bywalec1

Sylwia36 -----> Przed chwila z kalendarzem w ręku przejrzalem całą nasza korespondencję i ze zdumieniem stwierdzam, że w poscie czerwcowym ani z 2 lipca nic nie wspomniałaś że pod koniec maj mialaś jednak aminopunkcję!!! To bardzo istotna informacja!!! Domyślam się (ech, ciężkie jest zycie forumowego ginekologa-połoznika amatora ;) , ciagle sie musi czegoś domyśłać ) że wykazala iż infekcji u dziecka wówczas nie było bo w przeciwnym razie nie byłoby sensu kontunuowania rovamycymy. USG polówkowe nic niepokojacego nie wykazało co jest b.optymistyczne. Bierzesz nadal rovamycynę, IgG i IgM spadają, awidność rośnie - czyli wszystko zmierza w pożadanym kierunku. Jest bardzo duża szansa że infekcji u dziecka uda sie uniknąć!! Ostatnia wizyta u zakaźnego wprowadziła niepotrzebne zamieszanie; mam wrazenie ze bardzo pobieżnie zapoznał się on z Twoim przypadkiem. Nie wiem co mial na mysli nazywając go "klinicznym" bo jest to typowy przebieg choroby. Nie widzę tu też żadnych"zaburzeń imunologicznych" Może chodzilo mu o to, że toxo podczas ciąży jest b. rzadkie, zdarza się u jednej na kikaset ciężąrnych a ty masz pecha bojesteś właśnie tą jedną :( . Ponowną aminopunkcję odradzam. Nic nie wniesie poza zaspokojeniem ciekawości bo możliwości leczenia infekcji u płodu (gdyby nastąpia - a w świetle tego co napisalem wyżej raczej nie nastąpiła) są prawie żadne. Poza tym jako zabieg inwazyjn niesie z sobą zagrożenie dla dziecka. Niewielkie aje jednak. Odpowiadając na Twoje pytanie: długość infekcji jest sprawą zróżnicowaną a precyzyjne określenie kiedy kończy się jej faza niebezpieczna dla dziecka niemożliwe. Dlatego w takiej sytuacji zaleca się kontynuacje rovamycyny do końca ciązy, chyba że wyniki pozwalają ją przerwać. W Twoim wypadku jest taka szansa ale o tym musi zdecydować lekarz. Miana IgG pozostaje dodatnie juz do na cale zycie a IgM spada do wartości ujemnych po 4-12 m-cy od zakoczenia fazy czynnej ale w indywidualnych przypadkach może to trwać nawet 2-3 lata. Pytasz: "I co tu robić?" Uważam, że: 1. Dalej kontrolować sytuacje i kontynuować kurację rovamycyną chyba że lekarz zdecyduje inaczej 2. Ponowną aminopunkcję sobie odpuścić 3. Być dobrej myśli! :) 4. Po narodzinach zadbać o 2-krotne zbadanie dziecka na okoliczność t-zy wrodzonej: raz zaraz po narodzinach a drugi po ok. 3-4 tygodniach. I ew. jeszcze raz po 12 m-cach jeśli byłyby watpliwości. Pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo proszę - pisz co dalej bo jesteś najlepiej opisanym przypadkiem t-zy podczas ciąży na tym topiku. Wiem, że dla Ciebie to żadna pociecha ale pomożesz w ten sposób tym którzy w przyszłości tu zajrzą z podobnym problemem.

Agusia76 ------> Jeśli czegos nie pokręciłęm: Masz juz 2 dzieci, w najblizszym czasie nie planujesz kolejnej ciąży. Problem toksoplazmozy wogóle Cie nie dotyczy! Resztę wyjaśnila Pusia - nie mam tu nic do dodania. CM ew. mozna sprawdzić po jakimś czasie bo IgM masz minimalnie dodatnie ale jeśli nie masz objawów i nie palnujesz ciązy to uważem że to też niepotrzebne. Natomiast sprawy hematologiczne trzeba wyjaśnić i to zupełnie poza kontekstem ew. kolejnej ciąży. "Lekarz poz to mnie spławił i stwierdził że nie potrzebuje wizyty w zakaźnym a podczas wizyty u gin. dowiedziałam się....spokojnie, nie ma sie co martwić....." Wobec tego co napisalem wyżej stwierdzam, że oba j lekarze mieli rację! :) Życzę duzo zdrowia i spokoju ! :)

Witam wszystkich! Ciesze sie, że topik pod moja nieobecnośc zyje :) To dobrze wrózy bo w I pol sierpnia bedę na urlopie - tym razem prawdopodbnie bez netu bo laptop mi padł a nowego na razie chyba nie kupię. Postaram się ustosunkować teraz do postów które tego wymagają w kolejnosci ich ukazania sie: sanflawwers, agauzd ----> ciesze się, że sytacja sie pozytywnie wyklarowała i mam nadzieję, że wszystko si e pomyśłelnie potoczy! Nie zapomnijcie zajrzeć do nas i pochwalić się maluszkami jak juz bedzie po wszystkim :) sawmar ------> Miana przeciwcial spadają i jet to objaw pozytywny. Nie podajesz norm ale na 100% mozna powiedzieć że gdy IgM spadnie do wartości ujemnych dziecku ze strony toxo nic juz nie grozi. Wiadomo, że przktycznie ma to miejsce znacznie wcześniej al edokładną graniczę trudno określic. Musi zdecydowac doświadczony lekarz. mmm----- pisząc o \"normalnej procerdurze\" mialem na myśłi przede wszystkim obserwacje i badania w kierunku chorób przenoszonych przez kleszcze. Miejmy nadzieję, że Twoj maly oprawca nie mial zadnej z nich! Serdecznie Ci tego zyczę! Kontynuuję niebawem ...

anita -----> nie sądzę..... mmm ------> Wspólczuję! Trzeba zaastosować normalną t takich razach procedurę elas-----> Podobnie jak Twój lekarz uwazam że nie ma potrzeby ponawiania badań. Chyba tylko po to by ustrzec się błędu laboratorium. Ale powtórzenie nie zaszkodzi. Co najwyzej troche ... kieszeni :)

12:09 [zgłoś do usunięcia] bywalec1 (bywalecjeden@o2.pl) 08.07.2009] 11:57 [zgłoś do usunięcia] . Poza tym... jakby to powiedzieć... Obawiam się że nie przez wszystkie uczestniczki bylbym tu mile widziany a niechciałbym by przeze mnie wycofal się ktoś komu ten topik jest bardziej potrzebny. 08.07.2009] 12:13[zgłoś do usunięcia] pearlineee to ja jednak zmieniam zdanie i wole się nie zobaczyć z tobą. Jakos na papierowych mi zależy . Czyli jesteśmy tego samego zdanai! :D Do sprawy rzekomeg \"rozawlenia\" prze ze mnie Wylegarni wrócę niebawem ale na osobnym topiku - link wrzucę. Tymczasem jeszcze raz pozdrwiam i znikam na dobre !

O właśnie.... :( Uderz w stół a nożyce (nomen-omen ;) ) się odezwą :P I zrobią bywalcowi "gębę" :P:P Ech.... :o Do zobaczenia!

08.07.2009] 11:57 [zgłoś do usunięcia] pearlineee bywalcze witaj nam, moze się dołączyć skoro nie ciumkasz?? Świetny pomysł! Ale wiesz, ostatnio podrożuję trochę po necie i na cafe nie mam zbyt wiele czasu. Poza tym... jakby to powiedzieć... Obawiam się że nie przez wszystkie uczestniczki bylbym tu mile widziany a niechciałbym by przeze mnie wycofal się ktoś komu ten topik jest bardziej potrzebny. Także na stałe nie zostanę al postarm się wpaść od czasu do czasu :) W każdym razie dziękuję za zaproszenie i w rewanżu zapraszam - zwłaszcza oczekujące lub planujące potomstwo mamy - na topik ktorego jestem załozycielem i animatorem od kilkunastu miesięcy: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912&start=1170 Warto znac to zagrożenie bo lekarze o nim czasem "zapominają". Nie trzeba czytac calości - ważneijsze informacje i linki sa na 1-ej stronie.

jb79----> czekamy z utęsknieniem :) "...Mąż powiedziął, ze mam sama wybrac imię to wybrałąm Celina - a on jak mnie nie opierd.... " Dlaczego?? Celina to b. lładne imię! Celinka, Cela.... Mi się podoba.

Nieciumkający tatuś wita i serdecznie pozdrawia znajome i nieznajome nieciumkające mamy!!! :D Wielkie uznanie dla założycielki topiku za wspaniały pomysł! Taki topik jest wg mnie b.potrzebny bo ciumkanie jest główną przyczyną konfliktów i wirtualnych awantur (zwanych przeze mnie rozpyeerdziuchami ;) ) na dziale ‘ciaża, poród, macierzyństwo…” Dobrze więc by było by ciumkające i nieciumkające mamy miały swoje osobne topiki. ngLka ---- Też poproszę kawałek pieczeni na spróbowanie! Chyba zasłużyłem wytrwałym trzymaniem kciuków swego czasu ;) jb79 ------ widziałem że zarejestrowałaś się u nas na „nie-złych…” ale jeszcze nie piszesz. Myśle że warto bo pojawiają się tam ciekawe wątki. Życzę wielu ciekawych rozmów na Waszym topiku i jeszcze raz pozdrawiam!

Sprawę tzw. infekcji wtórnej cz reinfekci mówilem b. szczegolowo na str 35 - post z 19.05 g. 14.58

Betty218----> 3-miesięczny okres odpoczynku po łyżeczkowaniu jest jak najbardziej rozsądny. Mozna oczywiście robować wcześneij ale lepiej pozwolic by endometrium wrócilo do pelnej sprawności a to nie musu nastapić juz po pierwszym okresie. Odpowiedzi na swoje watpliwości znajdziesz na stronie: http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,457,Puste%20jajo%20p%C5%82odowe Zacytuję tu 2 istotne fragmenty: \"Istnieje wiele hipotez na temat przyczyn pojawiania się tej patologii, [ciazy bezzarodkowej - przyp. b1] jednak jak do tej pory nie udało się udowodnić żadnej z nich.\" \"Patologia ta najczęściej nie ma wpływu na kolejne ciąże. Bardzo rzadko zdarza się, że sytuacja się powtarza.\" Czyli - wrzuć na luz! Odpocznij troche i spokojnie starajcie się o dzidzię! Życzę powodzenia! :) sanflawers1908 ------> Podwyższone IgG podczas ciązy zdarza się czasem ii wg większosci specjalistow nie stanowi to zagrożenia. Na podst. wszystkego co napisalas wg. mnie zagrożenia ze strony toxo nie ma! Ale oczywiście glos decydujacy ma tu lekarz-specjalista. Anita1983 -----> Tamta pani dr byla nie tyle zacofana co niedouczona :o Podobnie jak obecna Twoja lekarka uważam, że wszystko jest OK ale warto by to potwierdzilł specjalista. Co do wady wzroku - truno powiedzieć. Byc może doswiadczony lekarz od chorób zakźnych lub okulist móglby tu coś stwierdzić. Milego weekendu wszystkim :)

Betty 218------> "Czy to oznacza, ze przechodzilam toxo w przeszlosci i teraz jestem odporna. Moge starac sie o malenstwo?" - ZDECYDOWANIE TAK!!! " Czy oznaczenie IgG i IgM na toxoplazmoze moze mi tez powiedziec cos o boleriozie?" - NIE! To calkiem inne badania chociąz metoda podobna.

Sanflawers-----> Nie, z cała pewnością nie przechodzisz obecnie infekcji! Prechozilaś ją dawno temu. Obecny wynik IgM minimalnie przekraczajacy norme ujemną jest prawdopodobnie jakimś zakloceniem ze strony inych przeciwciał. Anita1983 -----> Nie piszesz w jakim stadium ciąży nastąpiło obumarcie plodu ale Infekcję toxo przeszalaś najprawdopodobniej przed pierwszą ciążą i to nie toksoplazmoza byla przyczynątego zdarzenia. Kompletnie niezrozumiala jest dla mnie decyzja o kurecji rovamycyną przy ówczesnych wynikach :o Przeceiz infekcje mialas juz dawnio za sobą. Sądzę, że podobnie jak u sanflawers minimalnie dodatnie IgM to wynik jakiegoś zaklócenia. Natomiast krwawe plamienia podczas ciązy to zawsze sygnał, że rzeba się z tym udac do lekarza. Życzę spokjnego przebiegu ciąży! :) Sylwia36 ----> najprawdopodobnie jest tak jak piszesz! :) Infekcja płodu na początku ciązy zdarza się rzadko ale jak juz się zdarz kończy się przeważnie poronieniem, smiercią płodu lub poważnymi wadami widocznym na usg. Skoro nic takiego nie nastąpilo nalezy domniewywać, że Twoje dziecko jest zdrowe! :) Co do ew. odstawienia rovamycyny - musi zdecydować lekarz na podst. aktualnych wyników.

mmm-------> Ależ jesteś! Dodatnie IgG mowi , że przechodzilaś już infekcję a ujemne IgM że mialo to miejsce dano temu. O ile wyniki są wiarygodne nie ma potrzeby ponawiać badań. Przypomnę: IgG podczas infekcji rośnei do b. wysokich wartości potem powoli maleje ale wartość dodatnia zachwouje już przez całe zycie nosiciela. Dzieki temu (poza szczególnymi wyjątkami) nie można zachorować ponownie.

bogosia---> fAkt przeoczylem wzmiankę o niskiej awidności. Tyle że ona nic nie mowi, więc margines nepewności pozostaje. Nie mam bynajmniej ani prawa ani zamiaru namawiać Cie do sprzeciwiania się decyzji lekarza. W sytuacji gdy isnieje boda minimalne zagrożenie lepiej jest antybiotyk brać. Powtórzę: nie szkodzi on dziecku. agauzd---> Tok postępowania lekarzy uważam za prawidlowy. Gin nie maiła pewnosci - skierował do specjalisty. Ta wobec braku jasności zaordynowala rovamycynę. Być moze awidniość coś wyjaśni i wtedy kurację bedzie można przerwać. smiledream -----> Podtrzymuję to co napisalem wczsniej. Nic zlego się dzieje. ale tak jak w przypadku bogosi - nie zamierzam kwestiować decyzji lekarza. Widać reprezentuje on inną, bardziej ostrożną szkołę.

Z nerwów nie napisalaś b.istotnej informacji: Czy jesteś w ciązy a jeśli tak to w ktorym tygodniu?? Na podstawie jednorazowych badań trudno jednoznacznie powiedzieć co się dzieje. Na pewno sprawą trzeba się zająć. Przede wszystkim: pokażwyniki lekarzowi. SAdzę że ich powtorzeneibędzie konieczne. Najlepiej w laboratorium przyszpitalnym - tam rzadziej zaddarzaja sie omyłki. IgM nieznacznie powyżej normy dodatniej ale IgG b. wysokie. Ale to nie musi oznaczać aktualnej infekcji. Nalezy moim zdaniem równocześnie z powtorzenuiem zrobić badanie na awidność IgG. Ono może wiele wyjaśnić. Oczywiście wszystko powyżej napisalem przy zalożeniu ze jesteś obecnie w ciąży. Jeśli nie to wskazane jest powstrzymanie sięod zajścia do czasu wyjaśnienia sprawy.

Nie Berto, lekarze mają rację! Infekcję przeszlaś dawno temu. Takie niewielkie róznice w wynikach sa rzeczą normalną! Ze strony toxo nic Twojemu maleństwu nie grozi! Spoojnie ciesz się ciążą i maluszkiem rozwijającym się w Tobie! :) Pozdrawiam! :)

Witaj bo-Gosiu! {kwiat] Przypominam sobie Ciebie! Na str.29, w marcu nNapisalem do Ciebie: \"Najprawdopodobniej nieznacznie dodatni wynik IgM jest pozostałością po przebytej kilka lub kilkanascie miesięcy temu infekcji. Sadzę że dla potwierdzenia te hipotezy nalezałoby ponowic badania 3-4 tygodnie po pierwszych i porównać wyniki. Warto też zrobic od razu awidność IgG bo to może coś wyjaśnic jeśli wyniki nie bedą się znacząco rożnić od poprzednich. \" Badania co prawda ponowilaś ale nic nie piszesz o awidności IgG ! Czy żaden z lekarzy nie zalecił zrobienia tych badań?? Wg mnie na 98% lekarze ktorzy uważają rovamycynę za zbędna w Twoim wypadku mają rację! Wyniki awidności być może dalyby 100%-wą pewność. Oba miana z wolna maleja co świadczy o tym że infekcja miala miejsce spory czas temu! Jeśli awidność wyszłaby wysoka potwierdziłoby tę diagnozę. Jesli bylaby niska lub średnia 2% niepewności pozostałoby nadal. Co prawda rovamycyna nie szkodzi bezpośrednio dziecku bo nie przenika przez łozysko ale jesli jest brana niepotrzebnie wprowadza zbędne zamieszanie w Twoim organizmie co pośrednio wplywa także na dziecko. A także na stan.... Twojego portfela! Bo przecież lek trzeba kupić. A i wizyta (jeśli jest prywatna) kosztuje. I tu być może jest pies pogrzebany. Nie chcę snuć żadnych hipotez co do specjalisty od zakaźnych ale brutalna prawda o naszej medycynie jast taka że niektorzy lekarze bardziej niż troską o pacjenta kierują się interesem swoim i firm farmaceutycznych, ktore rewanżują sie im zs to \"szkoleniami\" w egzotycznych krajach. Nie wiem czy tak jest w Twoim przypadku ale coś mi tu dziwnie pachnie. Konkluzja: doradzam zrobienie badań na awidność IgG. Pozdrawiam!

nike2009 ----_ dysksja z milośniczkami kotow na pierwszych stronach topiku wzięła się z tego że nieslusznie odebraly one topik jako atak na ich ulubieńców. Zagrożenia przez kota nie naley demonizować! Nie ma powodu by na czas ciząy pozbuwać sie go z domu. Wystarczy zachowywać zasady higieny w szczegolności myć ręce przed przygotowniem i spozywaniem posiłku. a kuwetę w tym czasie lepiej niech sprząta inny domownik. Jeśłi chodzi o mięso to rzeczywiście>po kontakcie z wurowym mi esem należy także myć rece i koniecznie do krojenia używać osobnej deski ktore nie ma kontaktu z protukatami spożywanymi bez obrobki cieplenej - wędliny, piecywo warzywa na surowkę itp. Sylwia36----> trzymamy kciuki żeby wszystko przebiegło pomyśłnie :)

Aaa-----> dodatnie IgG przy ujemnym IgM świadczą o tym, że infekcję preszłaś jakiś czas temu. Masz przeciwciała i jesteś uodporniona. Robienie awidności nie było koniczne - ta informacja nic nie wnosi w tym przypadku. Możesz spokojnie starać się o dzidzię - ze strony toxo nic jej nie będzię zagrażać. Przechowuj te wyniki aby pokazać je w przyszlości lekarzowi jak juz bedziesz w ciąży. Życzę owocnych starań! :)

\"Bywalcu odpisuję, bo sądzę, że może podane przeze mnie info pomoże komuś innemu.\" Oczywiście!! Bardzo dziękuję za ten namiar. Dotej pory znaliśmy tylko specjalistę od toxo z w-wy - dra Piotra Kajfasza. Tearaz mamy też z Trojmiasta. Moze ktos bedzię mial potrzebę skorzystać. Mam nadzieję, że potwiirdzi się to co napisałem i co powiedział doktor :)

Witaj Polu! Bardzo się cieszę że z Gabrysia najprawdopodobniej wszystko OK. Lekarz chyba jekdnak trafnie ocenił sytuację. Gdzy zaszlaś w ciaże infekcja nie byla juz groźna. Albo .... mieliście szczęście :)

Jeszcze zeby wszystko bło jasne: Twój wynik IgM na cyto to 0,119. Mieści się w podanym przedziel normy ujemnej od 0 do 0,399.

Istotnie Danniello - na toxo oba miana masz ujemne czyli nie przecodziłaś infekcji i nie jesteś uodporniona. Natomiast na c-lię IgG masz dodatnie czyli infekcję przechodzilaś i masz przeciwciała odpornościowe. Natomisat IgM jest ujemne czyli obecnie infekcji ju z nie ma. Co prawda przy cytomegalii w przeciwiństwie do toksoplazmozy mozliwe sa wtórne infekcje ale przyjmuje się że najgroźniejsza podczas ciąży jest pierwsza, ktorą masz już za sobą. :)

To baardzo -------> czyli jest tak jak napisalem :) Też pozdrawiam!