słoneczna panienka

Deserek a co wynika z Twoich obserwacji \"Normalne\" czy nie?

Jakiś zrezygnowany ten betonu jest. Moze po jakis przejściach go tak trzyma albo co:-( :-( :-(

Hej, Hana, właśnie mialam pisać gdzieś Ty:-)

Jak to? Jest już 09.48 a tu nikt nie zajrzał? Wiecie co....

Wytarłam, ale żółte plamy z herbaty zostaly:-( A tam, pierdzielę, najwyzej zjebkę dostanę i już:-P Pomału zbieram się do domu bo dzisiaj wychodzę chwilkę wczesniej:-)

Szefowa mnie zamorduje:-( Kurcze....

A ja się wkur.... łam bo wylałam sobie herbatę na papiery moje cenne:-(

Teraz Ty masz rację, smiech przyciąga ludzi. Ja jestem zawsze uśmiechnięta, nawet jak jestem zła. Mój M. się smieje ze mnie, że spię z uśmiechem na twarzy... Ogólnie jestem lubiana i potrafię złamać nawet swoją srogą-zlośliwą i nadętą szefową:-) Ale tej aury raczej nie posiadam, bo mimo jakiego - takiego wyglądu powodzenie miałam srednie:-)

Nie wiem co Ci doradzić. Powiem Ci, żeby mieć powodzenie u płci przeciwnej trzeba \"rozsiewać\" wokol siebie jakąś aurę. Nawet osoby będące brzydkie lub przeciętne potrafią mieć więcej powodzenia niż superładne. Także na to akurat nie ma reguły:-( Mam koleżankę, ktora nie dosyć że jest brzydka (naprawdę brzydka), chuda niemiłosiernie, zero biustu, krzywe nogi i pryszcze a na dodatek jest glupia jak but a ma branie jak malo kto. Nie chodzi tu o branie - łóżkowe, ona poprostu przebiera w facetach. Każdego w moim otoczeniu to dziwi, bo spotyka sie naprawdę z fajnymi facetami.

Betonu trafi swoj na swojego:-) Ile masz lat?

Ja też jestem blondynką:-P Jestem zazdrosna ale mam umiar, takze to napewno nie będzie powodem naszego rozstania. Poza tym ona ma faceta i niech sie go trzyma, bo.... A poza tym gdyby mu sue aż tak podobała to by z nią był i tyle.

Hana - powiedzial mi że jest ładna jako kobieta, stąd wiem, że mu się podoba. Widziałam ją na zdjęciu, faktycznie jest ladna, ma blond dlugie włosy, jest szczupła, no ładna nie ma co. Betonu - nie robisz moze nic w tym kierunku żeby mieć dziewczynę... :-(

Do mojego od jakiegoś czasu dostawia sie koleżanka z pracy, ktora ma chłopaka od kilku lat. Najgorsze, ze ona mu też się chyba podobaaaaa...... :-(

Ja nie chcę go ciągać po knajpach bo mi się nie chce przebywać w gronie kilkunastolatek dajacych się macać po kątach. Chyba wyrosłam już z biegania po dyskotekach i pubach. Ja poprostu chcę, żeby od czasu do czasu nie myślał o komputerze tylko o mnie. Możemy nawet siedzieć w domu, ale razem a nie ... on przy komputerze, ja przed tv:-( :-( :-( Czasami to mnie aż śmieszy, np. siedzi u mnie od piątku do niedzieli, wieczorem jedzie do domu i jak dzwonie do niego powiedzieć mu dobranoc to mi mówi że nadrabia zaleglości interentowe (jak był u mnie to mu nie pozwalałam siadać do komputera). ZALEGłOśCI - tak się wyraża. Dla mnie to żadna zaległość jak nie posiedzę na necie w weekend czy wieczorem, dla niego tak. Siedzi wtedy do 23-24 :-( i pieron wie co robi.

Kamcia - nie mieszkamy razem, widujemy sie tylko w weekendy. Także też rzadko i powinniśmy wtedy spędzać czas razem, żeby nacieszyc się sobą...

Kamcia- wiem cos na ten temat. Ja to juz nawet nie rozmaiwam z nim...

Torba - a czemu Ty nie śpisz o 23. 00 co? Ja to już na drugi bok się przewracam o tej porze:-P Aha, no i cześć wszystkim oczywiście:-)

Jestem, jest tu kto jeszcze?

Wyjeżdżam na godzinkę:-(

Jak się ma ochotę to i taka odrobina może ucieszyć:-)

Koleżanka mi dala właśnie 3 truskawki. Mniam. Jestem zaspokojona:-P

A o bitej śmitance mozemy?

Ty po loda ja po truskawy i bedziemy happy obie:-)

Ostatnio zapragnęło mi sie lodów z bitą śmietaną, adwokatem, owocami. Zrobilam se i byłam w 7 niebie... Hana robisz mi znowu smaka:-P

Ja bardzo lubie desery:-P Mniammmmmmmm