Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bywalec1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bywalec1

  1. bywalec1

    Kafe - nasz świat równoległy

    "Ty wg mnie w jego przypadku realizujesz czesc swego planu zbawienia swiata i dostarczenia ludziom swoja osoba maksymalnie duzo radosci " (to było do Aty) Wiesz, na forum jest trochę ludzi, ktorzy mają w sobie altruistyczną potrzebę bezinteresownej pomocy innym. Do nich należymy my z Atą. Kiedyś nawet pisaliśmy na jednym topiku ktorego juz nie ma ale obojgu nam nie wyszło. Materia okazała się zbyt tudna. Chociaż nie do końca bo wartościowe kontakty stamtąd oboje mamy do dzisiaj. Ja rozwiazałem tę potrzebę instalując się na innym dziale niz życie uczuciowe itp.
  2. bywalec1

    Kafe - nasz świat równoległy

    Wiesz, Komiczne, ja w Twoich słowach widzę nutkę zazdrości. Nie rozumiem jej bo przecież Twój kurnik jest znacznie bardziej liczebny od kurniczka Kucharza ;) Kobiety są rózne - jedne lubią dostawać po głowie (i nie tylko) twardą męska ręką i taki elgną do Ciebie. Inne wolą być głaskane i te wybierają Kucharza.
  3. bywalec1

    Kafe - nasz świat równoległy

    ike -----> można uzyskać wiele... wiem po sobie, ale to raczej doświadczenie z realu. Na forum udzilam się raczej prozą. Zresztą mało skutecznie bo moje opowiadanie znów Wysoka Moderatoria usuneła po kilku zaledwie godzinach bytowania drugiego wydania. Rzekomo komuś szkodziło :o Ech, ciezkie jest życie artysty... Komiczne - nie, to nie jest tak.... Z nimi mozna się pieknie róznić. Nie znoszą tylko chamstwa i reagują na nie czasem nerwowo. ale trudno się dziwić...
  4. bywalec1

    Kafe - nasz świat równoległy

    Komiczne --- ja Ci to wyjaśnię bo czasem gościnnie wpadam do Kucharza. Wiesz, forum zaspokaja rózne ludzkie potrzeby.... Tam piszą ludzie, ktorzy mają potrzebe pogadania w tej poetyce. Sam kucharz to ciekawy, wrażliwy facet i ma grupkę swoich wiernych rozmówczyń. No i .... bardzo dobrze!!! :D Tyle że niewiele z tego wynika dlatego wpadam tam czasem by wnieść trochę witalnosci. A tak wogóle - Kucharz i jego trzódka to całkiem sympatyczni ludzie :)
  5. Karmar ----- niestety - Twoje wyniki najpewniej świadczą o świeżej infekcji :( Lekarz podjął słuszną decyzję kierując Cię na leczenie specjalistyczne. Myślę też, że nie powiedział Ci tego bo nie chciał wzbudzac w Tobie paniki. Nie wziął tylko pod uwagę, że dziś, w erze internetu medycyna przestała byc wiedzą tajemną. Pacjent może wiedzeć o swojej chorobie znacznie więcej niż kiedyś. Dlatego lepiej by zrobił otwarcie świadamiając Ci zagrożenie a nie ściemnać że "nie masz się czego obawiać" Co do paniki - uważam, że nie ma do niej podstaw. Trzeba zrobić wszystko co mozna by zminimalizować ew. skutki infekcji wrodzonej u dziecka i tyle. No i wierzyć w łut szczęścia. Pamietaj, że infekcja w ciaży nie zawsze skutkuje toksoplazmozą wrodzoną u dziecka a nawet gdy do niej dojdzie odpowiednia kuracja może apobiec lub znacznie ograniczyć jej skutki. Również Tobie życzę by wszystko potoczyło się pomyślnie. Napisz co zdarzyło się dalej. :)
  6. Witam! Sorry, wczoraj ni eudało mi się zajrzeć. Postaram się dziś nadrobić zaległosci :) Elilka28 ----> Pytasz co o tym myślimy.... Ja myśle tak: 1. Twoje wyniki są dodatnie ale niezbyt wysokie i maleją w czasie. Świadczy to wg mnie, że fazę czynną infekcji masz juz raczej za sobą. Pytanie czy miała ona miejsce przed ciążą czy też zapłodnienie miało miejsce podczas niej pozostaje otwarte choć bardziej prawdopodobna wydaje mi się piewsza wersja. To jednak tylko przypuszczenie. 2. Dodatnie IgM u ciężarnej ZAWSZE powinno skutkować dokąłdniejszym zbadaniem sprawy dlatego pani dr słusznie skierowała Cię na badania do szpitala. Powinni zrobić tam co najmniej badanie awidnosci IgG i podjąć decyzję o ew. kuracji lub jej zbędności. 3. Ja też mam wątpliwości co oznaczało "aha" tego lekarza. Być może rozumował tak: Infekcja toxo w b. wczesnej ciązy skutkuje zwykle poroniem, smiercią płodu lub jego b.poważnyum defektem widocznym na USG. Skoro nic takiego sie nie wydarzyło nalezy domniemywać że infekcja zakończyła się przed ciażą i nie ma potrzeby dalszych działań. Wg mnie jest to wersja b. prawdopodobna ale nie pewna. Twoja pani dr potrzebowała wsparcia zes trony specjalistów i go ne otrzymała. Czym to wytlumaczyć? Olewactwo? Chowanie głowy w piasek? A może na podstawie posiadanych infornacji, swojej wiedzy i doświadczenia mogli podjąc decyzję o zaniechaniu kuracji. Ale wówczas powinni to jasno powiedzieć. 4. W zaistniałej sytuaci uważam, że powinnaś: - udać się do poradni specjalistycznej np. chorób odzwierzęcych i tam ostatecznie wyjaśnić wątpliwości - niezależnie od rozwoju wypadków zadbać by noworodek zostal przebadany na okoliczność toksoplazmowy wrodzonej. Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę by wszystko ulożyło się pomyślnie! :) PS. Jeszcze o pokrzywce na skórze - raczej nie jest to objaw toxo. Choroba ta na ogół przebiega bezobjawowo; czasem daje objawy nieswoiste podobne np. do wczesnej grypy. Pozostałym rozmwczyniom odpowiem nieco później, najszybciej jak będę mógł. :)
  7. Elilka --- Twoja sprawa jest dla mnie dosc niejasna. \\przede wswzystkim brakuje istotnej informacji - w którym t.c. byly robione badania i w którym jesteś obecnie? Napisz jeśli możesz. Postaram sie napisać wiecej jutro, tzn juz dziś :) w godzinach popołudniowych. Kait - w dalszym ciągu nie wiem czego dotyczy ta awidnośc, bo radczej nie toksoplazmozy.
  8. Prawdopodobnie tak, ale bardzo dawno. :) Ostateczna interpretacja nalezy zawsze do lekarza. :)
  9. Pucia81 ----> cieszę, się ze chcesz yć z nami :) Renatinka ------> Sorry, źle przeczytalem Twój post i sadziłem ze słowo \"ujemny\" odnosi się także do IgG. Powtórzę więc: Na wyniki trzeba patrzeć zawsze w porównaniu z normami danego laboratorium. Każde ma własne. Wynik 11,5 jeśli jest dodatni to b. niski co może swiadczyć o zakazeniu przebytym b.dawno np. w dzieciństwie. Środki ostrożności i tak jednak warto zachować bo przecież toxo nie jest jedyna chorobą zakaźną ktorej w ciąży trzeba się wystrzegać. O ew.powtórzeniu badań - niech zdecyduje lekarz. A staranne mycie warzyw, owoców i rąk przed jedzeniem - na pewno nie zaszkodzi :)
  10. Witam wszystich! Momi ------> Jaka szkoda, że moje dzieci trudno juz nazwać malcami... ;) Renatinka -----> Nie jestem co prawda dziewczyną ;) ale pozwolę sobie odpowiedzieć: oba wyniki ujemne swiadczą o tym, że nie przechodziłaś infekcji toxo, nie jesteś nosicielką i nie jesteś uodporniona. Musisz więc skrupukatnie przestrzegać zasad ostrożności, ktore znajdziesz na str. 1 naszego topiku aby nie dopuścić do zarażenia się podczas ciąży. Pamiętaj też o osobnej desce do surowego mięsa. Pucia81 ----> Nie jesrt moją intencją podważać decyzji pani dr ani naruszać Twojego zaufania do niej. Nie mam do tego prawa - jestem tylko forumowym rozmówcą. To co napisałem wynika z ogólnodostępnej wiedzy na temat TYPOWEGO przebiegu infekcji toksoplazmozą. Być może są jakieś fakty o których nie wiem, ktore uzasadniają stosowanie kuracji. Co do oceny gina się zgadzam - niestety to nieodosobniony przypadek \"olewania\" zagrożenia. Po to założyłem ten ten topik aby przyszłe i oczekujace mamy miały jego świadomość. :)
  11. Pucia81 -----> Dzięki za uznanie! :) Co do Tojego przypadku to czegoś tu nie rzumiem. Po co pani dr skieroała Cię do tak specjalistycznej placóki i po co ta cala kuracja??? Aktywna inekcja toxo trwa kilka, góra kilkanaście tygodni po czym pasożyt staje się całkowicie nieszkodliwy. Czy nie prościej ją przechodzić; odczekać kilka cykli i wtedy spokojnie się starać??? Paradoksalnie - kuracja antybiotykami nie tylko nie skraca w zanaczący sposób infekcji ale może spowodować zaciemnienie obrazu wynikówi tak zdaje się jest u Ciebie. Zdarzają się co prawda u niektorych osób (b. rzadko!) tzw. \"infekcje przewlekłe\" ale u Ciebie zakażenie zostalo stwierdzone niedawno i nie ma powodów zeby taki rodzaj podejrzewać. Moja rada jest taka: znajdź DOBREGO ginekologa (przyda się także do prowadzenia ciąży :) ) ponów badania za ok. 4 tygodnie i mu je przedstaw. Być może wówczas bedzie już \"po wszystkim\" :) Ew. może trzeba będzie jeszcze troche poczekać ale nie przypuszczam żeby długo. Dodatnie ale niezbyt wysokie IgM świadczyć może że to koncowka infekcji albo że już jest po niej. Wskazane byłoby przy kolejnych badaniach zrobić też awidność IgG. Przeczytaj też moją rozmowę z maradag (str. 11 - jej post z 27.09 g. 19.51 i moja odpowiedź z 29.09 g. 16.35) Pozdrawiam i życzę by wszystko się pomyślnie wyjaśniło!
  12. Lusia -----> To dobra wiadomość! Wysoka awidność potwierdza tę diagnozę. Pozdrawiam i zyczę spoojnego przebiegu ciąży, łagodnego porodu i ..... ślicznego i zdrowego dzidziusia! :)
  13. Lusia 2483------> Zbyt wiele tu niewiadomych bym mógł coś powiedzieć. Przede wszystkim - znów brak norm a one powinny byc podane na wynikach. Wyniki dziwne - IgG niewiarygodnie wręcz wysokie IgM też pewnie dodatnie ale blisko granicy normy. Dlaczego badnie było powtorzone?? Znaczna róznica miedzy wynikami badań robionymi w odstępie kilku godzin wskazuje, ze laboratorium moze mieć problemy techniczne. No i awidność - zupelnienie wiem skad taki wynik. Na ogół jest to liczba z przedziału 0-1 i nie ma jednostki. chyba gdzieś tu są jakieś błędy. Pokaz wyniki lekarzowi i jeśli będą watpliwości powtórz badania w innym laboratorum. Pozdrawiam !
  14. Kari27 ----> Dzięki za życzenia i nawzajem! :) ciesze się, że moje hobby mże byc komuś na forum przydatne. :) Doadam jeszcze, że b. niskie wartości IgM w obu przypadkach swiadczą o tym ze infekcje przeżyłaś dawno temu; być może w dzieciństwie. Nie one były więc przyczyną poronienia. Kamcia25 -----> ta sama uwaga co do Kari - na wyniki trzeba patrzeć łącznie z normami danego laboratorium. Bez nich mogę powiedzieć tyle: B. wysokie IgG i prawdopodobnie dodatnie (normy!!) ale w pobliżu dolnej grancy IgM świadczą o tym ze przechodziłaś infekcję stosunkowo niedawno; zapewne kilka miesięcy temu. Jak dawno robiłaś te badania?? Jeśli ponowione ( nie wcześniej niż po 3-4 tygodniach) badaniaprzyniosą spadek obu wskaźników potwierdzi to moje przypuszczenia.
  15. Kari27 ------> teraz już wszystko jasne :) Co prawda normy nie odbiegają od przecietnych ale zawsze lepiej znać pełne wyniki choćby po po to by uniknąć pomyłki. Twoje wyniki swiadczą o tym, że obie infekcje przechodziłaś i to dośc dawno. Jeśli chodzi o toksoplazmozę to sprawa jest prosta. Nie musisz sie jej obawiać ani w najblizszej ani kolejnych ciążach. Natomiast z cytomegalią sprawa jest bardziej skomplikowana. Tu mozliwe są infekcje wtorne. Najbarziej groźna dla płodu jest jednak infekcja pierwotna którą Ty masz już za sobą. Choroba ta jest dobrze opisana w artykule: http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=316 Zacytuję z niego tylko 2 zdania: \"Zakażenie nawracające u matki tylko w 1% przypadków kończy się infekcją wrodzoną u płodu, bo płód i noworodek chronione są przez przeciwciała wytworzone przez matkę w trakcie pierwszej infekcji. Najczęściej jednak dziecko styka się z wirusem w trakcie przejścia przez zakażony kanał rodny. Efektem tego u 10% noworodków jest zakażenie o charakterze subklinicznym, a 1% w tej grupie wymaga leczenia antywirusowego.\" Tak więc: 1. zachowaj te wyniki i pokaż lekarzowi gdy ponownie bedziesz w ciąży. Zapewne lekarz uzna że nie ma potrzeby robienia badań na toxo więc zaoszczedzisz parę złotych. 2. Natomisat sądzę że badania na cytomegalię powinnaś zrobić mniej więcej w połowie 3-go trymestu ciąży by sprawdzić czy nie ma wtórnej infekcjio a wypadku pozytywnego wyniku należy perzebadać także noworodka. Pozdrawiam i zyczę udanych starań o potomka! :)
  16. Kari27 -----> Po raz kolejny muszę napisać to samo: Na wyniki trzeba patrzeć całościowo i porównać je z normami jakie sa przy nich podane. Poszczególne laboratoria mają rózne normy różniące się od siebie . Bez ich znajomosci wolałbym się nie wypowiadać. Podaj pełne wyniki łacznie z normami to odpowiem jutro. Dziś muszę się już wylogować :)
  17. Witam! pola100----> Będzie dobrze!! :) Intuicja mi to mówi :) Czekamy na dobre wieści :) czesc dziewczyny ------> urocze te buciki.... :) ewcisko ------> Do 3 razy sztuka ;) Twoje warości zarówno IgG jak IgM są ujemne. znaczy to że nie przechodzilaś infekcji toksoplazmozy ghondi i (o ile jesteś w ciązy lub planujesz ja w najbliższym czasie) musisz zachować środki ostrożności o ktorych pisałem na str.1 naszego topiku. Pamiętaj też o oddzielnej desce do krojenia surowego mięsa - najlepiej plastikowej. Ag HBS to badanie na wirusowe zapalenie wątroby typu B zwane potocznie (choć niezbyt trafnie) zółtaczką zakaźną. Ujemny wynik swiadczy o tym że nie chorujesz na tę chorobę.
  18. Pola100---> Wszystko wskazuje na to, że Pani dr ma rację! :) W 10 tc miałaś dodatnie wartości IgG i IgM. 4 tygodnie później wartośći nadal dodatnie ale niższe a awidność w strefie \"wysoka\" (>0.3) Teraz awidność jeszcze wyższa. Wg mnie świadczy to o tym, że infekcję przebyłaś stosunkowo niedawno ale jeszcze przed ciążą. Prawdopodobie kilka miesięcy temu. Jeśli do tego USG nie wykazuje żadnych anomalii diagnoza najprawdopodobniej jest słuszna. Zaznaczam, że to co piszę jest tylko wnioskiem z ogólnodostępnych informacji na ten temat. Ostateczna interpretacja wyników i odpowiedzialność za nią należy zawsze do lekarza, który oprócz wiedzy teoretycznej ma także doświadzczenie kliniczne i pełniejszą informację o pacjetce z wywiadu lekarskiego i innych badań. Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę spoojnego przebiegu ciąży, bezproblemowego rozwiazania a także.... ślicznego i zdrowego dzidziusia! :)
  19. majka -------> Zachowaj te wyniki i pokaż lekarzowi gdybyś znow byla w ciąży. Jeśli istotnie wskaują żę przeszłaś infekcję toxo nie bedzie potrzby wówczas ich powtarzać. a.b.c. ------> sądzę że w twoim poscie jest jakieś przekłamanie. Chyba to ta kuzynka zachorowała na toxo podczas ciązy a nie jej matka! Jeśli tak było istotnie mogło to spowaować wadę dziecka o jakiej piszesz. Natomiast na pewno nie spowodaowało to śmierci tej kuzynki! Tu musziały być jakieś inne przyczyny. Buba ------> proszę - nie schizuj. Ocysty tokso naprawdę nie czyhaja wszedzie na Ciebie! Trzeba mieć wiele pecha by zarazić się toxo podczzs ciąży. Jeśli dotąd wszystko było OK (ufam ze robiłaś badania podczas ciaży) t tak bedzie nadal - tylko przestrzegaj zasad ostrożności. Jak już bardzo chcesz to zrób badania po porodzie. Jeśli nie będzie śaldu ind\\fekcji to badanie dziecka jest zbedne - no bo skąd mialoby sie zarazić. A teraz spokojnie przygotowujcie się z mężem na przyjęcie potomka! Pozdrawiam! Do wszystkich: zakłądając ten topik nie chciałem wzbudzać jakiejś paniki na temat toksoplazmoazy. Wiele razy pisałam ze infekcja w ciąży zdarza się rzadko. Jednak się zdarza i dlatego trzeba robić badania by jeśli kobieta nie jest uodporniona skrzętnie unikać drog zakażenia. A gdy się juz ona przydarzy wykryc ją i przeciwdziąłać negatywnym skutkom. Tylko tyle. Tymczasem wiele kobiet nie jest świadomych zagrozenia a wielu lekarzy (niestety :o ) je bagatelizuje.
  20. janekpanek i inni pp. trolle - uprzejmie proszę o odpuszczenie sobie tego topiku. Tam gdzie rozmawia się na temat ludzkiego zdrowia i zycia trollować nie wypada. Sam czasem trolluję więc wiem że zajęcie to wymaga to pewnej "etyki zawodowej" Trzeba mieć wyczucie gdzie i kiedy można.
  21. Buba-----> Podobnie jak z tą kielbasą - teoretycznie możliwe ale bardzo mało prawdopodobne. W razie wątpliwoći w tej sytuacji trzba po porodzie przebadać matkę i noworodka. Nigdzie nie spotkalem się z informacją, że zakażenie mozna przekazać dziecku podczas karmienia piersią więc to chyba niemożliwe. Z mlekiem krowim chodzi nie o zarażenie od krowy-nosicielki lecz o możliwość przedostania się ocyst do mleka w wyniku braku nalezytej higieny - z wymion krowy lub brudnego naczynia. Dlatego w ciaży nie nalezy pić mnleka niepaz\\steryzowanego bez gotowania a takze jeść serow z takiego mleka (polski oscypek i sery francuskie).
  22. maradag--------> cieszę się :) Wszystkiego dobrego! kait ----> No taki już ze mnie \"wujek dobra rada\" ;) A poważniej - zakładając ten topik sądziłem ze bedzie to jednorazowa akcja edukacyjna do ktorej ew. będę się mógl odnieść w rozmowach gdzie indziej. Tymczasem ku mojemu zaskoczeniu on \"żyje\" i coraz pisze tu ktoś nowy zainteresowanym tematem toxo i nie tylko nim. Cieszę się że moja inicjatywa umożliwia nam wymianę informacji i doświadczeń na temat tego zagrożenia. :) A co do Ciebie - myślę ze to jest też dobra taktyka. Kto wie czy nie okaże się skuteczniejsza od skomplikowanych i kosztownych działań medycznych. Pisalem już kiedyś: czlowiek strzela Pan Bóg kule nosi... zostaje więc tylko .... strzelać! :D A jakby któryś strzał okazał się znów celny - szybko do lekarza :) Pozdrawiam!
  23. Wesolutka----> „poprosiłam o te badanie lekarkę, ktora z reszta stwierdziła ze nie potrzeba...” :o Domyślam się że chodziło o badanie refundowane przez NFZ. Problem finansowy nie powinien się jednak przekładać na takie stwierdzenie bo jest to nieuczciwe wobec pacjentki. Wiele kobiet jest gotowych zrobić te badania prywatnie jeśli (koszt ok. 60 –70zł) jeśli ma świadomość co mogą im zawdzięczać. Dla tej pani gin: + [żółta kartka] „... byłam z wynikiem u lekarza prywatnego, ale ginka nic nie powiedziala o tym wyniku, jak sie spytalam czy wyniki mam w porządku to potwierdzila ze tak.” Strasznie lakoniczna ta pani dr ! :o Za pieniądze które bierze od Ciebie powinna się zdobyć na przekazanie choćby minimum informacji i zaleceń. Żółtej kartki na razie nie pokażę ale odgwizduje faul i muszę pogrozić jej palcem. Teraz ja: Ujemne wyniki świadczą o tym ze nie przechodziłaś infekcji i musisz dołożyć starań by się nie zarazić podczas ciąży. Zajrzyj na 1-szą stronę naszego topiku; tam znajdziesz „zasady BHP” dla kobiety w Twojej sytuacji. I pamiętaj by do krojenia surowego mięsa mieć osobna deskę w kuchni i nie używać jej do innych produktów. Badania powinnaś powtórzyć jeszcze przynajmniej dwukrotnie mniej więcej w połowie drugiego i trzeciego trymestru. Pozdrawiam, życzę spokojnego przebiegu ciąży i pomyślnego rozwiązania! Na marginesie ----- do zrobienia prywatnie (odpłatnie) badań na toxo nie potrzeba skierowania. Maradag---> Witaj! Przepraszam że przekierowałem naszą rozmowę tutaj ale nie chciałbym pisać na temat toxo na zbyt wielu topikach. Twój post wymaga nieco dłuższej odpowiedzi. Postaram się odpowiedzieć niebawem. :)
  24. "Twój sposób wyjaśniania pozwala nie zwariować" Miło mi to czytać zwlaszcza że wielu na tym forum uważa mnie za .... wariata :D Pozdrawiam!
×