Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wzetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wzetka

  1. Laktator mam MEDELA ręczny - dla mnie rewelacja. Karmiłam 20 miesięcy i odciągałam w pracy codziennie więc w użyciu był bardzo często i długo. Wczoraj właśnie dokupiłam do niego lejek (ten który się nakłada na pierś) bo mi się poprzedni zużył. To jest sprzęt medyczny i każdą część można do niego dokupić.
  2. Piegussku nawet go do szpitala nie zabiorę. Od czego są taksówki :) Będę miała przynajmniej co wspominać jak sobie będę przypominać minę kierowcy jak mu rodząca ciężarówka do auta wsiądzie.
  3. Hejka Widzę że wczoraj był wieczór kłótni - mnie to też nie ominęło. Ostatecznie zagroził mi że na porodówkę jadę sama. Oj strasznie się przestraszyłam. Zobaczymy tylko jak przyjdzie co do czego i będzie chciał tam wejść to go wygonię na zbity pysk. Niech sobie nie myśli ze może wszystko powiedzieć i konsekwencji nie będzie. Zaparłam się i tym razem nie popuszczę. Poradzę sobie sama. Na piłce mogę poskakać i bez jego towarzystwa na kanapie z komórką. Tak przynajmniej było ostatnio. Jedynie ostatnie 10 minut jak mnie dopadły bóle krzyżowe to mi plecy masował a tak to cały czas grał w gierkę na komórce - potem się to nazywa że był przy porodzie. W dooopie mam taką pomoc.
  4. Anusiak nie bój się, porodu to ty nie przegapisz :) Żabcia to ty rekordzistka jesteś, ja mam 107 na wysokości pępka. Tyle miałam jak szłam z córką do porodu a tu jeszcze 7 tygodni zostało. Moje ciasto już w lodówce. Galaretka tężeje. Nie chciało mi się modzić i zrobiłam zwykły biszkopt z truskawkami i galaretką. Pycha.
  5. Już jestem Objeździłam pół miasta ale kupiłam co chciałam i w dodatku przywiozłam sobie słodziutkie truskaweczki. Mniam. Obiad mam od wczoraj więc dziś leżę pod baobabem :) Malvinia trzymam kciuki za wizytę a facetem się nie stresuj "Tego kwiatu to pół światu", jak jest nieodpowiedzialny to nie ma sensu męczyć siebie i maleństwo. Oglądam właśnie perfekcyjną panią domu i jak zwykle zastanawiam się jak można dopuścić do takiego bałaganu w domu?
  6. Witam w pochmurny i wietrzny letni poranek Współczuję wam dziewczyny z powodu problemów ze spaniem. Odkąd przytargałam sobie drugą poduszkę to śpię jak dziecko. Szkoda że nie da się wyspać na zapas bo wiem że niedługo to będę na rzęsach chodzić i podpierać się brodą. Dziś zaczęłam 34 tydzień czyli jeszcze 7 do terminu. Ale ten czas leci. Luczija cieszę się że profesor tak się przejął losem Misiatego i chce go postawić na nogi. Fantastyczna wiadomość. Wiem że będzie ci ciężko ale jak już przez to przejdziecie to będzie już tylko lepiej. Musi być dobrze! Butelkę mam z firmy LOVI tylko ta sprawdziła się u córci. Z tej samej firmy mam niekapka i jestem z niego bardziej zadowolona niż z niekapka z Aventu. Miałam oba i Avent przeciekał a Lovi nie i w dodatku butelka pasuje i do smoczka i do ustnika z niekapka. A teraz kupiłam jej jeszcze ten niekapek 360%. Rewelacja w podróży - można pić jak ze szklanki a nic się nie wylewa. Ryybcia dzięki za namiary na galerię. Dziś mam napięty harmonogram. jak już wrócę do domciu to się odezwę.
  7. edytae@poczta.fm Shivka nie pomogę bo u mnie wszystko załatwia zakład pracy i macierzyński dostaję normalnie jak wypłatę.
  8. Rybcia mi też wyślij namiar na galerię. Prosiłam wcześniej ale chyba nikt nie doczytał :(
  9. Anusiak 3mam kciuki za wizytę żeby już dał to zielone światło - po co masz się dłużej męczyć. Jejku no to się już chyba powoli zacznie rozpakowywanie i witanie maluszków po "właściwej" stronie brzucha :D Mnie też ostatnio dopadają lęki że nie zdążę na poród do szpitala tym bardziej że nie wiem czego się spodziewać najpierw bo niby już rodziłam ale poród miałam wywoływany więc wszystko odbyło się w szpitalu a tu nie dość że trzeba dojechać to jeszcze i zorganizować opiekę dla córci na ten czas a dziadkowie daleko.
  10. Anetka ten ból pod piersiami to zgaga. Niestety. Też mnie dopadła w tej formie i aż się przestraszyłam że coś z moim sercem nie tak bo miałam takie jakby kłucia w okolicy serca i ani się ruszyć ani oddechu porządnie złapać. Małż wpadł na pomysł ze to może zgaga i faktycznie jak wypiłam szklankę zimnego mleka to przeszło jak ręką odjął. Na szczęście to mleko jeszcze mi pomaga ale już nie chcę takich ataków.
  11. Małż mnie wczoraj pozytywnie zaskoczył i chyba nieświadomie ale walnął mi komplement mianowicie powiedział że mi celulit z tyłka zniknął :D Normalnie jakby mi skrzydła urosły :)
  12. Hejka Kangurki :) U mnie wszystko się uspokoiło. odpoczywam ile się da. Na szczęście córcia chętnie chodzi do żłobka więc nie mam wyrzutów że ja siedzę w domu a ona musi tam iść. Waikiki cieszę się że już jesteście w domciu. Dziewczyny prześlijcie mi któraś hasło do galerii bo kiedyś miałam ale zdaje się że uległo zmianie ;) Ewusia mleko można podgrzewać tylko w garnku (kąpiel wodna) lub w podgrzewaczu. NIGDY w mikrofali. Luczija trzymaj się dzielnie i nogi razem, już niedługo będziesz mogła popuścić ale na razie musisz być w dwupaku. MoniaKat super że sprawy się ładnie wyjaśniły. Masz mądrą córeczkę :) Zmykam do kuchni bo dziś mam w planie ciasto z truskawkami (aż mnie ssie na samą myśl). A i jeszcze poranną kawusię trzeba wypić (lepiczek znaczy). Odezwę się później. Miłego dnia. U mnie pochmurno ale dzięki temu ja się dobrze czuję. Ale ze mnie egoistka ;)
  13. Hejka Dopiero zajrzałam i myślałam, że będzie dużo czytania a tu jedna stronka tylko ale to chyba przez tą przygnębiającą pogodę. Mamusiawróbelka nogi razem i nie wypuszczaj jeszcze tego wróbelka z klatki. MoniaKat też nie jestem fanką disco polo ale się popłakałam na tej piosence. Niby prosta ale fantastycznie gra na uczuciach. Zmykam spać bo jutro mam dzień pełen wrażeń Dobranoc
  14. Aurela jak linki nie działają to najlepiej skopiować i wkleić a potem trzeba skasować tą przerwę przed przecinkiem bo to najczęściej jest przyczyną ze nie chcą linki działać :)
  15. Anysia nie pomogę bo u mnie to wszystko w sekretariacie załatwiłam, ale zdaje się że do księgowości to wszystko potem idzie.
  16. Ewinka tes pozytywny wyszedł mi dopiero 5 dni po terminie a wcześniej robiłam dzień przed @ i dwa dni po oba negatywne. Nie przekreślałabym tak z góry tego cyklu :)
  17. Magdusia jak już wstaniesz to możesz zacząć próbować - nie żebym cię od razu na wycieczkę namawiała ale do sklepu lub na objazd okolicy. Jak już się raz przełamiesz to później pójdzie jak z płatka :) Gdyby nie samochód to byłabym całkowicie uziemiona bo na moje osiedle dojeżdżają 2 autobusy które kursują 1 lub 2 razy na godzinę. Do pracy musiałabym się 2 razy przesiadać a jeszcze przecież dziecko do żłobka trzeba odstawić i nie wyobrażam sobie że miałabym z dzieckiem zdążyć akurat na odpowiedni autobus. Notorycznie bym się spóźniała :)
  18. Dziś robię za szopa pracza. Taka ładna pogoda że aż żal nie wykorzystać słoneczka do suszenia i góra prania w łazience zniknie :)
  19. Ryyyybcia ja jeżdżę codziennie i zamierzam jeździć do końca. Ja nie lubię siedzieć na kierownicy jak niektórzy kierowcy tylko ja mam odsunięty fotel i odchylony do tylu więc jeżdżę w pozycji na luzaka i tak mi wygodnie. Nic mi brzucha nie uciska i mam na niego duuużo miejsca :D Mój małż jest sporo wyższy ode mnie a jeździmy na tym samym ustawieniu fotela jedynie lusterko wsteczne muszę sobie przestawiać.
  20. Witam :) Właśnie popijam sobie kawkę - nie umiem jej sobie odmówić. wszyscy wokół mówią że to nie kawa tylko lepiczek ale ja go uwielbiam. 2 łyżeczki kawy inki +płaska łyżeczka (lub mniej) kawy rozpuszczalnej + 3 czubate łyżeczki cukru zalewam wodą do polowy i dopełniam mlekiem. Miodzio. jak mi się usta do szklanki nie przyklejają to nie jest to kawa :) Plamienie ustało ufffffffffffff ....... A ja dziś na obiad planuję bardzo niezdrowe jedzonko: frytki domowej roboty i sadzone jajka. Ostatnio mam fazę na jajka. Przedwczoraj szamałam na miękko a dziś dla odmiany będą sadzone.
  21. Witam was po długiej nieobecności. Bernia 3mam kciuki żeby wszystko było ok. Kubolinka przykro mi z powodu twojej straty :( Wszystkim zafasolkowanym życzę wymarzonej płci a przede wszystkim zdrowych dzieciaczków. Fakt mnie się udało - planowałam chłopca i będzie chłopiec potwierdzony 3 razy w tym raz na usg 3d więc nie mam mowy o niespodziance przy porodzie :; Od wczoraj siedzę w domciu bo mój inkubator zaczyna szwankować a to już 8 miesiąc więc jeszcze 3 tygodnie muszę przetrwać w dwupaku żeby wszystko się dobrze skończyło.
  22. Hejka Na szczęście plamienie ustało :) Myślę że to po wczorajszej wizycie jak mi szyjkę badał i rozwarcie wymacał. Rano byłam jeszcze w pracy wypisać urlop i pozałatwiać trochę papierków (między innymi urlop macierzyński) i pobiegałam trochę po schodach więc znów naruszyłam strukturę i zaczęłam plamić. Po powrocie do domciu wypoczęłam i ustało a od jutra już leżę do góry brzuszkiem i robię tylko to co niezbędne. Usagichi dobrze, że już jesteś :) kasiu.ko pomysł ze strajkiem niezły - może zrozumie Dobranoc dziewczyny
  23. MoniaKat dziękuję za troskę ale lekarz nic nie mówił o lekach kazał tylko więcej wypoczywać więc póki co panikować nie będę.
  24. Witam Niby jestem na urlopie a dopiero dałam radę przeczytać co napisałyście od wczoraj. Martwię się trochę bo od wczorajszej wizyty mam dziwne plamienia takie brązowo-brunatne. Jak mi do wieczora nie przejdzie to jadę do szpitala. Byłam tam dziś ale tylko po to żeby się dowiedzieć co muszę mieć do porodu i po porodzie i wyobraźcie sobie że lista jest niezmiernie mizerna: Dla matki: ręcznik mydło (żel pod prysznic) szampon szczoteczka i pasta do zębów koszula szlafrok Dla dziecka: chusteczki nawilżane i tyle. Zmykam chwilę odpocząć a potem muszę jeszcze córcię ze żłobka przywieźć.
  25. Już jestem po wizycie i nawet doczytałam co u was słychać. Cieszę się ze wasze maluszki ok. Zrobił mi usg. Maluszek w porządku główką do dołu. Waży 1,5 kg kruszyna moja :) Mięśniak się zmniejszył. Niestety do pracy już nie wrócę przed porodem bo moja szyjka ma już tylko 0,5 cm i rozwarcie na pół opuszki czyli nie jest za ciekawie a tu jeszcze 8 tygodni do porodu zostało. A niby nic nie zapowiadało tego skracania szyjki. Czasami mnie tylko pojedyncze skurcze łapały a tu masz od razu tak drastycznie. Będę się oszczędzać to może do końca lipca dotrwam. Dobranoc Odezwę się jutro.
×