Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ryba_lufa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ryba_lufa

  1. No i znowu jedna kreska Koncze z tym testowaniem przed czasem. Od przyszłego cyklu normalnie czekam na @. Taki mam plan. Nie mam już siły na to wszystko. Mimi, ja też bym Ci radzila na razie spławić agencje. Ja kupowałam mieszkanie bez pośrednikow. Ogłoszenie ukazało się w necie i wydzwaniali do poprzedniej właścicielki różni agenci, których nie mogła się pozbyć. Mówiła, ze są bardzo nachalni i wręcz zmuszają ją do podpisania umowy. A umowa często polega na tym, że agencja ma wyłączność na sprzedaż Twojego mieszkania. I potem, nawet jeśli sama kogoś znajdziesz, nawet znajomego, to trudno się pozbyć tej agencji. Oczywiście, jest to Twoje mieszkanie i tak naprawdę nikt nie może Cię do niczego zmuszać, ale użeranie się z agentami nie jest pewnie przyjemne.No i jeszcze prowizja, o której pisała Malolepsza. Ja zaoszczędziłam kilka tysięcy dzięki temu, że kupiłam bezpośrednio. Przez ten test to mi siew ogóle nic nie chce robić dzisiaj i chyba położę się jeszcze spać :( Pozdrowienia dla wszystkich i bardziej miłego dnia niż mój
  2. Wytrzymałam dzisiaj jeszcze bez testu :D Ale jutro zrobię na pewno. Moje marzenie to zwolnienie lekarskie. Nawet nie urlop, bo w czasie urlopu to jest jakaś presja wyjazdu. A ja bym chciała po prostu odpocząć w domu, posprzątać w końcu porządnie, posiedzieć sobie przy kompie, pogapić się w telewizor, umyć okna, lodówkę. Takie mam marzenie :D Póki co, siedzę w tej robocie i padam. Dobrze, że to piątek. Ostatkiem sił przesyłam dla wszystkich
  3. Siedzę w robocie i jestem taka zmęczona, że nie mam siły nic robić. Testu jeszcze nie zrobiłam i coś czuję, że nie będzie potrzebny :( Za dobrze znam ten nastrój, który dopada mnie tak własnie w tym czasie. Moze zmienię lekarkę? Napiszę coś wiecej wieczorem, może nastrój mi się poprawi. Acha, 7 lipca jadę nad morze, kolo Kołogrzegu oczywiscie :) Kelnerka obejrzę. Ja blondynów nie lubię, ale zobaczę, co z niego za cudo :D
  4. No już miałam się zastanowić nad tą niedzielą, ale Jagody mnie przekonała, że ta sobota to dobry pomysł :P A może oleję rzeczywiście te testy,jak radzi Justyna? Bo mam już ich serdecznie dosyć, a szczególnie myślenia o tym Zobaczymy, czy dam radę Omega, jak trzeba to ja moge popłakać z Toba, ale to w ostateczności. Jak dasz radę chociaż trochę na wesoło - to lepiej. Wiesz, nami to się tak bardzo nie przejmuj, teraz będzie lepiej, jak o sobie trochę pomyślisz. Oczywiście w naszym przemiłym towarzystwie :D Dla Ciebie To po dla wszystkich i wracam do roboty
  5. Omega, widzę, że humor wraca do formy. Oby było już tylko lepiej :) Wczoraj cieżki dzień w pracy miałam, to nie pisałam, a jak wróciłam do domu, to tylko przekonałam się, że Malolepszej nie ma na gadu :O i padłam. Po burzliwych negocjacjach z samą sobą przesunęłam termin testu na sobotę (pierwotny był w czwartek z pełna świadomością, że to kompletnie bez sensu). To już ostateczna ostateczność (jak się teraz mówi w świecie wielkiej polityki) :D Dzisiaj postanowiłam się w pracy poobijać, ale nie wiem, czy mi się to uda. Na razie pełen sukces. Od godziny nic nie zrobiłam :D Jagody, z lodami to jest tak, że mam ostatnio duże problemy decyzyjne i nie mogę wybrać waściwego smaku. Ostatnio otworzyłam lodówkę i nie mogłam uwierzyc, że kupiłam lody wiśniowe. Przecież ja ich nie lubię!! Wolę czekoladowe albo orzechowe. Jakoś się skończyły te wiśniowe, w czym pomogli przede wszystkim goście, no i kupiłam następne. Jogurtowe z owocami leśnymi :) I znowu ich nie jem. Może te opakowania jakoś na podświadomość mi dzialaja i dlatego je wybieram ;) Chyba jednak muszę dzis popracować, bo mnie kieorwnicy męczą. Dzwonią i co chwila czegoś chcą. Człowiek chwili spokoju nie ma. Pozdrowienia dla wszystkich i
  6. Omega __ link do biżuterii Agnes jest w jej stopce :P Te znaczki to się robi tak: wciskam lewy alt i potem cyferki, ale z tej klawiatury po prawej stronie. Trzymając alt wybieram na przyklad 1 albo jakąś kombinację 1-3, a potem puszczam alt. To cala tajemnica :D Zdjecia Justyny również nie dostalam :( U mnie dzisiaj dzień leniuchowania, chcialam się nawet do kina wybrac, ale nie znalazlam nic ciekawego. Po rozmowie z Malolepszą na gadu wrócilo mi trochę pozytywne myślenie :D ale boję się znowu rozczarowania. Pozostaje mi czekać. Pozdrawiam w leniwą sobote ♥
  7. Malolepsza, witaj :D Ale miałaś pogodę, w sam raz na leniuchowanie na plaży. Teraz to musisz nam nowe zdjecia przysłać, bo to już kategoria wagowa nowa, karnacja zmieniona. Justyna, naprawdę wspaniale, że wszystko w porządku z Adriankiem. Następna sesja zdjęciowa też na pewno wyjdzie pomyślnie Jagody, zdrowia dla dziadka życzę, a truskawki też muszę w końcu kupić, ale ostatnio, jak wychodzę z pracy, to już nikt ich nie sprzedaje :( Teraz też jeszcze tu siedzę. Dziś do 20, bo mam dyżur. No ale niedługo weekend :D Surfitka, i proszę cię, żebyś już tak więcej nie pisała :) Będziesz jeszcze piękną mamusią, zobaczysz Omega, tak sobie pomyślałam, że to może przejściowy kryzys? Może Wam się jeszcze ułoży? Czasami przecież, w jakiś gorszych momentach, mówi się różne rzeczy, które nie są tak do końca prawdziwe. U mnie czas intensywnych staranek nadszedł. Po clo, jak mi się rozpoczęła owu, to myślałam, że umrę z bólu (byłam o tym przekonana z 20 minut). Byłam w niedzielę na monitoringu i miałam dwa pęcherzyki. Potem byłam we wtorek i miałam już jeden (ten jeden pękł w poniedziałek w nocy). A teraz to nie wiem, bo myślałam, że jak drugi będzie pękał to też będzie bolało, ale nic takiego nie było. I nie wiem, czy jeszcze nie pękł (co by było dziwne, bo od pęknięcia pierwszego minęły już dwa dni), czy tak bezboleśnie to przeszło. Póki co się staram i zobaczymy, co z tego będzie. Czy któraś może mi napisać, czy po clo miała owu i jak ona przebiegała? Bo ja nie wiem, czy taki ból to jest normalka.A już samam nie wiem, co czuję, bo czasami to mnie boli lewy jajnik, który w tym miesiącu się nie popisał i nic nie wyprodukował, a tak na niego liczyłam. A tu ten właśnie cichociemny prawy dwa razy pod rząd zaskoczył A co z pozostałymi przyszłymi mamusiami? Gdzie się podziewacie? Dla wszystkich
  8. ja powinnam pracowac, a przez ten upał to mi sie strasznie nie chce. Im szybciej sie wezmę za robotę, tym szybciej wyjdę do domu. NIe muszę tu siedzieć do żadnej godziny. Ale jakoś nie potrafie sie dzisiaj zmobilizowac. Jak tylko zajdę w ciąże to idę na zwolnienie. Od razu :D Taki mam plan. I będę całe dnie siedzieć w domu, leżeć na kanapie, czytać ksiażki, przeglądać gazetki i oczywiście pisać na kafe :) Ech, to bedzie życie...
  9. Omega, wiem, jak Ci cieżko. Naprawdę wiem. Napisałam Ci w mailu. Mam nadzieję, że nas nie opuścisz. Jeszcze wiele przed Tobą szczęśliwych chwil, choć teraz to pewnie trudne do wyobrażenia sobie. Trzymaj się i dbaj o siebie. Przesyłam moc uścisków.
  10. Jagody, ja cały czas na Ciebie stawiam ;) Na razie nie mogę pisac, bo pracuję. Pozdrawiam
  11. A mi brzuch wywalil, jakbym już byla w czwartym miesiacu ciąży :( Lewy jajnik normalnie mnie kluje, jak na owu, a prawy mnie po prostu boli. Czy ktoraś z Was brała clo i może mi napisac coś o objawach? Nie wiem, co o tym myśleć, a do lekarki idę dopiero jutro, bo nie wróciła ze szkolenia. Trochę się boję. Zrobiłam test owulayjny dzisiaj (12dc.) i wyszła druga kreska dość blada i nie tak od razu, jak ostatnio. Surfitko, jak już pisalam, czasami jest cieżko, a potem przychodzi słonce. Moja kolezanka od 3 lat nie miała @, a urodziła w tym czasie dwojkę dzieci. Naprawde. Lekarze mowili, że to niemożliwe, a jednak. Koleżanka ma dwoch synów. Mlodszy urodził się teraz w lutym. Każdy ma swoją historię i nie wiadomo, co jest w niej zapisane. Co to by bylo, jakby kazdy mógl sobie taką książkę przeczytać? Surfitko, wszystko jeszcze przed nami. Dzieci tez. Dla Ciebie Agnes _ owocnych staranek na luzie :D A gdzie się reszta towarzystwa pochowala? Halo, halo
  12. Surfitka, co ty opowiadasz? Co z Twoją @? Bo wnioskując z nastroju to jest już tuż tuż...A potem będzie już tylko lepiej. Zobaczysz. Zresztą, pewnie tak naprawde to doskonale o tym wiesz. Wiesz jak jest, czasem bywa ciężko, ale nie poddajemy się. Trzymaj się
  13. To ja się załapuję na wiruski. Dzięki, może pomogą ;)
  14. Witam, wlaśnie skończyłam na dzisiaj pracę i zaraz wychodzę, ale jeszcze coś napisze :) U mnie ostatnia tabletka clo wzięta wczoraj, a jutro idę na monitoring. Wydaje mi sie, że mi urósł brzuch, jakoś tak na pewno się powiększył. Mam nadzieję, że to nic złego :( Mimi, masz na pewno rację. Ja juz dawno zauwazyłam, że za duzo o tym myslę, ciągle się stresuje, nie potrafię się wyluzować. Ale to się stało niedawno. Wcześniej starałam się na większym luzie, a im dłuzej to trwa, tym gorzej to znoszę. Na początku to zaczynałam tak, jak chyba większość. Bez specjalnego planu, raczej na zasadzie: jak bedzie ciąża to fajnie, a jak nie - to poźniej i też będzie ok. Ale to później się przeciagalo i miałam coraz większy stres, a ostatnio to chyba w panikę wpadłam. Mam nadzieję, że mi to przejdzie, wrócę do równowagi psychicznej i będzie dobrze :) Pozdrawiam Was wszystkie i przesylam
  15. Milka, a gdzie Ty się zapodziałaś? Dla CIebie również Wracaj i pisz, co u Ciebie.
  16. Omega, co się stało? Mam nadzieję, że dół przejściowy? Dziewczyny, Omega i Mimi _ ja jestem chwilowo na emigracji w zachodniej Polsce :) ale do rodzicow jeżdżę w Wasze strony :) Najpierw Trasą Łazienkowską, potem Ostrobramską (mogę Ci wtedy Omega pomachać pewnie), dalej Marsa...dość daleko, ale jeszcze W-wa :) Myślę, że do Omegi mam trochę bliżej niż do Mimi, choć różnica pewnie niewielka :D Mój ukochany w końcu się przebadał. Wszystko jest ok. Tak się cieszę. Denerwowałam się i widziałam, że on też. Mimo że cały czas przekonywał mnie, że na pewno wszystko z nim w porządku. Normalnie odetchnęłam, jak wyszliśmy od tego lekarza. No to mamy kolejne badanie zakończone pozytywnie. Biorę clo i zobaczymy co z tego będzie. Surfitka, jak się czujesz? Przyszła wreszcie @? Agnes, no to miłego wypoczynku w slonecznej Grecji :) Z nogą to pewnie jest tak, że niezbadane jest to, co siedzi w naszych glowach. Ile się tam lęgnie chorób, zaburzeń, problemów, które przekladają się na ból głowy, kolana, czy kłopoty z zajściem w ciażę. Kurcze, żeby mieć taki dostęp do własnego umysłu, jak ten bioenergoterapeuta :D Malolepsza pewnie już na plaży opala swoje smukłe ciało :P Telesforka, mam nadzieję, że staranka okażą się owocne :D Ale najpierw Jagody , tak przecież postanowilam. Czasami mam taki plan, żeby nam wszystkim się udalo mniej więcej w tym samym czasie i Malolepszej zaraz w tym wrześniu. A co tam, pomarzyć można i wizja taka przyjemna :D Pozdrawiam też mamusie i życzę zdrówka podwójnego dla Justyny i Mimi serce]
  17. Malolepsza, ja będę w pobliżu Kołobrzegu od 7 lipca przez tydzień. Obawiam się, że Ty do tego czasu zdążysz już wrócić do domu. A szkoda, bo byśmy mogły się spotkać :) Póki co, kuruj się i wracaj do zdrowia. Mam nadzieję, że nie jesteś osłabiona po tej diecie. Omega, ja również skorzystam z Twojego miniprzewodnika po Kołogrzegu :D Surfitka, jak to? \"jakbym miała mieć brzuch\"? Jak będę miała brzuch - powinno być. Pewnie, że będziesz miała i to już niedługo Agness, jak organizm domaga się wypoczynku to czasami daje takie dziwne sygnały ;) Mam nadzieję, ze to nic poważnego z tym kolanem, ale może rzeczywiście lepiej zrobić prześwietlenie? Mimi, ja się nie buduję, ale słyszałam od znajomych, że rzeczywiscie jakiś koszmar z tymi materiałami budowlanymi. Powodzenia Wam życzę w tych zakupach. A na jakim jesteście etapie? Jagody, cały czas liczę na Ciebie w tym miesiącu :) Justyna, ja też mam sporo mebli z Ikei, ale to z lenistwa ;) Nie chce mi się jeździć po innych sklepach. Tutaj jest wszystko na miejscu i można sobie dobrać elementy pasujące do siebie. Telesforka, gdzie się podziewasz? Wzięłam już clo 3 razy, dzisiaj bedzie 4. Na razie czuję sie ok. Mam jakieś takie zawroty głowy, ale to raczej przez pogode. Zawsze tak miałam. Trochę mi też odbija. Tak bardzo już bym chciała zobaczyc te dwie krechy. Im bardziej się nakręcam, tym baerdziej boję się rozczarowania. No i wiem też, że takie cisnienie nie sprzyja poczeciu, no ale co mam zrobić? Trudno mi się wyluzować. Njachętniej to już bym sobie jakiś wózek kupiła albo chociaż jakis malutkie ubranko. No ale duża dziewczynka jestem i wiem, że to bez sensu. Trzeba się wziać w garść i ruszyć do roboty. Pozdrowienia dla wszystkich i
  18. To oczywiście byłam ja, ryba_lufa , ale nie trafiłam w literkę :D
  19. Justyna _ obejrzałam wlaśnie wszystkie Twoje cudowne suwaczki :) Jestem pewna, że na kolejnym usg z Twoim synkiem wszystko będzie w porządku Omega _ kanapa jest super. Wygląda na wygodną :) No rzeczywiście napracowalaś się przy tym remoncie. Najgorsze jest to układanie na półkach :O Jagody, Surfitka __ u mnie na zakupach to samo Telesforka __ powodzenia z ziółkami. Trzymam kciuki za skuteczność (tym bardziej, że sama skorzystam, jak Tobie się uda :P ) Malolepsza _ wypoczywaj nad morzem i zbieraj siły na wrzesień :) Dla wszystkich Ja wzięlam dzisiaj clo i się trochę boję. Najbardziej przerażają mnie historie o przytyciu 12 kilo. Póki co, to sobie tego nie wyobrażam, ale podejrzewam, że nikt nie potrafi sobie tego wyobrazić, póki go to nie spotka. Poza tym, to byłam dziś u kosmetyczki, bo koleżanka namówila mnie na jakieś żelowe paznokcie na nogach. Że niby długo ładnie wyglądają i mają mnóstwo zalet, ktore mnie średnio przekonywały. Jak już dotarłam do tego gabinetu to stwierdzilam, że to bez sensu i zrobilam sobie tylko zwykły manicure i pedicure. Też jest ładnie. Bez cudów :D
  20. No nie, to już przesada. Nie pisałam przez parę dni, bo mialam awarię neta w domu, a w pracy nie zawsze miałam czas. Dzisiaj wrócilam do sieci i już napisalam co nieco. Przyznam, że trochę skarżyłam się na zły nastroj i takie tam. Bo @ oczywiscie przyszla i to dwa dnia przed terminem. No i jak tak się użalałam nad sobą to z niewyjaśnionych przyczyn pomyliłam się przy wpisywaniu swojego hasła, a potem cały wpis szlag trafił. No i teraz piszę od początku. Z badań mojego ukochanego nic nie wyszło, bo lekarz kazał mu przyjść za tydzień, jak odstawi leki na alergię. Bo teraz jak na zlość zaczęło coś pylić i on musiał brać te swoje leki. Akcja została odłożona do poniedziałku. Mój M (kóry nie jest naprawdę M, ale dla wygody będę go tak nazywać :) ) wziął już nawet urlop na ten dzień więc jest szansa, że tym razem się uda. Ja zakupiłam już clo, ale cały czas się waham. Bo niby po co mam je brać, skoro niby owu jest w porządku? Telesforka, ja też zastanawiam się nad ziółkami, ale obawiam się, że 3x dzienie to nie dałabym rady, bo pracę mam taką nieregularną. Ale jak Tobie się uda po tych ziółkach, czego Ci życzę z całego to i ja się wezmę na pewno :) Surfitka, trzymam za słowo i liczę na skuteczne czary w tym cyklu :) a do Ciebie niech już ta @ przyjdzie, bo już naprawdę zaczyna przeginać :O Agnes, to super, że wyniki okazaly się dobre, teraz to już bez wymówek trzeba się wziać do roboty :) No ale nie zazdroszczę tego, co przeżyliscie po odebraniu pierwszych wyników :O Jagody, ja trzymam kciuki za Twoje dwie krechy w tym miesiacu :) Tak postanowiłam :) Justyna, dla Ciebie podwójne i dla Mimi też Malolepsza, mam nadzieję, że Twoja waga utrzymuje siejeszcze powyżej zera :P dla Ciebie i chciałam Ci jeszcze napisać, że mam ogroooomny sentyment do Twoich stron. Uwielbiam Wisłę i jak byłam młoda :P to lubiłam patrzeć jak tak sobie płynie :) A Ty masz chyba blisko do Wisły, co? Omega, jak dla mnie to zostałaś bohaterką miesiąca za ten remont :) Milka, fajnie, że już czujesz się lepiej. Dla Ciebie Dla Was wszystkich Następnym razem zmienię ten nieaktualny suwaczek
  21. Wyjechałam na weekend stąd moja nieobecność. W niedzielę już nie miałam siły, w poniedziałek popędziłam do pracy, a wieczorem padłam. Dzis nadrabiam zaległości. Surfitka, z czarowaniem jaja daję Ci jeszcze jedną szansę, bo coś mi mówi, że tej nie wykorzystałaś ;) Żartuję, ale czuję w kościach, że nieubłagalnie nadchodzi @. Niestety, wskazują na to wszystkie znaki na niebie i ziemi, nawet wczoraj popłakałam się bez szczególnego powodu :( Chciałam jeszcze dodać, że w tym cyklu w czarowaniu bedzie Cię wspierał Clo, więc szansa większa :) Mój ukochany przełożył badania, bo wczoraj długo pracował i ma iść jutro. On też ma jeszcze jedną szansę :) Bez Clo. Nie daję rady już z tą pogodą. Te burze mnie wykończą. W głowie mi się kręci od tych zmian ciśnienia, nie mam siły się ruszyć. Nie mogę tego wytrzymać. Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku
  22. Inari, to dla Ciebie na dobry początek Ale miałam dzisiaj dużo pracy i do tego jeszcze tu siedzę w tym moim zakładzie zamkniętym. Chwilowa przerwa w produkcji :D Strajkujący lekarze mnie dzisiaj tak załatwili i zerwane negocjacje. Stąd moja nieobecność, ale już się poprawiam. Milka, mam nadzieję, że już czujesz się lepiej i było to chwilowe załamanie nastroju. Dla Ciebie Justyna, czekam na zdjęcie Zuzi i buźki dla niej, nawet jeśli miałaby być chłopcem :D Mimi _ dla Twojej kruszynki również całusy i Jagody, ja już też nie daję rady w tym upale, a dzisiaj jechałam tramwajem i było to trumatyczne przeżycie. Normalnie powinny być kary za skażenie powietrza dla tych, którzy się nie myją. Acha, wiem coś o czytaniu cudzych \"trudnych\" tekstów. Niedługo będziemy mieli praktykantów :O Co oni potrafią za poezję tworzyć :) Malolepsza, ty pewnie dzis też wyrabiasz 300 porcent normy, jak ja :D Ale niestety, pracownikiem miesiąca nie zostanę i na żadną premię też nie mogę chyba liczyć :O Malolepsza, ja też zwróciłam uwagę na tę godzinę kosmiczną. A moze Ty już przez sen na kafe zasiadasz? Telesforka, szkoda, że nie zostałaś majóweczką :( Ale co się odwlecze...Zawsze jest szansa na czerwiec :) Ja też mam taką koleżankę. Identyczna historia, tylko że ona ma 3-letnią córkę. Kurcze, nie wiem, jak jej pomóc. Jej maż wyprowadził się we wrześniu, w styczniu złozył pozew o rozwód, a ona ciagle liczy, że wszystko się ułoży. Ja nie chcę odbierać jej nadziei, poza tym wiem, że w życiu różnie się może ułożyć. Osobiście, nie wierzę, że coś tu można uratować, ale uważam, że nie mam prawa wyrokować. Z drugiej strony wspieranie jej w jej wierze wydaje mi sie nieuczciwe. Ech, trudne to życie bywa... Surfitko wróżko :) A ja bym chciała, żebyś miała rację w swoich przepowiedniach. W razie czego, po teście zgłoszę się do Ciebie z reklamacją ;) Omega, już niech Ci będzie z tą babcią, a mamą jesteś na pewno świetną A gdzie Nowa, Biedroneczka, Agnes? Moze chociaż jakiś mały znaczek byście dały? Na zachętę I dla wszystkich Ale się znowu rozpisałam :D
  23. Łatwo pisac _ nie rób testu, jak trzy leżą w szafce. To co?Zmarnowac się mają? :P A Milce to bym tak chciała przekazać chociaż trochę pozytywnej energii. Może chociaż
  24. Milka, ja nie chce się absolutnie wymądrzać, ale myślę, że tylko wtedy można coś naprawić, jesli się wie, co się popsuło. Klinika to nie jest miejsce, gdzie kobietom odbiera się szansę na dziecko, a wręcz przeciwnie. Pracują tam doskonali fachowcy, którzy przywracają nadzieję tym, któym jej zabrakło. Jesli z jakiś względów nie możemy zajść w ciąże to udawanie, że wszystko jest ok niczego nie zmieni. A czas ucieka, jak sama wiesz. Czasami przeszkoda jest banalna, czasami bardziej poważna, ale większość można pokonać. Trzeba tylko wiedzieć, z czym walczyć. Pewnie, że każda z nas chciałaby cudu, ale zdarza się, że szczęściu trzeba pomóc. I jeszcze jedno. Wyobraź sobie, że zachodzisz w ciążę, rodzisz dziecko. Czy chciałabyś mu pokazywać szklankę do połowy pustą? Optymizmu czasami trzeba się nauczyć. A warto, chociażby po to, żeby potem nasze dzieci potrafiły z ufnością i nadzieją patrzeć w przyszłość. A dzieci przecież wszystkie bedziemy mieć. Prędziej, czy później. Milka, uszy do góry i uśmiechnij się. Wiem, jak trudno się nie stresować i podchodzić na luzie do poważnych problemów. Sama też mam z tym klopoty. Ale dołowanie sięi strach to nie jest najlepsze rozwiązanie. Dla Ciebie
×