Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Akinom, nie jest tak źle... Czasem tylko przychodzi taki czas, że łapię doła... Teraz spowodowała to piątkowa rozmowa rozwodowa z M... Uświadomiłam sobie że to definitywny koniec :( Stąd ten dołek.... Jutro będzie lepiej :) Zamierzam w tym życiu być jeszcze szczęśliwa- cholernie szczęśliwa!!! Zakładam że z moją otwartą na wyzwania osobowością, jeszcze sobie kogoś przygrucham :P :P :P :P :P :P Na razie na propozycje randek odpowiadam, że przed rozwodem nie mogę, bo się boję że M mi zrobi fotki :P :P :P Ale to chyba zaraz będzie nieaktualne :P :P :P
  2. Jestem, ale jakoś mam kiepski humor :( Jestem w trakcie pisania pozwu o rozwód :( W tym tyg zamierzam go składać :( Ciężko mi choć już nie wyobrażam sobie dalszego życia z M :( Chyba przeraża mnie samotność, pustka, święta bez dzieci, samotne wieczory i weekendy :( :( :( Muszę chyba ekspresowo znaleźć kogoś z kim będę mogła się pośmiać, pójść do kina czy na spacer...
  3. Karola_78

    samotni rodzice

    Hejka, my po rozmowie. Było ciężko- emocjonalnie- chba głównie dla mnie... M jak głaz był przez większość czasu, a na koniec też łzy mu popłynęły ... Chyba dogadaliśmy się- ma być sprawnie i szybko, bez orzekania o winie. Wcześniej mediator lub umowa rodzicielska spisana u notariusza. W poniedzialek dowiem się co lepsze. Jedyny problem to podział pseudo-majątku czyli auta... ale może się dogadamy... kupił go w 85% mój tato, więc jak chce to 15% wartości chętnie mu oddam (aktualnej wartości :P :P :P ) Miałąm teraz kilka nocy samotnych, bo dzieci były u M, potem u mojej mamy i powiem Wam, że źle to znoszę... Samotność jest ewidentnie nie dla mnie :( :( :( Miłego dni!!! Dziś u nas wiosna... oby tylko już tak nie wiało!!
  4. Karola_78

    samotni rodzice

    Chrupeczka, jak trafisz na normalnego Sędziego to nie będzie problemu :) Masz jasną sytuację- nie pracujesz bo nie możesz, dzieci małe więc potrzeba sporo pieniędzy żeby przeżyć i tyle... Ja nie mogę szaleć, bo ponoć w Polsce lekarzom się dobrze powodzi :P Choć nie u nas w Białym.. Na razie jako rezydent w deficytowej specjalizacji i na ostatnim roku zarabiam dobrze, ale o ile mi przedłużą umowę to dostanę jakieś 1700PLN na rękę do czasu zdania specjalizacji, a jak już mi się uda to 2200 :P Dosłownie rozkosz :P :P :P Chyba inną rezydenturę zacznę :P :P :P Będąc samotną matką cięzko dyżurować w 3 miejscach :P czy pracować w prywatnym gabinecie i jeździć do pacjentów na wezwanie :P ale cóż takie realia Białego :P Nie wyprowadzę się bo tu mam rodzinę, chłopcy tu mają ojca, więc jak coś to jest komu mi pomóc... Musze zaakceptować to co mam i tyle.. Dziś chyba wreszcie umówię się z M na rozmowe... Wezmę coś na uspokojenie nerwów i jakoś może się dogadamy... Byle tylko on nie zmienił zdania, bo nie mam ochoty na jego powrót... :P :P :P Na razie to on chce się ode mnie uwlonić :P i chwała mu za to!!!! Miłego dnia, czas lecieć do pracy pomęczyć dzieciaki :P :P :P
  5. Karola_78

    samotni rodzice

    Chrupeczka ja chyba wystąpię o 500-600 pln na dwójkę, czyli po 250-300/dziecko... Wolę mniej a bez przepychanek... Ile mają Twoje dzieci??? I kiedy masz operację??? Kurczę trudna sprawa- operacja, rehabilitacja i dzieci... Masz choć kogoś kto Ci pomoże w opiece?? Byłam właśnie na najnudniejszym filmie w historii kina.... "Jak zostać Królem" - 2 godziny zajęć logopedycznych z jąkającym się następcą tronu- KOSZMAR!!!!!!!!!!! :P
  6. A gdzie Wy wszystkie się podziałyście??? Byłam właśnie na najnudniejszym filmie w historii kina.... "Jak zostać Królem" - 2 godziny zajęć logopedycznych z jąkającym się następcą tronu- KOSZMAR!!!!!!!!!!! :P
  7. Karola_78

    samotni rodzice

    Chrupeczko, faktycznie ciężką masz sytuację :( Oby sąd był normalny... Powinnaś dostać tyle, by móc przeżyć, ale trudno określić ile to będzie... Ja na 2 dzieci będe występować chyba o 500pln... z tym, że mój na razie nie pracuje :( więc lipa... Mało się odzywam, bo mam powalony okres... Mase roboty, do tego piszę 4 prace na zjazd, a nie dość że nie lubie tego robić to zbytnio też nie umiem :( Molestuję mnie szef SOR-u okropnie. niby wie, że mam trudną sytuację, ale w końcu musi coś wygłosić :P Mam teoretycznie jechac z nim do Karpacza na ten zjazd, ale sie boję... To taki pies na baby, że szok, a do tego w wieku moich rodziców, więc stanowczo nie moja kategoria wiekowa :P :P :P :P Ostatnio jak byliśmy na wyjeździe to skłądał mi takie propozycje że bałam sie do swojego pokoju wrócić (miałam jednoosobowy i do tego z zepsutym zamkiem, więc mógł każdy wejść), był wstawiony i nieobliczalny :( Chyba sobie odpuszczę, no chyba że któraś z dziewczyn pojedzie Dobra lecę się szykować do pracy
  8. Mija gratulacje!!!! Juusta gratuluję Synka!!! Akinnom, nieco wątpię , choć reakcje dzieci są różne... Jak pójdzie kolejny raz i się gorączka powtórzy to będzie wiadomo, że to emocje :) Mało się odzywam, bo mam jakiś powalony czas... Niby ferie, więc powinnam mieć go więcej, ale mam ciągle to jakieś dziwne aktywności :( Pisze prace na zjazd w Karpaczu- 1-5 marzec i mam powoli dosyć. Nie dość że nie umiem tego robić zbytnio to jeszcze nie mam kiedy... Dziś mama bierze chłopców, to może coś zrobię... Za tydzień przylatuje mój tatko, więc też będzie cięzko z czasem. Przyleci na 2 tyg... jak znam życie to cały czas będe spędzać przy garach... i na remontach... Skoro już będe miała chłopa w domu to musze wykorzystać :P Pozmieniać kinkiety, kupić i zamontować nową pralkę itd... Mam nadzieję, ze wszystko pójdzie sprawnie i że wytrzymam :P :P :P Do tego chudnę cały czas i zaczyna mnie już to matrwić. Niby wyglądam super, bo tak chuda byłąm ostatnio cyba przed Mateuszkiem, ale z drugiej strony mam strasznie suchą i pękająca skórę na stopach i rękach, paznokcie mi się łamią, zmarszczki mam okropne... Niby staram się łykac witaminu, ale jak to lekarz... ciągle zapominam... :P :P :P Spadło mi już ze 12 kg w 2,5 miesiąca- to stanowczo za dużo... No i mam plan, co by rzucić palenie... Przyjazd taty mnie motywuje, bo on nie wie, że jak kiedykolwiek paliłam :P :P :P :P :P :P Nie wiem czy sobie poradzę, może wspomogę się plastrami... Dobra szykuję się do pracy, choć najchętniej zostałabym w domu i pospała.... :P :P :P
  9. Karola_78

    samotni rodzice

    Witajcie Kochani!!!! Byłam 3 dni na nartach :) Z chłopcami i..... Ulubionym Sąsiadem :) i jego córcią ... Wróciłam wczoraj - cała, niezbyt zdrowa i zmęczona okrutnie :P :P :P Obiecałam sobie że już nigdy nie wyjadę nigdzie z moimi dziećmi :P :P (Następnym razem tylko z Sąsiadem :P :P :P ) Ludwiś choć zawsze taki uśmiechnięty próbował wymuszać wszystko krzykiem i awanturami :( Biedny sąsiad ledwo wytrzymywał te krzyki, bo jak stwierdził już się chyba odzwyczaił od tego :P Były momenty że bałam się iż dokonam dzieciobojstwa :P Ale ogólnie było bardzo fajnie :) :) Mati szalał na czerwaonej trasie sam bo ja niestety z Ludwisiem na oślej łączce jeżdziłam... Próbowałam choć na niebieską trasę orczykiem wjechać ale z Lusiem było to niemożliwe... po 50 metrach się nudził i kombinował, krzyżował narty i kończyło się to naszą wywrotką oczywiście :P Sąsiad i jego córcia dopiero uczyli się jeździć, więc nie miałam kogo prosić o pomoc :P :P :P Ale i tak było warto... Ludwisiowi przeszła infekcja jak spędził 6 godzin na mrozie -9stC :P Kaszel przeszedł ekspresowo :P U mnie niestety nie pomogło... mam wrażenie że mam zapalenie płuc, ale do lekarzy mam za daleko :P :P :P Miała mnie dziś koleżanka osłuchać ale jakoś nie wyszło... Najchętniej poszłabym na zwolnienie :P ale nie bardzo mam jak... :( :( :( Jak antybiotyk doustny nie pomoże to pewnie skończy się na dożylnym :( :( :( Tyle, że nie bardzo będę miała kogo poprosić o podanie wieczorem- kiedyś mąz mi podawał (po krótkim przeszkoleniu :P :P :P ) No i powiem Wam, że doszłam do wniosku, że dreszczyk emocji z kimś innym niż M dobrze robi na poprawę nastroju :) :) :) Jak dzieci szły spać to Wreszcie mieliśmy czas pogadać, rozpracować trochę alkoholu i pośmiać się do łez... Chrupeczka23, jestem na podobnym etapie co Ty... Też mnie to przeraża, ale chcę jak najszybciej mieć to za sobą!!! Muszę wreszcie zebrać się i pójść do adwokata, napisać pozew itd... Chciałabym najpierw z M pogadać, żeby wiedzieć czego mam się spodziewać w sądzie... choć jak widze po znajomych to i tak wszystko okaże się na rozprawie :(
  10. Witajcie Kochane!!!! Wróciłam cała, niezbyt zdrowa i zmęczona okrutnie :szP :P :P Obiecałam sobie że już nigdy nie wyjadę dzigdzie z moimi dziećmi :P :P :P :P Ludwiś choć zawsze taki uśmiechnięty próbował wymuszać wszystko krzykiem i awanturami :( Były momenty że bałam się iż dokonam dzieciobojstwa :( Ale ogólnie było bardzo fajnie :) :) :) Mati szalał na czerwaonej trasie sam :( bo ja niestety z Ludwisiem na oślej łączce jeżdziłam... Próbowałam choć na niebieską trasę orczykiem wjechać ale z Lusiem było to niemożliwe... po 50 metrach się nudził i kombinował, krzyżował narty i kończyło się to naszą wywrotką :P Znajomi dopiero uczyli się jeździć, więc nie miałam kogo prosić o pomoc :P Ale i tak było warto... Ludwisiowi przeszła infekcja jak spędził 6 godzin na mrozie :P -9stC :P :P :P :P Kaszel przeszedł ekspresowo :) :) :)
  11. Hejka, ja tylko na chwilę. U mnie kolorowy zawrót głowy :P Nie mam kiedy do kompa usiąść :P Jutro jadę z chłopcami na 3 dni na narty- do Szelmentu za Suwałki :) Mam nadzieję że sobie z nimi poradze :) Tzn Mati będzie jeżdził sam, a ja z Lusiem... Tyle że on biedny ciągle na antybiotyku... mam nadzieję że świeże powietrze dobrze mu zrobi :) Tyle że zapowiadają mrozy :( Jak będzie zimno to mamy fajne noclegi zarezerwowane, więc posiedzimy sobie w ostateczności w pokoju :P :P :P Ale może tak źle nie będzie... Wracam w niedzielę wieczorem, więc może jak dam radę to napiszę jak było :) Miłego weekendu!!!
  12. U nas też choróbska na topie :( Ja kaszlę jak przy krztuścu, mały ma infekcję i pąłcze że bolą go mięśnie... kurczę, nie zaszczepiłąm go od grypy, bo był chory... miałam to zrobić w tym tygodniu :( Dnę moczanową leczy się dietą i lekami więc głowa do góry :) Alergolog będzie opierał się na twoich zeznaniach. Możesz jak coś zrobić zdjęcie najgorszych zmian i pokazać. Testy można zrobić, ale trzeba na 2 tyg odstawić leki. Jeśli maść jest ze sterydem, to nie smaruj jej za dużo, nigdy na twarz, szyję, pachwiny.... Powodzenia!!! Spróbuję położyć Ludwisia do łóżeczka, bo sama też chętnie się położę...
  13. Ale wtopa- ewakuuje oczywiście :P :P :P :P
  14. Gusika, lejesz miód na moją duszę :) :) :) Cieszę się że już macie leczenie :) Ja to chyba jestem jasnowidzem :P :P :P Nawet Augmentin ES dostaliście :) :) :) Z ucha im dłużej cieknie tym lepiej, bo jak się szybko wszystko ewakułuje to szybciej ucho będzie zdrowe :) Powodzenia!!! U nas też choroby na topie- Ludwiś kaszle, ma katar... Ja mam mega kaszel- suchy duszący aż wymiotuję :( Atak kaszlu trwający 5-10 minut mam co 3-5 minut :( :( :( Nawet z rodzicami pacjentów czy pacjentami nie mam jak rozmawiać... W pracy wszyscy chorzy albo na urlopach więc muszę kombinować, bo na zwolnienie nie mam jak iść :(
  15. Gusika, ta biało- żółta maź, to na 99% ropne zapalenie ucha z perforacją błony bębenkowej :( Należałoby od razu wstawić antybiotyk, ucha tego nie można moczyć, Błona bębenkowa się zagoi nie zostawiając żadnego sladu, więc się nie martw. Widać mały musiał miec albo duży wysięk, albo ropne zapalenie ucha srodkowego i stąd ta pęknięta błona. Jak gorączkował, miał np katar i płyn wyciekający żółtawy to na 99% ropne ucho. Jak był w pełni zdrowia, i płyn raczej biało-przezroczysty to większe szanse na zwykły wysięk. Proponuję pojechać do najbliższego szpitala na Laryngologiczną izbę przyjęć, żeby laryngolog zbadał ucho i dał leczenie. Ewentualnie pogotowie- Najlepiej na uszy działa Augmentin ES :) :) :) więc jak coś to niech Ci wypiszą a w poniedziałek do laryngologa. Nie zgadzaj się jakby chcieli dać Klacid (fromilid) i Bactrim (biseptol) bo one nie działaja przy ropnym uchu. Jak to ropne ucho to zapewne drugię tez jest chore...
  16. Karola_78

    samotni rodzice

    Samodzielna Sorrki za zmianę nicka :P to godzina mnie zakręciła i ból ręki :( Na całe szczęście taquila przepłukałanaczynia i już jest ok :) Gratulacje !!! IV miejsce- super pełen szacunek!!!! A ja ledwion żyję :P Głowa trochę boli, mam zakwasy okropne :P :P :P Całą noc tańcowałam z kolegą z Kliniki :P :P :P Jak weszliśmy o 23 na parkiet to zeszliśmy o 3 :) :) :) Wytańczyłam się za wszystkie czasy :) Było super!!!! Ledwo dzisiejsze wykłady wysiedziałam :) :) :) Dzieciaki u M zostają, pies u mojej ciotki, więc chyba za chwilę idę spać :P :P :P Rano wstanę to posprzątam :) :) :)
  17. Klaudia to się zdarza... ostotnio miałam pacjentkę 13-miesięczna z opisem usg jak u was... Wysłałam ją do ginekologa, zrobiłam badania hormonów... dostała też skierowanie do endokrynologa... Musisz poszukać lekarzy... Jeżeli to będzie jedyny objaw, a wyniki będą ok, to wtedy się obseruje tylko dziecko... A ja ledwion żyję :P Głowa trochę boli, mam zakwasy okropne :P :P :P Całą noc tańcowałam z kolegą :P :P :P Jak weszliśmy o 23 na parkiet to zeszliśmy o 3 :) :) :) Wytańczyłam się za wszystkie czasy :) Było super!!!! Ledwo dzisiejsze wykłady wysiedziałam :) :) :) Dzieciaki u M zostają, pies u mojej ciotki, więc chyba za chwilę idę spać :P :P :P Rano wstanę to posprzątam
  18. Karola_78

    samotni rodzice

    Kwindkoluś, dziś wieczorem jak się znieczulę tequilą to wszystko odejdzie w niepamięć :P :P :P :P :P :P Ogólnie to już wiem- załatwiłam se niedokrwienie i pozostał mi lekki niedowład nerwu, ale pewnie za kilka godzin minie :P na całe szczęście teraz tylko nie mam czucia skórnego, ruszać mogę normalnie :P to już chyba najsłynniejszy zespól chorobowy- SKS- Starość K..wa Starość :P :P :P Ogólnie to teraz u nas sezon chorobowy- bo masę dzieciaków chorych na oddziale to i doktorstwo łapie różne świństwa :( Wpadłam na 20 minut do domu, spakować się i rzeczy chłopaków i za chwile znajomi podjadą autem :) Fajnie że nie muszę jechać sama, bo bym się pewnie jutro głowiła, czy moge już wsiadac za kółko czy nie :P Życze wszystkim miłego weekendu :)
  19. Karola_78

    samotni rodzice

    Samotna, wszyscy się ze mnie śmieją że albo mam ADHD, albo lecę na amfie :P :P :P Ja mam teorię że mama chorobę dwubiegunową w fazie wiecznej manii :P :P :P :P bez dołków... Znajomi psychiatrzy wielkorotnie mówili mi że są na to tabletki :P :P :P :P :P Na całe szczęście moje dzieciaki odziedziczyły chyba podejście do życia po mnie, bo wiecznie im dobrze :) Nawet Mateusz stwierdził, że jemu jest dobrze jak tata mieszka oddzielnie :P :P :P Dzis miałam jechać na konferencję prosto z pracy, ze znajomymi jednym autem, bym mogła spożyć trochę % i nie martwić się że musze do auta jutro wsiadać :P ale wróciłam wczoraj do domu o 21... jeszcze się nie spakowałam, chłopców też nie przygotowałam na weekend u taty :( Wstałam specjalnie o 4.00 by to zrobić, ale coś zrobiłam sobie w noc z barkiem prawym i przez 1,5 godziny chodziłąm z bólu po ścianach :( teraz po lekach i maści p/bólowej jest trochę lepiej (tzn już łzy z bólu mi nie płyną) ale dalej ręką ruszać nie mogę :( Kurdę, albo sobie wywichnęłam bark podczas snu, alebo tak ułożyłam, że załatwiłam sobie niedokrwienie- nie wiem... Zakładam, że to jeszcze nie osteoporoza i patologiczne złamanie :P :P :P :P Mam nadzieję że za chwilę mi przejdzie, bo mam masę wypisów do zrobienia dzisiaj :( No i chyba poszukam chętnego wśród znajomych co mnie te 25 km podwiezie :P :P :P W ostateczności pojadę sama... Ja TATA, pewnie że łątwo radzić... ale otwarcie się na ludzi, choć trudne to jest konieczne... jak będziemy siedziec samotnie w domu to wszystko co dobre i wspaniałe może nas ominąć :( ... Mi też było na początku ciężko, bo M odszedł od nas w momencie w którym udało mi się wskrzesić we mnie na nowo całe uczucie do niego... przez miesiąc żyłąm wspomieniami, ogladalismy zdjęcia ze ślubów, wyjazdów itd... W wakacje byliśmy miesiąc we Włoszech, wszystko wyglądało super... i tu nagle lewy sierpowy - Nie kocham Cię i się wyprowadzam... popłakałam 2 tyg i jakoś postarałam się stłamsic wysztsko co czuję... mam nadzieję, ze przetrwam rozwód, że dogadamy się co do dzieci, podziału majątku (małego na całe szczęście- bo mieszkanie moje jest moich rodziców, a męża jest jego jeszcze sprzed ślubu, więc nie mam do niego na całe szczeście praw :) ) Boję się tego, ale musze przetrwać... Znalezienie kogoś kto mnie wesprze (jak np ten mój sąsiad)- przyjaciela bardzo pomaga... podbudowuje moje Ego, daje poczucie bezpieczeństwa, chwilę radości czy wytchnienia.... to bardzo dużo!!! Wszystkim Wam życzę odnalezienia sensu w tym co się wydarzyło, znalezienia kogoś kto da wsparcie, pocieszy, przytuli, wyśle sms'a na dzień dobry i dobranoc :) Niby nic a tak dużo :) Kwindkoluś o co znów Twemu M chodzi, bo nie zrozumiałam chyba... Ponoć już się zaczął cieszyć??? Życzę wszyskim miłego dnia i cudownego weekendu!!!
  20. Karola_78

    samotni rodzice

    Mosew, sytuacja może i podobna, ale podejście zupełnie odmienne :( Nie daj się gnojowi stłamsić. Bo niby dlaczego masz być zgorzkniałą nieszczęśliwą kobietą??? I co to za tekst że nawet dzieci od Ciebie uciekną??? Nie pozwól mu by zniszczył twoją samoocenę!!! Myśl o sobie jako o pięknej, mądrej wartościowej kobiecie, cudownej matce i wspaniałej kochance!!!! Nie myśl, że jestem jakas zadufana w sobie itd, ale ja mam poczucie własnej wartości, wierzę w swoje siły i możliwości, wiem, że jak coś postanowie to tego dokonam!!! Nie zamierzam być samotna!!!! Znajdę kogoś choćby nie wiem co :P I do tego o 1000 razy lepszego i przystojniejszego niż mój M!!!! Znam swoje wady, na TopModel też się nie nadaję, ale mam co zaoferować drugiej osobie!!! Ty też tak o sobie myśl, bo inaczej będzie ciężko!!! A ja wczoraj głosiłam wykład w szkole mego syna na temat dopalaczy i narkotyków - dla rodziców dzieci z klas IV-IV, dziś mam bal karnawałowy w żłobku u Ludwiśka, a potem od razu wywiadówkę w szkole :P To nic że polecę w stroju diabła na zebranie :P :P :P A jutro jade na 2 dni na konferencję :P więc czasu na rekonwalescencję po chorobie brak... A przyznam się że nie czuję się jeszcze dobrze... wczoraj miałam nawrót objawów, pół dnia w pracy siedziałam pod kroplówkami :P Mam nadzieję że dziś już będzie lepiej...
  21. Iskierka, pseudokrup jak rozumiem to podgłośniowe zapalenie krtani??? przyczyna to wirus lub podrażnienie (refluks, ciałoobce), nie ma co dawać antybiotyku. Za to warto na samym początku dać zastrzyk ze sterydu domięśniowo i poinhalować Pulmicortem (lub innym sterydem), kolejne dni to już tylko inhalacje ze sterydu...
  22. Klaudia, 9300 to i tak dużo jak na nią :) tymi piersiami się za mocno nie przejmuj. W usg jamy brzusznej nic złego nie wyjdzie- to chodzi o to, że szuka się guzów zarodkowych... Ale jak brałaś tabletki antykoncepcyjne karmiąc to na 99% stąd się to wzieło. .ja bym poszła tylko jeszcze z małą do ginekologa dziecięcego by zrobić rozmaz cytologiczny, i usg narządu rodnego. Wykład poszedł super :) Mi i nauczycielom się podobało, nie wiem czy rodzicom też :P
  23. Elunia, taka osoba dodaje skrydeł większych niż RedBul w reklamie :P :P :P :P Czasem dla odmiany niewielki niewinny flirt słowny nie zaszkodzi :P Byle się opamiętać w porę, no chyba że ktoś woli zapomnieć się na maxa, ale z głową :P :P :P A mnie tak mdliło, że nie spałąm całą noc... do tego doszły chyba nerwy przed dzisiejszym wykładem (bo nie przygotowałam jeszcze prezentacji do końca :P ) i oczywiście nie wstałam tak wcześnie jak planowałam... Cóż zaraz wypije kawę i chwile posiedzę, no i wyrwę się z roboty wcześniej, bym miała jeszcze godzinkę na pisanie... Pewnie i tak większość nie będzie miałą pojęcia o narkotykachy, poza tym co słyszała w TV :P :P :P
  24. Włąśnie weszłam do łązienki i uświdomołam sobie że to nie Tytan a SANSED :P :P :P
  25. Paulinek, ja nawet nie dopuszczam innej wersji :) Zamierzam być w tym życiu szczęśliwa- CHOLERNIE SZCZĘŚLIWA!!!!!! :) :) :) :) Jeju jak mnie mdli!!!! Co do prysznica ja mam i sobie chwalę... Mam taki zwykły z ok 15-cm głębokości brodzikiem i jest ok. ża to moja mama ma bez brodzika, z lekkim spadkiem, listwą odpłuwową, drzwiami szklanymi od ściany do ściany i wygląda przepięknie... Miejsca dużo wewnątrz, a nie zmniejsza optycznie łazienki. Wystarczy dobry płyn hydrofobowy (taki jak do szyb samochodowycj w myjniach) i woda nie zostawia śladów. Swój prysznic myję odkamieniaczem Tytan Kuchnia łazienka- myje syper, lub "magiczną gąbeczką" Dobra, miłej nocki!!!
×