Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Zizusia to masz ładny malutki brzuszek w porównaniu do mojego :))) Ja na wysokości pępka ma 120cm :))) A poza tym to nie wiesz, że nie można mierzyć brzucha :)) :)) bo się malec pępowiną zawinie :))) :))) Jestem fanatykiem ciążowych, babcinych przestróg, jak jakieś fajne znacie to napiszcie :))) U mnie hitem jest to, że w ciąży nie można pić wody mineralnej, bo dziecko będzię miało wodogłowie :)) :)) :)) :)) Czysty odlot :)))
  2. Wkurza mnie ten internet Znowu co chwilę wyskakuje mi błąd servera Sorry jak znów wyskoczy mój post kilka razy :o Mam dla was propozycję- podłóżcie już coś pod prześcieradło na wypadek gdyby w nocy odeszły wam wody. Czasem bywa ich sporo, z domieszką krwi, czasem mogą być zielone itd... Zmyć to potem z łóżka czy materaca i wysuszenie może okazać się trudne. Ja osobiście kupiłam sobie podkład higieniczny Belli taki do przewijania dzieci z wkladem chłonnym, poprzednio miałam gruby ręcznik. Nie wiem czy jeszcze uda mi się dziś coś napisać, bo szwankuje mi stałe łącze :(( :(( postaram się :((
  3. Sorrki wyskakiwały mi błędy w logowaniu i błąd serwera, a jak już kolejny raz napisałam posta to wrzuciło wszystko :((( :(( Nic z tego nie kumam. Jakoś dziś kiepsko chodzi u mnie internet i to chyba efekty :p SORRKI!!!
  4. Ale się narobiłam.... Wypucowałam kuchnię, przedpokój, kibelek, odkurzyłam całe mieszkanie, wymyłam podłogi i nawet klatkę schodową, zrobiłam zakupy... odebrałam małego z przedszkola i wyprowadziłam psa :)) a teraz padam na pysk :p :p :p Mąż pojechał zrobić badania bo jak pisałam jutro zaczyna nową pracę :)) Miałam jeszcze zrobić obiad, a raczej obiado-kolację, ale nie mam siły. Jakm Mężusio wróci to się tym zajmie :)) :)) :)) On jest do tego przyzwyczajony, bo ja nie lubię gotowania :))
  5. Gusika zazdroszczę ,masz jeszcze tyle czasu a już wszystko gotowe :)) Pamiętam że jak byłam w pierwszej ciąży- kończyłam studia, miałam kupę egzaminów (na medycynie nie ma magisterki, ale za to jakieś 14 egzaminów na koniec VI roku), do tego sesję na Wydziale Prawa, bo kończyłam właśnie III rok (większość egzaminów przełożyłam na wrzesień, ale miałam kilka zaliczeń), poza tym remont w mieszkaniu, który robiliśmy sami :))) Jak zbliżał się 38 tydzień modliłam się o jeszcze kilka dni żeby ze wszystkim zdążyć :))) Po 40 tygodniu to już nudziłam się i czekałam kiedy wreszcie się zacznie, co tydzień prałam wszystkie ubranka i pościel na nowo, bo miałam wrażenie że już się zakurzyły itd... W końcu trafiłam do szpitala bo jakoś synek nie zamierzał wychodzić :))) Ostatniego dnia 42 tygodnia, po 4 indukcjach odeszły mi wody... akcji skurczowej nie było i o 23.20 urodzili mi synka przez cięcie :))) Gdyby potrzymali mnie do rana to Mateuszek urodziłby się w 43 tyg :)) Pamiętam że choć ta końcówka tak się wlokła, to każdego dnia wieczorem jak kładłam się do łóżka byłam zadowolona że to jeszcze nie dziś :))) Teraz też mam nadzieję że dotrwam do 40 tygodnia i ze jeszcze mam chwilę na posprzątanie i poleniuchowanie :)))
  6. Jestem już uzależniona od tego forum :)) Rzuciłam właśnie odkurzanie żeby odpisać. Czarna powinno samo zniknąć po porodzie, jak bardzo chcesz to wyślij męża do apteki niech popyta który ze środków można stosować w ciąży- są różne maści czopki, ale jak nie boli to może nie ma co szaleć:)) Może też Peletka coś podpowie jak się pojawi :)) Co do Twojej sąsiadki to bardzo jej współczuję, ale pewnie drań nie jest wart jej łez. Będzie miała cudownego dzieciaczka i na tym powinna się skupić... A jemu niech nigdy więcej nie stanie!!!!! (sorry), skoro zapłodnił dwie kobiety na raz i zostawił żonę z małym dzieckiem i tuż przed porodem - cham i prostak!!!!!
  7. Weronikx- co do kosmetyków Nivea- to mego małego uczulały, a krem p/słoneczny był (przynajmniej 5 lat temu) tak biały i gęsty że jak posmarowałam buźkę synka i trochę weszło w brwi to przez tydzień miał jak oszronione :))) :)) Niczym nie dawałam rady zmyć. Ale to tylko moja opinia- z tego co pamiętam chwaliłam sobie chusteczki do pupci, choć z reguły używałam papmersa. Lecę do roboty!!!
  8. Czarna hemoroidy to w rzeczywistości żylaki odbytu- taka właśnie wystająca kulka. Nie boli i nie piecze do czasu aż nie zrobi się stan zapalny. W ciąży pojawiają się bo główka jest nisko, wstawia się do kanału, uciska wszystko i utrudnia powrót krwi żylnej. Nie przejmuj się większość z nas w końcu też będzie je mieć. Najczęściej pojawiają się w trakcie porodu. puki nie boli nie musisz nic robić- dbaj o higienę i postaraj się odżywiać lekko, żeby nie mieć zaparć:) wiem że jak się leży to bywa z tym różnie> Odpoczywaj, leż i nie martw sie- dotrwasz do terminu, mąż posprząta i wszystko będzie super!!!
  9. Zizusia nie martw się- dołki to normalka w ciąży szczególnie na koniec :)) Pogoda faktycznie u mnie też do niczego... Może weź No-Spę, włącz fajną muzykę, połóż się i pobaw z brzuszkiem :))) Albo pooglądaj te piękne malutkie ciuszki które już masz - mi to bardzo poprawia humor :))) Trzymaj się, to już końcówka. Masz prawo czasem gorzej się czuć, poleżeć czy po prostu poleniuchować :))) :))) :))) :))) :)))
  10. Właśnie oglądam Perfekcyjną Panię Domu i sprzątam kuchnię :))). Plan na dziś kuchnia i przedpokój, jak synek da to jeszcze łazienki :))) Co do igraszek dzieciątka- czasem mam wrażenie, że moje maleństwo podgryza albo szczypie mnie gdzieś przy pęcherzu :))) :))) Łobuz dostanie po karku jak już będzie na zewnątrz :)) :)) A w ogóle to jest bardzo wygodny i walczy o swoje :)) wystarczy że się pochylę, czy usiądę przed kompem a już dostaję po żebrach lub wątrobie :))) Choroba- znowy mam zgagę :p :p :p Ale chyba właśnie odkryłam że to przez słodkości- zjadłam cukierka i się zaczęło, wczoraj też tak miałam... Spoko bez słodyczy będzie ok, bo i tak tylko na landrynki mam czasem ochotę. Ogólnie to całą ciążę wolę kwaśności i pikantne potrawy :)) Koniec przerwy - mam tylko 2 godzinki zanim odbiorę małego z przedszkola :))
  11. Zycze aby jak najszybciej skończył się Wasz remont, ale współczuję sprzątania. Tak w ogóle to kopnijcie mnie bo mi się nic nie chce- a już najbardziej nie mam ochoty na sprzątanie.... :p :p A i jeszcze mamy dziś powód do wypicia lampki szampana- mój mąż od jutra zaczyna nową pracę :))) :))) :))) :))) HURA !!!!
  12. Stelka zazdroszczę sąsiadów :))) U mnie niestety jest gorzej - choć na przeciwko mieszka teraz koleżanką z którą kumplowałyśmy się od zerówki, to niestety pod nami mam geriatrię :))) z baaardzo dobrym słuchem :p :p To że tej babci i jej córki dwa psy drą mordki jak ktokolwiek 2 piętra wyżej lub niżej otwiera drzwi, albo winda się zatrzyma to nic złego, ale mój synuś tak bardzo przeszkadza jak np bawi się samochodami, albo wieża z klocków mu upadnie :(( :(( :(( O tym że w nocy wstają do toalety i spuszczam wodę nie wspomnę - ona cała noc nie może przez to spać :))) Zresztą zdarza się że policję wzywają bo ktoś w bloku słucha nieco głośniej muzy - np. o 14.00 :))) Tragedia. Poza tym jest jeszcze 60-letni klan sąsiadek krmiących koty- choć lubię zwierzęta, to niestety do piwnicy wejść się nie da :((( A że są spasione to szczury osiągają giganyczne rozmiaty _ też korzystają z Wiskasa :))) Cóż urok mieszkania w 20-letnim bloku w samym centrum miasta... Ale za to mam fajne dośc duże mieszkanie, piękny widok z okna (9piętro) i wszędzie blisko :)))
  13. Stelka ja już pisałam- mi synek właśnie pod koniec 34 tygodnia się odwrócił. Było to dość bolesne i trwała 16 godzin :((( Miałam caly czas skurcze co 6-10 minut a młody szalał i rozpychał się tak mocno że myślałam że mi macica pęknie. Teraz jest mi lżej, bo główka pod żołądkiem nasilała mi i tak okropną zgagę, no i Stelka ale jak chcesz mieć cięcie to życzę żeby się nie odwracała :)))
  14. Stelka, wbrew pozorom cesarskie cięcie to duża operacja brzuszna... dużo poważniejsza niż np usunięcie pęcherzyka żółciowego. Rana jest spora, przecięte mięśnie, powięzie itd. Ale z uwagi na cud narodzin i hormony znosi się to dobrze :))) Co do leżenia po cesarce, to chodzi o leżenie po znieczuleniu podpajęczynówkowym - w zależności od źródła leżeć należy 12 lub 24 godziny (tak jak po punkcji lędźwiowej) ale potem reszta zależy od kobiety i progu bólowego. Ja miała cięcie zakończone o 2 w nocy, więc przepisowe 24godzin + do 6.00. Wstałam jak młody Bóg :))) Pielęgniarki były zadziwione, bo bez problemu podniosłam się i poszłam pod prysznic. Kąpać się można, ale ostrożnie żeby nie zmoczyć opatrunku- wbrew pozorom to całkiem proste :))) Nie bolało mnie zbyt mocno, jedynie trochę przy siusianiu -Tu dobra rada- Kupcie sobie podkłady higieniczne na sedes, to bardzo ułatwia życie, bo na \"narciarza\" to bardzo ciężko :)) Czułam się świetnie, ale po kilku godzinach dostała 40st gorączki i rozpoczął mi się zespół popunkcyjny :((( Brzuch więc już w ogóle nie bolał, bo głowa mi tak pękała, że znosiła całkiem ból po cięciu :))) Co do pielęgnacji noworodka, to można robić wszystko, poza noszeniem wózka :))) Ogólnie zasada jest taka, że nie można nosić więcej niż noworodka :))) Ja mimo wielu powikłań pierwsze co zrobiłam po przyjściu do domu to wzięłam prysznic i poszłam z malutkim do parku na 1,5 godziny - było lato i piękna pogoda :))) a mały miał już 10 dni :))) :)))
  15. Witajcie. Ulżyło mi jak przeczytałam, ze nie tylko moje mieszkanie jest jeszcze w rozsypce :)) :))) Najgorsze że ja po prostu albo nie mam czasu na porządki, albo nie mam siły lub zwyczajnie mi się nie chce :(( :p :p :p Zostało mi jakieś 3-4 tygodnie, więc już powinnam zmobilizować się... najważniejsze że rzeczy dla bączka poprane, poprasowane i włożone do próżniowych worków :))) Od jutra biorę się za porządki. Teraz jest piękna pogoda więc idę z synkiem na rower - mam nadzieję że będzie się mnie pilnował, choć różnie to bywa Czarna trzymaj się, każdy dzień jest cenny. Porządkami się nie przejmuj, najwyżej mąż posprząta jak trafisz do szpitala - pewnie pomoże mu rodzina i znajomi i będzie super :)))
  16. Stelka zalecenia są takie od 15 dnia życia jedna kropla codziennie do ukończenia 18roku życia, choć w praktyce większość lekarzy zaleca przynajmniej do końca 1 roku życia. W sezonie jesienno-zimowym, gdy jest mniej słońca, więc i produkcja czynnej Vit D3 w skórze jest mała podaje się większe dawki. Jeżeli dzidziuś rośnie szybko lub ma cechy krzywicy dawkę lekarz zwiększa nawet do 10 kropli/dziń. Poza tym zwykła Vit D3 po otwarciu ma termin ważności 1 miesiąc, Vigantol można stosować dłużej.
  17. A tu kilka słów ze strony NFZ na temat wizyty patronażowej pediatry "Zakres profilaktycznych świadczeń opieki zdrowotnej u dzieci do ukończenia 6 roku życia wraz z okresami ich przeprowadzania reguluje rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2004 r. w sprawie zakresu świadczeń opieki zdrowotnej, w tym badań przesiewowych, oraz okresów, w których te badania są przeprowadzane (załącznik nr 2; Dz. U. nr 276, poz. 2740). Zgodnie z powołanym aktem, pierwsza wizyta patronażowa pediatry powinna się odbyć w 1-2 tygodniu życia dziecka. Wizyta ma mieć charakter patronażowy i nie jest wizytą typu "ambulatoryjnego w przychodni". Konieczność wykonania przedmiotowej wizyty (a zatem i kontaktu z rodzicami w celu jej umówienia ) wynika z przepisu prawa i leży w gestii pediatry (przychodni), a nie pacjenta. Lidia Jasik Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej NFZ źródło - Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej" Z tym że przynajmniej u nas nie zapowiada się lekarz tylko przyjeżdża...
  18. Właśnie w Dzień dobry TVN mówią że od dziś psy i koty muszą jeździć w fotelikach samochodowych, mandat to 200PLN ;)) :)) Dobry żart :)))
  19. Stelka lekarz ma obowiązek zanim dziecko ukończy 14 dni zrobić patronaż. Ponieważ w szpitalu zapytają cię jaką poradnię dla dziecka wybierasz, więc poinformują konkretnego lekarza. Jak nie będziesz wiedziała kogo chcesz, to poinformują lekarza w tzw. byłym rejonie- czyli najbliżej Twojego miejsca zameldowania lub jak nie przeoczą to zamieszkania (o ile podasz). Niestety tak jak z wizytami położnych jest różnie :((( wszystako zależy od lekarza. Ale jeżeli maluszek ma np. 12 dni, lekarza nie było to warto zadzwonić do Poradni i zapytać. Od 15 dnia dziecko powinno dostawać Vit D3, więc trzeba udać się po receptę.
  20. Anik- cholestaza nie zależy od wagi, to jest nadwrażliwośc na estrgeny. Proponuję zadzwonić do lekarza, bo jeżeli się potwierdzi to będzie wskazana hospitalizacja Więcej masz tu http://ginekologia.med.pl/forum/viewtopic.php?t=8366
  21. Soczek Sorrki, ale nie potrafiłam się powstrzymać :))) :))) Gusika a gdzie kupiłaś tak tanio ten wózek ???
  22. Gusika, najlepiej weż coś co bardzo łatwo się zakłada- bo jak Ty to będziesz robić na oczach pielęgniarki to mogą Ci się ręce trząść, a jak będzie to robić pielęgniarka to będzie milsza. Z tego co pamiętam to zawsza narzekają jak mają założyć body :))) Proponuję jak coś body rozpinane kopertowo, lub kaftanik (byle nie trzeba było przez głowę wkładać, pajacyk, skarpetki i czapeczkę. Wszystko zależy oczywiście od temperatury i masy ciała maluszka. Jak będzie ważył ok 3 kg to nie ma co przesadzać z ubiorem, ale jeżeli np 2.5, tzn żema małą ilość tkanki tłuszczowej więc na wszelki wypadek przygotuj dodatkową warstwę na górę. Proponuję też przygotować zestaw w dwóch rozmiarach, bo nigdy nie wiadomo jak duży bąbel będzie - Ja 5 lat temu byłam przygotowana na maluszka 50-54cm, więc miałam ubranka na 56cm, a okazało się że małuch miał 58cm i ledwo co zapięłam śpioszki :))) Uśmiałam się z pielęgniarką co nie miara :))) Teraz wiem że wezmę też rozmiar 62 a potem zdecyduję :)))
  23. Gusika, wizyta położnej to jedno, ale ważna jest wizyta lekarza zanim bąbelek skończy 2 tygodnie. Lekarz musi zbadać malca, zobaczyć czy żółtaczka ustąpiła, jak sięrozwija, i wypisać Vit D3. Najlepiej jeżel w szpitalu podasz swój adres zamieszkania, bo lekarz będzie jeżdźił do skutku pod wskazany adres zameldowania. Potem może być na was obrażony. A może po prostu od razu po wyjściu ze szpitala zadzwoń do Przychodni którą wybrałaś i porozmawiaj z lekarzem. Jak mieszkasz teraz daleko od wybranej przychodni to możesz zaproponować że na umówioną godzinę sama przywieziesz dziecko. Unikniesz w ten sposób odwiedzin w domu. Ja tak miałam 5 lat temu choć nie z mojej winy- lekarki sie pochorowały i w Poradni została tylko jedna -nie miała jak przyjechać do mnie. Poinformowała mnie telefonicznie że przyjedzie jak mały skończy 3 tyg, więc zaproponowałam że to ja wpadnę do Poradni. Wizyta trwała 15minut, nie czekałam ani minuty, wszystko odbyło się w gabinecie dla zdrowych dzieci, więc nic nie złapaliśmy :)))
  24. PRIMA APRILLIS oczywiście :))) Wiem małpa ze mnie, ale jakoś nie mogłam sie powstrzymać :p Teraz zrobiło mi się głupio :))) :))) Nie obraźcie się za głupkowate żarty Jeszce się trzymam :)))
  25. Wiajcie dziewczynki- ja tylko dwa słowa... Wczoraj poszalałam trochę a rano ok 8.00 odeszły mi wody :((( To 36 tydzień więc ok. Nie mam skurczy więc spokojnie jadę do szpitala. Rozmawiałam z lekarzem i ok 11 powinnam mieć cięcie. Odezwę się za kilka dni :)))) Trzymajcie się ciepło!!!!
×