SZAROOKA

http://www.grodziec.com/zamek_foto.html czy o to zaczysko chodzi.. jezeli tak to jestem pod urokiem

Ennka

Ennkus , a ty gdzie sie podziewalać ... tylko nie mow , ze zaraz znikasz

Jezeli to nie jest tajemnica to powiedz jak ta miejscowość sie nazywa Moze kiedys odwiedze z MM to zamczysko Ja bardzo lubie takie klimaty , a jeszcze nie spałam w takim zamku. Bardzo lubimy zwiedzać takie zakątki Na takiej imprezie byłam kilka lat temu pod Grunwaldem , oczywiscie 15 lipca nie pamietam w jakiej miejscowosci to było, ale na dzidzincu zamczyska był y walki rycerzy .BYlismy wtedy razem z naszym boxerem psem. wszystko było fajnie dopoki nie zaczeli sie łomożdzić tymi mieczami Nasz Kuba myslałam ze dostanie apopleksji (jak to obronny pies)Pogłos jego szczekania sie tak roznosił, ze wszyscy zwracali uwage na psa , a ja jak opętana tłumaczyłam zeby sie nie denoerwował , ze to na niby. wyobrazam sobie jak komicznie wygładala pańcia (czyli ja) :D :D

moje kochane dziewczyny... dosyc moczenia w tych baliach.... woda wystygła . Przyszły dworki łaziebne z lnianymi ręcznikami!! a wytrzeć mi sie do sucha... w sali rycerskiej rozpalono juz ogien .. zasiadajmy wygodnie Herbata jasminowa juz wjezdza na tacy prosze pic puki goraca Nojka nie denerwuj sie słuchamy z wielkim zainteresowaniem opowiadaj dziewczyno ...

cos stygnie woda ide dorzucic troche drewna pod ogien i zrobie herbatki jaśminowej zaraz wracam

dzieki - wyprzedziłas moje pytanie

ciekawa jestem z jakiej epoki zakładałyście suknie na te bale??? jak za sredniowiecza to panom było moze troche niewygodnie w tych metalowych garniturkach(mam na mysli zbroje):D

Jaki smrod musiał sie unosić z tej fosy!!!!... klękajcie narody

Bogu dzieki , ze nie zyjemy w tamtych czasach

Tak, masz racje z tą solą ...ale .. mam wrazeni.e ,ze jak tacy nie widza zadnych tarć na forum to są chorzy.Ja uważam ich za gawiedż , ktora szuka sensacji, bo ma wtedy pożywkę.

Brawo Belva ... ale jej przewaliąłas ! Moze po moczeniu w naszej balii zmyje z siebie ten pomaranczowy złosliwy kubraczek! heheheheheheh

witaj Nojka. Ja przyniosłam beczułeczke przedniego trunku... wiec nalej sobie do pełna Jezeli chodzi o mycie z farb ...masz załatwione dziewczyno... zaraz grzeje balie wody i bedziesz sie czuła jak w dzakuzi Balie juz wytaszczyłąm na pokład taka wielka , ze wsystkie sie w niej zmiescimy!Urzadzimy sobie part w balii Ennka, Belwa,Cztery mendle,Libra,Nojka .... robierajcie sie do stingow ...i do balii

ok

Na pokladzie melduje sie młodzsy majtek (bez majtek)i taszczy baryłeczkę dobrego napitku na cześc przyjazdu Czterech Mendli! Siadamy wygodnie i przy szklaneczkach wybornego trunku mozemy słuchać morskich opowieści opowiadaj !!! i nie karz nam długo czekać , bo nas skręci z ciekawości

Wiatm WAs wszystkie ,moje kochane dziewczyny! widze Cztery Mendle-po długiej niobecności- chyba bedzie co opowiadać! Poruszyłyscie tu temat rodzenstwa, dzieci i wiezi jak nas łaczy. Tak, to prawda mam szalenie dobry kontakt z bratem , nie musieliśmy zamieniać zbyt dużo słow , zeby wiedziec o co drugiemu chodzi. Myślę, ze takie odruchy wynosi sie z rodzinnego domu.Nigdy nie było miedzy nami zawiści ani walki o co kolwiekNasz Kochana SP Mama zawsze nam powtarzała, ze mamy sie zawsz szanować i wspierać bez względu na sytuacje jaka moze być.Moze dlatego , ze byliśmy bardzo skromną rodziną nie musielismy toczyć wojen i batalii , jak to nieraz sie słysz,ciaganie po sądach i dzielenie majątkiem.Nigdy tego nie zapomnę jak zapinał mi w pospiech guziczki pzry sweterku i odprowadzał mnie do przedszkola,i pozniej pędził do szkoły dwie ulice dalej, Odprowadzałam go oczami , aż nie znikmął za zakretem.Moj Boze to było prawie 50 lat temu !....a wspomnienia sa takie świeże jakby to było wczoraj

zajrzałam tutaj na moment,ale zadnej z was nie widze... zapewne sprzątacie lub robicie zakupy na weekend. ... no to kawusie wypije w samotności... nich tam.. trudno... a właśnie ... KAWA!- juz praktycznie mam reztki w słoiku .. chuba pojde na zakupy do sklepu

Ennkuś -czy uporałaś sie juz z tym prasowankiem . Dla mnie to najgorsz tortury stac przy desce i prasowac, ale jak mus , to mus Sama mam niezła stertke!! heheh... a w bębnie pralki klamoty do powieszenia ... własnie ide je powiesic zajze jak bede miała moment wolnego Całuje Was wszystkie i zycze miłego weekend\'u!

Belvuś- w tym momencie zakonczyłam rozmowe z bratem .Prosił mnie , abym usciskała i podziekowała za nazwe leku. Czynie to z wielka radością !!!Cmok, cmok, cmok!!! chciał Ci przesłac podziekowania osobiście , ale nie znałam twojego adresu e-mail\'owego. jeszcze raz dziekuje

witram Was moje drogie!! Belvo bardzo CI dziekuje za informacje odnośnie tego leku. Jutro rano jak tylko wstane bedze dzwonić do brata - tak sie umowilismy.Ale mimo wszystko napisze mu na skypie wiadomość , zebym nie zapomniała nazwy. Dziekuje jeszcze raz ! Wyobrażm sobie ten wspaniały bukiet, ktory zrobiłaś z irysow . roz i piwonii Aromat kwiatow roznosi sie po całej baszcie.... a jak ślicznie posprzątałaś !!!Brawo ! wspominalam , ze tak nijak sie czuje. na to MM powiedział , ze najlepsze to przejażdźka rowerowa.Przejezdzaliśmy kolo stadionu , na ktorym były przygotowania do dwoch wystaw- 1)wystawa psow i 2- wystawa kwiatow, Jest tam kilka dużych hal , po ktrorych można wchodzić z rowerami Urzekł mnie jeden egzemplarz 50 letniego bonzaj. Mowię Wam usiadłam z wrażeniai nie mogłam oderwać od niego oczu. Był wysoki na 0,5 m i miał w niespotykany sposob powyginane gałązki.Cudo .Cena mnie też powaliła na kolana . Roże też były nieprzeciętne, jedne z nich miały kremowe płatki a ich końce pzrechodziły z fioletu do głębokiego granatu na końcach. chyba jutro pojde jeszcze raz obejżeć te piękności. Na drugiej płycie na powietrzu bedą pokazywane futrzane piękności- te na czterech nogach - a ja jestem nieprzeciętną psiara.

Witam was bardzo cieplutko i pozdrawiam serdecznie Dzisiaj rano miałam rozmowe \"na szczycie\" czyli z moim kochanym braciszkiem. Trwała bagatela od mojego czasu czyli 7 do 11 . U brata juz świtało . Przyjechał tylko na weekend do domu , bo akurat przejeżdzał przez Saskatoon z ładunkiem , a poniedziałek jedzie do Edmonton . Nieraz porownuje siebie i jego do tych bab z magla.Tematy do rozmow nigdy nam sie nie konczą. Martwie sie bo nazekał, ze uaktywnił mu sie gronkowiec złocisty. Ta choroba zaraził sie jeszcze w Polsce czyli jakies 20 lat temu ne wędkowaniu. Skaleczył sobie palec haczykiem kiedy zdejmował rybe, rana paprała sie długo mimo podanych antybiotykow.Jest to podła dolegliwosc bo jest niewyleczalna lecz zaleczalna i uaktywnia sie przy jakims osłabieniu organizmu. Najlepszym srodkiem sa na to krople z pestek greapefruta i wit C1000.w duzych dawkach. ale czy on to sobie kupi-to wątpięNie chodzi o to , ze go nie stac , tylko on sie tłumaczy , ze nie ma czasu na zajmowaniem sie swoją osoba . Czy to nie głupota!!Dla mnie kosmiczna Chyba go zawstydze i wyslę w liście. Mimo tak piekego słoneczka jakie świci teraz nie chce mi sie nic- czuje totalnego lenia . Chyba pojde zrobic kawkę , bo inaczej nic nie popchne w domu do przodu.a do baszty bede zaglądać z doskoku. Do zobaczyska!!

Witam Ciebie Libro na naszej pływającej krypie zwanej Latającym Holendrem Rozgośc sie ! Jest nam bardzo miło , ze nowa koleżanka zawitała na naszym topiku. Prawda ENNuś! widzę , ze jeszcze nie spisz, co porabiasz, szorujesz jeszcze pokład!

ciesze sie , ze mogłam utrafic w Twoj gust.ćieszy mnie ze jest taki sam jak moj .Nie jest to muzyka sztampowa i bez wyrazu.Moim zdaniem to cos niepowtarzalnego i świzego jezeli poszłas juz spac, to kolorowych snow na naszym pokładzie Latającego Holendra... Ahoj!!!

Ennkuś , czy idziesz juz spać?

http://www.youtube.com/watch?v=3WWwuA6twKI