć dziewczyny, zaglądam na chwilkę póki nie ma tego dziwoląga, który ma czelność nazywać się moją szefową:-) W pracy jest nieciekawie, szefowa ostatnio wariuje i zaczynam mieć tego dosyć. Szukam innej pracy bo z tym debilem ciężko wytrzymać. W sprawach sercowych ok. rutyna. Kochanie moje interesuje się mniej internecikiem, ale ostatnio mamy problem typu \'ślubnego\". Otoż mój m. nie chce ślubu twierdząc, że modne są wolne związki.

cześć wszystkim, dawno mnie tu nie było. U mnie ok. w życiu prywatnym, w pracy tragedia. Nie odzywam się bo mam w pracy poważne problemy.Poza tym byłam na urlopie.Zajrzę jeszcze za pare dni.

Hej Hana, ja dzisiaj nawałnica znowu, ale będę sie odzywać co jakiś czas.

Dzisiaj nie nagadalyśmy się, ale praca to praca niestety. Pozdrowionka i do jutra.

U mnie też przesrane, nie wiem za co najpierw mam sie zabrać:-(

Hej Hana, jak to u mnie nawalisko pracy. Odzywam się bo mam przerwę śnadaniową.

Pa Hana, szkoda że tylko my tu zaglądamy. Papa.

Ano nie będzie i już. Nie chcę o tym gadać, sorki:-)

No ze swoim będzie ciężko:-) U nas wesela nie będzie:-(

Aaaaaaa to zmienia postać rzeczy:-) Musiałaś sie nieźle naharowac. Współczuję. U mnie nie szykuje się niestety żadne wesele.

Dobrze, że rozumiesz:-) Dzisiaj juz nie zajrzę bo jadę z szefową zawieść umowę. Miłego weekendu i do poniedzialku:-)