Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Soczek, Zazdroszczę przygotowania :)) Ja już jestem w terminie, bo to w końcy 38 Hbd :))) termin z usg 1.05, ale umówiłam się z malutkim, że zrobimy cięcie dopiero 5 maja- na imieniny mojej babci :))) Fajny prezent od prawnuczka, no nie ??? :)) :)) :)) Mateusz urodził się na moje imieniny, choć miał być prezentem urodzinowym dle męża, ale się spóźnił :)) Ja mam taki bałagan w domu, że aż wstyd, ale rozpoczęłam generalne porządki, a teraz nie mam siły ich skończyć. Muszą wziąć się dziś w garść i choć jeden pokój wysprzątać na tip-top... Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Mam też kupę prasowania- bo poprałam ostatnie ciuszki małego i pieluchy... Wyprałam też śliczniutki kombinezonik wiosenny, dość cienki, ale i tak zastanawiam się czy w ogóle się przyda :))) Pogoda wygląda obiecująco :))) Pamiętam że któraś chyba Żurkowa mówiła o tym że karmienie piersią jest sprawą intymną itd.. Właśnie przypomniało mi się, co mnie drażniło w szpitalu poprzednio- miałam jedną z koszul do karmienia taką z rozcięciami na piersiach - do karmienia super, ale jak się chodziło to cała pierś się odsłaniała- jak któraś taką ma, to proponuję wszyć małe guziczki, czy zatrzaski, żeby czuć się komfortowo. Ja dziś zamierzam to zrobić :))) To jedna z dobrych rad starej ciotki Karolinki :))) :)) :))) Zycze bardzo miego dnia!!!!
  2. Dziewczyny czy któraś z Was używała chusty kółkowej ??? Wygodne to ??? Właśnie zastanawiam się czy sobie nie uszyć, bo kółka metalowe już mam...
  3. Jeju ale mam zgagę!!!! A mały szaleje i dodatkowo szturcha główką mój żołądek :p :p :p :p
  4. Peletka dzięki!!! Tak mi się właśnie wydawało. Pamiętam że poprzednio miałam straszne problemy z brodawkami, a używałam wtedy właśnie bepanthenu. Teraz już wiem dlaczego tak długo nie mogłam ich wygioć tym specyfikiem :)) :)) Teraz już wiem, że jedyne co mi zostaje to własny pokarm... A pomysł że tam jest lanolina przyszedł mi do głowy wczoraj jak posmarowałam sobie próbką tej maści usta i zaczęły swędzieć jak cholera i puchnąć... Ja nawet ubrań z dodatkiem wełny nie mogę nosić, bo mnie wszystko swędzi i potem mam wysypkę :)) :)) Urok alergika- ale można się to tego przyzwyczaić... Zrobiłam dziś wielką przysługę dla ludzkości i wykąpałam swojego psa :)) Nawet pazury mu obcięłam, a teraz po tej szarpaninie z tą moją szaloną 25 kg bestią, padam z nóg :)) :)) :)) Zizusia - nie martw się- cc nie jest takie straszne. ja chyba już się nawet cieszę że mo bąbel się nie odwrócił i że nie muszę się zastanawiać nad rodzajem porodu. Tak jak Ty- na 100% będę miała cc. Przynajmniej wiem, czego się spodziewać. Pamiętaj tylko, by walczyć o karmienie małego od samego początku. W niektórych szpitalach pierwsze karmienie jest jeszcze na bloku operacyjnym. Po znieczuleniu podpajęczynówkowym powinnaś dostać maluszka już po godzinie... Któraś pisała że położne mówiły że dziecko nie potrzebuje jedzenia przez pierwsze 48 godzin :))) Sprzedałam tego news\'a koleżankom pracującym w Poradni Laktacyjnej- załamały się... Nie dajcie sobie takich bzdur wmówić!!! jak nie matka karmi, to maluszek dostaje butlę i tyle!!!!
  5. Stelka, spoko, ja nie wzięłam tego sobie aż tak do serca :))) Bynajmniej nie odebrałam tego żle- masz rację- powinnam jasno się wyrażać, wiesz ja po prostu się żaliłam bo mi już ciężko. Dziś mam kiepski dzień- niby ładna, a nawet pękna pogoda, ale ja bez życia. Rano zrobiłam badania, ale nie miałam siły pójść po wyniki- utro to zrobię. Rozmawiałam też z moją lekarką, która strierdziła że dobrze wyglądam i że może nawet dotrwamy do maja :)) wizytę mam w przyszły poniedziałek, więc wtedy dowiem się co i jak. Na obrzęki- poza kontrolą ciśnienia - proponowała sok z pietruszki- ja nie skuszę się, bo nie cierpię pietruchjy i mam na nią uczulenie, ale może któraś z Was ma chotę spróbować... Zrobiłąm ostatnie prania- jutro będę prasować. Co do fotelików- ja mam Graco z bazą- bardzo go sobie chwaliłam przy synku. Baza która jest na stałe przypięta pasem bardzo ułatwia życie... Chyba za chwilę pójdziemy z małym do parku na rower.... Peletka mam do Ciebie fachowe pytanie- czy bepanthen maść może zawierać lanolinę ??? W składzie to tylko dexpanthenol i substancje pomocnicze... wiem że np. Maltan to prawie czysta lanolina...
  6. Stelka sorry, cóż jak jakieś świństwo ma się przyplątać to i tak mi się to zdarzy :)) :)) :)) To że nogi brzękną to oczywiście norma- serce przeciążone, powrót krwi utrudniony i do tego malec wszystko uciska... W poprzedniej ciąży też puchłam, ale nie tak jak teraz... teraz mam spuchnięte nie tylko kostki, ale łyki kolana i strasznie ręce... dlatego jutro robię badania. Puki co ciśnienie mam znośne.... Sorrki jak Cię przestraszyłam- nie miałam takiego zamiaru. Wiesz u mnie już tak jest- objaw ->podejrzenie choroby -> badania-> wykluczenie najgorszego -> rozpoznanie końcowe :))) :))) :))) Tak funkcjonuję od kilku dobrych lat i to mi daje szansę na zadowolonych pacjentów i przełożonych :))) Z drugiej strony, jak np pisałam o bioderkach, to choć Cię wystraszyłam, to przy tym dałam sygnał że trzeba szeroko pieluchować itd... Jeszcze raz przepraszam- obiecuję nie żalić się i nie pisać o chorobach :)) :)) :)) przynajmniej się postaram :)) :)) :)) Miłego wieczoru!!!!!
  7. Czarna dobrze pamiętasz :)) tak twierdzą nasi onkolodzy a ja im wierzę. Rozumiem że może gdzieś w USA to za kilka lat stanie się nową metodą leczenia, ale nie w Polsce... Poza tym trzeba pomyśleć jakie jest ryzyko choroby wymagającej przeszczepu u naszego dziecka... Na prawdę bardzo małe - ok 1%. W naszym ośrodku onkologicznym (jedynym w pólnocno-wschodniej Polsce) to jeżeli dobrze pamiętam jest ok 12 nowych zachorowań na białaczki /rok... Dlatego myślę, że bank kom macierzystych to przyszłość ale odległa. Ja właśnie wróciłam z działki z imienin szwagierki- było fajnie, choć ciągłe pytania kiedy i dlaczego cięcie mnie już nużą :(( Niestety impreza na stojąco już nie są dla mnie- tak zbrzękły mi nogi, że teraz leżę z nogami do góry... A synuś jak zwykle ma czkawkę :))) nawet 15 razy dziennie mu się to zdarza :))) Najgorsze że ma chyba piętę na moim pęcherzu moczowym, co bywa bolesne... :))
  8. Witajcie !!! U nas piękny sobotni poranek- słoneczko świeci, zapowiadają 16stC (teraz już 14 :)) ) Dziś moja szwagierka robi imprezę imieninową na działce, więc za chwilę trzeba się będzie szykować i w drogę. Najgorsze że droga jest kiepska- to tylko 30 km od Białego, ale to stara droga na Warszawę, remontowana chyba ostatnio przed II Wojną Światową :)) Mam nadzieję że jak mnie tak wykołysze to nie urodzę :)) :)) :)) jeszcze nie!!! Mieszkanie jeszcze nie gotowe, ja też :)) :)) :)) Wiecie co do pracy męża to mój od tygodnia ma nową- warunki fajne, ale całymi dniami w trasie- niby teren to Białystok i okolice, ale jak się okazało Olecko, Janów Podlaski, Suwałki to też właśnie te okolice :))) Jak zacznę rodzić, a on akurat będzie w terenie, to cóż będę musiała sobie radzić sama- najgorzej że będę musiała znależć jeszcze opiekę dla synka...
  9. Zizusia spokojnie, nie martw się na zapas. Pogadaj z lekarzem, niech cię zbada. Te bóle wcale nie są jednoznaczne, mnie też boli spojenie, krzyż, cała miednica, ale jak na razie jest stabilna i się nie rozłazi. Odpoczywaj i dzwoń do lekarza z samego rana.
  10. Paulinek, jutro nie denerwuj się, oddychaj równo, spokojnie, połóż się tak jak ci będzie wygodnie, jak poczujesz że chciałabyś zmienić pozycję to ją zmień, jak żle się poczujesz to zawołaj położną.. itd. Będzie dobrze. Zobaczysz. Jak będziesz się denerwować, zwiększy ci się wyrzut adrenaliny i maluch znów będzie się mocno ruszał... Jeżeli jednak coś będzie nie tak to spokojnie beż łez, zostań na obserwacji Trzymam kciuki by było dobrze. Daj koniecznie znać co i jak..
  11. Szerokie pieluchowanie nie jest wygodne, szczególnie, że jak używaż pampersów to na wierzch musisz założyć minimum 3 tetrowe... ale warto. Nawet jak lekarza w szpitalu nie zaniepokoi nic, to warto szybko umówić się na badanie usg- bo dopiero ono może wykluczyć wadę. Oczywiście dzieciątko mimo ułożenia pośladkowego wcale nie musi mieć dysplazji, ale warto o tym pamiętać i jak najwcześniej to wykluczyć. Warto też upewnić się że lekarz neonatolog zbadał bioderka :p :p bo różnie to bywa. Jak już okaże się, że jest dysplazja, to należy ściśle przestrzegać zaleceń lekarza- zdejmować np szelki tylko do pielęgnacji dziecka, a po 3 miesiącach nie powinno być już po niej śladu
  12. Stelka spokojnie. To prosta wada i bardzo częsta u dzieci. Pewnie wiesz, że każdemu noworodkowi zaleca się szerokie pieluchowanie, żeby główka kości udowej trafiała bezpośrednbio na panewkę. Przy ułożeniu główkowym i prawidłowym ustawieniu nóg- tzn tak jakby siedział bąbelek po turecku - stawy biodrowe z reguły są ok bo właśnie główka kości udowej trafia na panewkę i stymuluje ją do wzrostu. Niestety jak dzidziuś leży pośladkowo, lub np ma nóżki wyprostowane w stawach kolanowych (jakby stopy leżały na czole), głowa kości nie trafia na panewkę i przez to jest ona nieprawidłowo wykształacona. Każdy noworodek po porodzie ma badany objaw Ortolaniego- czyli przeskakiwania stawów biodrowych. Normalnie przy wypisie dostaniecie skierowanie na usg stawów biodrowych (badanie przesiewowe) na które trzeba się wybrać w ciągu 6 tyg. Jednakże w przypadku ułożenia pośladkowego warto pomyśleć o tym wcześniej, jak nie da się zrobić takiego usg w przychodni państwowej to ewentualnie pójść prywatnie. Ostatecznie to bardzo szeroko pieluchować, by nogi były odwiedzione i zgięte w stawach biodrowych (rozkraczone jak żabka) Co do metod leczenia to zakłada się szelki Pawlika, poduszkę Frejki, rozwórkę Koszli a jak nic nie pomaga to zostaje gips :(( tu link o dysplazji http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79405,4558745.html
  13. Ktoś pytał gdzie można kupić nakładki higieniczne na sedes- ja dziś kupiłam w aptece przyszpitalnej- 44 gr za sztukę. Szczerze polecam, po porodzie mi to ratowało życie...
  14. Paulinek spokojnie. Jutro zobaczysz jak będzie. Pewnie pozycja mu nie pasowała i skoro się tak strasznie ruszał to dlatego było tak wysokie tętno . Mnie też w poprzedniej ciąży straszyli bo synuś miał szybki tętno, ale odkryłam że on był tak niespokojny i wierzgał się jak ktg było ustawione bardzo głośno :)) Jak poprosiłam o przyciszenie, to bąbel się uspokoił i było ok. Zresztą nie bardzo rozumiem dlaczego położyli cię na wznak, skoro ogólnie wiadomo, że to niekorzystna pozycja dla ciężarnej i płodu... Zobaczysz jutro będzie ok. Nie pij tylko kawy ani mocnej herbaty przed badaniem, żeby nie był malec pobudzony :)))
  15. Szczęśliw mama, można, poród wcale nie musi być trudniejszy, szczególnie że to już drugi. Pierwszego dziecka nie powinno rodzić się naturalnie przy ułożeniu pośladkowym, ale drugie już można. Wszystko zależy od wielkości dziecka, wymiarów macicy i lekarza. Może być tak że maluszek odwróci się na sam koniec :)) Tego życzę Ci najbardziej
  16. To życzę miłego szybkiego produ :)) :)):))
  17. Plusia, nawet jak się nie odwróci, to też nie tragedia, bo to w końcu drugi poród, więc pewnie nie będzie problemów. Dziewczyny co do cukrzycy ciężarnych to bardzo mi przykro, ale wolę się nie wypowiadać, bo niewiele co wiem. Trzeba słuchać ginekologa i diabetologa i wszystko będzie dobrze. Maluszek pewnie będzie potrzebował pilnej uwagi personelu po porodzie, ale tylko dla bezpieczeństwa. Takie są procedury, bo ciąża cukrzycowa jest ciążą zwiększonego ryzyka. Po porodzie dzieci mają badany cukier, bo czasami zdarzają się spadki glikemii, pilnowane też przez pierwsze dni godziny karmień. Co do dzieci, to o ile cukry są znośne to nic im nie grozi, rodzą się nieco większe i tłuściejsze niż reszta i tyle. Pilnujcie diety, cukrów, insuliny i wytycznych lekarzy a wszystko będzie dobrze.
  18. Joanna, niestety ból przy cewnikowaniu nie zależy od położnej, a od unerwienia cewki moczowej i pęcherz, bo w tym nie ma żadnej filozofii- to jak wkładanie rurki w rurkę i tyle. Nietety jednym żel z lignokainy wystarcza, innym nie. Ja najgorzej wspominam to straszne parcie jak wypeniono balonik... Ale na szczęście wszystko trwa tylko chwilę a jest błogosławieństwem po porodzie. Nie ma co się za wczasu martwić, a w trakcie cewnikowenia zająć czymś innym :)) :))
  19. Nikitka rozumiem lekarza i też uważam, że cięcie będzie bezpieczniejsze. Nie martw się, będzie dobrze. Planowe cc ma tego plusa, że wszystko można sprawdzić, przygotować itd... Co do córci to wspaniale, że jej (i Wam) się udało. Czasem to prawdziwy cud, że maluszki mimo tak trudnego startu wychodzą bez uszczerbku na zdrowiu. Co do asymetrii komór to faktycznie tak już zostanie, ale nie należy się tym martwić.
  20. Klaudia, cewnik smaruje się zelem z lignokainą (środek znieczulający) i zakłada się go przez cewkę moczową, następnie napełnia bolonik na końcu w pęcherzu moczowym żeby nie wypadł. To trochę nieprzyjemne, przez chwile daje uczucie parcia na mocz, ale za moment przechodzi. Jest konieczn w pierwszej dobie jak trzeba leżeć po znieczuleniu. Usuwanie jest bezbolesne. Co do cwiczenia brzuszków to chwilę trzeba poczekać aż się porządnie zrośnie. dla figury do końca połogu i tak wystarczy karmienie piersią i spacery. Potem po kontroli lekarskiej można spróbować już ćwiczyć. Właśnie wróciliśmy z synkiem z roweru... ledwo dycham. Pogoda była piękna, cieplutko ale pod koniec złapał nas w parku deszcz :)) :)) :))
  21. Nikitka, ale mała Twoja wygrzebała się z tego, prawda???? Ile ma lat???
  22. Tak czytam o waszych planach na piekny manicure i też mam ochotę sobie zrobić :)) Ale do szpitala idąc trzeba to zmyć- przynajmniej u nas są takie wymagania- z uwagi na anestezjologa, który jak coś na podstawie powrotu krwi po uciśnięciu płytki paznokciowej może ocenić stan (tzw powrót włośniczkowy), poza tym to ponoć pulsoksymatr lepiej działa. No i w szpitalu wygodniej mieć krótkie pazurki, szczególnie przy noworodku :)) :)) Kurczę nie chce mi się w ogóle sprzątać... Gdzie ten syndrom wicia gniazda itd...???? chyba się wykąpię i pójdę do miasta. mam jeszcze 1,5 godziny zanim odbiorę synka z przedszkola, potem idziemy na obiecany rower- będę miała trochę ruchu...
  23. Nikitka zranieniem dziecka się nie martw- to faktycznie czasem się zdarza, ale to najczęściej małe zadraśniecia i do tego nie pozostawiają prawie blizn, zresztą jak kiedyś powiedział jeden z ojców dziecka które zostałao nacięte na główce- do 3 urodzin już i tak będzie miał pełno blizn :)) :)) A niedotlenienia ??? Najcześciej zdarzają się podczas porodu naturalnego a nie cięcia. Dobry operator jest w stanie w ciągu 3-5 minut wydobyć dziecko, jak coś się dzieje to nawet szybciej więc nie masz co sie martwić na zapas. To naprawdę bardzo bezpieczne wyjście awaryjne. Niektórzy twierdzą że niekorzystnie wpływa na układ oddechowy, bo podczas porodu naturalnego większość wód płodowych zostaje "wyciśnięta" z płuc i oskrzeli podczas przechodzenia przez kanał rodny. Tu po prostu lekarz porządnie odśluzowuje i odsysa drogi oddechowe i na to samo wychodzi. Po cięciu maluszek jest śliczny, główkę ma kształtną, nie jest wymęczony, nie ma wybroczyn itd... Ale minus- matka dłużej dochodzi do siebie, pokarm pojawia się statystycznie później, ojciec nie mmoże być przy porodzie...
  24. dobra idę sprzątać, ale pewnie jeszcze tu zajrzę :))
  25. Pierwsze- pierwsze swoje dziecko :))) :))) :)))
×