Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Czarna faktycznie to czekanie jest denerwujące :P Pamiętam jak z Mateuszkiem chodziłam, to każdego rankamiałam nadzieję, że już wreszcie, każdego wieczoru kładłam się zadowolona, że jeszcze nie dziś :P Tobie jednak życzę by było szybko, krótko i bezboleśnie... a jaką drogą to już chyba mało istotne- byle maleństwo było zdrowe :) i poród bez komplikacji :) Ja drugie ciecie wspominam duuużo lepiej niż pierwsze. Stelka, jak Karolka??? Niestety ospa to podstępna żmija... Ale już może powoli będzie się kończyła... Tyle, że zapewne osłabiło to odporność... a ponieważ mała miała też kontakt z trzydniówką, więc potrzymaj ją troszkę w domu, niech się wzmocni!!! A mi jak zwykle NUDNO!!!! Biorę do ręki kanwę i szaleję z igłą i mulinką :P :P :P :P :P:P
  2. Całuski poświąteczne!!! U nas było biegania i zamieszania dużo, czasu na Kafe zero :P Teraz już szykuję się do Moniek :( Nie chce się, pogoda brzydka, ale cóż-trzeba i tyle!!! Czarna gratuluję wytrwania do "po świętach" :P Rozstępami się nie matrw, jak ich mało to nie będzie tego widać :) Mi też na 2 dni przed CC pojawił się rozstęp na dole brzucha- wściekła byłam okropnie :P , a teraz nawet nie wiem po której to stronie było :) Dobra lecę się szykować i w drogę :P
  3. Wesołego Alleluja!!!! Akinom zdrówka dla taty!!! Będzie dobrze!!!! Czarna nawet jak się rozsypiesz teraz to nie przejmuj się lekarzami i położnymi... Nikt złego słowa nie powie, że swięta... W końcu skoro sa w pracy to mają dyżur i tak czy inaczej do dou nie pójdą :) :P :P P A ja ledwo wstałam, bo poszłąm spać o 3.00 a Ludwiś tak się kręcieł i gadał do mnie że zasnęłam chyba po 5.00 :P :P:P Nie wiem o co mu chodziło, ale coś opowiadał, wiercił się, śmiał... Istna komedia, choć mnie mało śmieszyła... :P
  4. Ja też wszystkim życzę cudownych Świąt!!! Przede wszystkim spokojnych!!! :P :P :P U nas jak zawsze czasu trocję zabrakło :P Upiekłąm mazurki, teraz zostało je usekorować, zrobiłąm jajka faszerowane, tzn farsz i przygotowałam skorupki ale nałożę i podsmażę jutro żeby były rumiane i gorące na śniadanie :) Sernik w trakcie itd... zapewne zastanie naś świt w kuchni, ale co tam :P Na razie kładę spać chłopców :P U nas dziś zabawnie było na święceniu... Ludwiś ze swoim koszyczkiem maszerował i machał nim tak, że jajka wypadały :P :P :P były w skorupkach więc spoko ( wiem dobrze jak ciężko domyć jajka by się nikt nie zorientował że święconka wylądowała na chodniku :P :P :P ) Odkad są dzieci to wszystko co trafia do koszyczka jest zapakowywane :P :P :P Mateusz ze swoim koszyczkiem- grzecznie maszerował i co chwilę tłumaczył Ludwisiowi po co ten koszyczek, po co się święci, czemu ksiądz leje wodą itd... A ten co chwila rzucał swoje cudowne "COOO??? " :P I był bardzo niezadowolony, że ksiądz nalał mu wody i pomoczył serwetkę :P :P :P Ale mimo wszystko dumnie wracał do auta ze swoim koszyczkiem :) Oczywiście jak tylko weszliśmy do domu to oznajmił ze czas zjeść te jaja i wył chyba ze 20 minut... bo wredna matka powiedziała że jutro :P Dobra M wyjął moje Potworki z wody więc czas się nimi zając :P
  5. Ewa J, Stelka zna mnie dobrze :P Ja też uważam, że warto do lekarza pojechać! Zrobią zdjęcie i w 30 minut będzie wiadomo co i jak. U małego dziecka złamania są małoobjawowe, do tego jak pękła kość promieniowa lub łokciowa to paluszkami będzie ruszac normalnie... U dzieci złamania typu tzw Zielonej gałązki, nie puchną, nie ma wielkiego bólu, a gips należy założyć, żeby później nie było problemów!!! Dlatego jedż na izbę przyjęć, niech zobaczy to ortopeda, zrobią zdjęcie i będziecie wiedzieć na czym stoicie... W sumie tydzień to długo, po zwykłym zbiciu nie byłoby juz śladu :(
  6. Żurkowa, nie chce mi się sprawdzać numerków, ale ja mam brązową do brwi i granatowo-czarną do rzęs :) Robę całej rodzince- mamie, babci... tylko mi nie ma kto zrobić :P Na brwi to luzik, ale jak sama sobie robię rzęsy to dosłownie koszmar :P :P :P Jak ma chwil eto jadę do przyjaciółki (ona skończyła kosmetykę, potem Stomatologię) i ona mi robi... A Refectocil to poznałam dzięki niej jakieś 9 lat temu :P Od 2 lat robię sama regularnie :P Stelka a powiem Ci, że przez długi czas też tak jak Ty podchodziłam do Henny, i robiłąm tylko na wyjazdy na rzęsy, by nie trzeba było malować :P Teraz robię co 2 tyg na brwi - nakładam tylko na 30-40sekund i wyglądają super :) Gdyby mnie byo stać na laser też bym zrobiłą... nogi, pachy, bikini.... Ale koszt wykracza poza moje reali :(
  7. Żurkowa znam i używam regularnie od 2 lat :P Jest bombowa :) A jak Nikoś???
  8. Żurkowa znam i używam regularnie od 2 lat :P Jest bombowa :) A jak Nikoś???
  9. Stelka, ospa nawet jak łagodnie przebiega, to bardzo obniża odporność i zwykły katar może zakończyć się zapaleniem płuc... Jak będzie ciepło, bezwietrznie to na spokojny spacerek można się wybrać, o ile mała nie zagorączkuje. Ale bieganie, szalenie na podwórku odradzam... Synek jak za 3 tyg załapie to już będzie cieplutko :P Co do pójścia do żłobka po ospie, to radzę od końca choroby minimum 2 tyg posiedzieć w domu, bo dziecko musi się zregenerować... a wiadomo jedno dziecko kaszle w żłobku- kaszle cała grupa... Fajnie że tak spokojnie przechodzi :) :) :) Rzutów jest kilka z reguły, ale jak pierwszy taki lightowy, to może i na drugim się skończy :) A ja szaleję z porządkami :) Właśnie wyszorowałam kuchnię - teraz M robi porządek w szafce ze słodkościami (tak, tak mamy oddzielną szafkę i to dużą, bo mój tatko podsyła dzieciom smakołyki w takiej ilości, że nie da się tego przerobić :P ) a ja myję okna w dużym pokoju :P
  10. Nie recepty nie trzeba, to puder płynny, ale są tez nowe środki. Zapytaj w Aptece.To nie chodzi o Świąd a o wysuszanie i niedopuszczanie do bakteryjnego nadkażenia. Więc trzeba smarować... Zakazane jest siedzenie w wannie, ale prysznic i zachowanie higieny jak najbardiej wskazane. :P
  11. Żurkowa, a może to nie jest pobudka, tylko przerwa we śnie na mleko??? Próbowałaś dac u butlę i położyć jeszcze spać??? U nas Ludwiś budzi się w nocy co 1-2 czasem co 2,5 godziny... z reguły albo popłakuje wtedy albo krzyczy "cycyś" ew jak chce wody to "piciu" dostaje i śpi dalej... Rano wstaje sam, uśmiechnięty i broi od samego rozpięcia śpiworka :) Za to jak go sama obudzę, bo np wychodzę do pracy i wejdę o coś do sypialni, to płacz od razu...
  12. Stelka, w sumie możesz z tym że dla osoby która już chorowała na ospę a jest osłabiona jest ryzyko wystąpienia półpaśca. Jeśli nikt z rodziny się nie boi kontaktu, mała będzie czuła sie w miare ok to nie ma sensu siedzieć w domu... Oj to i Tomeczka raczej nie ominie :( szczególnie jak posiedzici w aucie trochę, bo to mała przestrzeń, ale z drugiej strony to wczoraj tez jeździliście autem, i jak coś ospę będziecie mieć z głowy... Zdrówka życzę!!! A ja dziś mam wolne :) Biorę się za porządki!!!
  13. Sorrki, nie Fordem a Peugeotem ... Nie wiem o czym myślałam pisząc to...
  14. Śzczęśliwa, u nas identycznie z ząbkami :P Żurkowa- może ugotuj małemu makaron- sam... może mu się spodoba i zje trochę A ja dziś miałam straszny powrót do domu... :( byłam świadkiem strasznego wypadku :( Kierowaca fordem z drogi podporządkowanej wyjechał na dużą 4-pasmówkę... zajeżdżając drogę chłopakowi na motorze :( Wiecie jaki ciąg dalszy :( Motor (ścigacz) został pod autem, a biedny chłopak wyleciał, walnął w latarnię :( Cudem jak do niego dobiegliśmy był przytomny, ale miał zapewne pękniętą podstawę czaszki (bo strasznie krwawił z kanałów słuchowych (znaczy z uszu), połamane żebra, zapewne ręce i nogi też, ale staraliśmy się go nie ruszać za mocno... Tak się złożyło, że poza mną pojawiło się jeszcze 4 lekarzy (w tym znajomy chirurg), pogotowie dojechało dość szybko... Jak go zabierali to był przytomy i chyba ma szanse na przezycie... Taką mam nadzieję... Kurcze tak podobają mi się motory, ale tak się ich boję :( :( :( Oj, ja mam jakieś szczęście (lub nieszczęście) do udzielania pierwszej pomocy przy wypadkach ... No ale fakt, jak widzę że coś się stało to zawsze się zatrzymuję...
  15. Sorrki, za braki spacji, ale tu rozwalona klawiatura i walę ile wlezie a spacja nie zawsze wchodzi :P
  16. A Karolinka nie przechodziła trzydniówki... na to choruje się tylko raz :)Jak coś to okres wylęgania od 7 do 17 dni :P:P:P Ale, że to łagodna choroba, to nie ma co się bać :) Tyle, że jak zagorączkuje to będziesz wiedziała od czego Boże jeszcze 0.5 godziny :( :( :( a mi się oczy zamykają!!!Piję 4-tą kawę :P:P:P
  17. Kika, ja bym proponowała troszkę wody utlenionej na zewnętrzną część, troszkę rozcieńczonej wody (1:1 z przegotowaną wodą) od środka i potem fiolet od wewnątrz. Ślina działa p/bakteryjnie więc powinno się ładnie goić :) a na śluzówkach rany wyglądają inaczej, łatwo się wystraszyć... na zewnętrzną ranę możesz kupić Alantan Plus, żeby ładnie się goiło.
  18. Dobrze pamiętałam... Tomuś zakaża do końca wysypki :P Więc na święta już będzie bezpieczny... A ja umieram z nudów :( :( :( 3pacjentów na oddziale, na porodówce kobietkaz 1 cm rozwarcia od rana, a dyżurny dopiero po 15 dotrze, więcsiedzę i gram w kulki, wyszywam, oglądam ciuchy w Old Navy i tyle... najgorsze że jeszczegodzinę muszędo domu jechać :( :( :( Ale nuda lepsza niż pacjent z sepsą, czy kiepski wcześniak urodzony, więc zradością nudzę się dalej :P :P :P :) :) :)
  19. Stelka, smaruj p/grzybiczym, ew.Aftin i żel p/bólowy (taki na ząbkowanie)...Gratuluję trzydniówki... jak pisałaś o tych kilku krostach na btułowiu to chciałam napisać, że pewnie będzie ich więcej... Na dwór to może nie koniecznie, bo osłabiony jeszcze, w końcu wysypało, ale to nie koniec choroby (dopiero jak wysypka zejdzie:P ) No i oczywiście nie pamiętam jak jest z zakaźnością... alecoś mi chodzi po głowie że zaczyna się tydzień przed gorączką i kończy z zejściem wysypki, więc uważaj na inne dzieci... Przepis banalny Pierś z kurczaka nacierasz solą, pieprzem i oregano (proponuję nie za grube kawałki, by się upiekło dobrze i przeszło solą. Ciasto francuskie nacinasz z obu stron (jak grzebień) paski ok 8 cm długości, 1,5-2 cm szerokości. Po środklu zostaje ok 5-8cm niepokrojonego ciasta. Układasz na tym pierś, ser żółty i plasterek szynki, zaplatasz naprzemiennie pozostawiając dziurki by odparowała woda z mięsa, smarujesz białkiem jaja i do piekarnika na 25-30 minut w temp 200st :) PYCHOTKA!!!
  20. Żurkowa, ale spróbuj coś pokombinować... ugotuj ryż na sypko i daj mu niech się pobawi... może zje troszkę. Tym, że będzie kup więcej się nie przejmuj. Jak chce zupkę ze słoiczka, to wybierz jakąś z dużą ilościa marchewki, dodaj trochę ryżu i daj... Ostatnie zalecenia są taki, żeby w drugiej dobie o ile nie ma wymiotów dawać normalne jedzenie!!! Do tego kisiel, chrupki, gotowaną marchew w całości do gryzienia... Tak czy inaczej wirusa trzeba wydalić, więc niech je i robi kupy.... Co do sklepu to towar nie musi być tani a raczej trzeba swoją niszę znaleźć... Mój brat ma sklep ezoteryczny, galerię biżuterii tybetańskiej, kilka księgarni... Towar dziwny, drogi ale chodliwy :P:P:P :P
  21. To ja CC ... zupa cytrynowa??? brzmi ciekawie i po stropolsku :) Ja za porządki biorę się jurto, bo wyglda na to że będę miała wolne :) U nas przygotowań świątecznych nie ma... kuchnia lazienka i duży pokój posprzątane, zostało sypialnię i Mateuszka pokój odgruzować... My też święta poza domem, więc luzik :) Wygląda na to, że ja zrobię jaka faszerowane, sałatkę jarzynową i jakieś mazurki i tyle... Całe święta będa u mojej chrzestnej (mojej mamy siostry) bo wykończyła swój dom, i I dnia świąt robi śniadanie, a drugiego wchodziny :) Będe latac tylko za chłopakami by nie zniszczyli nic, nie pobrudzili ścian, bo ciotka odwaliła taka chatę, że dosłownie mózg staje :P :P:P Myślę, że wykończenie kosztowało ją tyle co stan surowy tej szeregówki :P To ja CC a jak Twój sklep??? Wyszło coś z tego??? Czy jeszcze poślizg w otwarciu??? Ja mam wielką ochote z bratem wejść w kooperację- on ma chyba z 6 sklepów internetowych i 1000 pomysłów na kolejne... Firma mu się rozrosła, zatrudnia teraz ponad 20 osób, setki wysyłwk dziennie, dosłownie czad :P
  22. Żurkowa, możesz dawać ryż, marchewkę gotowaną, prażone lub gotowane jabłko, suche bułki, chrupki kukurydziane, banana... Do tego smectę. Jak nie chce pić wody to może soki marchewkowe lub marchewkowo-jabłkowe... Niestety biegunki takie potrafią trwać do 10 nawet 14 dni :(ale zapewne 2 dni i będzie już po wszystkim :) Głowa do góry!!! A ja chyba idę spac za chwilę, bo to wstawanie przed 6.00 mnie rozkłada...
  23. Mija, sorrki, alew Mońkach net działał kijowo i nie dalam rady odpisać :( No i ja też jestem za 2x1/2 amp :) Stelka, czy mała miała ostatnio antybiotyk??? Jak tak to koniecznie posmaruj jej Clotrimazolum, bo zapewne to grzybki... Tym bardziej że grzebie, więc chyba swędzi ją to... Nie żałuj kremy, możesz "wcisnąć" nieco do pochwy i obficie posmaruj wargi sromowe...
  24. Czarna, jak ja bym chciała ważyć tyle co Ty teraz :P :P :P Po świętach zamierzam zabrać się do roboty i zrzucić ten cały balast :P :P :P Teraz to bez sensu... Jeszcze tydzień łakomstwa :P :P :P A u nas dziś dzień smutny, bo właśnie mija rok od śmierci dziadka.... Jeju jak szybko to zleciało... Za chwilę jemy zupę i jedziemy na cmentarz. Po powrocie też zrobię kurczaka w cieście francuskim, bo narobiłyście mi smaka na niego :P :P :P Ciasto już kupiłam w Lidlu :) :) :) bo jeździłam po pieluchy na spacery :P No i wrzucę raz jeszcze link do pieluch, jak ktoś z podczytujących ma chęć to zapraszam :) A jak któraś z Was chce to piszcie na NK :) http://allegro.pl/item980690032_pieluszki_wielorazowe_fashion_baby_rewelacja.html
  25. Oj biedna te dzieciaki :( :( :( Dużo zdrówka wszystkim :) To ja CC, dzięki za uznanie :) ale ja wolę znaleźć coś innego co by mój M mógł prowadzić... On to sam raczej nie wpadnie na nic, więc główkuję i główkuję... Stelka sorrki, ale albo Kafe albo net mi szwankuje... miałam póżniej wstać i jeszcze raz napisać ale zasnęłam z Ludwiśkiem :P 1/4 czopka powinna wystarczyć :P U nas leje, a ja mam kawałek drogi i to beznadziejnie rozwalonej przed soba... wczoraj miałam wrażenie że mi łeb urwie na tej drodze :P a niby mój Caravanik dobrze amortyzowany itd... No i musze jakoś przyzwyczaić się do tego tempa pracy w "wiejskim" szpitalu... :P :P :P Wczoraj nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić by nie zasnąć :P :P :P Nie powiem miałam mały wyrzut adrenaliny, bo czekałam na dyżurnego a na porodówce była babeczka z 6-7 cm rozwarcia :P no i miałam nadzieję, ze nie zawaha się tętno ani nic, bo bym musiała w neonatologa sie bawić :P Jak zdrowo urodzony noworodek to luzik, ale jak cos nie tak, to klops... zaintubować i podkłuc takiego kurczaka to nie lada sztuka... ale na szczęście kobietka była miła i poczekała na dyzurnego :) :) :) Dobra lecę !!! Miłego dnia!!!
×