Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Nikitka rozumiem lekarza i też uważam, że cięcie będzie bezpieczniejsze. Nie martw się, będzie dobrze. Planowe cc ma tego plusa, że wszystko można sprawdzić, przygotować itd... Co do córci to wspaniale, że jej (i Wam) się udało. Czasem to prawdziwy cud, że maluszki mimo tak trudnego startu wychodzą bez uszczerbku na zdrowiu. Co do asymetrii komór to faktycznie tak już zostanie, ale nie należy się tym martwić.
  2. Klaudia, cewnik smaruje się zelem z lignokainą (środek znieczulający) i zakłada się go przez cewkę moczową, następnie napełnia bolonik na końcu w pęcherzu moczowym żeby nie wypadł. To trochę nieprzyjemne, przez chwile daje uczucie parcia na mocz, ale za moment przechodzi. Jest konieczn w pierwszej dobie jak trzeba leżeć po znieczuleniu. Usuwanie jest bezbolesne. Co do cwiczenia brzuszków to chwilę trzeba poczekać aż się porządnie zrośnie. dla figury do końca połogu i tak wystarczy karmienie piersią i spacery. Potem po kontroli lekarskiej można spróbować już ćwiczyć. Właśnie wróciliśmy z synkiem z roweru... ledwo dycham. Pogoda była piękna, cieplutko ale pod koniec złapał nas w parku deszcz :)) :)) :))
  3. Nikitka, ale mała Twoja wygrzebała się z tego, prawda???? Ile ma lat???
  4. Tak czytam o waszych planach na piekny manicure i też mam ochotę sobie zrobić :)) Ale do szpitala idąc trzeba to zmyć- przynajmniej u nas są takie wymagania- z uwagi na anestezjologa, który jak coś na podstawie powrotu krwi po uciśnięciu płytki paznokciowej może ocenić stan (tzw powrót włośniczkowy), poza tym to ponoć pulsoksymatr lepiej działa. No i w szpitalu wygodniej mieć krótkie pazurki, szczególnie przy noworodku :)) :)) Kurczę nie chce mi się w ogóle sprzątać... Gdzie ten syndrom wicia gniazda itd...???? chyba się wykąpię i pójdę do miasta. mam jeszcze 1,5 godziny zanim odbiorę synka z przedszkola, potem idziemy na obiecany rower- będę miała trochę ruchu...
  5. Nikitka zranieniem dziecka się nie martw- to faktycznie czasem się zdarza, ale to najczęściej małe zadraśniecia i do tego nie pozostawiają prawie blizn, zresztą jak kiedyś powiedział jeden z ojców dziecka które zostałao nacięte na główce- do 3 urodzin już i tak będzie miał pełno blizn :)) :)) A niedotlenienia ??? Najcześciej zdarzają się podczas porodu naturalnego a nie cięcia. Dobry operator jest w stanie w ciągu 3-5 minut wydobyć dziecko, jak coś się dzieje to nawet szybciej więc nie masz co sie martwić na zapas. To naprawdę bardzo bezpieczne wyjście awaryjne. Niektórzy twierdzą że niekorzystnie wpływa na układ oddechowy, bo podczas porodu naturalnego większość wód płodowych zostaje "wyciśnięta" z płuc i oskrzeli podczas przechodzenia przez kanał rodny. Tu po prostu lekarz porządnie odśluzowuje i odsysa drogi oddechowe i na to samo wychodzi. Po cięciu maluszek jest śliczny, główkę ma kształtną, nie jest wymęczony, nie ma wybroczyn itd... Ale minus- matka dłużej dochodzi do siebie, pokarm pojawia się statystycznie później, ojciec nie mmoże być przy porodzie...
  6. dobra idę sprzątać, ale pewnie jeszcze tu zajrzę :))
  7. Pierwsze- pierwsze swoje dziecko :))) :))) :)))
  8. Żurkowa to cytat jak rozumiem :))) Ty chyba pierwsze rodzić będziesz, albo już całkiem się poplątałam ... :)))
  9. Jejku jak mi się nic nie chce, a mam taki bałagan w domu, że powinnam wziąć się w garść... Jeszcze 10 minut i lecę coś robić...
  10. Pewnie Żurkowa skoro jesteś już gotowa to pij na zdrowie. Mam nadzieję że faktycznie to zadziała i będziesz miała lekki poród. Na szpital faktycznie nie daj się namówić, bo to nic fajnego... Jak coś to biegaj po schodach, "męcz" męża 10 razy dziennie i urodź 20.04 :)))
  11. Zapomniałam wczoraj napisać jak zaskoczył mnie lekarz podczas usg. Poszłam zrobić je do prywatnej kliniki bo miało być 3D, a moja lekarka ma zwykłe. Ogólnie koszt to 150 PLN + 30 PLN za nagranie DVD. Pierwszy raz trafiłam do tego lekarza, był bardzo miły, usg fachowe, pytał gdzie będę rodzić, kto mnie prowadzi, wyjaśniłam że w szpitlu klinicznym a nie u nich w prywacie, bo się boję itd. Faktycznie w trakcie badania zadawałam mnóstwo pytań ponoć fachowych, więc w końcu przyznałam się że jestem lekarzem. Maluszek nie chciał nam nic pokazać i z 3D nic nie wyszło. Pan doktor był bardzo niepocieszony... Gdy po skończonym usg poszłam za nie zapłacić do rejestracji, dowiedziałam się że decyzją Pana doktora, to badanie jest gratis :)) :)) :)) Miły prezencik, no nie??? i super reklama :))) :)) :))) Byłam w szoku!!!!
  12. wiem, że same maliny, dzałają napotnie i mogą wywoać czynność skurczową. Czyżbyś Żurkowa chciała już nam urodzić ??? Ja bym chętnie poczekała ze 3 tygodnie, bo w końcu jak robiliśmy maluszka to miał się urodzić w maju :)))
  13. Ok znalazłam w necie: liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze ciąży powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej - jeden, dwa razy dziennie. Czy to o to chodzi????
  14. Żurkowa a na co te liście malin ??? Farmaceutyki to ja znam ale o zielarstwie nie mam pojęcia...
  15. Soczek gratuluję synka :)) :)) :)) :)) Dziewczyny czy wy też tak drętwiejecie w nocy??? Mi tak bolą biodra i nogi rano, że ledwo wstaję. Jestem obłożona poduchami, wałkami itd a mimo to nie mogę wymyślić wygodnej pozycji... Jeszcze tylko trochę i już będę mogła spać na brzuchu :)) :)) :)) Dobra szykuję synka do przedszkola :))
  16. Nikitka dla dziecka to dużo łatwiejsza droga na świat niż poród naturalny. Znieczulenie podpajęczynówkowe jest dla niego całkowicie obojętne- nie przechodzi przez łożysko. Jeżeli zdarzy się że trzeba wykonać zabieg w znieczuleniu ogólnym, to tez tak sie dobiera leki by maluch nie ucierpiał. Poza tym od uśpienia do wyjęcia bąbla mija tylko kilka-kilkanaście minut w zależności od sprawności operatora. Oczywiście jak przy każdym zabiegu istnieje ryzyko powikłań, ale nie myśl o tym. Powikłania najcząściej zdarzają się lekarzom - więc jak coś to ja powinnam się martwić :)) A wierz mi, jestem bardzo spokojna. Jedyne co, to początkowo możesz mieć mniej pokarmu, ale jak będziesz próbować i przystawiać malca do piersi to nie będzie problemu.
  17. Nikitka spokojnie- nie taki diabeł straszny :)) Oczywiście uważam że na życzenie cięcie to nie jest dobry pomysł, bo to w końcu operacja, ale jak trzeba pomóc naturze to trzeba. Ogólnie trwa to około godziny. Jak jesteś znieczulona podpajęczynówkowo, jesteś świadoma i wszystko słyszysz- przede wszystkim pierwszy krzyk :)) Znieczulenie znosi czucie od piersi w dół- to dziwne uczucie, ale da się przeżyć :)) Przed sobą masz parawan więc nie widzisz pola operacyjnego, ani narzędzi. To co się czuje to ciągnięcie czy lekkie szarpanie jak lekarz wyjmuje dziecko, bo przecież nacięcie nie jest tak duże żeby swobodnie malca wyjąć. Niektórzy twierdzą że to nieprzyjemne, ale jak dla mnie było ok. Potem pokażą ci dziecko, u nas dają do pocałowania, pokazują narządy płciowe i opaski na rączki. Malucha zabierają na badanie a ciebie szyją. Po znieczuleniu nie można wstawać ani podnosić głowy przez min. 12 godzin, żeby nie było zespołu popunkcyjnego (gł straszny ból głowy i kręgosłupa), nie można jeść ani pić aż powróci perystaltyka. Poza tym z uwagi na oczyszczenie dokładne macicy z reguły mówi się że krwawienie połogowe jest mniejsze. Oczywiście po cięciu zostaje blizna, miejsce początkowo trochę boli, potem swędzi, do pół roku może utrzymywać się niedoczulica w okolicy blizny, potem mija. Jak widzisz to nie takie straszne. Nie ma co się na zapas martwić. W szpitalu zostaje się z reguły 5 dni, to wystarczająco długo by dojść w miarę do siebie, a przy opiece nad maleństwem pomagają pielęgniarki.
  18. Witajcie ponownie :)) Właśnie wróciłam do domu, po usg pojechaliśmy do mojego dziadka bo dziś ma 85 urodziny. Ale wracając do usg- tak jak podejrzewałam maluszek znów jest ułożony pośladkowo, więc tylko cięcie mi zostaje. Poza tym waży już 3000g a to dopiero pełne 36 tyg :)) :)) Cóż malec był strasznie wstydliwy i ze zdjęć 3D nic nie wyszło- najpierw zasłaniał buzię rączkami a po chwili obrócił się tyłem :)) :)) :)) Do tego nie chciał pokazać co ma między nogami :)) Łobuz :)) Najważniejsze jednak że jest duży, zdrowy, wód ile trzeba, łożysko dojrzałe. Termin z usg przyspieszył chwilę na 1.05.2008-szkoda że to dni wolne... ale może jak szyjka będzie ok i nic się nie będzie działo to może uproszę żeby poczekać do maja :)))
  19. Witajcie :)) Właśnie wróciłam ze szitala- zastanawiam się po co ja siedzę na zwolnieniu skoro i tak codziennie jestem w swojej Klinice :)) :)) :)) Obiecałam sobie że już daję sobie spokój. Moi pacjenci już załatwieni, nowymi niech inni się zajmą. Mam już dosyć pytań kiedy rodzę itd :)) :)) :)) Zaszłam też do mojej lekarki, która na szczęście- tak jak ja -proponuje poczekać z cesarką do terminu porodu, a przynajmniej do 40 tygodnia :)) Mam nadzieję że wcześniej się nie posypię :)) Pamiętacie jak pytałam o pomysł na prezent- pisałam że pewnie nic ode mnie nie będzie chciała i nie pomyliłam się. Oczywiście powiedziała że jak zacznę rodzić wcześniej to o każdej porze dnia i nocy mam do niej dzwonić, a ona na bank przyjedzie ... i to za free. Cóż uprzedziłam, że jak mi nie podpowie jaki zapach lubi to sama wybiorę. Odpowiedziała tylko że wyrzuci mnie z prezentem z gabinetu i tyle... Cóż pójdę jutro z mamą i coś wybiorę, sama nie powinnam bo teraz wszystko mi śmierdzi :))) :))) Któraś pytała o cięcie z uwagi na położenie- wszystko zależy od kobiety i lekarza. Jak chciałabyś rodzić sama to lepiej poczekać aż się zacznie i wtedy stwierdzić jak bąbel jest ułożony. Z reguły jest czas zeby spokojnie zdecydować tyle tylko że z pojechaniem do szpitala nie należy zbytnio zwlekać :))
  20. Wiesz Soczek, ja się jeszcze zastanawiam nad ustaleniem jednej rzeczy, którą starszy brat i tylko on może robić przy dziecku :)) :)) np będzie samodzielnie mył maluszkowi nóżki lub coś tego typu... Ponoć taki malutki obowiązek, ale bardzo odpowiedzialny :)) sprawia że starsze rodzeństwo czuje się bardzo potrzebne i dowartościowane :))) Jakoś nie boję się jak moi panowie poradzą sobie przez ten tydzień jak będę w szpitalu, bardziej jak ja poradzę sobie z chłopakami po powrocie :))) Szczególnie jak przeżyję wakacje z dwójką dzieci w domu :)) :)) :))
  21. Witajcie Majóweczki :))) Dziś dzień, przynajmniej u mnie, zapowiada się słoneczny :))) Zyczę więc wszystkim mnóstwa energii, braku dolegliwości i uśmiechu :))) :))) :)))
  22. Właśnie znalazłam hit w kalendarzu- Swiętopełek :)) :)) :)) :)) :))
  23. Może jak urodzimy, spojrzymy na buźkę i od razu wybierzemy imię :)) Z pierwszym synkiem nie było wątpliwości, zanim jeszcze zaczęliśmy myśleć o robieniu potomka wiedzieliśmy, że to będzie Mateusz, a teraz.... Jest wiele imion które nam się podoba...
  24. Inez a wybrałaś imię??? Ja mam okrutny dylemat, bo miała być przecież Zosia...
  25. 100 % pewność będziemy mieć dopiero po porodzie :)) :)) :)) :))
×