Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ryba_lufa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ryba_lufa

  1. Ale jesteście kochane, aż się wzruszyłam Fotografią zajęłam się hobbystycznie zdecydowanie, ale ostatnio zaczęłam na tym trochę zarabiać. Niestety, nie tyle, żebym mogła porzucić moją stałą pracę, którą w zasadzie lubię, ale bardzo mnie wyczerpuje, szczególnie psychicznie. Dlatego rozważam jakąś przerwę w tym zawodzie. Na razie jednak nie mogę zdecydować się na rezygnację z etatu i tych wszystkich socjalnych zabezpieczeń, bo a nuż się uda z dzieckiem i co? A tak: i zwolnienie będzie i urlop macierzyński i takie tam. U mnie w pracy pod tym względem jest bardzo w porządku. Koleżanki zachodzą, rodzą, wracają, kiedy chcą i nie ma żadnych problemów. Agnes _ trzymaj się, Malolepsza jak zwykle ma rację :) Ważne, żeby rozmawiać o swoich potrzebach, oczekiwaniach i uczuciach. Czasami naprawdę rozwiązanie konfliktu jest proste, a pozostawienie go prowadzi do niepotrzebnych komplikacji. Jesli potrzebujesz pogadać - pisz. Dla Ciebie Malolepsza _ nie wymiękam ;) Tylko boję się rozczarowania. Ale co tam. Nie pierwszy raz przez to przechodzę, dam radę :) Jeszcze godzina w pracy mnie czeka, pewnie jeszcze napiszę. Nic się nie dzieje. Żadnych wypadków, pożarów, zawaleń, ewakuacji, nawet kolizji brak
  2. Jagody _ właśnie dostałam maila od Ciebie. Dzięki. Miło wiedziec, jak wygladasz, a wyglądasz bardzo ładnie :). Tak zresztą, jak pozostałe dziewczyny. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie Jak będę w domu to też wyślę zdjecia do Jagody i Telesforki. Już czuję, że za chwilę mi sięwszystko pomyli: do kogo już wysłałam, a do kogo nie :) Ja zawsze robię zdjęcia na rożnych wyjazdach i imprezach ze znajomymi, a potem wszystkim wysyłam. Ostatnio koleżanka napisała, że bardzo dziękuje za przysłanie jej po raz trzeci zdjęć z kajaków, ale wolałaby dostać znad morza, bo żadnego nie ma. A mi, jak zwykle, wszystko się pomyliło i myślałam, że własnie z kajaków jeszcze nie wysłałam :)
  3. Jak tydzień temu napisałam pierwszy raz o tym teście, to myślałam, że nie dam rady dotrwać do środy, a to już jutro. Test zakupiłam po drodze do pracy i jutro wykonuję. O efektach napiszę. Przy optymistycznej wersji trzyma mnie tylko ten brak bólu piersi, który zawsze odczuwałam przed @. Reszta bez zmian, wiec bardziej skłaniam się ku wersji o braku ciąży. Ale racja, zawsze warto mieć nadzieję. Siedzę sobie w pracy, zimno i ponuro, nie mam co robić. Czekam aż coś się wydarzy, o czym warto poinformować cały świat (no przesadziłam :) ) Byle nie za późno, bo będę musiała dłużej zostać :) Wolałabym w domku, pod kołdrą. Zrobie sobie przynajmniej kawę. Jako że warto zawsze szukac pozytywnych aspektów, to ja pomyślałam sobie, że jak jutro będę miała jedną kreskę na teście, to wieczorem zaszaleję z alkoholizowaniem się w dniu urodzin i wypiję Wasze zdrowie :) Żeby nam wszystkim się udało jeszcze w tym roku Dostałam zdjecia od Telesforki i od Surfitki , ale na nim są trzy sooby i ja nie wiem, która to Ty :) Pozdrawiam Was wszystkie
  4. Nowa, a może jednak? Chociaż wiem, że łatwiej komuś doradzac, niż znaleźć trochę optymizmu u siebie. Ja to sobie myślę, że wszystkim Wam się uda. Naprawdę. A w swoją ciążę jakoś nie moge uwierzyć, chociaż sięstaram. Jutro mam zamiar zrobić test (chociaż pisałam o tym juz wiele razy :) ). Obawiam się jednak, że mogę dostać @. Brzuch mnie pobolewa, wkurzona jestem, jak rzadko kiedy, tylko piersi mnie nie bolą nic a nic, ale tłumaczę to tym, że brałam tę luteinę. Malolepsza, pewnie sobie teraz podziawiasz koniki (może nawet się przekonałaś do jazdy?) a ja zaraz do pracy się wybieram. Ale mam nadzieję, że w innym terminie to odrobię :) Pozdrawiam i miłego wypoczynku Telesforka _ wpisałam już adres przy nicku i czekam na foty :) Surfitka, Tobie też prześlę zdjęcia i mam nadzieję, że mi wybaczysz to pomijanie. Ja dla odmiany cierpię na zanik pamięci :) i jak długo się nie odzywasz, to potem nie pamiętam dokładnie, co pisałaś. To tak na swoje usprawiedliwienie. Teraz pamiętam, ze bedziesz się sprawdzac niedługo więc powodzenia i bedę trzymać kciuki. Niedługo minie miesiąc, jak tu weszlam po raz pierwszy (chociaż nie od razu odważyłam się napisac) i komuś przecież musi się udać. A że wiosna w pełni to może nawet nie jednej osobie? Dla wszystkich pełno i
  5. No witam, pracowalam dzisiaj trochę i jutro też mnie to czeka. Poza tym, strasznie się denerwuję przed testem. Na razie go nawet nie kupilam, żeby mnie nie podkusiło i żebym za wcześnie nie zrobiła. Nerwowa jestem bardzo. Wszystko mnie wkurza: remont chodnika, pan w gazowni, moja szefowa, a najbardziej mój ukochany, bo najczęściej jest pod ręką :). Ten nastrój to zawsze taki mam przed @. Wczoraj wzięłam ostatni raz luteinę. Zobaczymy. Z pozostałych Bardzo Ważnych Spraw ;) to zlożyłam dziś zeznanie podatkowe w końcu. Nie mialam wyjścia :) Malolepsza - powodzenia i trzymam kciuki, żebyś nie musiala już się starać we wrześniu Nowa, może rzeczywiście Ci się udało? Byłoby super :) A nastrój mam pdobny do Twojego: też się wściekam i płaczę. i też trzymam kciuki. Milka __ dobry gin to podstawa, tak mi się wydaje, życze szybkiej zmiany na lepsze, a wtedy poprawa nastroju gwarantowana Jagody _ dzieki, stram się z tym optymizmem, ale cholernie ciężko. No i dłużu się dłuży ta druga połowa cyklu :) Jak widzę mamusie z malymi dziećmi albo kobiety w ciązy, to też mnie taki smutek ogarnia. Zazdrość po prostu - nazywając po imieniu :) Ale taka spokojna, bez zawiści, raczej: \"ja też tak chcę!!!\" Gorzej, jak widze te nastolatki w ciąży, z papierosami i piwem. Wtedy to po prostu zła jestem i wtedy mi siechce wyć na tę niesprawiedliwość. Pozdrawiam wszystkie bardzo bardzo i na długi weekend -
  6. Jagody __ świetna bajka. Lepsza niż te o śpiących królewnach-mimozach i kopciuszkach :) Ja też myślę, że to ładowanie nas stereotypami w przeróżnych formach: bajek, powiedzonek, uwag, to poważne źródło problemów. Najbardziej mnie wkurza: \"Złość piękności szkodzi\".
  7. No ja przejrzałam zdjęcia, ale żadne nie zostało zakwalifikowane do wysłania :) Zresztą, choć mam w komuterze setki zdjęć, to ja jestem może na kilku z nich z wiadomych względów. Chyba muszę to zmienić i sama sobie będę pstrykać. Czasami to robię, jak jestem na przyklad na zwolnieniu, to zamieniam mieszkanie w studio i cały dzień pstrykam sobie zdjęcia. Ostatnio nawet sesję rozbieraną sobie zrobilam (nie żaden hard core - żeby nie bylo :) ), ale te się nie nadaja zupełnie do publicznego eksponowania :) Jak się zdecyduję na jakieś inne, to wyślę :) Z tym testem to z pewnością racja. Jakbym zrobiła w poniedziałek, to w środę też, dlatego też dopisalam, że szkoda mi kasy :) Na razie mój organizm nie daje mi żadnych sygnałów i trudno mi nawet myśleć o tym. Bo normalnie, to jest tak: zaboli mnie brzuch i wtedy, w zależności od nastroju: a). na pewno jestem w ciaży, b). na pewno dostanę @. Albo jest mi trochę niedobrze i opcje do wyboru takie same. A teraz od dwóch dni jakaś taka cisza. Choć nie jestem bardzo doświadczona, to Milce jednak poradziłabym zmienić lekarza. Mój poprzedni nie robił mi żadnych badań, ostatnio byłam u niego w grudniu i nie chciał nawet zrobić cytologii i usg, a jak mówiłam, że chcę zajść w ciażę i nie mogę to przeprowadzał ze mną pseudopsychologiczne pogadanki w stylu: proszę się nie obwiniać, jest pani stuprocentową kobietą, proszę źle o sobie nie myśleć. No i pożegnałam się z tym samozwańczym lekarzem dusz. Jakbym go słuchała, to do dzisiaj nie wyszłabym z depresji. Teraz chode do dobrego gin i oprócz tego, że mam wrazenie poważnego traktowania to nie słucham takich bzdur. Pozdrawiam i zabieram się za celebrowanie niedzieli. dla wszystkich
  8. Witam, dzisiaj spędzam trochę bardziej pracowity dzień niż wczoraj :) a to jeszcze nie koniec. Ja równiez sie wybieram na wesele brata mojego lubego. To dopiero w lipcu, a ja już martwię się o strój :) Do tego w maju komunia mojego chrześniaka i ten sam problem. Na szczeście prezent już nabyłam. Ciesze się , że weszłam na to forum. Tak sobie myślę, że nawet jeśli się w tym miesiącu nie uda to zawsze można spróbowac w następnym, choć wiadomo, że bardzo bardzo bym chciała, żeby to nie bylo konieczne. I wszystko mi jedno, czy to mialby być syn, czy córka. A z tą siekierą to makabraczyna sprawa. Już lepsze te żywoty. A może tak poczytać? ;) Nie wiem, czy dam rade do środy. Już się zastanawiam nad zrobieniem testu w poniedziałek, chociaż już mi szkoda kasy na te testy co miesiąc :) Pozdrowienia dla wszystkich. Dla odpoczywających w długi weekend i dla pracujących
  9. Zapomnialam o kwiatkach - podlałam :)
  10. Wzięłam do domu pracę, ktorą musze skończyć do wieczora. Co robię, żeby nie pracować? najpierw zrobiłam sobie kawę - podstawa pracy zainstalowałam nowe głośniki do kompa (są mi zupełnie niepotrzebne) sprawdziłam, kto jest na gadu - zostało mi trochę przyzwoitości i nie zaczęłam żadnej rozmowy powkładałam naczynia do zmywarki (kubki po kawie z rana) popatrzyłam w lustro wrzuciłam parę rzeczy do pralki zjadłam jabłko obejrzałam dokładnie ogryzek przejrzałam sms-y - nic nowego nie znalazłam zjadłam twarożek uczesałam włosy przeszłam się po mieszkaniu (35 metów kwadratowych) wyszłam na balkon i wróciłam w desperacji jeszcze raz otworzyłam i zamknęłam zmywarkę i już myślałam, że nie ma odwrotu i trzeba przysiąść do pracy, kiedy... weszłam na kafe :) :) :)
  11. Taki sobie zrobilam suwaczek, mam nadzieje, że dobrze. Ja o niczym innym nie mysle, niż o tym, co wiecie, więc już nie bedę o tym pisac, bo nie dam rady. Oczywiście, jak co miesiąc, rośnie mi już brzuch :) :) :) Jutro piątek więc się cieszę, bo ten krótki tradycyjny weekend mam na szczęście tym razem wolny. Chyba też pójdę w jakiś mały remoncik :) Malolepsza - tak bym chciala zeby Ci się udało z tą ciążą, jak nie wiem. Oby to bylo jak najszybciej. Może nawet teraz? Jagody: pozdrowienia dla Ciebie i dla taty na urodziny :) Mimi, a mozesz potem coś więcej o tym Kazimierzu napisać? Też bym się chciała wybrać, ale trochę później. Już dawno myślałam o tym, a teraz tak mi się przypomniało. Pozdrowienia dla wszystkich kwiatek]
  12. Postanowiłam wyręczyć Malolepszą i odpowiem Mimi :) Żeby zrobić suwaczek wchodzisz na stronę glówną forum, tam od góry masz link: \"internautko, zarezerwuj swój nick\". Kiedy już to klikniesz, wybierasz opcję B, wpisujesz nick i hasło, a potem w ramce na samym dole wstawiasz stopkę. Przepraszam, jeśli zbyt łopatologicznie, ale tak już mam niestety :( Weszłam tutaj, żeby się poskarżyć, że chyba znowu nic z tego, bo boli mnie brzuch i czuję się tak, jak zazwyczaj tydzień przed @ i takie tam smęty, ale przeczytałam wpis Mimi i trochę mi przeszło. Jestem bykiem z samego początku maja. W środę 32. urodziny obchodzę. A poza tym, to ucieklam dzisiaj z pracy i jestem juz w domu :) Nie ma to jak wolny zawód. Ale niestety, nie zawsze tak się udaje. Na zachodzie Polski gorąco również. Jutro ma być u nas 28 stopni. Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić, ale ja lubię ciepło więc się cieszę. Życzę wszystkim wesołego słonka i pozdrawiam serdecznie
  13. Ryba była zajęta to dopisałam lufa :) jak w piosence Lecha Janerki, ale tak naprawdę to jestem Byk. Malolepsza: w kwestiach technicznych jesteś niezawodna. W innych też ok :) Wielkie dzięki
  14. A ja weszłam na kafe rano i przeczytałam, co napisałyście, ale nic nie mogłam dodać, a potem to bylo już tylko gorzej. Telesforka: dziękuję Ci bardzo za wpis o zdjęciach. Ten ktoś, co pasjonuje się fotografią to właśnie ja :) Foty są w większość moje, a dzieci siostry. U mnie norma: co 5 minut jestem w ciąży, a co kolejne 5 minut - już nie. Boli mnie cała lewa strona. Czy wiecie może, jakiej wielkości powinno być ciałko żółte? Moje ma 21 mm. Fajnie by było pojechać do Grecji :) A jeszcze fajniej w trójkę może ?? Rano to myslałam, że nie wytrzymam do urodzin i postanowiłam iść na badanie krwi w piątek. Ale teraz już mi przeszlo. Poczekam. Dla aktywnie starających się Dla oczekujących
  15. To by było naprawde fajne, gdyby się udało. Tak się starałam i starałam po cichutku i nic. A tu wystarczyło wejść na forum staraczek :) A tak naprawdę to moje pierwsze kontrolowane podejście. Dopiero w tym miesiącu poszlam do porządnego gin, zrobiam sobie badania. Napiszę jeszcze coś. Niedawno przeprowadzilam się i mieszkam teraz koło kliniki ginekologiczno-polożniczej. Każdego dnia przechodzę koło niej idąc do pracy i wracając. Wokół pełno sklepów z rzeczami dla dzieci, odzież ciążowa i co tylko w tym temacie może przyjść do glowy. Może to też był jakiś impuls, żeby poważnie podejść do tej sprawy? Taki bardziej podświadomy :) Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie
  16. Teraz już powinno być ok, ale ile można cieszyć się dziećmi mlodszej siostry :)
  17. Chciałam sprawdzić, jak to działa z tą stopką.
  18. Nie chcę tego pisac, bo się boję. Bo ja co miesiac myślę, że jestem, a potem dostaję @ i załamka. No i obawiam się, że w tym miesiącu bedzie to samo. Na razie chyba za wczesnie, żeby cokolwiek stwierdzić. Jestem w 22dc. Jak będę to NA PEWNO dam znać :) Chyba na wszystkich forach o tym napisze, nawet tych o tematyce kulinarnej :)
  19. Byłam dziś u lekarki. Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale jak miałam się przygotowac to zaczęłam odpinać bluzkę i w pewnej chwili zorientowąłam się, że to nie o to chodzi :) Lekarka zmierzyła mi ciśnienie, bo chyba źle wyglądałam i moje ciśnienie wynosiło 90/40, ale nie o to chodzi, bo to nie forum dla osób z kłopotami krążenia. Po usg przepisała mi luteinę, ktorą dzisiaj zakupiłam i pierwszy raz będę stosować. Za dużo nie pytałam z uwagi na moj stan psychiczny, który obrazuje historia z bluzką. Podejrzewam, że moja gin podejrzewa :) u mnie ciąże. Ja się jej nie dziwię, bo mam tak od kilku ładnych miesięcy (za każdym razem podejrzewam). Niestety, potem nic z tych podejrzeń nie wychodzi. Na urodziny postanowiłam zrobić sobie test ciążowy. A to dokładnie za tydzień i jeden dzień. Malolepsza: ja też się nie maluję, chyba że mi coś odbije Dzięki za wszystko i też trzymam kciuki
  20. A ja siedze w pracy i myślę sobie, że wszystko bym zniosła - bóle głowy, wymioty i mdłosci i wiele wiele wiecej nieprzyjemności, żeby tylko było dla czego, a raczej kogo. Ale ja w pracy zawsze mam taki podły nastrój.
  21. No i zmieniłam kolory :) Pozdrawiam
×