słoneczna panienka

Chciałabym go wyrwać stamtąd, bo warto walczyc o niego. Ale on sam musi chcieć, jak narazie nie widzi żadnego problemu - \"przecież robi co lubi\" - to jego slowa a ja robie z igly widły. Spadam dziewczyny, zajrzę wieczorem moze.....poczytać o czym gadalyście. Papa

Torba, M. wie o DDA więcej niż my- zwykli ludzie. Sam mi opowiadał o tym.... ale na terapię nie pójdzie - powiedział stanowczo.

Hana - co za pytanie? Pewnie, że go kocham, gdybym go nie kochała to bym nie starała mu się pomoc i dałabym sobie spokój z nim. Wokól mnostwo facetów. Ale mnie zależy na nim, na byciu z nim, na zalozeniu rodziny z nim...

Nie ma gdzie, na mieszkanie u mnie troszke za wczesnie, poza tym kto to wie ile będziemy razem, czy będziemy.... Trudna sytuacja, wiem o tym. Na terapie nie pójdzie, rozmawialismy o tym.

Tak, dlatego chcę mu pomóc. Leczenie odpada...nie pójdzie.

Mój M. nie pije, akurat co do alkoholizmu to wiem, że mogę byc spokojna. U niego objawem złego dziecinstwa jest ta ucieczka do internetu. Ojciec wariuje w domu, to m. zasiada do komputera żeby być z dala od problemu...

No właśnie torba. Jak objawia się u Twojego meża wychowanie w jakby nie było - patologicznej rodzinie?

Ojciec mojego M. też pije:-(

Torba - cos w tym jest. Przecież jescze nie tak dawno nie było tak glośno o zdradach, zboczeniach itp. Dla mnie nie ma sesnsu partnerstwo w takich przypadkach.... :-(

Tzn, ja mówię o sobie. Widocznie Ty źle trafiasz....

No faktycznie deser nie na temat. Myślę, że zadna z nas nie jest taka jak mówisz.... :-(

Wiesz, on ma 31 lat takze powinien już sam mieć cos do roboty, żeby mama nie musiała gonić.... A on w pracy komputer, w domu komputer, u mnie \"często\" komputer. To za dużo wydaje mi się. Bo jeśli ma się do wyboru wyjazd do znajomych a siedzenie w domu przy komputerze i wybiera sie komputer to juz jest to alarmujący sygnał, że nie wszystko jest ok.

Mojego M. gubi to, że właśnie nie ma żadnych obowiązków. Mieszka w bloku z rodzicami, takze czasami go rozumiem, chociaż wolałabym żeby ten czas należał do wspolnie spędzonych. Moze jak zamieszkamy razem, to będzie inaczej???

Każdy ma swoje obowiązki, ja jak mam dużo pracy też nie zaglądam mimo, ze to moj topik.

Ci podszywacze są okropni. Co do tego topiku, mam nadzieję ze przetrwa jescze długo... Niech tylko inni tu zaglądają. czesciej.

A ja niby z jakiego powodu. he? Hej Hana:-)

Miłego dnia wszystkim życze. Wyjeżdżam sluzbowo i nie bedzie mnie juz dziś. Do jutra:-)

Albo dobre podejście do osoby \"uzależnionej\" . Nigdy nie byłam od niczego uzależniona (no moze od faceta teraz:-P) Wydaje mi się, że przekonanie osoby uzależnionej do tego, że jest uzależniona to jest pierwszy krok. Hej Torba:-)

Powiedziała, ze bujam w obłokach, ale nie darła się. Dzisiaj mam dużo spraw na mieście, takze od 11 mnie nie bedzie:-(

Ja jestem chwilowo, mam młyn w pracy okropny. Ale zaglądam żeby zobaczyc jak się rozwija rozmowa. A tu nic..:-(

U mnie też tak sobie:-( Pogoda nie dopisuje....

Cześc wszystkim. Jak tam po weekendzie?

Być może, nie twierdzę że nie. Pozostaje mi tylko ufać że tak nie bedzie. Jest ta różnica, że ze mną jest dłużej niż z innymi. W tych kilkunastu dziewczynach tylko z jedna spotykal się 4 lata. Ja jestem druga i mam nadzieję że tak zostanie. Jesli nie, to nie, nigdy nie rzucam sie na nikogo, to będzie jego decyzja z którą sie pogodzę...

Oj tam deser, nie chodzi tu o seks tylko o to co kto sobą reprezentuje. Poznajac go nie wiedziałam o jego podbojach... Ujał mnie sobą, poprostu - swoim charakterem. Ma to czego nie mial poprzedni facet na którym zawiodlam sie bardzo bardzo bardzo, a byłam z nim 8 lat ... Hana - do poniedzialku:-)

Mój M. mial kilkanaście dziewczyn przede mną i wcale go nie przekreślam. Teraz jest inny niż kiedyś (wiem jaki był z opowieści). Na początku bałam się, ze skoro tak skakal z kwiatka na kwiatek to pewnie będzie mnie zdradzal na prawo i lewo. Okazalo się inaczej. Myśle, że z czasem przychodzi opanowanie i chęć ustatkowania swojego życia. Pewnie i lafiryndy też mają ten czas i powiem szczerze, że takim trafi się zawsze najlepszy facet:-(