ryba_lufa

No i jak zaczęłam pisac to i Nowa się pojawiła Ja o swoim grzybobraniu to się nie wypowiadam. Zdradzę tylko, że dla mnie Twoje trzy grzyby to rekord nie do pobicia :D Pozdrawiam

Surfitko, też podejrzewałam ,że przegapiłam owu, bo rzeczywiście nie odczuwam teraz żadnych dolegliwości w postaci kłucia jajnika, a na początku, gdzieś tak 8 d.c jakieś tam znaki były. Ale teraz spojrzałam na test owu i jest druga kreska. Wprawdzie dość blada jeszcze, ale jakaś zmiana idzie :) Widzisz, ja mam tak od wielu, wielu miesięcy. Niby wszystko ok, jest owu i rycerzyki w pełni sił i nic :( I też nie wiem dlaczego Ale od zastanawiania się nad tym, nic się raczej nie zmieni :O Niestety. Masz więc rację, nie ma co się użalać, trzeba się starać i czekać. Dla Ciebie na szczęście ♥ ♥ ♥ i jeszcze jedno duże :)

Ale pustki dzisiaj. Nawet Malolepszej nie ma :P Znowu zrobiłam sobie test owu i znowu jedna kreska To kiedy ja tę owu będę miala? Justyna, fajny ten Adrianek i jaki pomysłowy :D Pozdrawiam wszystkie

Żyję :D Jakoś przeżyłam ten tydzień i weekend. W piątek wócilam bardzo późno, bo pojechałam jeszcze odwiedzić koleżankę, z które spotkanie przekladalam z 5 razy. Jak padlam to w sobote nie moglam wstać. A jak już wstałam to musialam się wybrac na zakupy, przygotowac na imprezę i w pośpiechu wychodziłam. Dzisiaj w koncu się wyspałam i oto jestem :D Od kilku dni robię testy owu i nic. Dziś 17 d.c a wczoraj wyraźna jedna kreska :O Ja mam dość dugie te cykle, więc może jeszcze nie wszystko stracone? Albo miałam wyjątkowo wcześnie owu, zanim zaczęłam robić testy? Już sama nie wiem. We wtorek pójdę na usg, bo w poniedziałek się szkolę i nie moge Malolepsza, czy jakieś grzybki zostały dla mnie? Ja lubię ze śmietaną :D Mimi, ja tam czasami lubię tak cały dzień sie poobijac (bez przesady, nie codziennie, ale raz na jakiś czas), ale wiem, ze niektórzy to sobie nie wyobrażaja czegoś takiego. Na przyklad, moja mama :P Surfitko, trzymam kciuki za kolejne próby. Przecież musi się udać!!! Omega to jesteśmy umówione na kolacji u Malolepszej :P Jagody _ słońce, plaża, morze - idealne warunki dla dziecka :D Od samego początku pozna uroki życia :D Milka, po tym remoncie to chociaż mały wypoczynek Ci się chyba nalezy :D Voltare, ja też chcę zdjęcia :D Jak się doprowadzę dziś do porządku to może sobie jakieś pstryknę i zaktualizuje dane :D Moja rodzina ma drzewo w internecie, ale ja tam nie zaglądam :) Justyna, co u Was? Jak Adrianek, coś mówi, pisze, znaki jakieś daje? :D Nowa, dostałam od Ciebie fotki. Super wyglądasz :D A mała śliczna Telesforka, gdziesię podziewasz? Agness Dla wszystkich

Surfitko, może ten Twój sen był proroczy? Moze spotkanie nas czeka :D Ja tam lubię takie zakręcone sny. Twój Justyna był super :D Ciekawe co się śniło w tym czasie Adriankowi? Dla Was Ja dzisiaj kolejny dzień siedzę do późna w pracy. Zakupiłam sobie już RedBulla, bo nie dawałam rady. Od razu spojrzałam, czy Malolepszej nie ma na gadu, żeby zapytać, czy moge to pić i czy nie zaszkodzi w staraniach :D To juz jest naprawdę choroba :D Niestety, Malolepszej nie ma więc zażyłam na własną odpowiedzialność. Te dwa tygodnie zwolnienia naprawdę mi się przydały. Od razu lepiej mi się pracuje. Mimo że mam sporo roboty i długo siedzę, to jakoś się nie stresuję. W weekend sobie odpocznę. Nie jest źle :D A jak u Ciebie Voltare? Nowa, ja tam nie wiem, ale radziłabym Ci jednak pójsć do lekarza. Bałabym się tak samopas brać leki. To jednak hormony i lepiej wcześniej zrobić badania. A moze w ogóle nie będzie Ci to potrzebne i uda się Wam bez żadnych wspomagaczy? Tego Ci życzę Justyna, ja uwielbiam te śledzie pod pierzynką. Jak będę miala chwilę to na pewno je zrobię :D Często jadłam tą sałatkę, ale sama nie robiłam. Może w ten weekend się wezmę? Ale rabarbaru to nie lubię ;) Nowa, właśnie przeczytałam Twoje pytanie o badania mężczyzn. Z nimi jest największy problem :D Jak zwykle. Muszą bowiem oddać swoje rycerzyki do pojemniczka. Unikają tego jak mogą. Jeśli klinika jest blisko, to można zaryzykowac dostawę z domu, ale ryzykowne to jest. My tak zrobiliśmy i trafiliśmy na korki. Ciężko było, bo powoli przemieszczaliśmy się i w końcu trochę okłamaliśmy pana doktora. Pisałam już do Malolepszej, że żałowałam, że nie mamy koguta, żeby sygnał włączyć, jak przy przewożeniu organów. Tylko my bysmy mieli napis: Uwaga! Wiozę nasienie! Na szczęście, okazało sie, że wszystko jest w porządku i to była wielka ulga. Chwilowo musze powrócić do obowiązków służbowych więc się odmeldowuję :D Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i dla każdej tysiące

Surfitko, strasznie mi smutno. Tak bardzo chciałam, żeby Ci się udało :( Następnym razem będę chciała tak samo mocno. Trzymaj się

Ja w robocie, ale co chwila wchodzę, żeby sprawdzić, co u Surfitki. Ale pisac za duzo nie moge. Surfitko, odezwij się

Mimi, mamusiu :) , tak dawno nie pisałaś, że pominęłam Cię. Przepraszam i przesyłam tysiąc dla Ciebie i Natalki

Niestety powrocilam do starego harmonogramu dnia i dopiero teraz mam czas, żeby coś napisać. W pracy nie bylo dziś źle, trochę się poobijałam, trochę popracowałam, na razie bez przegięć :) Jutro za to czeka mnie cieżkie 12 godzin w robocie i do tego niełatwy temat Tylko ciąża może mnie uratowąć, dlatego przed czasem biorę się za staranka :D Surfitko, podziwiam silną wolę :) Ja już nie moge siedoczekać i przeżywam stres, a co dopiero Ty :P Kciuki trzymam i baaaaardzo bym chciala, żeby Ci sięudalo Malolepsza pewnie siedzi w jakiejś krainie chichów :D Może magik Jonathan zaczaruje te jaja i Twój plan nie bedzie już potrzebny? Justyna, z tego co piszesz to byś cały pułk niemowlaków ubrała :D Omega, za chwilę zabieram się oglądanie twoich dzieł Telesforka, zazdroszcze jeszcze tygodnia odpoczywania. Pierwsze godziny w pracy to byla dla mnie dzisiaj masakra W ogóle nie mogłam załapać tego klimatu nerwów, ekscytowania się jakimiś pierdołami. Ale niestety wiem, że niebawem ja będę biegać, krzyczeć, denerwować się, rzucac telefonem. Na razie jeszcze spokój. Dla Ciebie Voltare, a jak u Ciebie dzisiaj? Jak przezyłaś pierwszy dzień po urlopie? Jagody, co to za pesymizm? Przecież starzy gorale powiadają, że póki nie ma @ póty jest nadzieja Agness, czekam na zdjęcia dzieła zainspirowanego zdjęciem Telesforki :D Milka, jak remont? Nowa, a Ty gdzie znowu zniknęłas? Pozdrawiam wszystkie i przesyłam

Ja tylko na chwilkę weszłam napisac, że dostałam zdjęcia od Telesforki :) Ładnie nad tym oceanem :D Pozdrawiam i miłej reszty niedzieli życze wszystkim

Dziś ostatni dzień wolności Jutro idę do pracy. Mam nadzieję, że nie na długo ;) Chociaż nie przyznaję się do tego, ale jednak na dłuższą metę siedzenie w domu chyba by mnie wykończyło. Mam tylko nadzieję, że inaczej jest, kiedy nie ma tej perspektywy szybkiego powrotu do pracy. Bo teraz jednak, od czwartku intensywnie myślę o tym, że trzeba będzie wrócić, a to nie jest przyjemne uczucie. Voltare, pocieszam się, że razem bedziemy w tej samej sytuacji :P Jagody, napisz, czy wizyta u teściowej uczyniła wielkie spustoszenie w twojej psychice :D Bo po minie wnioskuję, że nie jest to Twój ulubiony sposób na spędzanie niedzieli :D Malolepsza, oj masz los z tymi jajami, ale ja bym posłuchała Surfitki. Wszystko będzie dobrze. Tego musimy się trzymać Telesforka, a ja nie mam fotek od Ciebie :( Dla wszystkich

Malolepsza, obejrzałam zdjęcia. No całkiem, całkiem ta ściana :D Reszta też niczego sobie :D Szkoda, że nie uchwyciłaś artysty przy pracy ;) Napisz szybko, czy zaklinanie, straszenie i prośby pomogły i coś się zmieniło w wiadomej sprawie. Bo ja już nie moge tego wytrzymać, a co dopiero Ty

Voltare, ja mam to samo, co Ty. Tak się rozleniwiłam, że nawet pisać mi się nie chce :D Ale czytam regularnie. A tak naprawde, to miałam problemy z kompem. Stąd też moja nieobecność na gadu :P Dzisiaj po raz kolejny przeinstalowaliśmy system i mam nadzieję, że będzie ok. Chciałam jeszcze wyjaśnić, że nazywanie malowania mojego korytarzyka metr na metr remontem to duża przesadza :P Malolepsza, no uparte te Twoje jaja strasznie. Z tym to chyba podobne do właścicielki. Tak czy siak, mogłyby już dać Ci odetchnąć Telesforka, może właśnie tym razem się udalo, bez nadmiernego napięcia? Trzymam kciuki Surfitko, a co u Ciebie? Oczekuję dobrych wieści :D Milka, z czasem i do esów-floresow przekonadsz M. Powodzenia Justyna, nie mogę uwierzyć, że to juz tak niedługo :D:D:D Jagody, mam nadzieję, że masz litość dla swoich studentow i nie jesteś zbyt surowa Martika, ale Ci zazdroszczę, że nie bedziesz pracowac. Ja też tak chcę!! Kuruj się i odpoczywaj Mimi, widze, że nie ma jak pracoholizm Dobrze, że z Natalką wszystko ok Agnes Omega I dla wszystkich

No, ja dzisiaj doprowadziłam mojego kompa do użyteczności. Wirusy wprawdzie nadal szaleją, ale nie przeszkadzają póki co. Dlatego moge napisać. W związku z pracami informatycznymi przerwałam roboty remontowe. Od jutra rana się biorę za malowanie :) Mam nadzieję, że mój komp pozwoli mi dzielić się z Wami postępami :D Surfitko, nie mogę się doczekac wyników Twojego testu. Kibicuję Ci z całego Jagody, cukinia wyszła super :D Malolepsza, już się bałam o Ciebie, z artystami to trzeba uważać ;) Dla wszystkich buziaki i . Pozdrawiam i jutro postaram się napisać więcej

Ja póltora tygodnia się byczyłam, a dzisiaj rzuciłam się w wir zajęc. Za przykladem Malolepszej postanowiłam pomalowac korytarzyk. Jest on wprawdzie mały, ale do malowania się kwalifikuje. Niestety, zauwazyłam dwie dziury po śrubach. Zrobiłam więc trochę gładzi, a potem to już pojechałam. No i w ostateczności mam straszny bałagan. Połozyłam tę gładź w miejscach, które wydawały mi się krzywe, a teraz to myślę, że trzeba wszędzie położyc, bo tak to bez sensu wygląda. No a to jest już chyba ponad moje siły :( Lepiej zajmę się tym, co mi lepiej wychodzi i udam się do kuchni :P Malolepsza, czekam na wieści z usg. Pisz szybko, jak tam Twoje jaja. Surfitka, ale musisz miec nerwy, ja to bym chyba bez względu na zdrowy rozsądek, już jakiś test zrobiła. Nie wiem, jak sama to wytrzymam, jak się zdecyduję na inseminację. Będe chyba muisała wziąc zwolnienie z pracy, żeby nie było ofiar w ludziach mojego stresu. Justynko, już niedługo :), no i za to cierpienie jaka nagroda Cię czeka :D Jagody, dzisiaj postanowiłam zrobic nadziewaną cukinię. Własnie się do niej zabieram :) Milka, idź do tego lekarza. NIe ma na co czekac. Powodzenia Dla wszystkich i

to moja kompozycja (oby się udała :) ) dla Telesforki na urodziny wraz z życzeniami tego, co najwazniejsze.

Sprawdzam suwak :D

Malolepsza _ tak mi przykro. Może rzeczywiscie wbrew naszemu ulubionemu zdrowemu rozsądkowi, najlepszym sposobem będzie dać sobie spokój z medycyną i zdanie się na szczęście? Tylko się nie denerwuj (bo ja tak reaguję na tego typu rady) U mnie też brak dobrych wieści. Po sobotnim wpisie na topiku, jak tylko wyszłam z domu, to nie minęło 5 minut, kiedy zaatakowala mnie ta głupia @. Dzisiaj więc trzeci d.c, do owu daleko, do testowania tym bardziej i tak jakoś pusto mi i smutno. Chyba zrobię sobie suwaczek. Może przyniesie mi szczęście? Surfitko, teraz cała nasza nadzieja w Tobie :D Ja też się już stresuję Twoim testem. Niezmiennie trzymam kciuki Milka, a Ty, zamiast roztaczać czarne wizje to do lekarza maszeruj! Tak jak Mężatka zresztą. Podstawowe badania nie zajmują ani za wiele czasu, ani nie są bolesne. Zwykłe badanie krwi, a daje jakiś ogólny obraz sytuacji. Skoro to Twoje pierwsze dni cyklu to może jeszcze teraz zrobisz pierwsze badania? Jagody _ mam nadzieję, że w pracy to na razie jeszcze masz spokój, póki studentów nie ma Voltare _ dzięki za życzenia, na pewno przydadzą się w przyszlym cyklu :D W koncu przecież musi się udać. Nie ma innej opcji... Omega Martika, co u Ciebie? Nowa Agnes Mamusie bardziej zaawansowane :D czyli Justyna i Mimi Telesforka, mam nadzieję, że tym razem Wasze staranka okażą się owocne :D Mężatka Dla wszystkich

Ja tylko na chwilkę weszłam, bo chcialam coś sprostować. @ jeszcze nie przyszla. W czwartek, w 31 d.c. zrobiłam test i wyszedł negatywny, ale @ nie ma. To tak dla ścisłości :) Przeczuwam jednak, że dzisiaj to nastąpi. Tym bardziej, że zmierzyłam tempkę i dzisiaj spadła, a jak mnie własnie uświadomiła Malolepsza, oznacza to nadchodzącą @ Surfitko, nie wiem jak moje kciuki wytrzymają dwutygodniowe ściskanie :) Oby się udało Na razie pakuję się i wyjeżdżam na weekend. W poniedziałek dam znać, co i jak. Pozdrawiam Was wszystkie i dla każdej

Voltare _ dzieki za wsparcie. Wczoraj nie pisałam, bo byłam zła i rozczarowana i mogłabym dołować, a komu to potrzebne? Dzisiaj się pozbierałam i jest w miarę ok. Ciężko, ale damy radę :D

Za namową Malolepszej ;) test zrobiłam wczoraj koło południa. Nie pisałam, bo z powodu jednej kreski miałam doła. Ale dzisiaj jest już lepiej to piszę. @ jeszcze nie ma, ale czuję, że dzisiaj mnie zaatakuje. W obecnej sytuacji to wolałabym, żeby przyszła jak najszybciej, bo chcę szybko wskoczyć do wrześniowej kolejki. U mnie też była burza, ale ja się przebudzam tylko na większe grzmoty i dalej śpię :D Jak się pierwszy raz obudziłam, to w tym sennym amoku pomyślałam, kto robi foty o tej porze? Myślałam, że to lampa błyskowa :D Ale po chwili usłyszałam grzmot i już wiedziałam, że to nie żadna sesja zdjęciowa. Surfitka, dalej trzymam kciuki za Ciebie i czekam na wieści. Trzymaj się Voltare _ mnie bardziej, niż jakieś nawiedzone artykuły, denerwują teksty typu: \"co to za problem urodzić dziecko? Nie wiecie, jak się to robi? hahaha\". A jeszcze bardziej przykre, jak mówi to ktoś, kto wie, że masz problem z zajściem w ciażę. Jagody, przejrzę sobie chyba Twoje przepisy, moze mnie natchną pomysłem na jakiś obiad dzisiaj? A z tym urlopem, to bym nie przejmowala się ewentualna ciążą. Zresztą, może znając przewrotność świata, jak tylko zaplanujesz sobie wyjazd to właśnie sie uda? Wydaje mi się, że warto zaryzykować :D Telesforka, szykuj się do działania, bo z Twojej stopki wynika, że to już najwyższy czas :D? Oby się udało tym razem. Może w końcu ruszysz to nasze towarzystwo? Malolepsza, Ty pewnie już w szpitalu małą Ninę bałamucisz? Mężatka Martika Justyna _ Mimi Omega _ A co z resztą? Nowa znowu przepadłaś? Biedroneczka, a Ty? A Agnes na wakacjach, bo już się pogubiłam? Omega,

U mnie też upal się zapowiada dzisiaj, a ja nie wiem, co zrobić z wolnym czasem. Plany miałam takie ambitne, że chyba będe musiała je trochę skorygowac :D Testu nie zrobiłam. W sumie, to dopiero dwa dni spóźnienia @, więc jakby nic. Ale jutro zrobię, bo chyba nie dam rady czekać. Telesforka, widzę, że zapowiadany wpis gigant pojawil się :D Malolepsza, co u Ciebie? Wypatruję Cię na gadu, ale gdzieś zaginęłaś. Odezwij się. Mam nadzieję, że nie wprowadziłaś w życie planów związanych z jajnikami :O Zobaczysz, bedzie dobrze. Surfitko, co u Ciebie? Jajo drgnęlo? Jagody, myślę, że jajo rozważa Twoją propozycję urlopową i jak przemyśli sprawe to i tempka drgnie i efekty będą :D U mnie dzisiaj zaczynam od sprzątania. Zaraz się biore za porządki domowe. Trzeba wykorzystać to zwolnienie na cos pożytecznego :)

no, a ja tylko jestem blisko i kolejną stronę skończyłam :D

Justynko, ciesze się, że z Adriankiem wszystko dobrze, a z tymi nerkami, gdyby było coś poważnego, to lekarz pewnie by by coś kazal robić, a skoro mówi, że trzeba czekać, to na pewno bedzie dobrze. Malolepsza, co z Twoimi bliźniakami? U mnie póki co, cisza. Test postanowiłam przełożyć, bo 31 d.c. to jednak za szybko. Poczekam do piątku, to już bedzie 32 dzień :P Nowa, nawet ja o Ciebie pytałam, a często roztrzepana jestem, ale Twój brak zauważyłam :D Jagody, zupę z cukini robię tak, że gotuję normalnie rosół drobiowy, potem go przecedzam, dodaję 3/4 (slownie: trzy czwarte ;) )średniej cukini pokrojonej w kostkę (ze skórką) i wyjętą z rosołu marchewkę też pokrojoną w kostkę. Jak cukinia zmięknie to wszystko miksuję, potem dodaję ziemniaki i resztę cukini pokrojonej w plasterki i gotuję aż ziemniaki zmiękną. Na koniec dodaję śmietanę i gotowe. Telesforka, co z Twoim zapowiadanym wpisem-gigantem :D Martika, a jak bierzesz tę luteinę? Pod język, czy dowcipnie? Mi lekarka zapisala tą druga, bo powiedziała, że po tej pod język to bedę się źle czuła. Malolepsza, właśnie przeczytałam o tych twoich jajnikach Ale może jeszcze nie wszystko stracone, rozumiem, że przyrosły po 1 mm? Może jeszcze się ruszą. Jakby przeczytały, jaki los chcesz im zgotowac to powinny sięprzestraszyć. A poważnie, to nigdy nie myślałam, że ja do Ciebie to napiszę, ale: spokojnie, bez nerwów, wszystko bedzie dobrze. Nerwy i stres na pewno Ci nie pomogą. Ja tam dalej trzymam kciuki za te Twoje bliźniaki. Mimi, odpoczywaj poki możesz :P Omega Co u Ciebie oprócz zmian w pogodzie? :D Surfitka, ja tam stawiam na to, że nie bedziesz potrzebowala tego in vitro. Oby inseminacja się powiodła Dla wszystkich, co się nie odzywają rówież po

Sto lat i sto dla Justyny i Adrianka, który wprawdzie nie ma urodzin, ale na razie przyjmuje to, co mama. życzenia też :D