Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Spokojnie nikt Cię nie wzwie jeśli powiesz że mała była chora!!! :) Zizusia, wszystko zależy od podejścia...
  2. Cynka, to było NORMALNE usg, jak każde :) Właśnie po to są badania profilaktyczne... Mnie kiedys nauczono, że każde dziecko do końca 2 roku życia powinno mieć choć jedno badanie usg jamy brzusznej, bo do tego czasy wykryty nowotwór zarodkowy (błąd przy rozwoju embrionu) z reguły udaje się wyleczyć ... Ja więc wszystkim swoim pacjentom daję skierownanie czy to jest konieczne do postawienia diagnozy czy nie.... Juusta ma szczęście, zmaina całkiem łagodna, nie straszcie jej szpitalem :( :( :( :( :( :( Jestem szczególnie wrażliwa na ten temat... Jak dziecko chore, to rodzic zniesie wszystko, wierzcie mi- sama jako dziecko poważnie chorowalam, przynajmniej 1-2 razy w roku spędzałam po 3 tygodnie w szpitalach od 5 r.ż... Jak miałam niecałe 6 lat spędziałam ponad 3 tyg w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie ... To były czasy gdy rodzic mógł na 2-3 godziny wpaść z odwiedzinami do dziecka!!! Wiecie i mimo wszystko, mimo badań typy gastroskopie, sondy itd miło wspominam ten czas :) Miałam fajnych lekarzy, super koleżanki, miłe pielęgniarki itd Teraz rodzic może byc cały czas z dzieckiem, nie kłuje się do kazdego leku czy kroplówki, a zakłąda jeden venflon na kilka dni... Szpitale są kolorowe, personel pozwala na wszystko (nawet grę w piłkę na korytarzu...) Naprawdę, mimo wszystko w szpitalu nie jest źle.... To co piszę to dotyczy mojego szpiatala, do którego jak coś trafi Olcia :) Ja dodatkowo postaram się jej umilić czas :P :P :P W szpitalu najtrudnej jest rodzicom, bo muszą kombinować - by zjeść, umyć się (już nie wspomnę jak chcą wyskoczyć na fajkę :P ) ale wszystko da się zorganizować... bo przecież dzieci czasem sypiają, sa też inne matki, pielęgniarki...
  3. Zizusia, nieświadomym zagrożeń łatwiej żyć :P :P :P Ja niestety nieco wiem o chorobach i bałam się cokolwiek pisać :P Ale u Juusty mamy Happy end i potwierdzenie że badania profilaktyczne są ważne!!!! a traumy wierz mi nie ma, szpital jest fajny :P Moje dzieci leżały już tyle razy i zawsze wychodziły z uśmiechem :) i wracały na kontrolne badnia też z uśmiechem :)
  4. Juusta, napisałam Ci wszystko na NK :) A tu tylko napisze że to zmiana nienowotworowa :P i wszystkie wyniki są dobre :)
  5. Zizusia, traumy nie będzie, bo Ola to małe dziecko!!! A dzieciaki super aklimatyzują się, do tego zapominają. Nawet po operacji nie powinna czuć żadnego bólu, bo nikt nie oszczędza na lekach p/bólowych!!!! Jedyne badanie jakie możesz zrobić to właśnie usg jamy brzusznej... lęce bo mały się obudził
  6. Klaudia daj probiotyk przynajmniej jeszcze przez tydzień lub nawet 2!!! Zgrzytanie zębami to nadmiar emocji... najczesciej. U starszego dziecka można zrobić szyne relaksacyjną i tyle. Nie podam recepty co zrobić, bo sama zgrzytam od dawna :P :P :P A na obgryzanie paznokci kup lakier "gorzki paluszek" lub inny tego typu. Działa cuda :) :) :) Jest gorzki jak cholera :)
  7. Stelka o ile dobrze kojarzę to Dicoman, Colon C - to błonniki, są też tabletki z ananasa, ewentualnie octu jabłkowego... Podstawa jednak to jeść 5 posiłków dziennie, pierwszy nie później niż 2 godziny po wstaniu... A mi dziś wszyscy mówią, ze schudłam :) fajnie, choć wagę mam jak zwykle, ale chyba brzuch mi spadł bo nie boli i nie mam wzdęć... więc wygląda to lepiej :) Następne dolegliwości bólowe związane z Bożym Narodzeniem na całe szczęście dopiero za rok :P :P :P
  8. Juusta, trzymam kciuki!!! Napisz mi proszę szczególy na NK, kto ma decydować itd... Jak będziecie musieli się położyc to też daj mi znać... Postaram się jakoś Wam to umilic... żebyście nie czekali w kolejce na Izbie itd... Zaraz wyślę Ci na NK mój nr telefonu i jak coś będzie potrzeba to daj znać... Jak będziesz chciała konsultacji u innego lekarza, porady itd to też daj znac- podpytam mądrzejszych i pokieruję do najlepszych... U nas operują dobrze, więc głowa do góry :) A jak nie to może Centrum Zdrowia Dziecka.... Wszystko da się wyciąć, zaleczyć, przetrwać i niezwariować.... Dzieci mają niesamowitą chęć życia i walki i nawet najgorsze choroby są w stanie przezwyciężyć!!!!! A wątroba się ładnie regeneruje!!!! BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A co do mego kolegi- to już go publicznie oskarżyli, skazali i najchętniej to by ukamionowali :( Zastanawiam się czy mogę napisać jego inicjały, ale właśnie zobaczyłam, ze już media podają że to Maciek T. Pewnie już wiesz o kim mowa.... Tak strasznie żal mi jego rodziny- to wspaniali ludzie.... A Marty dziś był pogrzeb... nie wyobrażam sobie jak można przeżyć śmierć (i to taką) dziecka - rodzinie musi być teraz niesamowicie ciężko :( :( :(
  9. Zizusia też :P :P :P ale bardziej przeszkadza mi to że na rękawiczki chirurgiczne też :P :P :P
  10. Sinecod i Eurespal vel Elofen, to dobry zestaw!!! Życzę zdrówka!!!
  11. A tu na poprawę humoru, o tych kubeczkach :) http://www.youtube.com/watch?v=au7cyY7Nxg4&feature=related
  12. Cynka, a dziewczyna przed 25 ale po CC :P to jedynka??? :P :P :P Kurczę, a ja włąśnie dowiedziałam się że mój dobry znajomy, mojej koleżanki brat został podejrzanym w sprawie o zabójstwo :( Ta dziewczyna była jego aplikantką, on radca prawny i współwłaściciel jednej z największych kancelarii... Mieli ponoć romans... To była wspaniała dziewczyna, a on ... cóż mniej wspaniały... Ale sam wezwał pogotowie i policję... miała 2 promile... Najgorsze, że ma wielkie plecy i pewnie nie będzie uczciwego procesu :( :( :(Straszne co musi przeżywać rodzina tej dziewczyny.... Jego jakoś mi nie żal, ale jego rodziny strasznie :( :( :(
  13. Cynka, noooo, ciekawe :P P :P :P :P Ale którą stroną się to zakłada :P :P :P.Jak mniemam to tym dziubkiem do kanału szyjki macicy???? Ja to bym zadrapała się na śmierć, bo jako dobry doktor mam uczulenie na silikon :P :P :P :P Dlatego jestem na pediatrii a nie na chirurgii :P No i myśl o opróżnianiu tego kubeczka przewyższa moje możliwości :P :P :P Kareczka, nie bój się- jak wali nawet w szale to o ile nie ma ostrych kantów czy przedmiotów, to nie zrobi sobie krzywdy :P :P :P Te drzwi to pewnie był przypadek. Jak masz możliwość to przenieś go w fazie szału na dywan i niech wali ile wlezie. Jak zaboli to przestanie :P :P :P Dobra u nas święta w regionie na całego :P :P :P Więc w szpitalu pustki :) :) :) Dyżurny już nas zwolnił :) :) :)
  14. Cynka, to drapanie i dłubanie to identycznie jak u nas :( Czasem mam ochote mu te paluchy urwać :( Ja to nadal wysoko-mleczna jestem, ale też powoli mały mnie wykańcza :( Szczególnie, że Ludwiś ma ostatnio szczególnie cięzki lęk separacyjny, ale tylko co do mnie... z łóżka jak go uśpię to przez 2 godziny wyjść nie mogę, bo jego radar w dupce od razu włącza syrenę jak tylko oddalam się na 2 metry :( :( :( Z psem jak wychodzę (trwa to 3 minuty, bo Szakti za zimno) to wycie na całego :( Dziś udało mi się chłopców o 20.20 wrzucić do łóżka, Ludwiś ślicznie zasnął w 10 minut... i juz było ekstra, ale... jak na złość zadzwoniła teściowa :( :( :( I d..a :( :( :( Mały obudził się z płaczem i 2 godziny zajęło mi oswobodzenie się z jego objęć (jak nie ma cycki z paszczy to tak mnie obejmuje za szyję, że dosłownie mnie dusi...) Ogólnie to kochany chłopczyk, bunt nam już mija.... Z rękawiczkami przestałam walczyć, po 10 minutach na mrozie -11stC sam prosi by mu założyć :P :P :P :P Z jedzeniem nie mamy większych problemów o ile nie dostaje za dużo przekąsek.... no ale je tylko sam :P Co najwyżej zgadza sie łaskawie, bym mu pomagała na widelec nadziać jedzonko :P :P :P A u nas wysyp noworodków, 3 moje koleżanki właśnie urodziły, jedna ma nadzieję że urodzi jutro lub pojutrze bo już ma dosyć :P
  15. Klaudia, jak podejrzewasz że sączą Ci się wody płodowe, to powinnaś pójść do Gin, bo są to teoretyczne wrota infekcji.... A może to tylko większa ilość wydzieliny z pochwy i trochę czopu... Poobserwuj i jak coś marsz do lekarza :) :) :) :) :)
  16. Dzięki dziewczynki :) Mam postanowienie noworoczne, by wziąć się za siebie i do lata zrzucić z 10-15kg :P oczywiście nie jest to w moim przypadku realne, bo czasu mam mało na ćwiczenia :P Ale chcę sobie kupić nowy chodziarz, bo stay strasznie ponoć chałasował :P i sąsiadki się wkurzały :( :( :( No i stary zajmuje dużo miejsca... teraz przy dwójce dzieci mam go stanowczo w chacie za mało, szczególnie, że mój tatko szaleje z prezentami :P Chcę jeść głównie sałątki, wszelkiego rodzaju i wszystko co się da gotowane na parze... zobaczymy czy mi się uda :P :P :P
  17. Kika, mam nadzieję, że Major, choć młody to sobie poradził... Pewnie polazł za jakimś dzieckiem i teraz siedzi na kanapie i jest szcześliwy. A wariatki mojej mamy wróciły po 2 dobach, przy -16 stC... zapewne siedziały gdzieś w ciepłej stodole. Mam nadzieję że płot dotrze do nas szybko, bo na razie psy są wyprowadzane na smyczy- tzn wystarczy że jedna jest na uwięzi to druga sama nigdzie nie poleci :) A u na Ludwiś nie dość że wczoraj zamiast iść spać, to szalał i się chichrał jak głupi, to w nocy wstał o 1.00 i wydurniał się chyba do 3.00 ... nie wiem bo przysypiałam... aż w końcu walną się głową w rame łóżka zaczął płąkać i zasnął :P Dziewczynki piszeci o tej sałątce gyros czy kebeb (nie pamiętam) podrzućcie proszę przepis :)
  18. To ja Cc, głupia geś ze mnie- zapomniałam o Tobie :( No to jestesmy 3... ciekawe jak Cyna... A ja wczoraj odkryłam, że małemu wyrżnęła się pierwsza trójka :) :) :) My po spacerze- poszliśmy piechotką i sankami (komu dobrze :P ) doteścia na obiad :) ;) :) Niby nie jakoś daleko, ok 3-4 km, ale takim tempem, że się zasapałam :P :P :P Dzieci fajnie siedziały, tyle że nie mogłam z Ludwisiem wyprzedzać drugiej naszej pary, bo mały krzyczał że sie tata zgubił :P :P :P :P To ja CC, wy już pewnie całkiem bez pieluch, czyż nie??? Fajnie wam... A my jutro mieliśmy skoczyc na narty do Szelmentu, ale nie mamy z kim zostawić Ludwisia :( Bo moja mam idzie na jakąś imprezę :( Szkoda, może za tydzień...
  19. A co do bicia, to Ludwiś nas nie bije, za to tłucze się z Mateuszem... Uwziął się natomiast na moje pieprzyki (a mam ich miliony) i za wszelką cenę chce je zdjąć ze skóry :( no i szczypieje, drapie co mnie boli a jego wkurza :P :P
  20. Szczęśliwa- rozłożyłam :P :P :P i nawet ma tam piękną pościel Feretti z misiem na samolocie i co???? Jedyną osobą która tam leżała chwilę jest Mateusz :P :P :P Ludwiś spi z nami i tyle.... Jak podrośnie to oddamy chłopcom naszą sypialnię (a my przeniesiemy sie do pokoju Mateuszka, bo jest dużo mniejszy), Chłopcy dostaną albo 2 łóżka na antresoli, albo piętrowe i może wtedy bedą spać sami... Ja też uwielbiam usypianie iszczerze to z Mateuszkiem też siedzimy aż zaśnie... Jakoś tak ciężko mi zostawić dziecko same w ciemnym pokoju i wyjść :P :P :P Może dlatego, że sama nie lubię ciemności i samotności w tym samym momencie :P :P :P
  21. Zizusia, zero śniegu??? A u nas sypie i sypie :P Zapraszam do Białego :) Żurkowa, coś ostatnio się nie odzywasz... Siadaj do kompa i pisz co u Was!!!! Widzę że nasi mają podobną fazę, bunt i brak apetytu... Ale Ludwikowi to ten bunt ujawnia się zwykle przy wychodzeniu i jak coś chce a nie wie co... A brak apetytu dobrze wpłynie mu na figurę :P :P :P Wczoraj rozpakowywaliśmy chyba przedostatnie prezenty choinkowe :P Chłopcy doastali takie tony zabawek, że ustaliliśmy że będziemy stopniowo otwierać... No i oczywiście przebojem są u nas okazały się samochody FP Shake &Go, choć myślałąm że Ludwik za mały na to... A tu niespodzianka- macha, trzęśie samochodem i z wielką radością robi zawody z bratem, który dalej pojedzie :) :) :) :) Przynajmniej mają chwilę zabawy razem, a moment względnego spokoju, bo te samochody dość głośne są :P
  22. Akinom, spokojnie... Wiem co to znaczy mieć ochotę udusić własne dziecko :P Czasem to moi dosłownie doprowadzają mnie do obłędu... W Twoim przypadku, jak mały cię szczypie, to staraj się przytrzymac mu ręce i stanowczo mówić NIE WOLNO i odstawiaj jak najdalej od siebie. Nie reaguj piskiem, krzykiem, śmiechem tylko zrób groźną mine i powiedz NIE... Postarajsię jakoś to przetrwać... Choć czasem namy tego dosyć, to nie wolno się na dziecku odgrywać... Nasze bąki będą próbowały różnych sztuczek by zwrócic na siebie uwagę... A o tym co będzie za 4 miesięce się nie martw :) Będziemy razem odstawiać :P :P :P Ciekawa jestem czy poza nami dwiema ktoś jeszcze karmi... Cynka jak u Ciebie??? Co do późnego kładzenia dzieci, to zapewne też jest u Zizusia tak jak u mnie... mi pasuje to że chłopcy chodzą spać ok 22, wstają 8-9.30, ale Mati wraca do przedszkola od poniedziałku, więc będę musiała go wcześniej kłaść... U nas to straszny kłopot, bo jak chcemy coś zrobić razem to z reguły zanim wrócimy z pracy, zjemy posprzątamy czy zrobimy jakieś zakupy to jest 19.00 albo 20.00, czyli albo zabawa albo kąpiel... No nic musze pomyśleć i jakoś nasz dom przestawić, żeby dzieci rosły prawidłowo (największy wyrzut hormonu wzrostu jest między 21 a 23,00)
  23. Widzę dziewczynki, że nie tylko ja miałam wczoraj zły dzień :P ale na całe szczęście udało nam się zrobić super kolację, wypiliśmy winko, Mati Colę i czekaliśmy grając w piłkarzyki :P Potem obejrzeliśmy masę fajerwerków- wielki plus mieszkania w wieżowcu na IX piętrze w centrum miasta :) :) :) No i o 12.30 wyszliśmy całą czwórką, alby wystrzelać swój arsenał :) :) :) :) :) Na całe szczęście obyło się bez ofiar, choć Ludwiś bał się nieco strzałów ale nie chciał też bez taty i brata wracać do domu :p :P :P :P :P Koniec końców dzieci ok 2.00 położyły się spać. Dziś pobudka dopiero o 11.00... Potem leniwe śniadanie i poszliśmy na sanki... i Tu porażka... Każde wyjście z domu to ostatnio normalnie walka z dziećmi... Mati ma wiecznie czas na wszystko i oczywiście muszę powtarzać 1000 razy co ma zrobić :( A Ludwiś ma fazę buntu... szczególnie jeśli chodzi o rękawiczki, czapki, buty itd... Wyję że hej... Początek na sankach był fajny, ale jak dojechaliśmy to Ludwiś chciał jeździć tylko na sankach z Mateuszem, a ten chciał sam zjeżdżać z górki i to ze stromej strony... No i mieliśmy płacz że hej :( Niestety po męża zadzwonili z pracy, więc musieliśmy wracać... Lusiek krzyczał, kopał rzucał się na ziemię, ale nie udało mu się nic wskórać, więc mam nadzieję że niedługo mu przejdzie ten bunt bo mnie szlag trafia jak on tak się wali na glebę i drze... :(
  24. Zizusia tak się mói do antybiotyku, ale przerwa między porcja antybiotyku i bakterii powinna byc dłuższa niż 2 godziny, by atybiotyk nie wytłukł wszystkiego... :P Ja też życzę Wam wspaniałej zabawy, dzieciom spokojnej nocy, smacznego szampana, bez bólu głowy z rana (rymnęło mi się) :) :) :) :) Jejku jak mi się nie chce do pracy iść!!!!!! :( :( :( :(
  25. Klaudia, jakkolwiek. Jak Ci się nie uda jest jeszcze wersja dla dzieci w postaci misiaczków z białej czekolady :) Mój je uwielbia...
×