Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

denim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez denim

  1. nie wiem skad mi sie wzielo to drzewiej, chyba gdzies w ksiazce jakiejs sprzed XX wieku bylo i tak mi zapadlo, bo takie lektury mam niestety obowiazkowe :/ nie lubie jakos tego okresu w historii i literaturze. lekko biorac: od 15 do 20 wieku bleee... jakas taka wybredna jestem ;) i to chyba z rosyjskiego jest, bo cos ostatnio szwagier mowil (mieszka na ukrainie), ze \"starocerkiewnoslowianski to cos tam\" i mu sie pokrecilo i powiedzial po ukrainsku i gdzies przed tą czastką -cerkiewnoslowianski bylo cos a\'la drzewiej, drewiej czy jakos tak. zadnego wschodniego jezyka nie znam, wiec mam ała na tym punkcie i straszny kompleks i jedno slowo to juz dla mnie cos :) jery, ale nakrecilam, no ale tak juz mam, ze jak sie do mnie jakies slowo przyczepi to chodze i powtarzam az do znudzenia.
  2. czyli przymierzam sie do kupna kubka. to doradzcie jeszcze co wybrac. bo weszlam na allegro i mnie zasypalo oferta i patzre jak to ciele w malowane wrota
  3. my karmimy w krzeselku, choc troche jeszcze za duze i mala czasami sie zsuwa, wiec samej na chwile jje nie zostawie, ale do karmienia jak znalazl. numer z kupnem krzeselka byl taki, ze identyczne bylo w poznaniu drozsze o 120 zlotych. szok z mieska to na razie daje kurczaka, choc wiem, ze mozna juz dawac cielecine, ale my wlasciwie w domu glownie kure spozywamy, tak wiec na razie nie chce mi sie eksperymentowac. leniwa z natury jestem ot co na kube niekapek jeszcze za wczesnie, czy juz mozna probowac?
  4. Ola, ja sobie nie wyobrazam tego, ze wracam do skzoly. oddalam te mysl od siebie, ale zostal mi juz tylko tydzien. Aga, ja tez jestem toksyczna :) biore mala ze soba wszedzie:) jedynymi godnymi dluzszej opieki nad Tocha osobami sa Mateusz i moja mama. inym nie ufamn, a w kazdym razie wykonuje po 1000 telefonow na minute, no nie liczac mojej nietesciowej, do ktorej od ponad 6 lat nie zadzwonilam ani razu i opieka nad mala tego niestety nie zmieni, wychodze z zalozenia, ze jakos musza sobie poradzic a ja musze to przetrwac psychicznie, choc nie ukrywam, jest ciezko. oczywiscie w dziekanacie mnie olali..... :( ale przynajmniej mloda odniosla korzysc: uwielbia mianowicie podroze autem. nie wspomne o tym, ze zrobila mega kupe i ją przewijalam na parkingu w aucie, a ta bzdziagwa sie chichrala, walilo w calym samochodzie.
  5. ale z tego co pamietam, to juz raz pakowalas siebie i malego, wiec moze i tym razem wszystko sie ulozy...
  6. Ola, bedzie lepiej. wierze, ze wsyzstko sie jakos wyprostuje. moja mloda gaworzy od rana. obudzila mnie gadaniem, jak ją prytulilam, to mi walnela z gzrechotki az mi sie ciemno przed oczami zrobilocvcccxdf a teraz mi wyrywa klawiature i pisze do was... echh. .koncze, bo sam,e widzicie co robi
  7. spotkanie sie odbylo, udane a jakze. dziewczyny zachwycone Tosia, Tosia zachwycona dziewczynami, mala paskuda z wrazenia nie spala do 21.30 ! i \"gadala\" sobie z ciotkami :) a ja nadal chora, gardlo mi totalnie wysiadlo, wiec od mlodej mowie szeptem, zeby nie nadwerezyc strun glosowych a ta bzdziagwa sie ze mnie smieje
  8. dzieki za rady w sprawie kaszki :) cielok ze mnie, bo kombinuje jak wyjsc do kumpeli, a nie mam mlodej z kim zostawic i mysle, rozwazam itd, a dopiero po paru godzinach wpadlam na to, ze moge zrobic spotkanie u siebie. mloda poloze spac a my sobie bedziemy gadac w drugim pokoju, jakby co to pojde do niej ja nakarmic i wszyscy beda zadowoleni. ech nie ma to jak dobrze pomyslec :P
  9. ja mam kaszke manna krupiczka, zwykla kaszka manna, pyszna nota bene :) Aniu, no to podam ją w malje ilosci i zobacze jaka reakcja. wiecie, ze ja nawet w necie szukalam tej kaszki dla mlodej i nie ma.. no a przeciez po Polsce jezdzic. mloda wlasnie tanczy z ciotka do \"Why\" Annie Lennox :)
  10. my wlasnie wrocilysmy ze spaceru. mloda nakarmiona, przewinieta, lezy na macie edukacyjnej i probuje sie bawic. smieje sie do sciany... LUZ wczoraj podczas kapieli, wlozyla sobie stopy do buzi i ssala takie omydlone... podobalo jej sie a kaszi manny z glutenem jak nie bylo tak nie ma. nawet w poznaniu szukalam przy okazji pobytu na uczelni. nie ma. i tyle. skad ja mam wytrzasnac taka kache? do stolicy jechac? bo przeciez takiej dla doroslych ktora sama pochlaniam w ilosciach zastraszajacyhc to nie moge dac no nie?
  11. witam mamusie. u nas dzisiaj spokojnie. mlodej przeszedl katar, nosek odetkany i spi znowu 12 godzin. oby jej sie nie odwidzialo...
  12. Agoosia, stypendium, jery az mi glupio, ja wszystko ledwo co zaliczam. dzisiaj mam wlasnie jedno za soba :) kurcze, temperatura mi wraca, M. chory i zaraza wszystkich wkolo....
  13. mialam jeszcze pytac: jak ubieracie na spacer maluchy jak jest taka pogoda? czyli nie pada ale jest paskudnie zimno
  14. dzieki za rady, bedziemy walczyc:) odciagam z noska, musze pokombinowac z tymi masciami, mam nadzieje, ze jej minie.
  15. Lida, ja juz w porzadku, wzielam fervex ale mloda ma zapchany nos i jak ma smoczka w buzi to nie moze oddychac, a jak nie ma smoczka to nie moze zasnac, wiec mam sajgon wczoraj chyba miala lekka temperature jak spala, ale juz nie mierzylam, bo mam termometr pod pache i nie chcialam jej budzic. zreszta ja i tak wyznaje zasade, ze przez pierwsze kilka godzin nie zbijam goraczki poki nie przekracza 38, bo gorączką organizm sie broni. no i dzisiaj z temperatura u mlodej juz ok, tylko ten nos. podaje jej roztwor wody morskiej do nosa. mam nadzieje ze dzisiaj bedzie juz spala, bo ja jutro mam jeszcze jedno zaliczenie w szkole i chcaialbym sie choc troche wyspac.
  16. bije was na glowe... :/ od 22 do 3.00 wstawalam do malej 11 razy !!! budzila sie z krzykiem i usypiala tylko na rekach... o 3.00 poszlam spac do innego pokoju i mala przejal Mateusz. jestem wykonczona. od rana na rekach z placzem, nie wiem co jest grane..
  17. no i mam to bieganie bez skarpetek. temperatura, kaszel i katar. zebym tylko malej nie zaziebila...
  18. to chyba jakis okres przejsciowy, albo ta paskudna pogoda tak wplywa na nasze pociechy, ze nie sypiaja i sa takie marudne. moja dzisiaj pierwszy raz zasnela bez \"kolacji\", wypila moze 20 ml w wielkich bolach, krzykach i panice. to chyba zęby, bo wydaje mi sie ze ma lekko spuchniete dziasla i jak jej podalam chlodny smoczek to od razu jeszcze na rekach zasnela...
  19. my wlasnie po obiedzie. mloda jak diablica. wypluwala to, co miala w buzi, wkladala lapki do dzioba i rozmazywala po calym krzeselku. podloga upackana... nie wiem co w nia wstapilo, a teraz lezy sobie i sie smieje... ech...
  20. Brzuchata, lejdis mi sie bardzo podobalo. bylam na tym w kinie jeszcze w ciazy i tak sie smialam, ze Mateusz bal sie, zebym nie zaczela rodzic :) ja dawalam juz kache bananowa, potem bananowo-brzoskwiniowa, malinowa i teraz mamy jablkowa. na kazda Tocha reaguje tak samo, otwiera buzke i jest zadowolona. z tym, ze ja daje kaszke na noc i podaje ją po prostu w butelce, jak mi wyjdzie za gesta to dolewam troche wody i juz leci no i smoczek z wieksza dziurka. generalnie zaczelam od podawania kaszek na mleku, ktore pila do tej pory, zeby nie bylo zbyt duzej roznicy na poczatek, ale ostatnio kupilam taka, ktora juz ma w sobie mleko modyfikowane i wystarczy wymieszac z woda. teraz chcialabym dac jej do obiadku troche kaszki manny z glutenem, ale oczywiscie znalezc taka w opalenicy to istny cud. na razie chodze i szukam
  21. mloda wyszla z babcia na spacer okutana jak za cara, zimno okropnie dzisiaj.
  22. Iwona, daj znac jaki jest ten film, bo moja mamusia to fanka horrorow wiec jej przekaze, czy godne polecenia. Lida, hehe no tak, w koncu poznaniacy to Szkoci wyganni ze Szkocji za skapstwo :), ale chlopaki przystojne w tym audiofeels i glosy maja :)
  23. Aga, u mnie podobnie. kazdy dzien taki sam, jestem z mloda i bycze sie okropnie, len mnie dopadl przez te wakacje, ale jak nadchodzi niedziela, to mysle sobie: no, w koncu odpoczne :P zrobilam mlodej porzadek w szafie. to niesamowite ile rzezcy musialam wyniesc, bo juz sa za male, niektorych nawet nie miala na sobie. po ubraniach widze, jak rosnie, poza tym jak ogladam te ciuchy z 1.miesiaca, to mi sie wierzyc nie chce, ze takie male cos bylo jej za duze... a kurteczke w ktorej przyjechala ze szpitala i ktora siegala jej do kostek i z kazdej strony byla za duza, zachowam sobie na pamiatke :) zreszta ciuchow na razie nie wydaje, bo mam nadzieje, ze przydadza sie rodzenstwu malej :)
×