Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Zizusia, robiłaś reanimację cioci??? bo to co opisujesz, szczagólnie, że zostawiło sińce to wygląda na zmiany naczyniowe... zylaki??? krwiaki??? Może z wysiłku??? Sorrki, nie mam pojęcia co to może być- szkoda, że do ortopedy nie pojechałaś... jak czytałam opis to początek pasowała mi na ganglion, ale on nie jest wypełniony krwia.... więc to nie to. A że obie ręce to mi najbardzie pasuje, że to zmiany naczyniowe po przeciążeniu podczas masażu serca... A co do cioci- bardzo smutne, ale najważniejsze że nie była w takiej chwili sama, a z kimś kto ją kochał... A my wczoraj odwieżliśmy tatę na lotnisko :( Jejku jak te 3,5 tyg mineło szybko... Tatko zdał bagaże, czekaliśmy z nim, a tu nagle wyskakuje kilku gości z ochrony i drze się że Ewakuacja terminala!!! Przyjechały wozy strażackie, policja, karetki, Straż graniczna, antyterroryści i huk wie kto jeszcze, wszystkich wygonili na deszcz (co mądrzejsi jak my :P poszli na stary terminal :P ) Nie wiem co się stało, bo oczywiści nikt nic nie powie, ale byliśmy na lotnisku jeszcze z 1,5 godziny i akcja trwała nadal... na całe szczęśie tatko miał już kartę pokładową, a strefa bezcłowa działała, więc przez stare terminale dostał się do samolotu i choć z opóźnieniem to wyleciał i szczęśliwie doleciał do siebie... A przez deszcz nic nie wyszło z Zoo, więc jak zwykle wylądowaliśmy w Ikei i Decathlonie :P Wynalazłam fajne meble do pokoju chłopaków- szczególnie łózko piętrowe :) kupiłam nowe zasłony do dużego pokoju :) No i coraz mocniej nastawiam się na remoncik :) A u nas czeka spora robota- 2 pokoje korytarz i kuchnię wytapetować, i pomalować, duży pokój pomalować, i pozamieniać miejscami naszą sypialnię i pokój chłopaków... jednym słowem tylko łazienki maja być nietknięte :P :P :P :P :P :P :P Choć jak znam zycie to sufity i tam odnowię :P Mam nadzieję, że do Bożego Narodzenia skończymy :P
  2. Żurkowa, w medycynie nie ma sytuacji gdzie jest - białe i czarne tylko. jak nie gorączkował to super,a odpowiedział i tak zapewne ... ale dziecko na infekcję (a szczepienie to nic innego jak wywoływanie przez epitopy antygenów procesu zapalnego celem pobudzenia układu odpornościowego) odpowiada w naturze wzrostem temperatury... Dlatego medycy nie boją się gorączki poszczepiennej bo znaczy ona że mamy do czynienia z prawidłowym procesem- akcja - reakcja... A z przeciwciałami jest tak- jedni produkują ich bardzo dużo, a drudzy mniej, ale próg zabezpieczający jest w większości bardzo niski... Dla przykadu po szczepieniu wzw, standardowy poziom to 50-150Iu/ml... ale niektóre dzieci mają ponad 1000 IU/ml... A prog zabezpieczający to... jedyne 10 IU/ml :) :) :) Kareczka porozmawiaj z opiekunką jak najszybciej, bo może się okaże, że np ktoś na Twoim osiedlu będzie szukał niani tylko na wakacje- bo np dziecko ma przerwę w przedszkolu... Możesz jak coś jej pomóc i wydrukować ogłoszenia... Moja znajoma tak jest umówiona z nianią, że na wakacjach płaci jej 30%% stawki, bo nie chce jej stracić, ale zawsze tej kobiecie pomaga znaleźć "zastępcze " dziecko do opieki i działa ten system super :)
  3. Kareczka, myśle że możesz zadzwonić na policję, ale niewiele to da... Pogotowie bez zgody matki też nic nie może :( Stelka a ja Ci powiem, że dobrze że mały gorączkuje wysoko- znaczy jego układ odpornościowy super odpowiedział na szczepienie :) i będzie miał super poziom przeciwciał :) :) :) :)
  4. Hejka, witajcie wśród żywych, wyspanych i trzeźwych :P :P :P :P Wróciłam wczoraj o 20, ale przez to że nie spałam w nocy dłużej niż 2 godziny :P to padłam jak małe dziecko... Kika dokłądnie to było Podiedzenie Wyjazdowe Podlaskiego Towarzystwa Pediatrycznego, którego moja Szefowa jest Prezesem :) Było superfajnie, choć obsługa hotelu nie miała pojęcia o swojej pracy, a średnia wieku to ok 15 lat... Nie wspomnę o średniej IQ :( Dowiedziałam się że jak się zamawia 4 kawy z mlekiem i 2 czarne to w sumie jest tego 5 kaw :P :P :P itd... Przez ten personel- my jako organizatorzy mieliśmy kupę roboty, biegania i zamieszania... No ale po zakwaterowaniu wszystkich gości, 6 wykłądach (ciekawych o dziwo :P ) był grill i fajna zabawa :) do.... 5 rano :P a o 9.00 od nowa wykłady... Jednym słowem wstałam o 7.30, bo trzeba było doprowadzić się do porządku, umyć ułożyć włosy by szefowa się mnie nie wstydziła :P itd... Konferencja skończyła się obiadem o 14, ale my zostałysmy jeszcze do 18, żeby choć chwilę posiedzieć na pomoście, popatrzec na jezioro i pokąpać się chwilę :) Stelka, pokój BOOOOOSKIIIII !!!!! Jestem pod wrażeniem!!!! Można pozazdrościć talentu :) Dzieci pewnie przeszczęśliwe :) No i Juusta też świetny projekt zrobiła... Mnie czeka pokój Spidermana, albo coś tego typu... Zobaczymy co znajdę... Paulinek a co to za giełda, że jest tam wszystko???
  5. No i ja też poszperałam w necie i znalazłam fotki Minimoni i jej upragnionego synka... jejku jaka ona musi być szczęsliwa!!! Podziwam ja za z całego serca za determinacje i wytrzymałość psychiczną- Super z niej dziewczyna... I na pewno najlepsza matka na świecie :) Jejku, u nas żar się leje z nieba... teraz jest 33stC :( :( :( Koszmar.... A ja musze stanąć do deski do prasowania :( :( :( :( Miałam przygotowane stroje na max 20 st... więc teraz na szybko coś kombinuje :(
  6. Klaudia, waga faktycznie nie za duża, bo powinna już powoli podwajać wagę urodzeniową... no ale może powoli dociągnie. Zamiast kaszki mleczno-ryżowej kup jej może Sinlac??? Bezmleczny a pełnowartościowy i smaczny... no i lepiej łyżeczką, bo i tak masz problemy z jej cycowaniem... siedze w pracy robię zaległości, bo juto o 8.00 wyjeżdżam na konferencję :P
  7. O, jak fajnie że wszystkie dziewczyny poczuły przymus odzywania się :) Zizusia to Ty pisałaś o Diecie South Beach??? Dobre miałaś efekty??? Bo dieta wydaje się być znośna do przejścia, Tylko brak kawy jest okrutny :P
  8. Oj, widzę, że remonty na topie :) U nas też się szykuje... Chcemy oddać środkowy pokój chłopakom, a sami przenieść się do małej sypialni (teraz to pokój Mateuszka). Plan jest taki, że Ludwiś będzie spał z nami, ale zabawki będzie miał w pokoju z bratem... zobaczymy co z tego wyjdzie. z czasem wstawimy im tam łóżko piętrowe... ale takie duże, a nie dziecięce, bo te o wysokości 160cm to jakieś takie przytłaczające... Są też takie śieszne łóżka żewygląda jak jednoosobowe, a wysuwa się spod niego drugie... muszę zobaczyć jak one wyglądają, bo może mniej optycznie będą zmniejszać pokój... U nas gorąco jak cholera, żyć sie nie daje... a w robocie w dyżurce lekarskiej mamy chyba z 300stC :( :( :( Zizusia, ale dom jakby co to ubezpieczony masz???? Co do wyborów to się okaże... Ja nie wyobrażam sobie jakby ta kampania miała trwać całe lato... TV nie można by było włączyć :P A komary to będa straszne w tym roku - mnożą się bo wody maja pod dostatkiem :( Z gadaniem to u nas wielki postęp- Luswiś zaczyna wszystko powtarzać i to "po naszemu" :) Robi takie komiczne minki jak coś chce, że nie ma bata, kazdy się zlituje- dosłownie mina zbitego pieska :) lub kota ze Shreka :P No i jak coś chce- składa rączki do modlitwy :P minka jak wyżej i mówi swoja mantrę :Plosię, plosię, plosię, plosię" :P :P :P :P :P Cudnie to wygląda :P Dobra, czas do pracy się szykować... Miłego dnia!!!!
  9. Juusta, myślę, że jak mała się na Ciebie zamierzy by uderzyć to przytrzymaj ją za rękę (delikatnie) i powiedz że nie wolno bić, że to Ciebie boli, że będziesz płakać itd... U nas to zadziałało Żurkowa, smutne, ale normalne... Remonty zawsze ciągną się w nieskończoność :( A zakupy z dzieckiem to faktycznie porażka... Ale pogadaj z M, niech poprosi mamę by została z Nikim, albo niech nawet pójdzie z Wami i zajmie się małym... A jak nie to kup małemu fajną zabawkę, wsadź małego do wózka i w sklepie dopiero daj mu prezent... może mały się nią zajmie... Ja to czasem Luśka wrzucam w nosidło, zakładam na plecy i mam luzik :) Mogę spokojnie godzinę czy 2 chodzić po sklepie :) Jak tak słucham o wybrykach waszych dzieci to muszę stwierdzić że Ludwiś to aniołek :) Mati nadrabia za niego, ale za to cudownie opiekuje się bratem :) Dziś po przyjściu z przedszkola zdjął mu buciki, skarpetki, wziął małego do łazienki, umył mu rączki, buzię, potem wytarł :) Dosłownie sielanka :) Był do tego z siebie bardzo dumny :)
  10. Cynka, zdrówka to Tobie trzeba życzyć, bo ja już teoretycznie i praktycznie zdrowa :) Antybiotyk jeszcze tydzięń będe brać doustnie, ale już czuję się super :) Właśnie wróciliśmy z grilla od znajomych :) Jutro niestety do pracy... Mialam jeszcze coś napisać ale zapomniałam :P
  11. Akinom, a smuć nam, od tego jesteśmy :) Paulinek, ten rowerek co ma Gusika jest super, ale jest dosyć drogi. Na Allegro są bardzo podobne po 100pln tańsze, ale uważaj, bo są wysokie. Ten Puki ma siodełko na wysokości 30cm, te na allegro w większości zaczynaja się od 37-39cm... Musisz zmierzyć nóżkę Małego- do kroku i zobaczyć jaką wysokość siodełka potrzebujesz... Jest jeden model Kettlera na 10" kołach, i taki drewniany co kiedyś wrzuciłam... jest też piękny motorek, ale doszliśmy z M do wniosku że jest za szeroki na górze i może być niewygodny... Ogólnie te pędzidła to super sprawa :) I są super lekkie, więc jak coś to na spacerze i w rękę można wziąć :) Drewniane to ok 2,5-3 kg, aluminiowe 3,5-4 kg... Normalny rowerek na 12 calowych kołach to ok 8-12kg!!! Widzę że znowu na wakcaje ruch ustanie na tym forum :( szkoda, bo nie będe miała co czytać rano do kawki :( :( :( Tak to zawsze do kawki miałam Kafe :) :) :)
  12. No nie - kobietki, wkurzacie mnie... że co??? że jak dzieci nie chorują to nie ma co tu zaglądać??? Pisać i meldowac co u was, bo zamknę topik i już :P :P :P :P :P :P :P
  13. Gusika suuper :) Mały jeździ lub jak kto woli biega na tym roverku świetnie :) Mam nadzieję że Luśka roverek będzie też fajny :P Już szukam mu jakieś fajne nalepki typu płomienie :) Monimonia, jeszcze raz Gratuluję!!!! Z tym wyjściem to w sumie bardzo miło z Twojej strony :) A Krzyś niech zdrowo rośnie i szybciutko wraca do domku!!!! My cały dzień spędziliśmy na działce - daliśmy ostro po robocie :) Mieliśmy pojechać na YCD, ale Ludwiś nam zasnął w aucie... W sumie to i dobrze, bo było gorąco, straszne tłumy, głośno... Obejrzeliśmy w domu :) Muszę przyznać, że nasz rynek (zrobiony rok temu) ładnie się prezentował :) Stelka, widzę że mamy bardzo podobne poglądy :) Szkoda, że tak daleko mieszkasz... przydałaby mi się przyjaciółka tu na miejscu :)
  14. Pogoda chyba dopisuje... bo pustki tu okropne... Kupiłam właśnie rowerek biegowy drewniany, może nie najpiękniejszy, ale doszłam do wniosku, że jedyny jaki będzie na małego dobry na wysokość i do tego leciutki... muszę tylko go troszkę stuningować i będzie ok :) Mam nadzieję że małemu się spodoba :) U nas dziś piękny słoneczny dzień :) Chyba zaraz na działkę i na cmentarz do dziadka pojedziemy... Potem mamy na rynku imprezkę "You can Dance", więc zapewne się wybierzemy :) Jak znam życie Mati stwierdzi że koniecznie musi się na taniec współczesny lub Hip-hop zapisać :P :P :P Na razie ma egzamin na bialy pas na judo... trza się pouczyć :P Zizusia, mój też pyskuje :P No i jak coś nabroi i pytam kto to zrobił- to słysze z jego ust "NIE JA!!!" :) Albo "NENE"- czyt Mateusz :P Naet jak zapytam kto się sikał w pieluchę :P :P :P :P
  15. Zizusia a ja mam wrażenie że to "panowie' z wielkich miast nie pójdą do urn, a Ci biedni, co potracili domy, gospodarstwa pójdą gremialnie - tyle, że zagłosują na tego co więcej obiecywał.... z terminem wyborów jest ciężko dogodzić... szczególnie, że jak nie teraz to w szczycie wakacji, więc frekwencja jeszcze gorsza będzie... Przynajmniej w świetle tego co się teraz stało- obie tragedie, kampania nie może być chamska i nieczysta- jedyny plus tego wszystkiego... A tragedie w naszym kraju powodują zrywy patriotyczne, więc wbrew temu co rozsądne- frekwencja może być zadziwiająca Ja chcę by już było po wyborach, bo drażni mnie skrzywiona mina 'osieroconego bliźniaka' :( i ciągłe gadanie o jednym... Czarna, a dzieci same nie mogą jeździć z tyłu???? Miejsce pasażera z przodu to chyba najniebezpieczniejsze miejsce w aucie, bo kierowca w trakcie wypadku odruchowo chroni siebie.... U nas dzieci jeżdzą razem w drugim rzędzie, a my z przodu ... Mam łatwiej, bo jakby co to mogę Lusia przesadzić do 3-go rzędu :P i usiąść koło niego ...
  16. Guska, super ze wyszedł :) Po urodzinach Szymusia i Claudii, to chyba już wszystkie maluchy są po 2-urodzinkach :) Zizusia- dobrze, że u was w miarę stabilnie ... Co do kampanii... to chyba nie ma większego znaczenia i wpływu na pogodę... Ja myślę, że im szybciej wybierzemy Prezydenta tym lepiej, bo skończy się ta szopka i wreszcie zaczną coś robić ...
  17. Kika, zapalenie krtani to albo wirus, albo refluks, albo reakcja alergiczna... Obstawiałabym bardziej te 2 pierwsze opcje... Pulmeo/Eurespal to lek p/zapalny, p/obrzękowy więc z Bactrimem możesz podawać, Przy Bactrimie nie można dawać witaminy C bo dochodzi do krystalizacji w nerkach i może je uszkodzić... Mi też się bardzo podobają te Mundurki Przedszkolne :) Slodko wyglądają, choć nieco przedszkola Koreańskie mi to przypomina :P :P :P
  18. Kurdę jak się kąpałam to trzasnęła mi żyła :P i będę musiała pójść do szpitala by mnie dziewczyny podkłuły raz jeszcze :P Ale przynajmniej wyjęłam Venflon i mogę bez kombinacji wyjść z dziećmi na spacer :) Bo wczoraj jak chodziłam po podwórku to musiałam zakładac długi rękaw, bo wszyscy sie gapili :P A co do Minimoni to pewnie taki zwyczaj mają w tym szpitalu... Ale jak podejrzewam to Monia lata co chwilę między oddziałem wcześniaków a domem :) Grunt że mały ma się dobrze :)
  19. Oj, widze że albo wszystkie spicie, albo na procesję poleciałyście :P Ja nie ide, choć miałam ochotę... Trochę kiepsko się czuję i boję się że zasłabnę ... Będę więc siedzieć w domu :( Ale po 3 dawkach antybiotyku dożylnego czuję się i tak o niebo lepiej... U nas dziś pogoda ładna... Mam wrażenie że to powtórka pogody z 97'- w całej Polsce lało i były powodzie, a u nas żar lał się z nieba i była susza... Teraz podobnie, z tym że zdarzają się burze, więc póki co nie ma suszy... Jejku, wczoraj cały wieczór myślałam o Minimoni i jak przeczytałam, że wróciła do domu bez Krzysia (bo go zostawili na OIOMie) to tak mi się jej żal zrobiło... Pewnie wie, że wszystko będzie dobrze, ale poprzednio też wróciła bez Kamilka... Oj co się musi dziać w jej głowie i serduszku... Mogliby przytrzymać ją w szpitalu póki mału nie wydobrzeje.. U nas tak najczęściej robią, szczególnie przy takich późnych i dużych wcześniakach... jak urodzone dzieciątko w 28-29 tyg i wiadomo, że spędzi na Wczesniakach ze 2-3 miesiące to wypisują matkę...
  20. Paulinek, sieknęła mnie angina i to co dziwniejsze głównie III-go migdałka :( i mam czopy ropne w nosogardle itd... Zrobiłam wyniki i d..pa, CRP i OB wysokie, leukocytoza też, w rozmazie same prawie granulocyty- więc infekcja bakteryjna jak nic... czekam na wynik posiewu (byłby jutro ale z uwagi na święto nikt nie odczyta więc dopiero w piątek sie dowiem)... Np ale muszę mojego M pochwalić- właśnie mi podał dożylnie antybiotyk- wielką 20ml strzykawę i... oboje żyjemy :) :) :) :) :)
  21. Minimoniu, kochana- to cudowna wiadomość!!!! Gratuluję!!! Ja trochę poszperałam w necie i choć nie znalazlam wzmianki o samym porodzie to o ciązy i to zaawansowanej tak :) To cudowna wiadomość!!! A jednak cuda sie zdarzaja!!!! A ja dziś zrobiłam badania i d..pa :( Wyniki kiepskie, laryngologicznie jeszcze gorzej, no i leżę w domu z venflonem wbitym w rękę :( Mam dożylny antybiotyk na tydzień... potem jak będzie dobrze to doustnie :( Najśmieszniejsze, że będzie mi podawał go mąż :P a jak się będzie bał to najwyżej będę jeżdzić do siebie i dziewczyny mi zrobią... Mówiąc szczerze nie sądziłam, że jest tak kiepsko :( no i zamiast kupić rowerek, wydałam kupę kasy na dożylne leki :( ale zdrowie najważniejsze....
  22. Wszystkiego najlepszeg dzieciaczkom- tym małym i tym dużym :) A ja znów gorączkuję i przełykać nie mogę :( Cholera teraz walneło mi drugą stronę :( Z pracy urwałam się przed 12, bo myslałam, że padnę, temp od rana 38.6, głowa pęka, gardło i migdałki spuchnięte... Poszłam do znajomej laryngolog i ta załamała ręce, pobrała wymaz, stwierdzila, że gardło wygląda strasznie :( Coż znów dieta cud :( :( :( :( :( :(
  23. Stelka, mleko powoli powinno się ograniczać, lub starać się by nie kojarzyło się ze spaniem... szczególnie jeśli dajesz butelką... 2x dziennie wystarczy w zupełności... Jak odstawisz ranne mleko, to Karola będzie chętniej jadła inne produkty :) Co do kaszek, to ja nie wiem co to jest :P Mati jadł do 12m.ż, Ludwiś wcale :P U nas jedzenie to też kombinacja... Mały najchętniej je placki i.... gołąbki inaczej (jeszcze raz dziękują za przepis!!!!) A wywar dla alergika najlepiej w 10 miesiącu dopiero dawać :P
  24. Tak naprawdę to każdy moment jest dobry :P to tylko kwestia wyboru na co Ty masz ochotę :P Ponoć dzieci urodzone wiosną i latem mają większą szanse na depresję, bo ciąża przypada na okres zimowy i ciemy :P ale już te urodzone zimą większe szanse na schizofrenię... Co do alergii to teorie są bardzo różne :P bo te urodzone zimą są bardziej narażone na alergię na roztocza kurzu domowego i pleśnie, mają też teoretycznie słabszą odporność i większe szanse na astmę... Ale tyle teorii co dni w roku... zawsze muszą znaleźć jakiś plus i jakiś minus... tak na pocieszenie :P To tak jak ponoć deszcz w dniu ślubu przynosi szczęście, ale kto by chciał w strugach deszczu brać ślub :P Najważniejsze by dziecko było zdrowe :) A to co mu się rozwinie w przyszłości to zalezy od genów, czynników środowiskowych, przebytych chorób itd... Dziewczyny jakie macie te roverki biegowe??? bo ja się zastanawiam dla Lusia, bo on oczywiście na 3 kółkach nie chce jezdzić, bo brat ma tylko 2 kółka w rowerze :P Ale tak patrzę i mierzę małego to widzę że wszystkie poza jednym są dla niego za wysokie... bo chyba powinien stać na nóżkach na pełnych stopach a nie na palcach... Albo mój Lusiek jest taki niski w stosunku do waszych, albo ma krótkie nogi :P Znalazłam tylko ten jeden co ma siodełko od 30cm... http://allegro.pl/item1054838793_borowka_rowerek_biegowy_jezdzik_dzien_dziecka.html W sumie tani, prosty i leciutki... Chcę drewniany bo jakoś tak mi się miło ze Skandynawią kojarzy :P
  25. A ja to chwalę sobie porod w cieplutkim okresie- przynajmniej w domu nie trzeba siedzieć po :P jak Ludwiś miał 4 dni to pojechałam werandować go na werandzie u mojej mamy... Z Mateuszkiem wyszłam zaraz po wyjściu ze szpitala... A gdybym urodziła w listopadzie i miałabym przesiedzieć w chacie do marca, to bym wylądowała w Choroszczy lub Tworkach :P (Szpitale psychiatryczne) :P No i nie ukrywam, że wizja całych wolnych wakacji jest bardzo mocno pociągająca :)
×