ryba_lufa

Gdzie się wszystkie podziałyście? Przecież do siebie nie będę pisać :O No nic, zajrzę może później :)

Zmiana stopki. Malolepsza, przyjrzyj się przesyłce :D:D:D

Ta praca mnie wykończy kiedyś naprawde. Nie mam znowu siły. Cały miesiąc pracowałam prawie dzień w dzień. Chyba tylko jedną niedzielę we wrześniu mialam wolną. To przecież nie do wytrzymania dla normalnego czlowieka. Po prostu padam i znowu zaczynam planować jakieś zwolnienie, bo tylko tak mogę trochę odpocząć. Jagody, witaj po powrocie :D Trochę jestem spóźniona z tym powitaniem, ale wszystko czytałam na bieżąco, tylko nie miałam czasu albo siły, żeby napisać. Zazdroszczę urlopu Malolepsza, moja rybka wychowywana jest zupełnie bezstresowo, zero tresury, żadnych wymagań, czy oczekiwań. Cieszę się, że jest :D Ma ciepłą wodę, dwie roślinki, dostaje jeść, czasami sobie na nią patrzę, a ona na mnie :) i wystarczy. Obejrzałam film od Voltare - to prawdziwe wyzwanie dla Ciebie. Czekam na sztuczki Tymoteusza :D:D:D Voltare, oby to plamienie to był dobry znak :) Może @ nie przyjdzie i nie bedziesz miała problemu z liczeniem dni cyklu? Ja mam czesto takie plamienia, własnie kilka dni po owu. Nie wiem, co to jest? Myślalam, że niski progesteron, ale biorę luteinę od pół roku, a plamienie mam dalej. Surfitko, jak ja bym chciała jakoś się odstresować, bo ja nawet nie muszę chodzić do żadnych szamanów, żeby czuć to napięcie. Ciągle jestem nerwowa, czuję, że jestem cała spięta. Nie mam pomysłu, co z tym zrobić :( mam nadzieję, że Tobie odpoczynek, zmiana klimatu i akupunktura pomoże Justyna, no teraz to lada chwila zobaczymy Adrianka :D Mimi, mam nadzieję, że to przejściowe klopoty były i wszystko się dobrze ułoży. Szczegolnie, jak już pojawi się Natalka. Czasami trzeba chyba przejść jakieś takie małe kryzysy, a teraz oboje jesteście w niełatwej sytuacji. Twój M też się pewnie trochę boi nowego porządku w życiu. Na szczęście dla Was Ani, niestety, wiem, jak to przykro zobaczyć jedną kreskę. Ja się tak maltretuję co miesiąc. Ale kiedyś nam się przecież musi udać i zobaczymy te dwie krechy Omega, a ty znowu podrywasz kelnerka w Kołobrzegu? Może byś mu jakieś zdjęcie po kryjomu pstryknęła i nam przysłała (ale nie wiem, czy to jest legalne :P ) Tak sobie pomyślalam, że chłopak nie ma zielonego pojęcia, że jest naszą topikową gwiazdą (oczywiście drugo- albo i trzecioplanową) :D Telesforka, może jesteś trochę przeziebiona i dlatego to mierzenie tempki nie wychodzi? A z testami to różnie bywa. Wiem coś o tym :P Trzymaj się i niech Ci humor wraca Milka, pisz, kiedy masz ochote, byle cześciej :P Ja przyznam, że też ostatnio nie mogłam się zorganizowac. Poza tym, M też czlowiek i pewnie można się z nim dogadać. Powodzenia w rozmowach z nim, oby było jak najmniej konfliktów między Wami Omega, szczęśliwej podróży, a tu Justyna - słuchaj mamy :P Pozdrawaim wszystkie i dla wszystkich

Ja na chwilę, bo w pracy jestem :( Jakoś przeżyłam ten wrzesień, a myślałam, że nie dam rady. Jeszcze tylko jutro i sobota i od poniedziałku moge iść na zwolnienie :) Bo postanowiłam sobie, że we wrześniu nie będe się obijać, ale o październiku to nic nie mówiłam :D Voltare, nie to, żeby Cię zachęcała do skorzystania z zegara śmierci, bo to głupia zabawa jest :) ale u mnie w pracy stała się dość popularna. Wczoraj wchodzi koleżanka do pokoju i mówi: mój stary od 20 lat nie żyje, jak na trupa to całkiem nieźle się trzyma :) Justynko, sześć dni, to jeszcze Adrianek się zdąży zdecydować :) Mnie @ pozbawiła resztek złudzeń. Ech, i wszystko od początku. A teraz niestety, musze powrócić do pracy

Witam, mam propozycję, żebyśmy się przeniosly na jakieś forum zoologiczne i zaczęły rozmowy o naszych pupilach :D Wtedy na bank zaczniemy zachodzić w ciążę jedna po drugiej :D Ja czekam na @ Na razie jej nie ma, ale niestety zapowiada się dość wyraźnie Postanowiłam, że jak do czwartku nie nadejdzie to dopiero wtedy zrobię drugi test. Nie ma co popadać w paranoję, jak powiedzial dziś mój ukochany, który i tak wie o 10 procentach moich testów (i ciążowych i owu) :D Zreszta, faceci są jednak dziwni. Moja obsesja trwa już od dluższego czasu, a dzisiaj usłyszałam: kochanie, nie ma się czym martwić, przeciez nie musisz w tym miesiacu od razu zajść w ciążę, może to być za miesiąc, czy nawet za trzy miesiące. Cśnienia przecież nie ma :) No niby ma rację, ale ja nie wiem, jak osiągnąć ten stopień wyluzowania :) Z wystrojem i estetyką to u nas jest jednak inaczej :) Królują znicze i tak pewnie bedzie do Wszystkich Świętych. Chociaż i halloween się przebija dość często. Acha, też mialam papużki faliste. Dwie zielone. Byłam do nich bardzo przywiązana, bo mieszkały z nami wiele lat. Jedna miała na imię jak ja, a druga, jak moja siostra :D Latem wystawialam je na balkon i kiedyś jedna sie wydostała i uciekła. Jak ja wtedy płakalam! Szukałam jej po całym osiedlu, a nawet dalej, ale bez powodzenia :( Druga bardzo szybko zdechła, bo nie umiała żyć w samotności :( :( :( :( Dzisiaj biorę przykład z Justyny i idę oglądac serial :) Koleżanka mnie namówiła na \"Uwaga faceci\". Mam nadzieję, że zorientuję sieszybko, o co chodzi :P Pozdrawiam wszystkie i przesyłam tysiąc

Ja chyba wezmę sobie urlop albo jakieś zwolnienie, żeby jakiegoś dluższego posta napisac :P Telesforka, spodobała mi się ta ryba bojowa. Od tej strony na nią nie patrzyłam :D Wróciłam dziś z pracy i od razu wzięłam się za \"tresurę\" ryby :) Efekty przyznam średnie, ale za to ile radości :D Prawda Malolepsza? ;) Surfitko, napisz, jak zderzenie z naszą rzeczywistością :) No i ja mam nadzieję, że jak Ty usiądziesz na tym krześle (jeśli jeszcze w ogóle) to tylko po to, żeby uporządkowac sprawy przed dłuuugim zwolnieniem, takim co najmniej rocznym (z urlopem macierzyńskim, jesli coś takiego w USA istnieje) :D Omega, gdzie znowu zaginęłaś? Voltare, widze, że konkurujesz ze mną o tytul pracownika miesiąca :D Ja już chyba z 300 procent normy wyrobiłam. Padam normalnie, jak Ty. Acha, u mnie w pracy sprawdzaliśmy sobie tę datę śmierci na zgarze, o którym pisalaś. Ktoś też jakoś przypadkowo na to trafił. Przyznam, że dziwna ta zabawa, nawet, jak sięwygłupialiśmy. Dopóki sprawdza się tylko siebie, to jeszcze ok, ale sprawdzać swoich bliskich to już ne miałam odwagi, chociaz niby wiem, że to wszystko lipa Milka, współczuję powrotu do pracy. Zaglądaj, jak najczęściej. Ja proponuję w ramach terapii zakupić rybkę do akwarium :D No i Mamuśki, dla Was po i Pewnie, że wszystko bedzie dobrze. I z Adriankiem i z Natalką. Póki co, czekamy na topikowe rodzeństwo cioteczne (nawet jest wspólna babcia :P ) :D Acha, moja ryba na razie codziennie ma inne imię. Jak się jakieś ustali na dłużej, to napiszę :D Niestety musze iść spać, choć trochę się boję, czy Malolepsza zaakceptuje długość posta :P Najwyżej jutro coś jeszcze dopiszę :D Przesyłam i chcialam jeszcze napisac, że jak na dzień przed nadejściem @ mam naprawdę dobry humor

Chwilowe moje zniknięcie było spowodowane złym samopoczuciem po zobaczeniu wyniku testu. Znowu jedna krecha Czekam więc na @ i jestem bardzo zła. Na pocieszenie zakupiłam sobie rybkę. Pływa w akwarium i jest nawet fajna :D Ani _ witaj Dla całej reszty i

Odzyskalam kontakt ze światem :D No i co najwazniejsze, z Wami :D Z tym testem to się cały czas waham. Przyjdzie czas, to coś postanowię, ale jakby co, to na pewno dam znać. Mimi, ale musialas się najeść strachu :( Oby więcej nie spotykały Cię takie miespodzianki. Trzymaj się i dla Natalki. Justyna, Adrianek już się pewnie szykuje do pełnej prezentacji na żywo :D Włoski przyczesane, uśmiech przećwiczony :D A my czekamy na gwiazdę... Malolepsza, ty nie filozuj tylko te paczki wysyłaj, bo reklamacje zaraz zaczniesz dostawac z powodu opóźnień :P A poważnie, to dzięki I przesyłam spóźnione zyczenia dla M - a to spóźnienie przez tego neta Mimi, a co to za stereotypy, że dziewczynki są grzeczniejsze? ;) A z panną lekko nie jest, już to omówiłyśmy z Małolepszą :D Telesforka, pozdrowienia dla mamy i Omega, za chwilę się biore za przeglądanie poczty, to zobaczę, czym nas straszysz :) Surfitka, a Ty dlaczego chcesz nas wszystkie w kolejkę ustawić, a siebie nie bierzesz pod uwagę? Przywołuję Cię do porządku i zapraszam do kolejki :D Voltare, przerażający ten zegar śmierci. Ja w tak daleką przyszlość nie wybiegam. Tak na rok, dwa do przodu to jeszczę moge coś zaplanowac, ale dalej to już nie bardzo. A w tym czasie nigdzie się nie wybieram. O kurcze, naprawdę to jakoś tak tragicznie brzmi, nawet zastanawianie się nad tym. To jeszcze przesylam dla każdej po i na pewno zajrzę jutro

Nie mam neta w domu Jutro naprawią. Stąd moja nieobbecność, na gadu również. Malolepsza, a co tam, zrobię sobie ten test. Co mam do stracenia? Parę złotych jedynie :D Z pracy nie moge pisać, więc tylko melduje, że wszystko przeczytałam i aż się chce napisać do Jagody: a nie mówiłam :D:D Ale nieważne, najwazniejsze, że wszystko jest ok. Miłego wypoczynku Ci życzę, no i szczęśliwego powrotu z malutkim powodem do jeszcze wiekszej radosci Od razu przeprosze za ewentualny chaos wywołany stresem, że zaraz ktos wejdzie i mnie przyłapie. Surfitko, mam nadzieję, ze to tylko chwilowy spadek nastroju. Mamuśki, trzymajcie się Pozdrowienie i

skróciłam trochę ten logiczny wywód z A, B i C , ale jak tak dalej pojdzie to już nie bedę miała po co iść do tej pracy :D

Jagody, ja się na tym nie znam, ale myślę, że nie warto tak do konca wierzyć w to szkiełko i oko (chociaż teraz to powinno być: czytnik i monitor, czy coś takiego). Z pięć razy pisalam już o mojej koleżance, która poł roku nie miala @ i zaszla w ciażę, a lekarz mowił, że to niemożliwe, nawet, jak już urodziła zdrowego syna :D Nie jesteśmy w stanie wytlumaczyć wszystkiego do konca za pomoca racjonalnej analizy :D Czasami trzeba chyba zawierzyć jakiejś innej sile albo przypadkowi, jak kto woli. Wiem, że każdy by wolal wszystko czarno na białym (ja też :P ) i jeśli A to B to A to C. A niestety, są dziedziny, w której logika wysiada, o czym przecież wszystkie doskonale wiemy :) Jednym słowej Jagody _ pewnie, że możesz zajść w ciażę we wtorek albo w środę :D :D :D Czego Ci serdecznie życzę

Jak wysyłalam poprzedni wpis to pomyślalam, że jak będzie nowa strona, to na pewno się uda :D Ciekawe, czy to działa :D:D:D

Ja dzisiaj trochę poźniej postanowilam pojsć do pracy i sobie do Was spokojnie piszę :D Jagody, z tym Salfazinem i witaminami to znalazlam kiedyś w necie. Zaczęłam stosowac, bo w przypadku tej dziewczyny, która to pisała, kuracja skończyla się sukcesem :P Ona jeszcze do tego razem z M brala maxiwit. Ja też zakupiłam, ale po jednym opakowaniu zrezygnowaliśmy, bo to chyba już przegięcie. Acha, ona pisała, ze po trzech miesiacach powtórzyli wyniki i byly dużo lepsze i zaraz zaszla w ciażę. Oczywiście, że to nie jest żadna reguła, ale zachęcilo mnie to :D Małolepsza, pewnie przygotowuje się na jutro do urodzin M :P Ja mam jeszcze trzy dni do tego wydarzenia. Może mi się dzisiaj uda wyjść kupić prezent. Tak sobie pomyślalam, że może test sobie w sobotę zrobię? Chociaż z drugiej strony, po co psuć sobie weekend, jak znowu wyjdzie jedna krecha? Zobaczymy. Chociaż po cichu mam nadzieję, że ta firma wysyłakowa zadziala? Nie chcę już mi się wymyślać objawów i zwracać uwagi na każdy szczegół. Pozostaje mi czekać. Jak zawsze. Acha, Małolepsza, mam nadzieję, że bezpieczne te grzybki ;) Surfitka, fajnie, ze Twoje jajniki wzieły się do roboty :D Jak kłują to znaczy, że coś tam produkują, czyli będzie dobrze. Justyna, czekam na fotki, póki jeszcze w miare aktualne :D Milka, ja ostatnio to już przez cały miesiąc jestem taka wkurzona. Najpierw przez tydzień mi smutno, że dostałam @, potem się wkurzam na to, no i zaraz po starankach stres związany z czekaniem na wynik i tak w kółko. Niestety, taki stan w niczym nie pomaga. A już na pewno w tym, na czym nam najbardziej zależy. Życzę więc więcej optymizmu i pozytywnego nastawienia Mimi, co u Was? Telesforka, ja też czekam na wizytę mamy, ale nie z tak daleka :D Ale też się ciesze, że w końcu do mnie przyjedzie :D Mam nadzieję. Voltare, pewnie starania w toku, stąd ta nieobecność? Pozdrowienia dla wszystki, i lece do roboty Dobrze, że tam też mam neta i moge WWas czytać do woli. Z pisaniem gorzej, bo wtedy tracę czujność i boję się, że ktoś podejrzy co robię :P

Jagody, ja to się za bardzo nie znam, ale uważam to, co Surfitka, czyli nie takie złe te wyniki. A na poprawę żołnierzyków, to mój M bierze Salfazin i witaminę E. Ale nie wiem, w czym konkretnie to pomaga :D Musze kończyć, bo jestem w pracy

Jagody, jestem w pracy i nie mam za dużo czasu, ale znalazłam cos takiego. Może się przyda? Parametry nasienia płodnego mężczyzny według WHO Objętość > 2,0 ml pH 7,2 - 7,8 Liczba plemników na mililitr > 20 milionów Całkowita liczba plemników > 40 milionów Ruchomość (60 min po ejakulacji) > 25% klasy A > 50% klasy A i B Morfologia > 30 % prawidłowych Żywotność > 75 % żywych Leukocyty (WBCs) < 1,0 miliona / ml Test z immunokuleczkami < 20 % Cynk (całkowity) > 2,4 mikromola na ejakulat Fruktoza (całkowita) > 13 mikromoli na ejakulat Plemniki klasy A - plemniki o ruchu postępowym szybkim Plemniki klasy B - plemniki o ruchu postępowym wolnym

Voltare, weszłam tu gościnnie, żeby złożyć życzenia :D :D Żeby spelnilo się Twoje największe marzenie, a reszta się sama ułoży kwiatek]

Przykro mi Betty, nastepnym razem się uda. Dla Ciebie

Jagody, kiedy robicie te badania M? Bo jak w poniedziałek, to przecież nic straconego i nie musicie sobie tego cyklu odpuszczać. Słyszałam, że wtorek to idealny dzień na poczęcie :D Jak my robiliśmy badania nasienia to mieliśmy natychmiast wyniki (po 10 minutach), ale nie wiem, czy tak jest wszędzie. Z tym progesteronem to też tak myślałam. Dlatego się martwię, że mam te plamienia, mimo że biorę luteinę. Telesforka, mi też się niedawno śniło, że mam dziecko, ale jedno, jak widać jestem mało wymagająca w tej kwestii :D Chce po prostu zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Tak, jak my wszystkie. Czy to tak dużo? Najgorsze jest to, że bardzo sięboję, ze jeszcze trochęczasu upłynie i zabraknie mi pozytywnego podejścia, dobrego humoru i chyba nadziei, chociaż tej ostatniej mam jeszcze pod dostatkiem. Czasami tylko mi smutno i jestem tak bardzo zawiedziona, rozczarowana i zła. Ostatnio weszłam sobie na allegro i oglądałam wózki i łożeczka. Pierwszy raz tak mnie wzieło. I bardzo mi się chciało płakać. Malolepsza, szkoda, że Cię nie ma :( Naprawiaj szybko tego neta i bierz się za wysyłki Justyna, jak do Ciebie piszę to od razu czuję podekscytowanie :D Tym że jesteś w ciaży i niedługo bedziesz rodzić i w ogóle mnie nie wzruszaja te narzekania, że zgaga i kopniaki :P Surfitko, nie ma jak począć potomka w ojczyźnie :D mam takie przeczucie, że tym razem Wam się uda. Po raz trzeci będę mocno trzymać za Ciebie kciuki, a wiadomo, że do trzech razy sztuka i tym razem musi się udać. Ja też chodzę jak balon po tej luteinie. Jak będę u mojej gin to zapytam o duphaston, ale myślałam, że go się bierzę, jak są problemy z pękaniem pęcherzyków, a ja takich nie mam. Teoretycznie to nie mam żadnych problemów, \"tylko\" z zajściem w ciążę Mimi, ranny ptaszek z tej Natalki :D Betty, jak odbierzesz wyniki to od razu pisz, żeby tu nikogo w niepewności nie trzymać. Trzymam kciuki Voltare, rozmawiałam z Malolepszą nad nową koncepcją waszego gabinetu. Chciałabym się przyłączyc jako manager-wizjoner :D Nowa, może Twój detoks od topiku przyniósł już jakieś rezultaty? Krótką informację mogłabyś napsać Agness, czekamy na dobre wieści po urlopie Omega, ja też robię gulaszową bez fasolki i marchewki z groszkiem i bez pieczarek i bez przecieru. Robię tak, jak Węgrzy :P Dodaję też csipetke - takie kluseczki tylko z mąki i jajka. Malolepszej jest na pewno pyszna, ale oryginalna gulyasleves po węgiersku też jest dobra :D Mężatka, co u Ciebie? Przesyłam wszystkim

Siedzę w pracy, ale jeszcze nic konstruktywnego nie zrobiłam. Nie, przepraszam, przeczytałam wszystkie wasze wpisy :P Ucieszyłam się, że Malolepsza się odnalazła, no i że humory Wam dopisują. Czy ja też mogłabym taką przesyłkę zamówić? Nie wybrzydzam, płeć obojętna, kolor włosów również, idealna klientka ze mnie :D Dzisiaj nie ma kolezanki, która moze zaglądać w mój komputer, to piszę :D Własnie rozpoczęłam najbardziej emocjonujący tydzień cyklu, ale juz jestem zniechęcona :( Wszystko przebiega jak zwykle. Cały czas pobolewa mnie jajnik, a od wczoraj mam jakieś dziwne plamienie Zawsze pojawia się ono tydzień przed @ Mówiłam o tym mojej gin, ale zignorowała to. Plamnienie sie pojawia, mimo że biorę luteinę. W piątek zrobiłam sałatki i jakieś kanapki - bez szaleństw. Zrezygnowałam z gotowania, bo byłam zmęczona. Sobotę miałam trochę luźniejszą, a dziś - znowu praca Pozdrawiam Was, przesyłam i jak będę miała jeszcze siłę wieczorem to napiszę coś z domu. Dla wszystkich

Ciekawe czy malolepsza w tej walizce wytrzyma bez odzywania się:P bo mi się wydaje, że prędzej by bez tlenu przeżyła :D :D :D No i jeszcze druga walizka by musiala byc dla M Malolepszej. Przecież te pęcherze zaraz się wchlopną i trzeba zabierać się do roboty. Dobra, wracam do kuchni, znajomi przychodzą dzisaj i rzeźbię coś w tych garnkach :)

Witam Was wszystkie :D Nareszcie piątek. Pocieszające jest jedynie to, że wyszłam wcześniej z pracy. Bo niestety weekend mam roboczy Czytam Was regularnie, ale po ostatnich zmianach w pracy nie siedzę juz sama w pokoju i nie moge za bardzo pisać, bo od razu widac, co robię :O Malolepsza, normalnie nie wiem, co napisać o tych Twoich jajach No ale w koncu musi być dobrze. Mam nadzieję, że Twój gin weźmie jakiś prywatny odrzutowiec na wakacje, żeby w razie czego mógł szybko wrócić, gdybyś go potrzebowała. A że kasy już mu zostawilaś sporo to myślę, że nie powinno być problemu z zakupem takiego sprzętu. Betty, ja też chcę zdjęcie Twojej córeczki :D Życzę szczęścia i cierpliwości z czekaniem do poniedzialku Justyna, myślę, że Adrianek to mądry chłopak i na pewno będzie wiedzial, kiedy czas na wielkie wyjście :D I też będziemy oglądać jego zdjęcia, potem Natalki, a potem zobaczymy kogo :D Telesforka, czekam na to rozwiązanie worka :) I oby obyło się bez lobotomii :D Surfitka, no z tym, że jesteś mloda to lekarze, co by o nich nie mowić, mają rację. Wszystkie jesteśmy przecież mlode i jeszcze dłuuuuuuugo będziemy. Trzymaj się Mimi, Natalka dziwne pory zsobie upodobała na posiłki. Mam nadzieję, że zmieni trochę zwyczaje, jak już pojawi się na świecie :) Mężatko, witaj !! I niech Twój komp wraca jak najszybciej Jagody, pewnie, że wielu osobom się udaje po \"dopalaczach \" i życzę Ci z calego żeby i Tobie się udalo Omega, czy Ty już zupełnie w tych papierach utonęłaś? Milka, Voltare, Nowa

Jagody, niestety w kwestii badania nasienia nie mogę Ci pomóc, bo po prostu nie mam pojęcia. My zrobiliśmy chyba podstawowe. Mam nadzieję, że po tym clo Ci się uda. Ja to brałam ostatnie trzy miesiące i nic :( Obecnie postanowiłam w następnym cyklu powtórzyć profil hormonalny. Biorę te leki hormonalne, zobaczę, jak to teraz wygląda. Malolepsza, daj jakiś sygnał! Co się z Toba dzieje? Cały dzień wypatruję Cię na gadu, szukam wpisu, a tu cisza. Odezwij się! Jestem dziś padnięta i nie mam już siły. Idę Przesyłam jeszcze sto i dwieście

Dziś udało mi się wrocić z pracy o normalnej porze, a nie jak wczoraj po 22 Na szczęście znalazlam jeszcze siły i chęci na działanie w wiadomej sprawie, bo wczorajszy test owu wykazał mi dwie wyraźne kreski (szkoda, że to nie był test ciążowy). Nie wiem, czy to przez owu, czy z jakiegoś innego powodu, ale nie mogłam w ogóle w nocy spać Kręciłam się pół nocy i co zasnęłam, to sie za chwilę budzilam. Najgorsze, że jak tak nie spałam to myślalam tylko o jednym. Z tym wyluzowaniem to jednak ciężka sprawa. W dzień, to jeszcze czymś się zajmę, do pracy pójde, z ludźmi się spotykam, ale w nocy, kiedy zostaję tylko ze swoimi myślami to jednak nie jest łatwo. Do lekarki na razie nie ide, bo już mam dosyć tego usg. Jak w tym cyklu nie uda mi się zajsć ciążę, to zrobię sobie w końcu te badania stykowe, chociaż bardzo, ale to bardzo mi się nie chce. Justyna, widze, że biurokracja wszędzie taka sama. To jedna z rzeczy, których szczerze nie znoszę. Jak mam coś zalatwić w urzędzie to odkladam tak dlugo, jak się da. No ale dla Adrianka to trzeba się jakoś zmobilizowac :D Jagody, w Afryce, Azji, Europie, Ameryce, czy na Księżycu - nieistotne. Ważne, żeby się udało. I tego się trzymajmy. Obyś za niecały miesiąc zobaczyła te dwie kreski na właściwym teście Malolepsza, wypatruję Cie na gadu, ale chyba praca zupełnie Cię pochłonęła. Jednak zwolnienie to świetny wynalazek Mimi, napisz, co u Natalki po tej wizycie u gina. A koleżanką się nie przejmuj. Mam nadzieję, że czujesz się tak, jak wyglądasz - po prostu świetnie Surfitka, zazdroszczę lata, u mnie jest tak zimno i nieprzyjemnie I chciałam jeszcze dodać, że masz kategoryczny zakaz wyrażania takich wątpliwości. Bo przecież, że \"w ogóle\" to wiadomo na pewno, kwestia tylko kiedy - w tym, czy następnym cyklu :D Telesforka, odezwij się, bo niepokojące te twoje objawy zatrucia :P Milka, w takim wyremontowanym mieszkaniu to na pewno chętnie zamieszka jakiś mały lokator :D Wiem, że nasze topikowe lekarki są najwspanialsze na świecie, ale może byś skonsultowała swoje wyniki z kimś jeszcze? Voltare, no skoro już po @ to czas zacząć nowe starania :D Ja też uruchomiłam już część ogrzewania. Nie lubię zimna i nie moge wytrzymac w temperaturze poniżej 20 stopni :D Omega, gdzie zaginęłas? Nowa, jak już Mimi to napisała, to ja też się przyznam że nie znalazlam nigdy żadnego porzadnego grzyba :P, tylko kurki :( Ale do Justyny możemy wpaść na zupę grzybową :) Agnes, i Ty także przepadłaś :( Pozdrowienia i tysiąc

Ja dzisiaj na posterunku :D Pogoda jest taka okropna, że mi się nie chce nigdzie wychodzić. Zimno strasznie. Ale moze to tylko u mnie tak? Ja dzisiaj cały dzień sama, więc na kanapkach jade :D no i jeszcze kawa i ciastka. Leżakuj Justyna, póki możesz :D

No właśnie spojrzałam na swój własny suwaczek. Trochę wybiegłam naprzód :) Dopiero 16 d.c. i do tego jutro planowana owu. Pojawiła się blada kreska na teście więc wszystko idzie zgodnie z planem. Na szczęście, bo już mi mało testów zostało :P Justyna, ja mam tak samo długie cykle i późne owu ostatnio. Może, tak jak u Ciebie, coś z tego będzie? :D