Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wzetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wzetka

  1. Gratulacje dla wszystkich maluszków które skończyły już 4 miesiące. My jutro świętujemy.
  2. Hejka :D Ja piorę w proszku JELP odkąd Wiktoria się urodziła a teraz kupiłam LOVELA i też nie ma żadnej reakcji na ten proszek. Trochę są drogie ale przynajmniej nie uczulają. Płyn do płukania też mam JELP.
  3. Aga czop ci odchodzi już na całego. Myślę że w ciągu najbliższych 3 dni urodzisz. POWODZENIA :)
  4. Jedyne moje przeczucie odnośnie ciąży to takie że nie mogłam dźwignąc reklamówki z zakupami. I w ogóle jakaś taka słaba byłam. No i ten potworny ból piersi.
  5. Z tym przesądem odnośnie matki chrzestnej w ciąży chodzi o to że dzieci później będą ze sobą rywalizowac i będą o siebie zazdrosne - przynajmniej ja taką wersję słyszałam (mniej drastyczna od poprzedniej) Wszystkiego najlepszego, pociechy z dzieci i pożytku z partnerów :D
  6. Aga i Alutos ja w ogóle nie używałam tych podkładów poporodowych (kupiłam je oczywiście) były dla mnie za bardzo \"ceratowe\". U mnie najlepiej sprawdziła się szpitalna lignina a później normalne podpaski te których zawsze używam. W moim szpitalu można było nosic własne majtki (niekoniecznie jednorazowe). Ważne było żeby były bawełniane i przewiewne. Nawet jak lekarz do badania przyszedł to nic nie wspominał że mam nie takie majtki albo że nie powinnam ich miec. Aga wiem co czujesz. Powiem ci jedno napatrzyłam się na dziewczyny po cesarce i nie chciałabym jej miec (chyba że ze względu na maluszka to tak). Przez 24 godziny po porodzie musiały leżec plackiem (jedna podniosła głowę i potem miała okropne bóle tejże głowy - powiedzieli jej jeszcze że to może potrwac 3 miesiące) a potem nie miały siły dźwigac maluszków a i z karmieniem piersią było rożnie bo nie wszystkie miały pokarm i musiały dokarmiac a w dodatku maleństwa przez ten czas kiedy one leżały plackiem były karmione butlą. A po naturalnym porodzie już po dwóch godzinach można się było maluszkiem zając. Wiem że wizja bólu może przerażac ale zapewniam że o bólu zapomina się w tej samej sekundzie w której kładą ci maluszka na brzuchu. Cały świat wtedy przestaje istniec liczy się tylko ta kruszyna.
  7. Witajcie Mam pytanie odnośnie tego przedłużenia macierzyńskiego jak maluszek jest rehabilitowany. Czy któraś z was dowiadywała się coś więcej na ten temat?
  8. Aga widzę że maleństwo szykuje się na świat. Baderka ma rację to są zwiastuny rychłego porodu. Fajnie ci - moja Wiktoria nie chciała wyleźc przed czasem i musiałam na nią czekac jeszcze 3 dni po terminie. Nie stresuj się tylko i nastaw się pozytywnie. To jest jak walka a na końcu czeka wspaniała nagroda :D . Moja śpi po spacerze he he :D Pamiętaj z każdym skurczem bliżej finału. Buźka dla ciebie i daj znac jak już będziesz po. 3mam kciuki żeby było łatwo szybko i bez komplikacji
  9. Alutos z tym oddawaniem kału to przesada pod warunkiem że pozwolisz sobie zrobić lewatywę. Polecam gorąco. Dostałam jakiś środek - fakt że potem przez 10 minut nie mogłam zejść z kibelka ale przynajmniej miałam ten komfort psychiczny że podczas parcia nic nie popuszczę a i potem też było fajnie bo kupę mi się dopiero po 4 dniach zachciało a nie wyobrażam sobie próbować ją zrobić po porodzie mając szwy na kroczu. Przepraszam za ten opis ale taka jest prawda.
  10. Monte Verde jeśli chodzi o moją dietę to w pierwszym tygodniu po urodzeniu starałam się zachowywać dietę (delikatne jedzenie) a potem to jadłam nawet schabowego z frytkami i nic małej nie było. Wszystko wprowadzałam powoli i sprawdzałam reakcję. Ostatnio nawet kebab jadłam i też nic się nie stało. Jem normalnie nawet pomarańcze i mandarynki. Nie jem tylko fasoli, grochu, czosnku surowego i surowej cebuli. Niestety nie ma na to reguły bo koleżanka musiała trzymać dietę bo jej synek nawet po żółtym serze dostawał boleści brzuszka. To wszystko zależy od maluszka.
  11. Aga_w spokojnie możesz już rozłożyc łóżeczko. Niech się materac przewietrzy, szczególnie jak masz nowy materacyk. Przecież nie musisz jeszcze ubierac pościeli. Ahaja8 witaj na topiku. 3mam kciuki żeby się udało. Pozdrawiam
  12. Witajcie :) Piszecie o wadze swoich dzieciaczków. Moja Wiktoria tak jak Ola Asiorka jest kruszynką. Wczoraj ważyła 5700 a do 4 miesiąca brakuje jej jeszcze 10 dni. Za to dziś rano odwróciła się z pleców na brzuszek, bo na boczek to już od tygodnia się odwraca. Robi to bardzo śmiesznie. Nogi i pupa do góry a potem zamach i jest na boczku. Za to próbuje już samodzielnie siadac. Jak tylko posadzę ją w bujaczku to zaraz podciąga głowę i barki do przodu a nóżki do góry i próbuje siadac a ostatnio odkryła że jak się złapie za zabawki które wiszą na tym pałąku to nawet lepiej jej to wychodzi więc teraz nie mogę jej wieszac zabawek bez nadzoru. Co do spania to zasypia po kąpieli około 20, budzi się około 21 na dotankowanie a potem ją jeszcze dokarmiam około 23 i śpi wtedy do 3. Następne budzenie ma około 6, pocycka i śpi do 8-9. Okolo 10 półgodzinna drzemka przed 12 dwugodzinny spacerek (który przesypia i czasami nawet jeszcze śpi jak ją już do domu przyniosę) i kolejna tym razem godzinna drzemka około 16-17 i o 19 kąpiel. W sumie karmię ją jakieś 9 razy na dobę. Ja wózka na spacerówkę to pewnie jeszcze ze 2 miesiące nie przerobię, bo u mnie na osiedlu strasznie wieje a skoro ona spacer przesypia więc nie musi póki co świata oglądac. Jesli chodzi o kilogramy to dzięki karmieniu piersią i spacerkom waże już o 5 kilogramów mniej niż przed ciążą. W sumie w 4 miesiące zgubiłam gdzieś 20 kilogramów. Pozdrowienia dla wszystkich mam i maluszków. Papatki
  13. Aga_w nie martw się kilogramami. ja też przytyłam w ciąży 15 kilogramów a teraz ważę już 5 kilogramów mniej niż przed ciążą. W sumie w 4 miesiące zgubiłam 20 kilogramów. Dodam że karmię piersią. Monte Verde to nie prawda że karmiąc piersią nie można jeśc normalnie. To wszystko zależy od dzieciątka. Moja na szczęście nie ma żadnych problemów więc nie muszę trzymac diety. Kolki nas na szczęście też ominęły. Muszę się pochwalic Wiktoria dziś sama przewróciła się z plecków na brzuszek. Jestem z niej dumna. 3mam kciuki za was wszystkie. Papatki
  14. Tyle napisałam i wszystko gdzieś wcięło. Titi GRATULUJĘ aniołka. Córuchna cudo. Majka cieszę się że się odezwałaś. Alutos jak mam dokładnie taki przewijak jak opisałaś i się bardzo dobrze sprawdza. Pozdrawiam
  15. Hejka :) Brzuchacz kup sobie w aptece urządzenie NoseFrida do oczyszczania noska - jak dla mnie rewelacja. Ostatnio walczyłam z katarem u Wiktorii i się świetnie sprawdziła. Sylka ja nie wierze w te zabobony odnośnie zębów bo jestem tego zaprzeczeniem. Pierwszy ząbek mi wyszedł jak miałam 4 miesiące a do tej pory nie mam ani jednej plomby i nie zanosi sie na to żeby jakaś była potrzebna. Moja Wiktoria też ostatnio zaczęła się ślinic i chyba będą jej szły ząbki bo tak piąstkami szoruje po dziąsłach a złości się przy tym - widocznie ją swędzą. Muszę jej kupic jakiś żel. Może mi coś polecicie? Pozdrawiam i dziękuję za zdjęcia maluszki są rewelacyjne.
  16. Hejka :) Alutos przewijak to super sprawa. Na początku go nie używałam i przewijałam młodą na łóżku. Po 2 tygodniach tak mnie plecy bolały że szybko wyciągnęłam przewijak. My mamy taki który można przenosic, bo jak jaj ją kąpiemy to sobie kładę przewijak na pralce i jest super. Nie mam komody blisko łóżeczka a mój przewijak jest za mały żeby go kłaśc na łóżeczku więc mam go na stole. Najlepiej żebyś miała przewijak na wysokości swoich bioder bo tak jest wygodnie cokolwiek robic - nie musisz się schylac do maleństwa (i kręgosłup mniej boli). Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pytaj chętnie odpowiem w miarę możliwości. Pozdrawiam :D
  17. Alutos u nas łóżeczko Wiktorii stoi w sypialni obok naszego i mała bardzo ładnie śpi w swoim łóżeczku. Nad ranem ją tylko zabieram do siebie bo potem dłużej śpi. Jedynie jak była chora to spała ze mną bo wtedy mogłam szybciej reagować. Koleżanka ma teraz prawie 7 miesięczną dziewczynkę i do 2 miesiąca mała spała z nimi w łóżku a teraz już śpi w swoim łóżeczku. Różnie jest z tym spaniem wszystko zależy od dzieciątka. A do porodu to się nastawiaj jak na walkę, którą musisz wygrać a nagrodą jest taka słodka kruszynka. A i jeszcze jedno powtarzaj sobie że z każdym skurczem bliżej finału. Ja tym rozbawiłam położne. 3mam kciuki żeby było szybko i łatwo, bo ja poród wspominam bardzo sympatycznie, nie powiem że było bezboleśnie ale o bólu zapomina się w jednej sekundzie jak ci położą maleństwo na brzuchu. Cały świat wtedy przestaje istnieć poza tą małą kruszynką. Zobaczysz będzie dobrze.
  18. Alutos nie jest tak źle jak ci opisują tylko że jest mało czasu na inne rzeczy poza opieką nad maleństwem a zawsze jest sporo do zrobienia. Dlatego jest mało czasu na siedzenie przy kompie. jak mam okazję to staram się czytać co się u was dzieje ale jak już nadrobię zaległości to Wikusia wzywa na karmienie i nie ma kiedy napisać. Ogólnie bycie mamą jest super. Czasami się chodzi na rzęsach (jak Skarbek ma gorszą nockę) ale zawsze można odespać w dzień razem z Maleństwem. Kolki nas ominęły więc przynajmniej się nie męczyła. Grunt to pozytywne nastawienie i spokój. Jak rodzice są spokojni i nie reagują z paniką to Maleństwo też jest spokojne. Pozdrowienia i papatki
  19. Hejka :D Młoda jeszcze śpi więc mam czas poklikać na necie. Alutos i Aga_w 3mam kciuki żeby łatwo i szybko poszło. Ja wy się rozpakujecie to pusto będzie na topiku. Ostatnio to głównie wasze wpisy, Monte Werde i Jakajaana podtrzymują topik. Titi ty już rozpakowana czy nadal w dwupaku? Jakajaana to kłucie w okolicy pępka jest naturalne - macica rośnie i rozciągają się wiązadła. Może cię jeszcze ciągnąć w pachwinach, albo kłuć tak że nie będziesz mogła nogą ruszyć albo wstać z łóżka - to też są wiązadła. Pozdrawiam. Papatki
  20. Cały czas robi przerwę. Skopiujcie sobie całośc i usuńcie przerwę po 1
  21. Hejka :D Z pieluszek to polecam jeszcze Bella Happy. Są chłonne i nie powodują odparzeń. Jednostkowo wychodzą taniej niż Pampersy. Poniżej podaję link do stronki na której jest test pieluszek. http://www.edziecko.pl/zakupy/1,79393,4558760.html Wczoraj byłyśmy z Wiktorią na spacerze pierwszy raz po chorobie. Dobrze że było cieplutko i nie wiało. Papatki
  22. Hejka :D Beti ja już od 2 tygodni stosuję pampersy 3 bo 2 uciskały udka mojej Wiktorii. 3 są od 4 do 9 kilogramów i są na tyle większe że już małej kupka po pleckach nie cieknie jak zrobi taką porządną. U nas dalej oddział zakaźny. Przeziębienie Wikusi przeszło w zapalenie oskrzeli i teraz 2 razy dziennie dostaje zastrzyk. Cierpimy okrutnie - ona bo ją boli jak ją kłują a ja bo nie mogę na to patrzeć (serce mi ściska). Jutro do kontroli i mam nadzieję że już będzie poprawa. Ja też siie wybieram przy okazji do lekarza bo to moje przeziębienie też coś nie mija a tu już 2 tydzień się kończy. Moja mała niestety będzie musiała pójść do żłobka ale dopiero jak skończy pół roku. Ciężko będzie ale inaczej się nie da. Jedzenie słoiczkowe planuję zacząć wprowadzać jak Wiktoria będzie miała już skończone 5 miesięcy a do tej pory będzie na maminym cycku. Zresztą mam cichą nadzieję że uda mi się ją karmić piersią dokąd nie skończy roku. Lecę robić obiadek póki śpi. Trzymajcie się zdrowo i ciepło. Papatki dla mamusiek i dzieciaczków
  23. Hejka :D Skusiłam się wczoraj na 3 pączki. Takie były pyszniutkie że nie mogłam sobie odmówic :) Bebolku nie wiem czy jest sens faszerowac Fabiego antybiotykami ale zrobisz jak zechcesz. Moja kuzynka mieszka w Anglii i jak jej synek zachorował to też dostała tylko syrop i witaminy i lekarz powiedział że za 5 dni przejdzie. Przez 4 noce czuwała przy nim bo tak kaszlał że myślała że się udusi. Po 5 dniach minęło jak ręką odjął i obyło się bez antybiotyków które dodatkowo osłabiają. Moja Wiktoria też jest teraz chora i dostaje tylko syropek na kaszel a rzęziło jej w płucach aż strach było słuchac ale pani doktor nawet się nie zająknęła odnośnie antybiotyków. Dziś jest 5 dzień choroby i już jest poprawa. Przeszło by jej pewnie wcześniej gdyby mi po tym syropku nie wymiotowała tak często. Odnośnie płaczu to moja płacze po kąpieli w trakcie ubierania. Czasami tak bardzo się zanosi że łapie bezdech i musze ją tylko w pieluszce zawijac w koc i karmic a dopiero później ubierac. Za to na spacerki chodzi bardzo chętnie a jak jej czapkę zakładam to się śmieje. Beti mam pytanie. masz takie same leżaczki jak ja powiedz mi do czego służą te 3 rzepy (dwa po bokach przy pałąku z zabawkami i jeden przy tych majjtkach przytrzymujących maluszka) bo jakoś nie bardzo wiem jakie jest ich przeznaczenie. Konczę bo już się obudziła i będzie \"aj\" albo zje swoje rączki.
  24. Witajcie Dawno nie pisałam a jak kilka dni temu napisałam to gdzieś mi wcięło cale pisanie. Widzę że na topie jest temat odchudzania. Na szczęście tę kwestię załatwiło za mnie moje dziecko. Już 2 tygodnie po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży a do tej chwili \"wycyckała\" ze mnie kolejne 3 kilogramy. Jedynie muszę troszkę brzuszków pocwiczyc bo mi się jeszcze skóra na brzuchu całkiem nie zeszła. Jeśli chodzi o umiejętności mojej Wiktorii (11 tygodni): - trzyma sztywno głowę w pionie - podnosi wysoko głowę gdy leży na brzuchu - skupia uwagę na przedmiotach - wyciąga rączki do zabawek, pociąga zwierzaczki i uderza w klawisze to wtedy gra melodyjka - guga - jak chce jeśc to krzyczy \"aj\" (tą umiejętnoś opanowała gdy skończyła 2 tygodnie) - uśmiecha się jak nas widzi - śmieje się w głos (czasami aż zaczyna kaszlec jak się za mocno zaniesie śmiechem) - obraca się z plecków na boczek i z powrotem - przy zmianie pieluchy zapiera się nogami i podnosi pupę do góry - w kąpieli wierzga nóżkami - trzyma grzechotkę w rączce przez kilka minut (inna sprawa że wali nią na oślep, bo jeszcze ruchy rączek ma mało skoordynowane) Całkiem sporo się tego zebrało. Aż muszę poczytac co jeszcze powinna umiec. Dzięki dziewczyny za zdjęcia też postaram się wysłac aktualne zdjęcia Wikusi. Od poniedziałku zmagamy się z katarem. Masakra. Nos zapchany i kaszel, na szczęście bez temperatury. Mnie przy okazji też zaraziła więc obie sobie dzielnie chorujemy. Bardzo dobitnie dala mi do zrozumienia co myśli na temat syropku który jej podałam - zwymiotowała zaraz po tym jak go połknęła- a przynajmniej tą odrobinę której nie zdążyła wypluc. A właśnie - umiejętnośc plucia też opanowała wręcz do perfekcji. Trzymajcie się ciepło i zdrowo.
  25. Dzieńdoberek wszystkim Mamusiom i maluszkom Moja mała śpi więc mogę pobuszować w necie. Nie mogę w to uwierzyć ale moja Wiktoria skończy dziś 2 miesiące - szybko ten czas leci. Młoda jest już po szczepieniach - nawet śladu nie było, trochę popłakała ale szybko jej przeszło. Jak ją ostatnio ważyliśmy to w 7 tygodni przybrała 1,4 kilograma. To chyba dobrze bo pediatra nic nie mówiła. Niestety dalej jej się ulewa ale to z przejedzenia. Mój mały głodomór za dużo zjada i niestety nie wszystko mieści się w brzuszku. Śpi ładnie w nocy wstaje 1 lub 2 razy zależy jak dużo wieczorem zje. Potrafi się obyć bez cycka nawet do 7 godzin. Za to w dzień ćwiczy aktywność - na szczęście nie trzeba jej nosić na rękach, leżaczek i mata edukacyjna wystarczą. A najlepiej jak leży u kogoś na kolanach albo obok kogoś i się do niej gada. Zaśmiewa się w głos czasami. Zaczęła już głużyć. Najzabawniej jest jak stara się naśladować ruchy warg jak coś do niej mówimy. Ogólnie jest bardzo radosnym dzieckiem. Codziennie wychodzimy na spacerki - przynajmniej na godzinkę, a jak jest bardzo zimno to choćby na 15 minut ale staram się ją wyprowadzać żeby się zahartowała. Ale się rozpisałam. Wysłałam wam jej dzisiejsze zdjęcia w leżaczku. Pozdrawiamy.
×