Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bywalec1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bywalec1

  1. Witam! kait ----> Oczywiście - masz rację! Jeśli są podejrzenia o niewłoąsciwe funkcjonowanie tarczycy to należy jązdiagnozować i to zupełnie niezależnie od starań o dzidziusia. To niezwykle ważny gruczoł dla funkcjonowanie całego organizmu. Pozdrawiam i zyczę pomyślnych wyników i - w razie potrzeby - skutecznej terapii :)
  2. kait----> co do guzka na tarczycy uważam że nie można tego bagatelizować. Rzeczą lekarza jest zdecydować czy potrzbny jest zabieg ale powinien on być co najmniej okresowo monitorowany by nie przegapić ew. rozrostu. Na pewno warto byś troszczyła się oswoje zdrowie i zrobiła trochę badań dodatkowych. Ale Twoja pani gin miała też dużo racji w tym, że przestrzegała Cię przed zbytnim stressem i wydatkami. Pamiętaj że człowiek to nie tylko organizm. Sfera psychiczna jest powiązana z ciałem i na siebie nawzajem oddziaływują. A więc - dbaj o to by nie mysleć zbyt dużo o kwestiach medycznych tylko po prostu spontanicznie celebrować miłość z mężem w Waszej sypialni. A jej owoc - z pewnością się pojawi :) Pozdrawiam serdecznie i żegnam się do poniedziałku!
  3. kait----: Problem o ktorym piszesz ma charakter bardziej finansowy niz medyczny. Oczywiście przyczyn poronienia można szukać już po 1-szym razie. Tyle że są to badania kosztowne i b. często nie dające żadnego efektu. A to dlatego że większość poronien ma charakter PRZYPADKOWY. Wg. definicji o poronieniu nawykowym mowimy gdy zdarzy się co najmniej 3 razy tej samej kobiecie. I dopiero wtedy NFZ jest skłonny finansować badania poszukujące przyczyn. Smutne ale prawdziwe. Oczywiście o ile mozliwości finansowe na to pozwalają można już po 1-szym poronieniu prywatnie zrobić badania w niektórych kierunkach. Co do ostatniego zdania - nie zrozumialem - chodzi o guzek tarczycy czy innego organu?
  4. Kait----> I to mi się podoba. Tak trzymać! :) Odpoczywajcie i nie zapominajcie o ..... intymnym relaksie!!! :) Milego wypoczynku!
  5. To nie zart! Zastanawialiściesię może dalczego ciało męzczyzny jest zbudowane tak, że wszystkie organy, gruczoły itp sa wewnątrz tułowia a penis i jądra są \"na wierzchu\"?? Co do penisa to oczywiste - tak jest by mógl spałniać swoje podstawowe zadanie ( nie mam na myśłi oddawania moczu ;) Ale jądra??? Przecież moglyby sie znajdować w środku. Otóż jest dowiedzione naukowo, ze dla prawidlowe produkcji wartościwych plemników jądra potrzebują mieć temperature o kilka stopni niższą niz reszta ciała!! Także starającym się panom nie polecam : - gorących kąpieli - częstych wizyt w saunie - obcisłej bielizny i spodni - zbyt cieplej kołdry
  6. Aha - zapomniałem jeszcze wyjaśnić że słowo "biochemiczna" wzięło się stąd, że ciaża taka jest możliwa do wykrycia TYLKO poprzez stwierdzenie podwyższoneg poziomu hormonu beta HCG we krwi lub moczu kobiety. (na tym zjawisku bazują popularne testy ciążowe) Nie można jej natomiast jeszcze wykryć przez badanie ginekologiczne lub za pomocą USG.
  7. Witaj Kait! Ciąża biochemiczna - brzmi to groźnie ale oznacza tylko tyle, że zakończyła się ona poronieniem w b.wczesnej fazie. Przyczyny takiego poronienia są najczęściej nieznane i trudne do ustalenia. Dodajmy, że naturalnym poronieniem kończy się ok.15% wszystkich ciąż. Praktyka jest taka, że przy jednokronym poronieniu (niezależnie czy to byla pierwsza ciąża czy kolejna) lekarze przechodzą nad tym do porządku jako nad zjawiskiem naturalnym. Natomiast gdy sytuacja się powtarza wtedy próbuje się ustalić przyczyny i podjąć kroki zaradcze. Chyba, że skodinąd wiadomo, że przyczyną byał np. anomalia budowy narzadu rodnego, zaburzenia hormonalne czy coś innego. Rozumiem doskonale Wasze rozczarowanie i smutek, gdy po 3 latach starań Was to spotkało. Tu wtrącę akcent osobisty. My z żoną też to przeżywaliśmy gdy była w 2-iej ciąży zakończonej poronieniem we wczesnej fazie. Ale potem była kolejna zakończona powodzeniem i bez żadnych komplikacji. Także uważam, że o ile niema przeciwskazań lekarskich, możesz spokojnie nadal starać się o dziecko. Z dużym prawdopodobieństwem przebyte poronienie nie będzie miało zadnego zwiazku z kolejną ciążą. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę by następnym razem wszystko poszło dobrze. :)
  8. Witam ponownie! Wbrew temu co napisała moja pomarańczowa antagonistka, chociaż jestem tylko ginekologiem-amatorem bardzo poważnie traktuję zasadę \"primum non nocere\" (przede wszystkim nie szkodzić) Dlatego nie wchodzę w kompetencje lekarza bo nie mam do tego uprawnień. Dzielę się tylko swoją wiedzą na pozimie ogólnym. Indywidualnych porad ani wskazówek stricte medycznych nie udzielam. Robię tylko to co naforum robić można - rozmawiać, wymienić doświadczenia i opinie, zwracać uwagę na możliwe błędy i zaniedbania pacjentow i lekarzy. Dlatego też - wybaczcie - wyników badań interpretować nie będę. Od tego są lekarze. Powiem tylko rzeczy powszchnie znane: - jeśli poziom zrówno przeciwciał Igm jak i Igg jest ujemny znaczy, że osoba badana nie jest nosicielem choroby i nie jest na nią uodporniona - jakiekolwiek wnioski na podstawie pojedynczych danych liczbowych wyjętych z badań są nieuorawnione gdy nie zna się norm danego laboratorium (każde ma własne) W wynikach albo są one (normy) podane albo wynik jest podany w wersji półilościowej tzn. ujemny/dodatni. kait----> Poronienie może się zdarzyć a bardzo różnych przyczyn (najczęściej nieznanych). Statystyki mówią, z eok. 15% ciąż kończy sie naturalnym poronieniem. Jeśli planujesz kolejną ciąże pokaż te wyniki lekarzowi i poproś o wskazówki. Pozdrawiam!
  9. Witam! Nie czytam Waszego topiku ale chyba piszą tu Panie planujace ciążę i te którym już udalo się znaleźć w stanie błogosławionym. W związku z tym zachęcam do odwiedznia topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=0 Warto to wiedzieć! :) Pozdrawiam!
  10. Witam wszystkie oczekujące i przyszłe mamy! Z całego serca Wam kibicuję i trzymam kciuki żeby się udało i wszystko przebiegło po Waszej myśli :) Zachęcam też do odwiedzenia topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=0 Warto o tym wiedzieć! Pozdrawiam! :)
  11. Witam szczęśliwe oczekujące mamusie! Ponieważ jesteście pod koniec I trymestru ciąży zachęcam do odwiedznia topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3728581&start=0 skala ignorowania tego zagrożenia przez lekarzy jak zauważyłem jest naprawdę duża. Pozdrawiam!
  12. Bysia----> Dziękuję za bardzo cenną wypoweidź :) zwróciłaś uwagę na bardzo ważny sczegół - deska do mięsa powinna być TYLKO do miesa (a nie np. do krojenia pieczywa) i nie mieć styczności talerzami czy sztućcami. Istotnie toksoplazmoza może spowodować ciężkie lub lżejsze uszkodzenia mózgu i układu nerwowego a może nie spowodować wcale. Chyba o tym nie pisalem więc dodam, że - jak w Twoim wypadku - wady mogą się ujawnić nawet u kilkuletnich dzieci. Moja znajoma miała mniej szcześcia bo jej (dziś dwudziestokilku letnia córka) mimo licznyc terapii nigdy nie będzie funkcjonowała samodzielnie. Gratuluję potomka i życzę by drugim razem też wszystko poszło gladko! :)
  13. tomasina-----> w takich przypadkach należy ponowić badania. Istotna jest tu nie tyle bezwzględna wartość poziomu przeciwciał ale bardziej ich zmiana w czasie. Może być, że zakażenie miałaś niedawno albo wysoki poziom jest charakterystyczny dla Twojego organizmu :)
  14. kociara34----> Jako człowiek conieco znający życie powiem tak: Przychodnia przyszpitalna to niewątpliwie dobre miejsce by przejść takie badania. Ale pod jednym warunkiem - trzeba tam mieć "swojego" lekarza ktory tym pokieruje. A że słabość natury ludzkiej (w tym lekarskiej) jest taka, że człowiek lubi mieć pieniądze odbywa się to najczęściej tak, że jest się pod prywatną opieka lekarza który tam pracuje (jak wiadomo za dość skromna pensję) i wtedy niektóre wizyty i badania masz z ubezpieczenia. Nie chcę być trywialny więc nie napiszę, że w wielu szpitalach lekarze wrecz uprawiaja prywatną praktykę w godzinach pracy i na szpitalnym sprzęcie tzn. biorą od pacjentów "dowody wdzięczności" Jeden na przykład (było to w TV z ukrytej kamery) dostał od pacjenta..... książkę. A wksiażce dziwnym trafem zawieruszyła się jakaś koperta :D Cóż, życie jest piękne ale czasem bywa też brutalne. Zwłaszcza jak brakuje zdrowia :(
  15. Widzę, że stary topik odżył :) Grzesiu nie pękaj i przybij piątkę Rozumiem Cię i jestem z Tobą. Jako psycholog chałupnik interesuję się tym tematem od dawna - dlaczego NAPRAWDĘ większoćś kobiet woli ginów facetów. Trochę na ten temat było na topiku ktory niegdyś założyłem: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3711319&start=120 chociaż on był raczej o dchyłach samych ginów (oczywiście tylko niektórych!) Ale mam nowy materiał i niebawem puszczę kolejny topik. Będzie SZOK zapewniam! :)
  16. Witam ponownie! kociara34----> Twoje pierwesze posty to diagnoza naszej uspołecznionej służby zdrowia. Cóż mogą poweidzieć - smutne ale prawdziwe :( Czyli - ratuj się kto może. Co do ostatniego postu - rozumiem, że te bolesne skurcze masz podczas miesiączki. Bóle takie są częstą przypadłością młodych dziewcząt; w Twoim wieku nie powiny już występować ale.... Właśnie jest pewno \"ale\" Objawy, które opisałaś wcześniej świadczą wg mnie że gospodarka hormonalna Twojego organizmu jest rozchwiana. Być może nie bez wpływu na to miało wieloletnie stosowanie tabletek hormonalnych. Sadzę, że powinnaś zostać przepadana pod tym kątem przez dobrego endokrynologa a jeszcze lepiej ginekologa-endokrynologa. Z tego co piszesz lekarze leczą Cię troche \"w ciemno\". \"...lekarz po badaniu stwierdził u mnie przerost endometrium i prawdopodobne polipy w macicy....\" PRAWDOPODOBNIE robi tu wielką różnicę... Problem: jak trafić do dobrego specjalisty. Obawiam się, że na NFZ to trudne (chociaż nie niemożliwe!) Pozostaje leczenie prywatne ale to pociąga za soba koszty na ktore nie każdego stać. Co do dziecka - jeśli dobrze rozumiem - staracie się ale nie wychodzi? Czy też w obawie o swoje zdrowie stosujesz inną antykoncepcję? Żadna z dolegliwości o ktorej piszesz nie wylkucza urodzenia dziecka ale może utrudnić zajście bądź donoszenie ciąży. Podsumowując - rozeznaj wszystkie możliwości znalezienia się pod opieką kompetentego lekarza. Pomocą mogą Ci być doświadczenia znajomych kobiet a także internet. Pamietaj, że są też niepubliczne przychodnie, ktore mają podpiszne umowy z NFZ gdzie przynajmniej część badań możesz zrobić z ubezpieczenia. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego zdrowia! PS. Ciekawy link dla Ciebie: http://www.bezrecepty.pl/materialy.gsk?id=53&d=produkty ten lek jest tani i bez recepty więc może warto spróbować. Ale wizytu u lekarza to nie zastąpi.
  17. otulona----> We mnie agresja???? Wiesz, takiego zarzutu się nie spodziewałem... :( Wydawało mi się, że kulturalnie wymieniamy poglądy. Ale jeśli Cię jakimś sformułowaniem niechcący urazilem to przepraszam :) kociara----> niestety za chwilę muszę sie wylogować i dziś nie zdąże się ustosunkować do spraw ktore poruszyłaś. Ale jutro znów prawie cały dzień siedzę przy kompie wieć spróbuję odpowiedzieć :) Na dziś żegnam i dziękuję wszystkin za wartościową myślę rozmowę :)
  18. Bardzo dziękuję! Nie ujmując niczego sluszności opisu zjawiska (potwierdzją go też inne publikacje) chcę jednak zauważyć, że fora internetowe jako źrodło informacji naukowych należy traktować z dużą rezerwą. Ja staram się opierać głownie na publikacjach ludzi z tytułami naukowymi choć i oni bywają czasem niezgodni. A wogole to praca badacza (także ginekologa-amatora ;) )polega właśnie na zbieraniu informacji, konfrontowaniu ich z sobą i weryfikacji ich wiarygodności. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję z tworczy wkład w ten topik :)
  19. Mini55----> Mogłabyś podać skąd pochodzi ten cytat? Pytam ze względów warsztatowych :)
  20. mini55----> Istotnie, sprawdziłem właśnie i rzeczywiście jest tak jak mówisz. Niektóre opracowania podają, że źródłem zakazenia może być też spożywanie surowego mięsa nosicieli pośrednich czyli zwierząt bedących nosicielami. Przepraszam i dziękuję za to uzupełnienie. Co nie zmienia w żaden sposób przesłania mojego topiku wyrażonego w jego tytule. :)
  21. otulona ----> Czy nie zauważasz, że to co piszesz nie jest sprzeczne z tym co pisazę ja? Jasne, że nie mając kota można się zarazić i tak często bywa. Np. przez surowe lub niedostatecznie obrobione termicznie mięso. Ale pierwotnym ŹRÓDŁEM są zawsze odchody kota! Cysty toxo bardzo dobrze przechowują się na mięsie stąd jest ono jedną z głównych DRÓG zarażeń. Ale powtarzam, nieistotne jaką DROGĄ się ktoś zaraził. Idzie o to by uniknąć zarazęnia podczas ciąży! Czy tym razem wyraziłem się już dostatecznie jasno?
  22. otulona----> oczywiście, że lepiej jak kobieta przejdzie toksoplazmozę przed ciążą. Wtedy wogóle nie ma problemu. Ale zeby widzieć czy przeszła trzeba zrobić badania bo toxo nie daje żadnych charakterystycznych objawów. I o tym jest ten topik. Co do drugiej kwestii - umówmy się. Jeśli ktoś miał toksoplazmozę nie wisdomo jaką drogą ją złapał - bezpośrenio od kota, przez surowe mięso, nieumyte owoce czy jeszcze jakoś inaczej. I nie ma sensu gdybać co jest bardziej a co mniej prawdopodobne. Ciężarna nieuodporniona powinna unikać WSZYSTKICH możliwości zarażenia i tyle. I przede wszystkim okresowo sprawdzać poziom przeciwciał. To cgyba oczywiste!
  23. Daffodile----> Oczywiście - pisałem już o tym wcześniej (patrz mój post z 15.24) że zarazenie toxo podczas ciąży nie oznacza AUTOMATYCZNIE zarazęnia płodu!! Stwarza tylko jego DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO. W dodatku domyślam się że skoro u niej ostrą postać toksoplazmozy STWIEREDZONO tu była też LECZONA co znacznie obniża ryzyko wystąpienia wad dziecka. a ja wam...-----> To że jedynym aktywnym (to znaczy zaraząjącym)nosicielem jest kot i niektore zwierzęta kotowate (w Polsce na wolności prawie nie występujące) jest faktem dowiedzionym naukowo. Natomiast drogi zakażenia od odchodów kota do zainfekowanego czlowieka mogą być różne. Samo obcowanie lub nie z kotami o niczym nie przesądza.
  24. goba1----> Jeśli w pierwszej ciąży wyszło, że jesteś nosicielką to istotnie w 2-ej nie było to potrzebne. Ale oczywiście, że nie zaszkodziło. Przecież poddanie się basdaniu polega tylko na oddaniu próbki krwi. :) Pozdrawiam i również zyczę zdrwoia całej Twojej rodzinie! :) PS. Czy lekarz to Twój znajomy, że mówi Ci na "ty" ?
  25. Sońce---> zdaje się, że link się skopsał przy wklejaniu. Kliknij w pierwszą jego część, otworzy si się stona. Tam wpisz w wyszukiwarkę \"opryszczka wargowa\" i otworzy Ci się link do artykułu \"Opryszczka wargowa w ciąży\" :)
×