Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Witam Wszyskich!!! :)) :)) :)) :)) :)) :)) :)) Czarna trzymasz się jeszcze :)))
  2. Spokojnie pępek odpada do 14 dni... Pamiętam jak mnie drażniło przy synku że tak długo odpadał :))) W końcu odpadł i byłam szczęsliwa : ))) Zyczę żeby Laura rosła jak na drożdżach, Tobie litrów pokarmu, Spokojnych nocy i radości z bycia rodzicem!!!! Gratuluję raz jeszcze!!!! Jak będziesz miała jakieś wąpliwości czy pytania to się polecam :))) Całuski!!! I spokojnej nocki!!!!
  3. czyżby wszyscy poszli spać???? Myślałam, że będę miała jeszcze kilka pytań..:)) :)) :)) :)) A ja właśnie skończyłam prasowanie, powiesiłam kolejne pranie :)) :)) i myślę co jeszcze mogę zrobić... Mąż sprząta kuchnię :)) :)) Trochę późno się zrobiło, ale u nas tak często bywa... trudno tylko potem wstać rano :)) :)) :))
  4. Zizusia, wkleję to co pisałam wcześniej :)) będzie szybciej :))) Ogólnie cięcie trwa to około godziny. Jak jesteś znieczulona podpajęczynówkowo, jesteś świadoma i wszystko słyszysz- przede wszystkim pierwszy krzyk Znieczulenie znosi czucie od piersi w dół- to dziwne uczucie, ale da się przeżyć Przed sobą masz parawan więc nie widzisz pola operacyjnego, ani narzędzi. To co się czuje to ciągnięcie czy lekkie szarpanie jak lekarz wyjmuje dziecko, bo przecież nacięcie nie jest tak duże żeby swobodnie malca wyjąć. Niektórzy twierdzą że to nieprzyjemne, ale jak dla mnie było ok. Potem pokażą ci dziecko, u nas dają do pocałowania, pokazują narządy płciowe i opaski na rączki. Malucha zabierają na badanie a ciebie szyją. Po znieczuleniu nie można wstawać ani podnosić głowy przez min. 12 godzin, żeby nie było zespołu popunkcyjnego (gł straszny ból głowy i kręgosłupa), nie można jeść ani pić aż powróci perystaltyka. Poza tym z uwagi na oczyszczenie dokładne macicy z reguły mówi się że krwawienie połogowe jest mniejsze. Oczywiście po cięciu zostaje blizna, miejsce początkowo trochę boli, potem swędzi, do pół roku może utrzymywać się niedoczulica w okolicy blizny, potem mija. Jak widzisz to nie takie straszne. Nie ma co się na zapas martwić. W szpitalu zostaje się z reguły 5 dni, to wystarczająco długo by dojść w miarę do siebie, a przy opiece nad maleństwem pomagają pielęgniarki. A jeszcze przed cięciem zakładają cewnik, który jest błogosławieństwem jak musisz leżeć po znieczuleniu... Ja będę miała drugie cięcie i wierz mi jestem bardzo spokojna. To nie jest ani straszne, ani tak barzdo blesne, żeby trzeba było bać się na zapas. Wszystko będzie dobrze :)))
  5. Coral bay, widzę że miałaś dość długi poród, ale wspaniale się spisałaś !!!! Zuch kobieta !!!! :)) :)) :)) Ale że godzinę po porodzie rozmawiałaś z mężem o kolejnym dziecku ???? :)) :)) :)) No to mnie zaskoczyłaś :)) Super że uspokajasz te wszystkie panikary :)) :)) :)) Jakby się nie dało wytrzymać porodu to ród ludzki dawno by wyginął :)) :)) :)) No nie???:)) :)) :)) Zazdroszczę pięknego maleństwa :)))) Ale mój ma zadanie jeszcze siedzieć 2 tyg bo nie zdążę posprzątać domu :)) :)) :))
  6. Paulinek czasem tak bywa. Ale same płytki to nie wszystko. Pewnie przed porodem zrobią Ci całe krzepnięcie- bo na nie składa się wiele czynników. Nie martw się na zapas 115 tys/mm3 to też nie tak mało, szczególnie w ciąży. Na koniec ciąży zawsze trochę spadają, więc głowa do góry :)) :)) :)) Ja mam teraz PLT 160 tys, Hgb 12.9 g/l.
  7. bardzo zdenerwowana: tu masz link i trochę info o zespole HELLP http://starania.webd.pl/zespol-hellp-vt6455.htm Cóż faktycznie patrząc na wyniki grozi Ci cholestaza lub stan przedrzucawkowy (gestoza). Na całe szczęście rozwiązaniem jest wcześniejszy poród- jak widzę to już 36 Hbd, więc spokojnie maleństwo może już się urodzić. Nie bój się, najważniejsze że już jutro masz trafić do szpitala, tam pewnie zrobią dokładne badania i w ostateczności zakończą ciążę! Zyczę dużo zdrówka, spokoju (wiem że ciężko) i lepszych wyników!!!
  8. Bibi z opisu wynika że faktycznie główka już nisko w kanale... Co do ławości porodu, to możesz być pewna- będzie dużo łatwiejszy. Nie ważne ile lat temu był pierwszy poród, jak jeden się przecisnął bąbel, to następny ma już przetarte szlaki :))) Co do szyjki to się nie przejmuj- w końcu i tak się zrobi rozwarcie :))) Ja nie bardzo się na tym znam, mi się poprzednim razem nie rozwarła nawet na centymetr :(( :(( Teraz to nie wiem jak jest, bo mnie moja lekarka nie badała...
  9. Co do zapalenia cewki moczowej- to zrób badanie ogólne moczu- w każdym lab. odpłatnie, albo poproś rodzinnego. Łyknij też sporo witC żeby zakwasić mocz, nie przedawkujesz bo wydalana jest z moczem. Urosept i woda Jana też pomogą. Teoretycznie zagrożenia dla płodu nie ma, ale po co się męczyć... Poza tym po porodzie możesz i tak mieć problemy z siusianiem - po co jeszcze ma piec :p :p :p Samo i tak nie przejdzie. Wypadanie włosów po porodzie jest normalne. W trakcie ciąży hormony powodują że włosy nie wypadają prawie wvcale, a około 3 miesiące po porodzie ich poziom gwałtownie spada i stąd wypadanie włosów. Pocieszające jest to że wypadają te co powinny wypaść w trakcie tych 9 miesięcy ;))) Czasem wcale nie jest to zbytnio zauważalne. Trzeba dbać o nie, stosować delikatne środki, łykać witaminy i ew. wcierać jakiś Radical, Seboren itp Ja właśnie wróciłam ze spaceru i zakupów i jak zwykle padam z nóg :)) Pogoda piękna więc mam tak straszne uczulenie że mnie wyłącza :(( Z nosa leci, kicham, oczy swędzą i łzawią, gardło swędzi... Koszmar. To moje kichanie chyba strasznie wkurza małego bo dziś cały dzień się wierzga :))) Zresztą byłam u dentysty - i dźwięk wiertary też mu nie pasował :))) Ale ma już \"naprawione\" ząbki (zgrzytam zębami i co jakiś czas muszę podnosić zwarcie) więc jak bąbel się urodzi nie będę się już o to martwić :)) Dajcie mi kopa żebym wzieła się za sprzątanie :)) :)) Tak mi się nie chce a do 5.05 już tak mało czasu zostało....
  10. Bibi, ja miedzy innymi dlatego wszystkie koleżanki gonię do dentysty jak wyjdą pierwsze ząbki, żebu je polakierować (lakierem z fluorem) to niewiele kosztuje, nie boli, powtarza się co 3 miesiące i dzieciak ma śliczny zdrowy uśmiech. Jestem przewrażliwiona, bo mój mały nie miał aż takiego szczęścia- jak miał 1,5 roku najpierw zerwał wędzidełko górne (gryzł łóżeczko :(( ) i przez kilka dni nie mogłam myć mu jedynek bo od razu wędzidełko strasznie krwawiło... Po kilku dniach złapał ode mnie zapalenie płuc i dostał antybiotyk w zawiesinie... niestety po nocnej dawce, bardzo ciężko było mu umyć ząbki... I się zaczęło... na szczęście ma tylko niewielkie zmiany próchnicze, wszystkie czwórki przeleczone, i choć my wiemy że ma próchnicę to tego w ogóle nie widać... Dbamy o to by regularnie chodzić do dentysty, by to co jest się nie pogorszyło... Uważam to za nasz sukces, że mimo iż zaczęła mu się próchnica to nie rozwinęła się na tyle, żeby trzeba było np. lapisować ząbki... Ma już prawie 5 lat więc za chwilę zacznie je wymieniać :))
  11. Marzenie 31- jeżeli miałaś badaną glukozę w surowicy i jest w granicach normy, to raczej nie powinnaś się przejmować. Chyba że masz cukrzycę... Zresztą na wszelki wypadek całość wyników pokaż lekarzowi. Co do kw. askorbinowego- to vit C więc się nie martw :)) Co do pytań to się polecam... Wiecie to forum tak mnie wciągnęło, że aż mnie to przeraża :))) Zamiast coś robić ja co chwilę przerywam i sprawdzam czy ktoś coś napisał :))) :))) Efekt będzie taki że pojadę rodzić całkiem nieprzygotowana, dom w rozsypce itd... Teraz biorę się za odkurzanie i prasowanie bo na 14.00 idę do dentysty :))
  12. Weronikx w morfologii nie ma lilirubiny. Poczekaj do jutra i z wynikiem idż do lekarza :))) Bibi spokojnie- biłakomocz mały pojawia się przy zakażeniu układu moczowego, czasem niewielkie ilości mogą też być ze śluzu... Myslę że lekarka gdyby podejrzewała gestozę kazałaby Ci od razu zrobić badania i przyjść natychmiast, bo to poważny stan... Dlatego uratuje cię tylko spokój :)) :)) :)) A co do moich rad- cieszę się że mogę być pomocna. :)) :)) :)) Dziewczyny napiszę coś co mnie jako pediatrę, matkę i człowieka z natury dbającego o higienę- wyprowadza mnie z równowagi.... Szlag mnie trafia jak widzę jak rodzice, a nie daj Boże jeszcze babcia oblizuje smoczek dziecka czy łyżeczkę ... :p :p :p Nie wspomnę już o takich ektremach jak przeżuwanie pożywienia i dawanie go dziecku _ ble, ble, :p :p :p Kurczę to nie epoka lodowcowa!!! Wydaje nam się może że jama ustna jest czysta, a to okropne siedlisko bakterii, wirusów i grzybów!!!! Kiedyś taki stary pediatra powiedział, że jak dziecku wypadnie smoczek, to lepiej mu go w dupkę wsadzić i potem do buzi, niż go oblizać - w końcu w dupci to jego własne bakterie- a nie nasze!!! Nie pozwalajcie też całować dziecka w usta, czy rączki jak już wkłada je do buzi... Po co mu od razu serwować bakterie próchnicze, gronkowca, paciorkowca, drożdze, pneumokoki itd.... To z reguły mamy w jamie ustnej. Jak smoczek upadnie, to lepiej go opłukać, czy dać drugi. Zresztą niektórzy tłumaczą, że oblizują smoczek nawet czysty bo taki suchy może nie smakować dziecku :))) Absurd!!!! Ale się nakręciłam :))) :))) :))) Sorrki, ale mam na tym punkcie bzika!!! I rwie mnie jak widzę babcię ze sztuczną szczęką (mytą cholera wie iedy) jak ślini jałowy deserek ze słoiczka :p :p :p a dostaje furii jak mały podniesie patyczek z ziemi i pobrudzi rączki :)) :)) :))
  13. Bibi- wynikiem pomiaru ciśnienia w przychodni się nie martw. Jak możesz to zmierz sobie w domowych warunkach... Przed pomiarem powinnaś się zrelaksować i 5 minut spokojnie posiedzieć- o jedno i drugie w warunkach poradni trudno... Jak rozumiem białkomoczu nie masz, więc ok. A obrzęki na tym etapie ciąży to normalka... Skoro lekarz się nie przestraszył tzn, że nie masz o co się martwić ... Co do obniżenia brzucha, to z regułu mówi się że ok 2 tyg przed porodem ma się obniżyć, inni podają że w 36 tyg... Tak więc nie martw się!!! Miej jednak spakowana torbę, bo nigdy nic nie wiadomo :)) A wrócę jeszcze do pomiaru ciśnienia- jak nie masz aparatu to zajdź do lekarza rodzinnego, posiedź chwilę w poczekalni i poproś pielęgniarkę by Ci zmierzyła :)) W obawie o to, że myszy jej wszystko zjedzą :))) pewnie zrobi to bez zająknięcia :))) Wernikx a dał Ci lekarz też skierowanie na bilirubinę w surowicy (tzn. z krwi)????
  14. Weronikx raczej nie ale ponieważ w laboratoriach zdarzają się różne rzeczy, nie martw się na zapas :))) Powtórz badanie a wszystko się wyjaśni :)) Nie chcę pisać skąd się bierze bo znowu którąś wystrasze :)) Jedno w twoim przypadku wiadomo- to raczej nie wynik kamicy pęcherzyka żółciowego bo go nie masz :))) Może trochę podniósł ci się poziom bilirubiny na skutek gry hormonów, to tak jak w łagodnej cholestazie, ale o ile nie jesteś żółta, nie masz zażółconych białkówek, nie swędzi Cię skóra, to raczej nie ma obaw :))) :))) :))) Wierzcie mi wyniki naprawdę zdarzają się całkiem różne, czasem mylone są próbki itd... Ja np całą poprzednią ciążę byłam pod opieką szpitala zakaźnego (Poradni chorób odzwierzęcych) bo od 20 lat mam dodatnie miana IgG i IgM toksoplazmozy- tak jakbym ciągle miała ją czynną. Przez 8 miesięcy (od 12 tyg ciąży i miesiąc po niej) brałam ciągle duże dawki antybiotyku (rovamycynę) i nic się nie zmieniało. Zresztą przed planowaną ciążą miałam bezskutecznych 6 prób leczenia wszystkim co zabija toksoplazmę :)) Nikt nie chciał podpisać że to fałszywie dodatnie wyniki... Teraz zmieniłam laboratorium i metodę oznaczania i okazało się że IgG mam dodatne, ale IgM ujemne czyli wszystko ok. Na wszelki wypadek wysłano mnie jednak znów do Poradni Odzwierzęcej a tam powtórka z rozrywki IgM wysoko dodatnie :)) :)) Olałam ten wynik i tę metodę, kontroluję w tym nowszym laboratorium i jest chyba wszystko dobrze :))) Dlatego poczekaj, sprawdź a dopiero jak jutro będzie znów taki wynik to wypytaj o wszystko lekarza :)) :)) :)) Co do podliczania za porady.... cóż kusząca propozycja :))) :))) :))) Dobrze że wszystkie jesteśmy anonimowe :)) :)) :)) No co Wy, Pytajcie o co chcecie- jak będę umiała to odpowiem :))) :))) :))
  15. Zizusia możesz wziąć jakiś probiotyk- Lakcid, Tilac, Dicoflor i ew. Smectę, ale po niej może być jeszcze gorzej, bo może Cię bardziej mdlić. Proponuję delikatną dietę, najlepiej taką jak przy infekcjach wirusowych p.pokarmowego- ryżowo - jabłkową (gotowany ryż z gotowanym jabłkiem, można trochę dosłodzić) + gotowana marchew, ew pieczywo. Wystrzegaj się przez kilka dni produktów mlecznych... Teraz niestety jest sezon na rotavirusy, adenovirusy i naravirusy, więc o tzw grypę żołądkową bardzo łatwo... Pewnie usłyszysz czy przeczytasz też że nudności i wymioty a także biegunka- mogą być objawami porodu :)) :)) :)) ale skoro wczoraj byłaś badana, to raczej to nie to :)) :)) :))
  16. Weronikx, zanim zaczniesz się martwić, poczekaj na powtórne badanie moczu. Zresztą 2500g w 36 tyg to wcale nie tak mało- gdybyś dotrwała do terminu mała miałaby jakieś 3200-3300g więc ok Ale jeżeli okaże się że trzeba dla bezpieczeństwa zakończyć ciążę, to się nie martw- mała jest już dojrzała i szybko nadrobi ten miesiąc :))) Całuski!!!!
  17. Coral bay GRATULACJE !!! Mała jest śliczna!!!! Zazdroszczę!!!! Czarna co u Ciebie???? Stwierdziłam, że ponieważ ja spędzę trochę czasu w szpitalu po cięciu, to namówię mojego męża by do Was napisał co u mnie :))) Co do moich dolegliwości to choć śpię całkiem dobrze, to męczę się bo mi okropnie gorąco... śpię w cienkiej piżamce, przy otwartym oknie a i tak budzę się cała mokra... Najgorsze, że dbający o mnie i maleństwo mężusio ciągle mnie w nocy próbuje przykrywać, bo twierdzi że jestem lodowata... :)) :)) :)) Poza tym to mnie już chyba bez przerwy boli brzuch, a raczej pobolewa- szczególnie rano, zanim czymś się zajmę i zapomnę :)) :)) ale tak pewnie już będzie do końca... A zostało niedużo :)) :)) :)) Dobra, czas szykować synka do przedszkola!!! Całuski!!! Miłego dnia!!! P.S. U nas świeci piękne słońce, więc będzie ładny dzień :))) :))
  18. Dziewczyny spokojnie, jak nie jesteście pewwne czy to już - to znaczy ze to fałszywy alarm :)) Ból jest dość silny, skurcze mocne i długie, regularne, odstępy się zmniejszają miedzy nimi itd... Pamiętam jak moja sąsiadka zaczęła rodzić- była tak zaskoczona, że przybiegła do mnie zapytać czy to już :)) :)) Nie było wątpliwości jak pojawił się skurcz a Monia nie mogła znaleźć sobie miejsca... Pobolewania podbrzusza i skurcze delikatne, to faktycznie będą nam się zdarzały co chwilę, ale na porodówkę jeszcze nie ma co jechać :))) Poza tym jak się już okaże na Izbie Przyjęć że to nie poród, a ktoś będzie chciał was położyć na patologię tak na wszelki wypadek- to zawsze możecie nie wyrazić na to zgody, nikt słowem nie powie o ile nie ma zagrożenia dla życia....
  19. Paulinek, szczepionkę od ospy (Varilrix) można podać dziecku od 9 miesiąca życia. Ospa jest zakaźna na 2-3 dni przed wystąpieniem wysypki, do przyschnięcia ostatnich zmian czyli 2-3tygodnie. Niestety jak w przedszkolu twojej siostry jest ospa to nie powinnaś się zgodzić na kontakty z nią i jej dzieckiem. Sorrki, może to brutalne, ale zdrowie Twojego maleństwa jest ważniejsze. Co do kontaktów z innymi dziećmi- to na spacerach unikaj placów zabaw czy skupisk ludzi i dzieci (typu hipermarkety, autobusy) i tyle. Ryzyko że maleństwo złapie od dziecka na placu zabaw jest nikłe o ile dzieciak nie będzie wkładał głowy do wóżka czy całował maleństwa. Ospa jest mocno zaraźliwa ale na świeżym powietrzu nie tak bardzo. W ogółe w pierwszych 2-3 miesiącach warto ograniczyć kontakty z przedszkolnymi dziećmi i ich rodzicami, szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach. Lepiej już wybrać się z przyjaciółką na spacer... Czarna spokojnie- ty najlepiej wiesz co czujesz. czasem takie skurcz jak nie sa regularne, nie nasilają się, wcale nie oznaczają porodu, tylko go zapowiadają. Leż i licz!!!! I odzywaj się do nas :))) Jak jest u was - jak przyjedziesz ze skurczami przepowiadającymi a jesteś w terminie to kładą na patologię ??? Z tego co pamietam to u nas po ktg, jak wszystko jest ok to po prostu puszczają do domu...
  20. Ale się rozpisałyście :))) To ja CC- GRATULACJE !!!! Ja dziś miałam szybki dzień :)) Rano do szpitala, na plotki- pewnie już ostatni raz więc było mi trochę smutno... następny raz zajdę pewnie jak bąbel będzie miał miesiąc- pokazać profesorom, bo zwyczaj nakazuje (i ponoć grzeczność) dać im dziecko do zbadania :)) :)) :)) :)) i posłuchać zaleceń :)) :)) :)) Potem pobiegłam do mojej lekarki- Basia stwierdziła że mam tak wysoko brzuch, że główkę mały ma pod moją brodą i że nie wyglądam jakby mi się spieszyło :)) Nie badała mnie, tylko tętno sprawdziła, więc nic mnie nie boli :))) Mam zadanie bojowe- przeleżeć plackiem 2 week-endy :)) Termin cięcia ustaliłyśmy na 5.05 :))) ale w najbliższy piątek Basia ma wesele w Gdańsku, a tydzień później w Suwałkach, więc mam brać No-spę i nie szaleć :))) Zeby dotrwać :))) Mam też odstawić męża :)) :)) :)) szkoda, bo ostatnio było jakoś tak często i miło :)) :)) :)) U mnie dziś zaczął się 39 tydzień :)) :)) Właśnie wróciłam ze spaceru z synkiem bo pogoda piękna... i choć nogi bolą to mam pełno energii:)) :)) :)) A jeśli chodzi o chrzest, to my pewnie we wrześniu... To i tak jak na nas wcześnie :)) Mateusz miał chrzest jak miał 1,5 roku, razem z naszym ślubem kościelnym :))) Tak się nam życie ułożyło że kościelny mieliśmy 3 lata po cywilnym :))) bo czekaliśmy aż mój tatko będzie mógł przylecieć z USA (czekał na zieloną kartę)... Teraz też musimy dograć przylot dziedków- mój tatko w USA, a teściowa we Włoszech :)) ale obiecali że się dostosują :)))
  21. Kareczka co do Twojego badania- to nigdy nic nie wiadomo, ale już bliżej niż dalej :))) Główka balatuje, więc jest nisko, szyjka się skraca i rozwiera więc wszystko dobrze :))) Co do dziewczyny trzymanej na patologii, 4 dni po terminie- to jest jeszcze czas na wywoływanie... Można poczekać do 14 dni po terminie, a jak miesiączki były nieregularne i cykle długie to nawet dłużej - w zależności od stanu łożyska i płodu - wiem coś o tym - Ja urodziłam po pełnych 42 tyg :)) Co do odejścia wód to ciążę powinno się zakończyć w ciągu 12 godzin z uwagi na duże ryzyko infekcji... Czarna faktycznie po odstawieniu fenoterolu możesz szybciutko urodzić- szykuj się i jedź zrobić ktg a wszystko się wyjaśni :)) Jak coś to życzę szybkiego i łatwego porodu :)) Co do szerokości bioder- to mało istotny jest wymiar poprzeczny- czyli to co potocznie uznaje się za szerokość :))) Ważniejsza jest sprzężna zewnętrzna- mierzona specjalnym urządzeniem - jest to odległość pomiędzy środkiem górnego brzegu spojenia łonowego a zagłębieniem pomiędzy 3 i 4 kręgiem lędźwiowym znajdującym się na szczycie szpary pośladkowej. Prawidłowy wymiar wynosi 20 cm. Mówi to o szerokości kanału. Więc nie martcie się na zapas. Wbrew pozorom kobiety o wąskich bioderkach wcale nie muszą mieć problemów z porodem :)))
  22. Można :)) Dobra lecę do szpitala, bo nic w końcu nie załatwię :))
  23. Poza naparem z liści malin, gorący napar malinowy, a także z lipy działa napotnie, oraz rozgrzewająco, co niestety również może wywołać skurcze... Tak ja sauna, czy gorąca kąpiel. Ponieważ Joasia jest w 36 tyg lepiej żeby nie ryzykowała.... Lepiej dawkę witaminu C przyjąć w innej formie Pozdrawiam Karola
  24. Stelka stawianie się macicy wygląda tak, że przy dotyku lub ruchach maleństwa mięsień ci się napina i brzuch robi się mocno twardy. Z reguły wystarczy ograniczyć głaskanie brzucha i leki rozkurczowe i tyle. Nie jest to groźne ale może ponoć przyspieszyć rozwiązanie. Ogólnie uważa się że to też są tzw skurcze przygotowyjące do porodu. Na naszym etapie ciąży są całkiem normalne :)))
×