Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez inki

  1. ja mam tel na karte, i zawsze po trzech dniach od doladowania juz nic nie mam na koncie, potem czekam miesiac (bo oszczedzam ;)) i nowa karta. ja wysylalam dziennie 20-30 smsow lacznie z bramki z netu, on tyle przez dwa tygodnie, wolal dzwonic bo szybciej i latwiej a on ciagle zagoniony, no i widzielismy sie codziennie po jego pracy, oprocz tego zlego dnia na litere N. ;)
  2. milky, poczekaj troche, to jeszcze nie pora na dlubanie w nosie, dopiero 9 ;)
  3. halo halo skowronki :) skarbuszku, napisal do ciebie? cos milego i cieplego? jak sie czujesz? ja najpierw zakochalam sie w brazowych, potem byly niebieskie, ale tak naprawade to marzylam zawsze o zielonych :)
  4. wlasnie wracam od niego. odwiedzilam go w pracy, bo to po drodze do mojego domu. i bylam taka jaka mnie uwielbia: inteligentna, dowcipna i usmiechnieta. i teraz jestem szczesliwa. :D ogladalyscie \"niebezpieczne zwiazki\"? to silniejsze ode mnie ;)
  5. ooo... widze ze tu wszystkie panie pracuja do 15 ;) no to do wieczora flanelki
  6. wzielam plusza i bounty i... zaczal pracowac mi mozg i sie przerazilam bo juz 15 a ja nic w pracy nie zrobilam! mad, wszystko przez ciebie ;) tez napisalam... ze cholernie za nim tesknie, a co mi tam! kocham go jak wariatka! poczekam. listopad juz za 11 dni... moj ukochany od poczatku chcial bysmy sie nie spotykali zanim on nie przekona sie czy z tamta mozna jeszcze cos naprawic. ze powinnismy byc ze soba na czystych zasadach. ale ja nie bylam w stanie nie widywac sie z nim. on troszke sie opieral ale potem stalo sie to silniejsze ode mnie. ale teraz to wszyscy sie szarpiemy. jak ona sie teraz nie wyprowadzi to chyba palne sobie w leb. dobra a teraz cos wesolego: facet do swojego kolegi: - stary sluchaj, tak sobie mysle, jak przespie sie z twoja zona to bedziemy rodzina? - nie. bedziemy kwita.
  7. skarbuszku, chyba Cie rozumiem... wiecie co, kiedys myslalam ze jestem jakas nienormalna, ze tyle pisze, ze czekam na odp, ze sie denerwuje i w ogole. ale tu sa tylko takie nienormalne ;) wiec kierujac sie zasada ze kryterium normy ustala wiekszosc to jestesmy normalne :) :) :)
  8. skarbuszku, chyba Cie rozumiem... wiecie co, kiedys myslalam ze jestem jakas nienormalna, ze tyle pisze, ze czekam na odp, ze sie denerwuje i w ogole. ale tu sa tylko takie nienormalne ;) wiec kierujac sie zasada ze kryterium normy ustala wiekszosc to jestesmy normalne :) :) :)
  9. bekanie to nic, slyszalam o kolesiu, ktory uwazal ze kobiety to kupy nie robia... bo to nie wypada !!!
  10. to ja p... tpsa i zakladam szytwne lacze. bo wy wczoraj po pracy to zapisalyscie prawie dwie strony. a ja, impulsik co trzy minuty. w pracy to sie skupic nie mozna, ani na topiku, ani na pracy. mag, moj i tak przeczytalby smsy dopiero po 19, bo taka praca, ze nie ma czasu na moje wypracowania. a mnie sie nie chce pisac. nie moge przezyc ze nie chcial sie ze mna wczoraj widziec. co z tego ze ledwo stal na nogach, juz ja bym go popielegnowala ;) kurde blaszka, i tak musze przepisac nr na siebie ze sw. pamieci babuni.
  11. przespac tylko tyle by wstac i pomyslec ale piekny dzien, czuje sie wspaniale, jestem szczesliwa a tak niestety sie czulam zawsze gdy budzilam sie przy nim... no wlasnie. 1 grudnia, ciekawe czy wtedy bede zalamana czy szczesliwa? a moze wczesniej bede juz szczesliwa? w tej ksiazce, o ktorej niedawno mowilam, bylo napisane ze wieszosc ludzi kocha glowa a nie sercem. czy sie to rozni? oczekiwaniami i brakiem oczekiwan. gdy ktos kocha sercem nie oczekuje niczego, nie wywiera presji, akceptuje wszystko co robi druga osoba i pozwala jej zyc swoim zyciem, ze wystarcza sama swiadomosc ze ta druga osoba w ogole istnieje. i tak mnie kocha moj ukochany, ale sie nakrecilam... eee, mad chyba tylko my zostalysmy na polu walki skarbuszku, moze jakis tekscik podsuniesz? spytalam sie Ciebie dlaczego nie chcesz byc z nim na stale, ale chyba chcesz tez zachowac to dla siebie. to moze cos slodkiego, albo plusssza, moze mozg mi sie przegrzeje i bedzie jakies zwarcie albo reset systemu?
  12. mad, ja z nia rozmawialam ponad miesiac temu, powiedziala mi ze wie i czuje ze on jej nie kocha i nie chce nic naprawiac. ze powinna sie spakowac i odejsc, bo tylko sie upokarza. tak mowila mi. ze nie potrafi mu zaufac. ja jestem diablica, ale ona wscieklizna na maxa. mysle ze jest masochistka. nie wiem czy go kocha, ale na pewno nie chce byc sama. chociaz moze go kocha, dlatego sie tak wscieka, bo jej jeszcze zalezy. jak zrobic by byl juz 1 grudnia? jak zamrozic uczucia, zahibernowac sie, odciac, zapomniec. pamietacie na \"cartoon network\" byl taki serial \"dwa glupie psy\". mialy kiedys problem z czekaniem. chyba chodzilo o to ze gdzies mialy isc, ale to miejsce bylo jeszcze zamkniete i musialy czekac kilkanascie godzin. i... doszly do wniosku, ze czas mija szybciej gdy maja \"FUN\". wiec moze my tez musimy miec duzo zabawy radosci smiechu. trzeba zabic te bylejakosc. kiedy czas mija wam najszybciej? bo mi to chyba jak spie ;)
  13. jiw, no napisz, napisz, wlej troche miodu na zbolale ja dowiedzialam sie tyle, ze ktos wyjezdza na dluzej i ona wyprowadzi sie tam. w przyszlym miesiacu. ale przyszly miesiac ma 30 dni. zawsze to lepiej niz 31. a zaczyna sie za 11 wiec najgorsza wersja to 41 dni. ona sie stara cos naprawic a on podobno jej w tym przeszkadza i wciaz mowi ze nie potrafi juz z nia byc. i ze spia w oddzielnych lozkach. dupa dupa dupa mnie to sie juz nie chce do niego dzwonic ani pisac. cosik, moze sie pomylilam. w takim razie przepraszam. dawajcie tu cos bo zycie stracilo sens. glupie czekanie. dawajcie jakies bateryjki do naladowania. jakies glupoty, dowcipy albo pierdoly...
  14. sluchajcie, to jakas nieszczesliwa kobieta, ktora nie moze sobie poradzic z tym ze jej facet ja zdradza, i zrzuca wszystko na kochanke. jest pelna nienawisci i agresji. jest chamska i wulgarna. pisala na topiku \"kochanki\". przeslijmy jej serdeczne pozdrowienia i usciski bo bardzo tego potrzebuje.
  15. wisialam prawie trzy godz z przerwami na telefonie. i plakalam. 4 godz. non stop. wiecie jak wygladaja moje oczy i twarz? wiecie. probowalam sie umalowac, ale wyszlo tylko gorzej. zawsze uzywam tylko tuszu, a dzis... nie da sie zauwazyc mojego fatalnego stanu. nie mam na nic wplywu. nic nie moge zrobic. musze sie z tym pogodzic. ciagle chodzi mi po glowie \"milosc cierpliwa jest. milosc niczego nie zada, nie unosi sie duma\". i bardzo mi smutno. queen tez lubie.
  16. zadzwonilam. najpierw spytalam sie co slychac (oczywiscie sie nie wyprowadzila). potem powiedzialam ze chce by przyjechal jak co tydzien, ale on powiedzial ze nie moze i nie chce. bo ona bedzie dzwonic. on ma juz dosc szarpania. a ona znow mu gotuje i szykuje kanapeczki do pracy. mowi ze go kocha i ze nie chce odchodzic. on ze nie potrafi jej kochac i nie chce juz z nia byc. nie potrafi tez zmusic jej do wyprowadzki. ze nie mozemy sie spotykac dopoki on z nia nie skonczy. (i je te obiady i bierze kanapki do pracy, podobno gotowal sobie przez jakis czas ale po co skoro ona chetnie go wyreczy). spytalam ile czasu ma zamiar jeszcze z nia byc, miesiac, dwa, pol roku, 5 lat? on ze tydzien, dwa moze trzy. ja na to ze to samo mowil trzy miesiace temu. i rozlaczyl sie bo ona zadzwonila na komorke. potem znow maraton z mojej strony. do tego jest chory i ledwo mowil. rycze w poduszke, dostalam ataku histerii. szlag trafil wszystko. chyba juz nie mam zludzen. w jednym na pewno on ma racje. nie mozemy sie juz spotykac. organika, bo to byla taka lamana angielszczyzna (ale nie mam sily wstawic buzki)
  17. mad, mad jak chcesz to ci zaspiewam, \"i mad about you... i mad about you\" lubisz stinga? ja tez sie dzis wyplacze, na noc poszukam czegos na naszej kultowej od dzis strony :) bedzie dobrze, nie dzis to jutro, nie jutro to pojutrze, keidys na pewno.
  18. mad, wytrzymasz ile bedziesz chciala, ja chce wytrzymac te p... dwa tygodnie. buueeee fajnie sie pisze q... q... Q...! a potem ;)
  19. a pierdola to ja jestem. wlasnie odlaczylam szefowi laptopa z pradu bo trzeba bylo podlaczyc czajnik. myslalam ze to kabel od mikrofali... a szef nie zapisal biznesplanu... no ale kto pisze biznesplan w kuchni dla pracownikow? :D na szczescie dzis szef chyba na prozacu ;)
  20. moj przyjaciel kiedys okreslil jedna laseczke \"cialo super ale jednostka centralna do wymiany\"
  21. ja nawet nie wiem co napisac... to dla mnie po prostu nieprawdopodobne.
  22. ja nawet nie wiem co napisac... to dla mnie po prostu nieprawdopodobne.
  23. a ja czekam. zobaczymy. co zrobi... i jak dlugo bedzie sie boczyl za nazwanie go \"pierdola\".
  24. wstrzymac konie!!! co to gruppensex? ;) :D
×