Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Tak się pisze jedną ręką karmiąc malucha i oglądając tv :)) To oza- to miało być oraz , no i .... pełnokomÓrkowy :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)
  2. Joasia będzie dobrze!!!! Paulineks- Infanrix Hexa zastępuje 6 szczepionek a nie szczepień. Jest to przebadana i bardzo dobra szczepionka od błonicy, tężca, krztuśća (acelularna), polio, H. influenzae (HiB) oza wzw t B. Szczepisz zgodnie z kalendarzem czyli początkowo co 6 tyg z tą różnicą, że zamiast 3-4 wkłuć masz tylko jedno. A co do państwowych szczepień to są darmowe, krztusiec nie jest acelularny a pełnokomurkowy i jest to kilka wkłuć... a i kiepska ponoć jest szczepionka od wzw t B, bo słabo uodparnia.
  3. Camomilla sopojnie zakraplaj dalej i przecieraj, zagoi się ale to musi potrwać czasem ok tyg lub dwóch... Zobacz czy to czarne to nie jest zaschnięta niewielka ilość krwi.
  4. Peletka ja bym chętnie popilnowała małej ale mam trochę daleko do Was :)) A może jak poprosisz Wikę żeby Ci pomogła to nie będzie tak źle... Zresztą może Maja będzie akurat spała... Czarna jak szczepiłam Mateusza to kupowałam mu Infanrix IPV Hib i nie było żadnych problemów ani działań niepożądanych... Teraz też kupować będę szczepionki bo choć to niemały wydatek to uważam że warto. Na wszelki wypadek warto mieć w domu jakiś paracetamol dla niemowląt, żeby w nocy nie szukać apteki całodobowej
  5. Peletka myślę, że z borem jest tak jak ze szczepieniiami- ktoś rzucił hasło że autyzm jest spowodowany szczepieniem odra-świnka-różyczka i rozpętała się burza... odkąd pamiętam u nas na pupcię w szpitalu dają Tormentiol lub maść robioną z kw. bornym, na pleśniawki boraks+nystatyna+gliceryna i do natłuszczania skóry- Euceryna z kw bornym i jakoś nasze dzieci żyją :)) :)) Dzięki za Twoją opinię, bo bałam się że my tu na wschodzie nie na czasie jesteśmy :)) mimo ciągłego dokształcania :)) A co do wizyty u ortopedy może nie będzie tak źle... Może nmów kogoś ze znajomych żeby jak nie zechce zosta c z małą to niech pójdzie z wami...
  6. A ja ciągle nie wyszłam na spacer, bo mój królewicz smacznie sobie śpi :)) Jaoasiu, niestety pobieranie krwi nie należy ani do łatwych ani przyjemnych rzeczy u takiego maleństwa... Zyczę żeby wyniki były dobre a posiew jałowy. Czy robiłaś już badania nerek ??? To podejrzenie że synek ma jedną nerkę to z usg prenatalnego czy już po porodzie??? Pamiętaj że jedna nerka jak coś to w zupełności mu wystarczy
  7. Oczywiście jak leży na brzuszku, a nie pleckach :))
  8. Bibi możęśż spodziewać się wszystkiego- od całkowitego braku reakcji, przez ból brzuszka, zielone kupki ze śluzem do wysypki włącznie, ale reakcja alergiczna raczej nie pojawi się po pierwszej degustacji... przez 2-3 dni próbuj nowość i odczekaj ze 3-4 dni z następną... A nas wczoraj Ludwiś zwalił z nóg:)) Ja się już martwiłam że ob jak leży na plecach to bardzo słabo albo wcale nie podnosi główki. A tu ni stąd ni z owąt (chyba tak to się pisze :)) ) podniósł się na przedramionkach i rozglądał się przez 1,5 minuty :)) Oczywiście zrobiliśmy sesję zdjęciową i dorzucę później na NK :))
  9. Peletka i ja tak uważałam do czasu kiedy na ulotce przeczytałam że nie stosować u dzieci do 3 r.ż z uwagi na zawartość boru... Pewnie to samo miałoby tyczyć się Aphtinu. Całkowicie zwaliło mnie to z nóg :)) ale ja nadal używam tormentiolu bo po jednym dniu synuś ma piękną pupkę :)) Zresztą całą ciążę stosowałam maść robioną z euceryny i 3% kw. bornego i jakoś mały urodził się ok :)) i ja też żyję :)) Dobra czas iść na spacerek i ok 15 po Matiego do przedzkola... A potem rodzinna wyprawa do fryzjera :))
  10. Peletka mam pytanie czy Ty jako Farmaceuta używasz na odparzoną pupcię tormentiol??? Mnie uczono że to najlepszy środek a teraz czytam na temat szkodliwości kumulacji Boru u niemowląt...
  11. Iskierka powodzenia :)) Pewnie nie będzie aż tak żle :)) A jak Bartuś przyjął Nowego członka rodziny ???? Peletka - co do zmian alergicznych to różnie wyglądają. Skaza biłakowa rzeczywiście jest sucha... U Ludwisia początkowo zmiany sąropne jak w potówkach a potem zostaje szorstka kaszka. Faktycznie po KMnO4 jest to jakby bledsze, więc kilka razy dziennie punktowo te najbardziej ropne przecieram. Kąpiel tak jak pisałaś co drugi dzień w kaliku na zmianę z Balneum- dostalam wczoraj całą torbę próbek od koleżanki z pracy- mam nadzieję że nie będzie uczulał ani podrażniał. To co zostaje suche po pryszczach posmarowałam wczoraj Bepanthenem i jest lepiej. Do tego mały dostaje 3 leki czary mary... W końcu to nie zaszkodzi (no chyba że dla portfela :)) ) A co do stosowania Espimisanu i wody koperkowej to raczej nie zaleca się łączenia. Tak na prawdę kolki muszą po prostu przejść i tyle- nasze bąki muszą dojrzeć... Ludwiś teraz mało śpi w dzień za to ślicznie śpi w nocy- oczywiście wstaje na jedzenie, ale jak zaśnie o 22-23 to śpi do 8 z przerwami :))
  12. Agulcia jak dla mnie. przy karmieniu to poziom jest ok... szczególnie że spada... Ale co lekarz to inna szkoła. Iskierka ilość kupek jest ok, a co do koloru- to mocno zielone??? Pamiętaj że pod wpływem powietrza żółta kupka się utlenia i robi się zielona. z drugiej strony jak raz czy dwa dokarmisz to też od razu nie stracisz pokarmu... a może troszkę pośpisz...ja np dziś dałam małemu herbatki koperkowej, bo coś napinał się i prężył a poza tym było okrutnie gorąco i wisiał co chwilę na cycu..
  13. Klebsiella to popularne pałeczki gram ujemne... często kolonizują człowieka, ale mogą być niebezpieczne dla niemowląt i małych dzeci. Nie zrozum mnie żle ale szczep który wpisałaś należy do bardzo rzadkich, dlatego śmiem podejrzewać że to może być nadkażenie laboratoryjne. Nie bardzo wiem czemu robiłaś posiew moczu- jeżeli podejrzewacie zakażeie układu moczowego lub np przedłuża się żółtaczka to może faktycznie ta bakteria jest. Poziom -10^5 bakt/ml dla noworodka jest już znamienny i wymaga antybiotykoterapii... i to raczej dożylnej- bo choć pobyt w szpitalu nie należy do najmilszych, to jest to forma bezpieczniejsza i lepsza. Myśle że lekarz zanim was położy zechce powtórzyć posiew. Jedno jest pewne - Zakażenie układu moczowego wywołane przez klebsielle dobrze się leczy a szpitala nie należy się bać :)) Jeszcze jedno- mocz na posiew nie może być brany z woreczka a łapany, ze środkowego strumienia, po dokładnym podmyciu i wytarciu rywanolem- bo może ta baktria jest tylko na skórze... Sorrki że dopiero odpisuję ale karmiłam mojego Ludwisia i przysneliśmy oboje na kanapie :)) Nie martw się i może powtórz posiew. Będzie dobrze!!!
  14. Z czego to był posiew? Moczu, kału, z gardła?
  15. Mój ma na buzi, karku, dekolcie i we włoskach. Ogólnie to alergiczny wyprysk swędzi i już 7-9miesięczne dzieci się drapią...
  16. Magmal- oczywiście że potrzebuje ale pod warunkiem ze mu to nie szkodzi. Drugą frakcją też ugasi pragnienie, a przy tym nie będzie go aż tak bolał brzuszek. No - my byliśmy u dermatologa i dalej nic nie wiadomo... To raczej nie alergia a ??? no właśnie- niby potówki, a może trądzik... Dostaliśmy kolejną maść z antybiotykiem, mamy kąpać w kaliku (nadmanganianie potasu), zmienić mydło... I za tydzień się pokazać...A tymczasem Ludwiś wygląda jak truskawka w negatywie :)) biały w czerwone kropki :(( :(( :((
  17. Co do wody koperkowe to dobrze podajesz :)) A co do dużej ilości gazów, bólu brzuszka i płaczu to polecam szczerze odciągać pierwsze 15ml pokarmu przed każdym karmieniem, bo ta tylko woda z laktozą a u takch maluchów jest przejściowa nietolerancja laktozy. Wiem że to troszą uciążliwe ale często bardzo skuteczne. Warto przez dzień czy dwa popróbować. Zamiast odkurzacza warto spróbować suszarkę- jak będzie dobrze działać to polecam sposób znajomych- mąż koleżanki rozkrącił suszarke i odłączył grzałkę, bo laem grzanie było niepotrzebne :)) Dobra kończę karmić i lecę do szpitala....
  18. Paulinek- nie zaleca się ani przetrzymywnia w lodówce ani używania mikrofali, bo ulegają zminie struktury białka i witaminy. Nie wiem czy dobrze myślę ale pewnie chciałaś ułatwić sobie nocne karmienia... Może lepiej odmierz wieczorem odpowiednią ilość proszku do butelek a podgrzaną do 37-38st wodę wlej do termosu. Jak maluch się obudzi wystarczy zalać butelkę wymieszać i gotowe. U nas noc super... tylko mały znów cały zsypany :(( :(( :(( :(( Kurdę ja nic nie jem już co jakkolwiek może uczulać... ale wczoraj dałam mu Cebion multi... może to od tego... W sumie zaczęło go sypać jak zaczęłam mu podawać te witaminy... tam jest jakiś smak cytrusowy... A moze to tylko potówki :)) bo jest gorąco a mały to jedna wielka fałdka :)) :)) Mały cały czas nosi tylko body z krótkim rękawem albo bez ale ma sporo tłuszczu więc moze m gorąco... Idę się kąpać i skoczę do dermatologa... Może coś ustali... Do zobaczenia za jakiś czas :))
  19. Wiecie co a my śpimy razem we trójkę, czasem jeszcze Mati do nas nad ranem dołącza :)) a łóżko mamy niezbyt duże- 140cm szer, ale jakoś się mieścimy :)) Mati spał z nami do końca karmienia czyli 2 lata a potem bez problemu przeprowadził się do swego łóżeczka... teraz mam nadzieję że będzie tak samo. Co do Sab simplexu to można go podawać profilaktycznie.
  20. Bibi, kochana nie panikuj !!!! trochę śluzu ma prawo się czasem pojawiać, szczególnie po kolkach. Jak jest dużo, kupki zielone i np pasemka krwi to może świadczyć o alergii
  21. Bibi plantex to herbatka koperkowa... Spróbujcie czopki homeopatyczne- Viburcol
  22. dziewczyny Sab simplex to to samo co Polski Bobotic- ta sama dawka.
  23. Bibi kolka niekoniecznie musi być związana z tym co jesz. raczej jest to niedojrzałość przewodu pokarmowego i nerwowego. Myślę że młode ziemniaki nie powinny szkodzić... Matką jesteś cudowną, a jak mała tylko marudziła to nie musiała być wcale kolka... może poprostu bolał ją brzuszek, może miała lekkie wzdęcie... Jeżeli stolce są \"strzelające\" to warto spróbować odciągać 10-15ml (łyżka obiadowa lub dwie) pokarmu przed każdym karmieniem- bo tam jest najwięcej laktozy... A co do błędów jakie popełnamy- to pocieszę Cię- każdej z nas zdarzają się wpadki- np ja -głupia gęś- zjadłam truskawki i mój Ludwiś od 4 dni jest cały zsypany....
  24. Paulinek spokojnie- zawsze wszyscy wiedzą lepiej... A babcie najlepiej się zajmują wnukami... itd. Ja swoim odpowiadam że skoro one lepiej się zajmą to niech go może nakarmią cycem, albo w ogóle może powinny go adoptować... Co do jutrzejszego dnia to daj mu jeszcze przed atakiem Viburcol. Ja spróbowałam proszek troisty (kupiłam go w Aptece Cefarmu) i u nas zadziałał. Co do skazy- to będzie schodzić nawet kilka tygodni. Natłuszczaj czymś obojętnym- jak maść cholesterolowa czy lipobaza... A w poniedziałek zadzwoń do lekarza i powiedz o tych kolkach i śluzie - może wypisze ci inne mleko. A jutro może od południa niech mały leży na brzuszku, staraj się zapewnić mu cisze i spokój, nie zapraszaj gości ani sama nie idź... Pewnie poza kolką to dzś męczył go tłum, gwar i to że każdy go Tobie wyszarpwał. Ja jak Mati był mały i zaczynał w gościach płakać- poprostu szłam z nim na podwórko lub do domu- może kolka mu przez to nie przechodziła, ale przynajmniej unikałam takich zajść jak Ty dziś doświadczyłaś. Co do sposobów innych niż leki na kolkę- to proponuję wirówkę :)), jazdę samochodem, ciepłą kąpiel, leżenie na brzuszku mamy- goły brzuch do gołego brzuszka Mój mały śpi, ja wysmarowałam brzuch guam\'em i zawinęłam folią, teraz siadam na rower treningowy- czeka mnie 18km- bo rano zrobiłam 12, a założyłam że dziennie będę robić 30 :)) może wreszcie zacznę chudnąć... Pożyczyłam rower od szwagierki tylko na 2 tyg więc muszę dać sobie niezły wycisk :))
  25. Witajcie!!! Camomilla - GRATULUJĘ!!!! Zyczę szybkiego powrotu do formy :)) My dziś cały dzień u mojej mamy w ogrodzie (a raczej na tarasie, bo w cieniu). Dopiero jakieś15 minut temu do domu przyjechaliśmy i za chwilę zabieramy chłopców do kąpieli :)) Robimy to kompaktowo- Mateusz bawi się w brodziku pod prysznicem a my w tym czasie kąpiemy Ludwisia, potem ja małego ubieram a mąż zajmuje się Matim :)) Dzięki temu kąpiel obu zajmuje nam 15 minut :)) A co do karmienia - to mój je non stop :)) więc karmię go przed kąpielą i potem po :)) U nas podczas kąpieli jest spokój, potem mały dosyć szybko zasypia :)) Ale bywało różnie. Wanienka stoi na pralce i Ludwiś był rozanielony jak podczas kąpieli włączyło się wirowanie :)) Cały wibrował i był najszczęśliwszy na świecie :)) Jak zdarza mu się mocno płakać, tak kolkowo- to leżenie na wirującej pralce jest niezastąpione :)) W ogóle mały uwielbia być trzęsiony (np w samochodzie), bujany kołysany i ciągle w ruchu - śmieję się że to przez to że cała ciążę biegałam, byłam ciągle w ruchu i chodziłam do 37 tyg na aerobik :)) Teraz muszę czasem trochę się pomęczyć, ale nawet jak trzeba go ponosić i pokołysać na rękach to sprawia mi to taką radość, że nie czuję zmęczenia. Jestem zakochana niesamowicie w tej mojej kruszynce :)) W ogóle to dzięki niemu moja rodzina się dopełniła, a przede wszystkim przepełniła miłością i ciepłem :))
×