SZAROOKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SZAROOKA
-
witam was moje kochane babiszonki huraaaaaaaaa!!!wreszcie upragniony urlop... no i pogoda klaruje sie na lepszą, zakupy juz uskutecznione ... walizki wyciagniete czekaja na załadunek... MM zakłada stelaz na bagazniku na rowery no i hajjjjjjda nad polskie morze po zrdowie , po słonce , po wypoczynek.....do Strzeżewka....... całuje Was bardzo mocno , trzymajcie sie ciepło , bawcie sie na topiku wspaniale.. wroce za 2 tygodnie teraz zabieram sie do pakowania i zapewne czasu nie bede miała aby z wami pogaworzyć........ SCISKAM WAS BARDZO < BARDZO MOCNO DO ZOBACZYSKA < BEDE ZA WAMI TESKNIC[
-
witam was wszystkie po tak długiej przerwie..niestety przyczyna przerwy była prozaiczna ,a mianowicie komputer padł , tylko nie mnie , ale siostrzencowi MM...usdostępnił wieć swoj router(nie wiem jak to sie pisze po angolsku?)to taka czarna skrzyneczka, na ktorej migają wszystkie swiatełka.... krótko mowiąc byłam oderwana siłą od cyca... TRAGEDIA!!!! no cóż , chłopisko musiało sie uczyc do egzaminow... no to niech sie uczy. dopiero wczoraj dostaliśmy ta magiczną skrzynke i moglismy podłaczyc komputerek nasz kochany... walka o pierszenstwo do kompa byłą straszna , ale drogą negocjacji uzgodnilismy , ze ja bede \"dopuszczona\" jutro rano...co niniejszym czynie ... spragniona tego cudu techniki całuje WAS WSZYSTKIE mocno i pozdrawiam zagłebiam sie w zaległe wpisy .. oj nazbierało sie tego duzo!! kiedy ja to nadrobie biedunka!:O w niedziele wyjezdzam juz na zasłuzony odpoczynek nad morze do Strzeżewka wiec czeka mnie szykowanie w weekend jezeli tylko mi czas pozwoli bede wpadac choc na chwile, zeby z wami pogadulcowac... nie wyobrazacie sobie jak za wami sie stęskniłam!
-
witam was moje kochane dziewczyny i przepraszam za tygodniowe milczenie , ale niestety praca, praca , i jeszcze raz praca... całuje was mocno i pozdrawiam wszystkie łącznie z naszym Stefciem...
-
Nojeczko przykro mi ale nic nie dostała:O
-
sprawdzam
-
nojeczko jesli mozesz to przeslij na moj adres mailowy adres twojego skypa , wiem , ze wtedy zdjecia przechoda bez problemu z ta poczta nic mi nie wychodzi
-
nojeczko musiałam zaprzestac wysylki zdjęc , bo miałam rozmowe na szczycie z bratem , biore sie do wysyłania
-
nie było mnie przez jakis czas bo kopiowałam na swoja strone zdjecia , wysyłam do ciebie , ale nic nie przechodzi, nie wiem czy to nie jest zły adres???
-
NOOOOOOOOOOOOOOOOJKA!!!!!!!!!!!! nareszcie przyjechałac , kobito!!!, jak nam było tęskno , za toba po południu nie było mnie , bo pojechaliśmy z MM na groby nszych rodzicow , był przeciez wczoraj dzien ojca , a w dodatku imieniny Jana, mojego tescia wiec wizyta na cmentarzu u obu dziadkow obowiazkowa tak ,ze moja nieobecnosc jest usprawiedliwiona, a na domiar tego MM powiedział, czy chociaz raz na tydzien dopuszcze go do kompoa , zeby sobie pograł w tysiaca na kurniku.. no coz miałam zrobic... dopusciłam go :D:D:D:D
-
Zofinko -przepraszam, twoj kwiatek nia wyszedł, dostanisz za to dwa
-
witajcie moje kochane babeczki Belvus aliasia zofinko roza kruszynko 4 mendelki coperta mojka- reszcie wracaj i podpisz liste i waszystkim , ktorych nie wymieniłm
-
wiecie co- pomylilam sie , ta bajka nazywa sie \"szkolne przygody pimpusia sadełko\"własnie znalazłn ja w internecie i cztam ja sobie, az mi sie łezki zakreciły
-
witajcie ponownie moje kochane .. Belvus mysle, ze ten szarak miał szczecie a kojot zadowolił sie marchewka :D:D:D tak, masz racje jeszcze 10 lat temu takie wydazenia były mozliwe w TV i nazywało sie telekonferencja ... moj Boze ,chwała tym ludziom , ktorzy wymyślili takie cudo techniki... kidykolwiek stoi Janusz na track-stopie to kamerą pokazuje mi okolice , tak, ze byłam juz za jego psrednictwem w Missisipi,Kalafiorni, Vancuver nad oceanem spokojnym , oglądałąm gaj kaktusowy przy meksykanskiej granicyi widziłąm jak leci stado pelikanow na łowiska, cos fantastycznego ,wiem ze to robi dla mnie bo mnie bardzo kocha i teskni za mna .. jest kochany Nasz Tatko już nie zyje 18 lat, ale był najkochanszy na świecie , zył tylko 63 lata, jestesmy oboje z bratem podobni do Tatki, ale wydaje mi sie , ze Janusz jest jak dwie krople wody , ja chyba troche mniej, ale tylko ciut, do urody dołozła sie troche Mamuska.. pamietam jak zawsze nam czytał bajki M. Konopnickiej pt. \"szkoła pani Matusowej\"o neisfornych kotkach, Boze ile bym dała , zeby sie chociaz na kilka sekund przenisc sie w tamte czasy, i zeby choc na chwile być razem ...no niestety rodzice juz patrza na nas z nieba...
-
DZIENDOBEREK WSZYSTKIM KOCHANYM DZIEWCZYNOM ja od 15 minut na chodzie i przy porannej kawusi... miodzio... sprawdzam własnie poczte , czy nie mam wiadomosci od brata , ale niestety puchy.... wczoraj miał problemy z polączeniem i nie tylko on ale i duzo ludzi, wiec wziol pod pache laptop i opjechał na track-stop gdzie jest duzy przekaznik satelitarny i jakos rozmowa na szczycie przebiegła bez zakłócen ...ale za to z atrakcjami ...brat zauwazył jak z lasu wychodza kojoty zapolowac na zajace ...zdjął kamerke z laptopa i cała akcje oglądalismy jak film na dyscovery... ja oczywiscie krzyczałam \"zając uciekaj , nie daj sie lisowi\".. nie wiem jak zakonczyła sie akcja , bo pognały w las , a świtło z parkingu juz tam nie dochodziło..a kamerka mogła pokazac obraz tylko z 5-6 metrow pozniej obraz był zamazany .. tam była jakas 1-sza w nocy... to sa uroki rozmow z roznica 8-mu godzin i zawsze albo Janusz jest niewyspany , albo ja... ale njwazniejsze , ze sie widzimy i słyszymy... nie wyobrazam sobie teraz, zeby zabrakło mi koputera ... chyba macie juz dosc moich opowiesci... wiem, długie wpisy czyta sie niechetnie.. wiec całuje was mocno i wskakuje na szmate wpadne pozniej
-
witam was moje drogie dziewczyny .. dopiero wpadłam z pracy .. jak zawsze w piątek idziemy do pubu całą ferajną na małe piwko z soczkiem, w taki sposob trzeba odreagowac całotygodniowy stres ... obgadywałysmy nasze spotkanie, ktore organizujemy 30 czerwca, to data szczegolna bo tego dnia idziemy na ślub corki naszej kolezanki , a po slubie jedziemy cała załoga do innej klezanki na działke i bedzie balanga do białego rana.... juz zamowiłam sobie na sobote fryzjera i chce zrobic sie na bustwo.. , kazda z nas omawiala w czym i jak pojdzie do koscioła i co bedzie sie dzialo na działce u Lidki.. juz nie moge sie doczekac .. ide juz spac , bo jutro musze wstac wczesnie i zrobic zaległosci w domu z całego tygodnia ... dobranoc.. do zobaczyska jutro
-
to robia ludzie niedowartosciowani , słabi , ktorzy szukaja zadowolenia w robieniu komus przykrosci , bo w realu zostali odsunieci od wszystkich i nie maja wsrod swioch akceptacji za chamstwo
-
kazdy ocenia człowieka swoimi kategoriami, widocznie pomaranczko jestes taka , ze kazdemu dowalasz do pieca i podkladasz swinię
-
witam was moje jkochane dziewczyny , przy porannej kawusi dla wszyskich , ktore zawitaja dzisiaj , albo maja zamiar wdepnac do klubu... czekam przy kompie na wiadomosc od mojego brata ... wczoraj miał urodziny, ale zadnych odpowiedzi na poczcie... chyba zabalował z przyjacołmi... Belvuś , ciesze sie , ze na moment sobie odziapniesz i masz chwike dla siebie , to duzo daje, tych kilka dni od takiego kieratu... gary, i zabawianie gosci... Mendelku, gratuluje obrony pracy synulka.. jestes dumna z tego... wiem .. kazdy sukces naszych dzieci dodaje nam skrzydeł i chce sie wtedy zyc i wykrzyczec na cały swiat o naszym szczesciu
-
witam moje kochane dziewcyny!!!!! bije sie w pierchy...moja wina , moja wina , moja wielka wina ...!!!! nie pisałam , nie odzywałam sie , jestem be, be.. wiem ... ale chce sie usprawiedliwic ... sobota i niedziela zeszła mi na wojazach rowerowych, ktore wyszły mi bokiem , złapała nas ulewa 15 km , przed miastem , do najblizszej wiaty , zeby sie schowac było 1,5 km .. przemokłam , zmarzłam i na drugi dzien nery dały mi sie we znaki tak ,ze nie mogłam sie ruszać , a przy kichaniu wrazenie jakbym miała granat w nerkach ... głupota ludzka , nie zna granic, a pozniej zdychanie w łozku, zeby sie jakos doprowadzic do ludzi bo w poniedziałek do pracy, a po pracy przychodziłam skonana i tylko myslałam , zeby sie wpakowac do lozka i sie wygrzac .. jest czwartek i do piero teraz nie czyje bolu jak siedze przy kompie ... mysle , ze mnie zrozumiecie moje kochane i wybaczycie moja głupote.. jestem juz i czytam zaległe wpisy
-
Nojeczko wszak są Twoje imieniny- dzisiaj! Nasza ty muzo, coz mozna Tobie zyczyc , chyba ciągłej i nieprzerwanej weny tworczej, inspiracji do malowania takich obrazow, ze dech zapiera, zeby ustawiali sie w kolejce klienci po Twoje arcydzieła, a twoje konto pecznało od nadmiaru gotowki ( wtedy zrobisz nam biedrone na Karaibach), zdrowia i jeszcz eraz zdrowia, bo to jest najwazniejsze w zyciu, i badz z nami do konca świata i jeden dzien dłuzej http://www.tapety-na-pulpit.org.pl/tapety1024x768.php?k=kwiaty-i-ogrod&g=laki&nr=12 czy tyle kwiatow Ci wystarczy???chyba tak , przesyłam je dla Ciebie
-
bardzo ciekawy temat , mozemy go rozwinac jutro, i kazda z nas moze wypisac sie do woli co z takiego piasania ma za \"kozyści\"... pozegnam was cieplutko ... miłych snow.... do zobaczyska jutro
-
wiecie co, ja w markecie widziałam takie miotły z turbo doładowaniem.. na wyprzedazy całkiem niezły model .. ful wypas ... peleryna pzreciwdeszczowa do tego i poduszka powietrzna w razie jakiegos zdzezenia ... chyba sobie ja kupie, nawet pasowala mi do kolorow moich oczu :D:D:D:D kruszynka, jak podlece do ciebie na miotle i zobaczysz na parkingu... miotła - szary metalik ,to znaczy , ze to ja:D:D:D
-
dzieki
-
kruszynkob dziekuje za lody , jstes kochana.. a tak na marginesie bardzo enigmantycznie odpowiadasz na pytanie... no nic... ta wielka woda chyba nam duzo mowi ale tylko powiedz , czy za tą \"mała\" wodą , czy za tą \"duża \" woda ??? nie daj sie posić
-
a kelnerka woła naaaaaaaaaaaleśniki z dzemem 5 razy prosze!!!!!!!!!!!