Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Żurkowa, widać macie porozmawiać :) i pobyć ze sobą a nie tylko :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P A ja się wzięłam za generalne porządki w szafkach w kuchni i wywalam co się da... bo już się nie mieści... Właśnie zobaczyłam, że mam z 15 opakowań galaretek ważnych do 10.2010, więc chyba trzeba zrobić chłopcom :P U nas zawsze zmorą były żuczki mączne... Jak tylko zapomnę przesypać mąkę czy makarony do pojemników to na bank za tydzień żuczki przylecą :( A mole spożywcze ponoć bardzo często sa w karmie dla gryzoni... Dlatego staram się kupować taką zapakowaną szczelnie karm dla świnki :P Dziewczyny czy któraś może ma parasolkę Chicco lub Graco mojo??? Jak się sprawują??? Muszę kupić jakąś żeby wozić małego do żłobka, bo jest przy jednokierunkowej ulicy i autem musiałabym pół miasta objechać... A przy aktualnej przebudowie centrum i korkach zajmuje to nawet 40 minut- wolę więc 10 minut piechotą... Ale moja parasolka jest okropnie ciężka, a na duży wózek (mam Graco quattro) nie ma miejsac na "wózkoparkingu" żłobkowym :(
  2. Dziewczyny macie pomysł co zrobić by nie wskakiwał mi automatycznie adres e-mail który dziwnym trafem sam się tworzy z mego nicka???? Kurczę jak wpisuję nick to pole z adresem zostawiam wolne, ale jak już mnie zaloguje to wskakuje i nie da się wywalić... Jakby co to mój prawdziwy mail jest ciągle ten sam :P
  3. Juusta czy Wy Jutro macie badanie????
  4. Żurkowa, te soki przecierowe nie mają żadnych wartości odżywczych poza cukrem... Rozumiem czasem dla smaku 2-latkom dać ok, ale Kinia ma 7 miesięcy :P Zresztą niemowlęce soki marchewkowe zawsze są w ciemnych butelkach, bo B-karoten i Vit A ulega rozpadowi pod wpływem słońca... no i jak otworzysz to Kubuś ze 3 dni może stać w temp pokojowej i nic się nie dzieje- a jak sama starkujesz marchewkę i wyciśniesz to taki sok po 6 godzinach już zaczyna buzować itd, itd.... Ja jetem za zakazem przyprowadzania dzieci chorych we wszelkie miejsca publiczne :P :P :P :P Szczególnie do szpitali i przychodni :P :P :P :P :P :P Ok a na powaznie też mnie wkurza, że ja z byle smarkiem zostawiam małego w domu kilka dni, a inni z zap płuc prowadzą.... :( Niby katar to nie choroba, ale u takich bąków jak Lusiek- katar = zapalenie ucha po 24 godzinach i najczęściej perforacja :( :( :( Teraz też miał katar przez chwile i zostały nam wysięki w uszach :( Na razie obserwuję i naświetlam Bioptronem.... błona bębenkowa wygląda nieźle, więc o ile nie pęknie to bez antybiotyku zostanie.... My sie kurujemy czosnkiem i cebulką :) z tym, że pierwsze w tabl lub kapsułkach, drugie w garść jak jabłko :) :) :) : Tran to ja polecam w kapsułkach... :P :P :P Choć ponoć te smakowe da się wypić. Wiem, wiem zaraz usłyszę że dzieci małe nie potrafią łykać tabl- moi chłopcy łykaja od malucha- Mati miał 13miesięcy jak się nauczył, Ludwiś 11 miesięcy :) Żaden nigdy się nie zakrztusił, nigdy nie rozgryzali tabl itd... Nawet nie wiecie jakie to wygodne Dobra lecę spać bo jutro o 5.30 pobudka :( :( :( Dziś wstałam o 6,00 i się nie wyrobiłam :( Jeszcze trochę i o północy będę wstawać
  5. Sorrki, ale mam urwanie jaj :P :P :P :P Albo praca, albo szkoła albo pies :P zakupy itd... W pracy to porażka, wychodzę po 16, nie wiem jak się nazywam, nie mam czasu na siku wybiec ... dosłownie koszmar- jesteśmy tylko we 3 a mamy pełne obłożenie i co jeden pacjent to zagadka... Stelka- lukier plastyczny. jak nie zasnę to wieczorem napiszę skąd... a z różyczką to fakt tak jest, że nigdy nie ma pewności :P sprawdź czy wywaliło małemu węzły chłonne karkowe (powinien mieć kulki na wysokości linii włosów przyśrodkowo od linii uszu :P ) Klaudia- Pysio i Kubuś to po 18 roku życia dozwolony :P to sama chemia, więc NIE DAWAJ!!! Żurkowa- ja się powtarzam, ale myślę, że przydałaby się konsultacja - bo twoje labilne emocje, płaczliwość, wyczerpanie, brak cierpliwości pachnie mi trochę deprechą... pomyśl nad tym!!! Pomarańczom, życzę miłego lotu- byle daleko od nas... coraz bardziej mam ochotę na zamknięte forum :( :( :( Odezwę się później, bo musze wyjść na jakąś godzinkę :( a padam już na pysk... :(
  6. Akinom ja też :) A ja Wam jeszcze napiszę o mamie mojego pacjenta- chłopiec ma 5 lat, jak miał 6 miesięcy był zdrowym wesołym niemwlakiem, które załapało zakażenie układu moczowego i ja wredna "dokturka" rozpoznałam u niego straszną śmiertelną metaboliczną chorobę... Teraz Mały ma 5 lat, jest upośledzony, nie mówi wygląda jak podręcznikowy ciężki MPS I (bo jako jedyny w Polsce ma taką ciężką mutację ) ale jego mama jest wiecznie uśmiechnięta, radosna, kocha go nad życie, rehabilituje całymi dniami, pracuje z nim non stop, nigdy nie narzeka, cieszy się najmniejszym postępem w jego rozwoju :) Tylko brać z niej przykład :) :) :) A my rodzice zdrowych dzieci zamartwiamy się byle katarem, złościmy z rozlaną zupę, pobrudzone śćiany.... Żurkowa a kaszel suchy czy mokry???? Stelka to może coś podjadł, lub np zareagował na barwniki z któregoś syropu??? Z fajnych rzeczy to Magia przekonała M że czas odremontować chatę, korytarz przynajmnie na bank :P bo jak M poszedł po dzieci zjadła tapetę z 1/3 ściany :P :P :P :P :P :P :P
  7. Stelka, za uszami zaczyna się odra, ale wysypka nie jest aż tak drobnoplamista jak różyczka... no i charakterystyczne są plamki Koplika na wewnętrznej stronie policzków... poza tym wysypce zawsze towarzyszy gorączka...- a u Tomak gorączki już brak :) Od szamponu to raczej nie jest... :P O ile nie są to małe pajączki czy gwazdki- takie jak wybroczynki pod skórą, to nie masz co się mocno matrwić... Może jutro podjedź z małym do lekarza, chyba że ustąpi... Ż drugiej strony jak teraz nie gorączkuje, to może faktycznie to trzydniówka :) :) :) a jesteś pewna że już ją przechodził??? No i pytanko czy czegoś nie zjadł podejrzanego???? podejrzanego dla potencjalnego alergika :P Trochę bez ładu i składu napisałam, ale spieszę się
  8. Stelka, a może się spocił???? i to potówki???? Spokojnie- od rózyczki mała szczepiona... Czasem słyszę od rodziców, że dziecko miało np 3x trzydniówkę, bo jak gorączkia i kilka pryszczy to każdy lekarz od razu mówi że trzydniówka... A gorączkuje od kiedy??? i jak bardzo drobna i czerwona jest ta wysypka??? A twarzyczka- też zajęta??? Z drobnoplamistą wysypką przebiega poza trzydniówką i rózyczką jeszcze odra i płonica...
  9. Pomarańczko- Żurkowej to Albert :P :P :P Iskierka, myślę, że może spróbować iść do innego okulisty, ale jak podrażnia oko, to lepszy zabieg teraz niz jak uszkodzi rogówkę i dziecko nie będzie miało szansy na normalne widzenie... Nie znam zbytnio okulistów z Polski, ale wiem, że w każdym większym ośrodku akademickim, jest przynajmniej kilku wartych polecenia... Operacji nie ma co się bać, bo to będzie raczej zabieg a nie operacja... Daj znać jakich okolic jesteś to może kogoś podpowiem... jak zapytam naszych okulistów... Akinom, jak martwisz się że dajesz non stop ten sam lek to możesz dawać na zmianę z paracetamolem... Nie martw się dajesz małą dawkę, więc spokojnie aż wyjdą ząbki możesz a nawet powinnaś dawać :)
  10. Mija, tylko nie rezygnuj z wizyty u ortopedy, bo może kapcie profilaktyczne to za mało...
  11. Z tym Vigantolem, to nie przejmuj się zbytnio... my dostajemy codziennie ze 3-4 decyzje o wycofaniu jakiejś patrii leków... Zapewne nie każda buteleczka była zanieczyszczona, ale jak stwierdzili w kilku to muszą całą serię wycofać... Żurkowa- weź 3c po 5-6 rutinoscorbinów, wapno... nie używaj kropel na katar typu nasivin, otrivin- bo one powodują kruchość naczyń krwionośnych... Tym krwotokiem się nie przejmuj, podczas miesiączki tracisz 10 razy więcej i nawet nie odczuwasz tego... Słąba jesteś zapewne przez infekcję... Kuruj się kobieto, bo sama w domu jeszcze kilka dni będziesz...
  12. Stelka, możesz :) Jejku jak mi się nic nie chce :P :P :P Zakładam, że to przez pogodę ... wziełam się za porządki, ale w ogóle mi nie szło... prasowanie- porażka, tyle, że pozmieniałam pościel, umyłam łazienkę... kurczę kop w tyłek by mi się przydał :P :P :P Żurkowa, jak wyprawa???? tęsknisz- no nie??? Mnie czeka to za miesiąc... jak M poleci po teściową- tzn żeby wrócić z nią samochodem...
  13. Czarna z tego co pamiętam zgodnie z kodeksem pracy dyrektor nie ma prawa odmówić, a po powrocie musi przyjąć cię na takie samo stanowisko, z taką samą pensją... ale nie napisali na jak długo :( więc niestety często przyjmują jak trzeba i po np 2 tyg zwalniają... lub likwidują stanowisko i wtedy mogą przyjąć na inne... :( przykre to :( :( :( Ale może znajdziesz coś ciekawszego????
  14. Aaaa, To było do rutinoscorbinu w syropie- znaczy tego Junior :P :P :P
  15. Cynka, miałam wirtualnego kaca po tej imprezie że hej :P Stelka a o który syrop pytasz???? :P
  16. Mija czasem wystarczą butki ortopedyczne, czasem potrzebne szyny na noc, a czasem dziecko wyrasta i tyle... Musi ocenić to ortopeda. Można dać tran- bez recepty, ma kwasy omega i do tego dobrze wpływa na odporność- same plusy!!!!
  17. Stelka, powiem Ci że nie wiem jakie dawki :P :P :P :P Ja tam daję duże :P :P :P Tzn Lusiek dostaje 2 razy dziennie po 3 Rutinoscorbiny... :P Ale myślę że taka normalna dawka to 2 razy 1 tabl... A co do syropu to naszym 2-latkom dawka spokojnie jak 3 latkowi, Tomkowi połowę dawki. Do tego dawka wit C (tak ze 3 razy większa niż na opakowaniu). Ja Daję też 3xpo 3 aliofile i luzik :P :P :P Można zrobić syrop z cebuli, lub cebuli i czosnku (dodaje się cukier lub miód). U nas Ludwiś uwielbia cebulę pod każdą postacią, więc mamy prościej... Jak coś polecam zapiec kanapki z wędliną, serem i cebulą cukrową w piekarniku... powinno posmakować :P Żurkowa dobrze zrobi Wam to rozstanie- zatęsknicie za sobą i zobaczycie że bardzo się kochacie!!!!! Trzymam kciuki za Twojego M by się udało!!! Pogoda ma być ponoć ładna :)
  18. Postaram się odpowiadać krótka ale na wszystkie pytania :P Tran powinien wystarczyć :) Koślawość kolan i pocenia jak najbardziej mogą być spowodowane brakiem wit D3 Podawać wit D3 naprawdę warto... Ja bym smoczka teraz nie zabierała, bo i tak wstawać będziesz...tyle że do płaczu i krzyku... lepiej dołóż jej czopek p/bólowy lub syrop, niech biedna się nie męczy Ja rutinoscorbin daję w tabletkach, bo Ludwiś łyka je pięknie odkąś skończył 11 miesięcy :) Można też dać syrop Junior
  19. Klaudia, a ja Ci powiem, że nie dziwię Ci się :P Ja tez jak Mati był mały to miałam morze cierpliwości, nic nie potrafiło mnie wyprowadzić z równowagi... ale Mati urósł... :( i on najlepiej wyprowadza mnie z równowagi... A jak już pojawił się Ludwiś to niestety matka drze się na okrągło.... i to nawet nie NA dzieci, ale DO dzieci, bo moi mają wybitnie wybiórczy słuch :( :( :( :( Wszystko muszę powtarzać 20 razy :( Więc nie przejmuj się, postaraj znaleźć chwilę tylko dla siebie, bo zwariujesz... Leki nie pomogą, choć doraźnie polecam Kalms- ziołowe, nie usypiają... PS Persen jest p/depresyjny raczej No a u nas początek żłobka i pierwsza infekcja... katar, temp 37.6C... wieczorem po nafaszerowaniu 2-krotnym czosnkiem w tabletkach już tylko 37.1. mały dziś zostanie na czosneczku, wit C, rutinoscorbinie i zapewne będzie po wszystkim... Przypominam, że naszym dzieciom dobrze jest już od teraz dawać Vit D3!!!! Jak badam dzieciaki to poziom mają zastraszająco niski- średni 4-16ng/ml przy normie 30-80!!!! 400j /dzień do końca 18 roku życia, szczególnie w sezonie jesionno-zimowo-wiosennym!!! Dobra idę się kąpać, bo do roboty nie zdążę :P
  20. Elunia, ja bym jeszcze zaproponowała, byś zrobiła małej badanie moczu, bo może załapała zakażenie układu moczowego... wtedy dzieci opacznie mogą nie czuć parcia... 14 mikcji na dzień a raczej 8 godzin to bardzo dużo... No i wysadzanie regularne... A u nas dzis niespodzianka :) M zaprowadził Ludwisia do żłobka, bo ja stwierdziłam że jak będzie płakał to ja nie dam rady potem pracować :P Więc pojechał, rozebrał go i mówi by poczekał bo wkłada rzeczy do szafki.... odwraca się a Lulka nie ma :P Poleciał na sale do dzieci i usiadł zadowolony do śniadania :P No to M za nim, ale panie go zatrzymały :P Wrócił więc bez pożegnania z dzieckiem do domu.... jak przyjechał o 11.00 to mały szczęsliwy siedział i jadł zupke :) :) :) :) Dosłownie cudo nie dziecko :) i ponoć bardzo się słucha pań :) :) :) No a ja dziś też dobrą akcję odwaliłąm... miałam wyjść wczesniej z pracy, bo M o 13 musiał pojechac na pomiary, ale już o 10.00 wiedziałam że nici z tego bo położyli mi 3 "trutki" w tym jedną ciężką :( No i o 12.45 M przywiózł mi Lulka do pracy i siedział w dyżurce i ją roznosił do 15 :P :P :P wszyscy mieli ubaw że hej, poza mną oczywiście :P Bo mały "tylko" 5x chodził siku, 1x była akcja kupa :P :P :P :na całe szczęście nocników u nas dostatek :P :P :P :P
  21. Karolinna, gratulacje!!!! Gdyby to było takie proste to też bym miała córcię :P Ludwisia zrobiliśmy właśnie po powrocie z 4 tyg pobytu we Włoszech, po kilku dobrych nurkowaniach w Hańczy itd... Ale jak mi ktoś powiedział : KTO MA FORMĘ NA PUSTAKI CEGŁY NIE ZROBI :p No cóż szukam dawcy z formą na cegły :P :P :P :P :P A u mnie chyba lepiej... noga bez zmian, tyle że od obciążania druga boli jak cholera :P Kiedyś przejdzie... Wczoraj zaangażowałam do pomocy wszystkich :P Jeszcze do tego musiałam pojechać i kupić trampki Matiemu na WF, bo okazało się że ma dzisiaj... a bez auta, z nogą rozwaloną i 2 dzieci to nie takie łatwe :P Ale mój brat się zlitował i nas zawiózł :) No i jak zobaczył jak rozbawiony Ludwik szaleje po sklepie, chowa się za ubraniami, lata z łyżką do butów i krzyczy że to jego Miecz :P to wymiękł :P :P :P :P :P Śmiałąm się z niego że hej... Ciągle pytał- Boże jak ty z nimi wytrzymujesz??? A w niedzielę namawiał swoja kobietę by zrobili sobie takiego małego stworka -teraz pewnie powie Potworka :) i odłoży znów na 2 lata (a ma już 35, więc nie tak mało.... dobrze że przyszła bratowa jest młodziutka (25 lat) to można poczekać... No ale wszytko się udało, zakupy zrobione, kolację na ciepło ugotowałam, psa co 2 godziny z Ludwisiem wyprowadzałam (bo Mati wolał oglądać TV), lekcje odrobiliśmy i.... położyliśmy się o 22.30 :P :P :P ja w eleganckiej bluzce, koralach makijażu :P :P :P M ponoć próbował mnie podnieść, ale tylko wyjeczałam by dał mi leki p/bólowe i spałam dalej... :P :P :P :P :P No a dzis Ludwiś pierwszy dzień prawdziwego żłobka :) :) :) M prowadzi, bo ja pewnie bym nie dała rady się w robocie skupić...
  22. Jeszcze raz dziękuję ża życzenia :) Oj ta córcia by się przydała :P :P :P Co do nogi jestem dobrej myśli- pewnie naderwałam tylko przyczepy więzadeł, bo nie spuchła :) Boli okrutnie, ale da się żyć... z chodzeniem gorzej :P A ja nie wiem, jak dzisiejszy dzień logistycznie rozwiązać :( Mój M od 14 do 22.00 będzie badał natężenie ruchu drogowego :P A ja zostaję sama z tym wszystkim... Praca do 15... na 15.00 do 17.00 z Ludwikiem do żłobka na integrację, Mati kończy o 16.05 lekcje, a na 17.15 ma Judo... do tego wszystkiego na 16.30 jest wywiadówka :P :P :P :P :P Dosłownie masakra. Wgląda na to że muszę zaangażować do pracy mego brata i mamę :P :P :P Dobra lecę się szykować, bo z tą nogą droga do pracy zajmuje mi 5x dłużej :P
  23. Dziękuję dziewczynki za życzonka.... Z tą córcią to życzenia to strzał w 10-kę :P Ale jeszcze trochę muszę poczekać :( Co do nogi to boli okropnie, ale ortopeda widział i kazał poczekać z 2-3 dni... nawet ze zdjęciem kazał poczekać... Zobaczymy... Ja nie boję się lekarzy, tylko nie chcę im głowy zawracać... Zawsze wydaje mi się że moje kłopoty zdrowotne to błahostka :P
  24. Agulcia, spokojnie- teraz jest dość chłodno, więc to normalne, no i po chorobie mała osłabiona , więc daj jej trochę czasu... w ciągu 3-4 tyg dojdzie do siebie :) Wściekła jestem na ten mój upadek że hej Najgorsze że ja powalona jestem i głupio mi iść z tym do lekarza... Ja tak mam od zawsze- Jak śruba mi rozwaliła gałkę oczną kilka lat temu, to gdyby nie mój brat to bym na pogotowie nie pojechała, jak dusiłam się bo miałam obrzęk Quinke'go to też nie chciałam jechać itd... Teraz też tak mam... Nogę miałam skręconą kilka razy, ale nigdy tak nie bolała... :( Mam nadzieję że jutro będzie już ok :P i nie będę musiała iść do ortopedy :P :P :P Cynka, będzie dobrze!!!! Zapomnisz, wybaczysz... Wiem, że po tej drugiej stronie łatwiej, choć nie do końca... bo nie sługa :(
  25. Czarna a z drugiej strony ciesz się że nie jestes w ciąży :P :P :P A ja z miłych rzeczy to wyszłam ok południa z psem i Ludwikiem (bo pozostałe 4 jajka :P były na basenie) i tak ratowałam Luśka by nie zwalił się ze schodów (bo noga mu się ześlizgnęła ze schodka), że trzymając psa w jednej ręce Lusia drugą ręką - sama zwaliłam się z 4 stopni na zewnętrzną kostkę i chyba jutro czeka mnie wizyta u ortopedy :( :( :( mimo bandaża i wysokiego sztywnego Martensa na nogę nie dam rady stanąć... nie jest spuchnięta więc pewnie nie jest najgorzej, ale boli okrutnie :( I jak sobie pomyślę o ewentualnym gipsie to wyć mi się chce :( Idę Lusia położyć spać ... odezwę się później
×