

inki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez inki
-
eee... bede kochal cie tylko przez rok, czy przez caly rok? oto cala kobieta wciaz dylematy co jedno slowo znaczy;)
-
a ja mysle ze milky szykuje sie na wejscie smoka... ;)
-
och wy siostry wyrodne ;) biednemu inkowi juz zadnego cieplego slowka? ;) szef na chwile spuscil mnie z oka. skarbuszku gdzie jestes? mam nadzieje ze nie rwiesz wlosow z glowy za moje nieposluchanstwo ;) skarbuszku, wylej mi na glowe kubel... dobrego tekstu. milky... halo? mad... wciaz lezysz na plazy?
-
skarbsuzku, mi tez daj po lapach :o zadzwonilam. spotkalismy sie. najpierw milo i slodko, a potem wybuchla bomba! oj nigdy tak na mnie nie krzyczal. tak go to zranilo. powiedzial, ze nie moze sie ze mna teraz spotykac, bo tyle zalu w nim do mnie. za kilka dni wszystko powinno sie wyjasnic i zakonczyc. ale ja musialam wiedziec co dalej. musialam go jeszcze raz zobaczyc. a on musial wyrzucic cala zlosc z siebie. na te kilka dni ona ma argument nie do odrzucenia. a potem... pewnie znow cos wymysli... ale wiem jedno, on jest na granicy. i to mi daje sile i wiare ze nie wreszcie ta sytyacja sie zmieni. teraz chyba juz psychicznie jestem gotowa na czekanie. w spokoju. przez kilka dni. jtw, coz moge ci powiedziec? ja zawsze jak nabroilam to dzwonilam i przepraszalam. on zawsze mowil, ze docenia to. mysle ze twoj ukochany potrzebowal potwierdzenia. nie sadze byscie mieli byc kumplami i to dobrymi bo to chyba zdarza sie jeszcze zadziej niz to ze kochanek zostawi swoja zone ;). choc niektorym sie to udaje :) wiec jest mozliwe. jestem z toba. witam wszystkie kochanki i kochaneczki. kwiatki dla was. i usmiechy :) :) :) wsparcia dla potrzebujacych a filuterne oczko dla tych co w dobrym nastroju ;) , chyba znajda sie tu takie? dzis nie bede tu czesto zagladac, bo mam goracy dzien w pracy. ostatnio przegielam i... skarbuszku, zazdroszcze ci twojej sily. i ciesze sie ze jestes. ze jestescie wszystkie.
-
ja tu zostaje - ciesze sie, musialo sie udac, niestety ja lece juz do domku, pozdrawiam Cie goraco i dla Ciebie , ale przeciez... milosc juz masz ;) jtw, raczki mnie swierzbia i ciagnie mnie do telefonu, ale trzeba byc twardym i konsekwentnym... jak dlugo sie da :)
-
kochana jtw, nie sciskaj jej, ja znow spedze noc bez niego, a kazdy wtorek to bylo nasze swieto... bede dzis zagryzac zeby... i wyc do ksiezyca, a w czwartek pelnia... o dostalam smsa! \" za 7 dni stracisz mozliwosc dzwonienia i wysylania smsow. doladuj konto\". wow! poczytaj sobie co robia fceci...
-
buziaczki kochaneczki, ja jeszcze zostaje... przy tych oblechach
-
do pralni albo do myjni... recznej ;)
-
mysle ze tu duzo skorpionastych, ach te namietnosci :) ja slonko mam w baranie, ascendent w strzelcu a ksiezyc w skorpionie, wiec moje emocje... wszystko albo nic, albo w skowronkach albo umieram. dobra ide czytac o oblechach
-
no wlasnie, ciekawe co u jiw, to dzis to spotkanie w trojkacie?
-
eee... moje koty sa takie same, niby jaj nie maja a gwalca zabawki. a temperament, niestety ani o kapeczke nie stemperowany, ale to chyba maja po mnie ;)
-
no... jeszcze moze byc usta pompka... ;)
-
cos zjadlam. kukulki i fazerminty i soczek marchwiowy. ale boska butelka... ogrody natury... widzialyscie, pilyscie, uzywalyscie ;) hi hi
-
skarbuszku! 18 smsow?! jednego dnia?! bede ci sluchac! :) juz zawsze. :)mowisz poczekaj to poczekam. ja ci tu juz pomnik Polki Kochanki zaczynam stawiac. :) :) :) no i jak tu bez kwiatow
-
skarbuszku, Pierwsza Dama topiku, tak dosadnie? ;)
-
organika, ty masz dwie, ja mam dwoch, cos z tym trzeba zrobic... ;) mam taka teorie - psy to mezowie a koty kochankowie. psu smycz da sie skrocic... a kotu, jeszcze cie podrapie. choc tych moich krotko trzymam ;) to moze kochankow tez mozna? tylko trzeba uzyc kocich sposobow. a ja glupia ciagle te psie stosuje ;) jtw, co tam? ja narazie wytrzymuje :)
-
organika, a ten pawik to czasem nie od klaczkow? ja mam w domu dwa kocury, ciesz sie ze masz tylko jednego ;)
-
a ten zaopatrzeniowiec nie chcialby cie w cos zaopatrzec... ;) zaraz padne z glodu, a marchewki czekaja...
-
eeeeee... bo ja tak czytam w stresie i jednym okiem :( i glodna bardzo i jesc mi sie chce...
-
marielko ja tez jestem, tylko pod obstrzalem szefa. no to troche mieskiem porzucalas, tak cos czuje ze chyba powinnas sie rozladowac fizycznie. moze masz pod reka jakiegos \"kochanka do bicia\" ;) nie martw sie, taka to juz karuzela ...a juz przyslal majla, no widzisz :) jtw, masz nie dzwonic, tak jak ja :) , nie poslucha, nie boj sie najwyzej przetrzyma, moj tak lubil bo zawsze czul ze zmiekne, raz tylko sie wystraszyl i wtedy przez tydzien bylam w niebie, wiec ty tez czekaj na swoje niebo :) a wciaz o sexie ;) powiem wam jedno. zajebisty ten nasz topik ;)
-
no i to to ja rozumiem... odchodzic to my mozemy od naszych kochankow ale nie od siebie :D
-
marielko, czekamy... :) wyrzuc to z siebie! ;)
-
ale jesli tak bedzie dla Ciebie lepiej to... :o
-
skarbuszku! nie!!!
-
noo... ale ja bym juz chciala... poszalec... i dzwonic... ;) poszalec wiecie jak ;)