Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. No to i u mnie dzis już buźki ok... nie wiem co wczoraj się działo, ale wkurzało mnie to strasznie :P Dziś zrobiłam oststnie prezenty, tzn kupiłam kilka drobiazgów Ludwisiowi... np serwis do kawy :P :P :P Nie, nie różowy :) ale żółto -czerwony... Pamiętam ze Mati w tym wieku uwielbiał pić ze mną kawkę :P Cały wieczór spędziąłm z Mateuszkiem w kuchni piekąc i dekorując ciasteczka... mielismy to zrobić wcześniej ale oczywiście nie było czasu :( Musze Wam się pożalic... Znacie mnie już chyba troszke i wiecie, że ogólnie to nie mam problemu z nawiązywaniem kontaktów, nie jestem kłótliwa ani złośliwa, zawsze chętna do pracy i pomocy... Jest jedna osoba, z którą nie potrafie jednak pracować ani rozmawiać... To jedna z adiunktów, która jest teoretykiem raczej a nie praktykiem, prowadzi zajęcia ze studentami, siedzi w poradni i raz na kilka miesięcy szefowa oddelegowuje ją do nas do Kliniki "do pomocy". Niestety właśnie teraz jest u nas na górze :( Dosłownie szlag mnie trafia, bo wyraźnie mnie ona nie cierpi (i Vice versa), przypieprza się do wszystkiego i próbuje znaleźć błąd (choćby ortograficzny)... Po 5 latach w tej Klinice nie jestem przyzwyczajona do tego że ktoś przychodzi i grzebie w moich historiach choroby, sprawdza obserwacje itd... Jedem jedyną osobą u nas która zajmuje sie anorektyczkami, bulimiczkami i w większości samobójcami, i dosłownie wczoraj szlag mnie trafił jak ona zaczęła się wymądrzać i mówić mi jakie badania mam zrobić Albo dziecku 3,5 miesięcznemu kazała zrobić kał na resztki pokarmowe :P Na moje pytanie czego się spodziewa skoro dziecko pije tylko Bebilon pepti i ani włókien mięsnych, ani skrobi to tam nie bedzie :P :P :P Wkurzyła sie , bo palnęła głupotę... Dziś próbowała koledze udowodnić, że badanie które zleciła ma sens... obdzwoniła chyba pół Polski, i wyszło że kiedys sie robiło to badanie, ale już dawno udowodniono, że ono nic nie wnosi w takich przypadkach... itd... Nie wspomne, że jak zleci badania, to rocznemu dziecku utoczy pół litra krwi, bo przecież trzeba pobrać wszystko co się da, a nie co jest potrzebne do różnicowania i postawienia diagnozy :( :( :( Setki razy płakałam przez tę babę i obiecałam sobie, że BASTA!!! Nigdy więcej nie dam jej tej satysfakcji, szczególnie że inni adiunkci, docent, szefowa bronią mnie przed jej atakami i ewidentnie wspierają ... Mam wrażenie, że ona mi zazdrości dobrych kontaktów z resztą zespołu, rodziny, dzieci, i tego mojego wiecznego uśmiechu, bo sama jest starą zgorzkniałą już panną, której ani pacjenci ani studenci nie lubią :( :( :( Wczoraj i dziś wypisałam wszystkich swoich pacjentów, jutro mam zaplanowane tylko jedne przyjęcie, więc zamierzam wyjść najpóźniej o 12 :P I nie przejmować sie tym co ona sobie myśli... szczególnie że w poniedziałek kiblowałam do 15.30, a ona obie poszła o 10.00 bo ponoć musiała jechać do Akademii... Miała jeszcze przyszły tydzień być na górze, ale na szczeście kolega sie nade mną zlitował i stwierdził ze ją zastąpi :) Fajnie mieć super ludzi w zespole :) :) :)
  2. Hejka, a ja dzis na łasce brata :P Miałam umówionego fryzjera... na końcu miasta, mój M miał nie pracować, ale okazało się że był baardzo potrzebny :( więc pojechał i to moim Caravanem, bo jego skoda nie odpala przy takim mrozie (stary diesel więc trzeba jej to wybaczyć)... No i musiałam brata poprosić o pomoc... Jak popatrzył jak wygląda ciąganie się z dwójką dzieci to chyba długo jeszcze nie pomyśli by sobie zrobić swoje :P :P :P A były całkiem grzeczne :P :P :P :P No i u mnie sezon samobójczy- jak zawsze przed Wigilią... :( Przez to pracy mam od groma :( Dziś mimo tego, ze nie mamy zaplanowanych dzieci wyszłam z roboty o 15.30 :( :( :( a pracuję do 14.05.... Dziewczyny czy u was dobrze widać te buźki??? typu: :P :P bo mi one na tekst zachodzą i nie da się czytać
  3. Stelka, kupki ok... Napisz jak dzisiaj z ilością... i objętością. :P Nową Majóweczkę serdecznie witam :) Napisz nam coś o sobie, córci itd U nas też zimno jak cholera :P u mnie za oknem -20 C ale to IX piętro i tuż przy ścianie ogrzewanego bloku... ciekawa jestem ile przy gruncie... mam nadzieję że taka pogoda odstraszy wszystkich potencjalnych pacjentów :) :) :) bo jakoś nie mam ochoty na pracę... Miłego dnia!!!
  4. Zizusia, proponuję natłuszczać ile wlezie i poczekać... Co do mrozów to u nas jak zawsze - jedno z najzimniejszych miejsc... Ale ja to lubię :P :P :P Mogłabym mieszkać gdzieś za kołem podbiegunowym :) A o zwierzaczki nie ma co się martwić... Przecież im nic się złego nie dzieje, one są przyzwyczajone i odpowiednio przygotowane do życia na wolności nawet w takie temperatury... A dokarmiać... jak najbardziej... Też mam na balkonie karmnik, słoninkę, pojemnik z orzeszkami i powieszoną dla sikorek Pończoszkę siatkową z nasionkami :) :) :) A ja siedze i szyję kurtkę, dla zwierza co nie jest przezwyczajony do niskich temperatur :P :P :P
  5. Paulinek, kawałki pokarmów znaczą tylko tyle, że maluch nie pogryzł właściwie :) Resztki pokarmowe to pozostałości w masie kałowej (tej rozdrobnionej) nie strawionych substratów świadzyć moga albo o zbyt szybkiej presytaltyce albo o zaburzeniach trawienia i wchłaniania...
  6. Koliban, spokojnie możesz małej ściągać, dostanie troszkę przeciwciał i będzie zdrowsza... To nic że produkujesz dla Alanka- dzięki temu ma ono więcej wartości :)
  7. Zizusia, a swędzi to lub piecze??? Tylko na nadgarstkach??? U Ciebie też??? Może mały pomagał Ci w zmywaniu, albo to np kwestia mydła w płynie do mycia rąk??? Wtedy wysratczy zmienić płyn i natłuszczać... Może to być też liszaj zakaźny- bardzo częsta infekcja skóry... wtedy wystarczy posmarować kilka dni Bactrobanem i przechodzi... Jesli nie zejdzie Wam przez kilka dni, to pokarz to rodzinnemu lub dermatologowi... na odległość ciężko mi coś poradzić...
  8. Stelka, sorrki, ale Kafe szaleje... nie mogłam w ogóle odpalić strony odpowiedzi... Po 2 godzinach ulewa woda, bo białko już się zdążyło ściąć pod wpływem kwasu... Pilnuj by dobrze odbeknął po jedzeniu żeby ulewał jak najmniej... jesli se powtarza to dość często to pomyśl o Nutritonie, żeby zagęścić... Co do kupek, te farfocle to czy grudki to właśnie ścięta białka... coś jakby twarożek :P :P :P Zizusia, czasem dzieci nie lubią nowości, więc się nie przejmuj, nie zmuszaj... Jak coś z ubranek czy obuwia kupisz, to daj małemu do zabawy, załóżcie misiowi, udawaj że Ty zakładasz itd... On zapewne musi się oswoić i tyle :) Nie doszukuj się drugiego dna problemu, bo zaraz znajdziesz w necie tysiące przyczyn takiego zachowania :P :P :P :P Tymczasem masz zdrowiutkie , grzeczne dziecko, które nie lubi nowości :) :) :)
  9. Magmal, ale Ci dobrze :) Ja się i tak cieszę bo pierwszy raz będę miała wolną wigilię :) ;) bo cały szpital ma wolne za drugi dzień świąt... No ale od poniedziałku w pracy ... no i Sylwester w robocie :( Dobrze że ja nie dyżuruję, bo pewnie dostałabym dyżur na Sylwka :p ;p ;p
  10. Kareczka na siatkach które obowiązują aktualnie 11 kg w wieku 19 miesiecy to... nieco powyżej 25c (czyli 25-50) wzrost 75c to 85cm... Więc myślę, ze to kwestia siatek... Patrzę że Ludwiś 50-75c ze wzrostem, masa ciągle okolo 90c :P :P :P Co do jedzenia to ja też nie do końca potrafię powiedzieć co on je :P Czasem je bardzo mało, ale za to częst... czasem duże porcje... teraz na obiad zjadł 4 duże pierogi ruskie z cebulką... Ogólnie to u nas o tyle gorzej że mały nie dostaje żadnych jogurtów, serków itd... Czasem tak jak dziś dostał coś z twarogiem, ale to z lenistwa, bo ja dopiero wróciłam do domu i nie chciało mi się nic robić... a że w zamrażarce miałam to 3 minuty i obiad gotowy :P :P :P Łeb mnie boli, musze sprzątać i zacząć szyć psu kurtkę :P :P :P Kupiłam czerwoną pikówkę, bo nie było wyboru... była jeszcza biała i zgniło-blado-zielona (paskudna) ... Mnie też ostatnio Kafe wkurza z tą ciągłą modernizacją
  11. Kareczka spokojnie :) Po pierwsze te pomiary wzrostu są zawsze bardzo niedokładne- wszystko zalezy od metody- na leżąco na desce, na stojąco, czasem pielęgniarki do 2 lat mierzą centymetrem po krzywiznach bo tak najłatwiej... Możesz sama zmierzyć małego przy ścianie i zobaczyć :) W tym wieku to 1cm czy dwa daje dużą różnicę... A jeśli nawet to rozkojarzenie wagowo-wzrostowe to się nie martw, szczerze to najczęstrza przyczyna hospitalizacji w mojej Klinice i... najczęściej okazuje się że wyniki super, że to kwestia urody i genów... Pytanie widać po Twoim małym że jest mocno chudszy niż inne dzieci??? No nie nie mówię o Ludwisiu (choć on nadal waży 13kg :) ) czy o Synku Iskierki i Szczęśliwej mamy :P ja powinnam się chyba martwić, Ludwiś przez 1 rok i 2 miesiące przybrał tylko 500g :P :P :P :P :P
  12. Kurczę, wczoraj mi co chwilę wyskakiwała przerwa techniczna iwyglądało że sięnie wysłało, a tu masz ci los... 3razy wstawiło :P :P :P Dziś o 4.15, przy -16stC szanowne kanapowce mojej mamy wróciły z wycieczki do domu :) :) :) :) :) :) W dobrej kondycji... Śmiałam się do mamy że już nastepnym razem nie ma prawa przez moment się martwić, skoro za pierwszym razem lał deszcz, teraz taki mróz- a one ok... więc chyba i trzęsnienie ziemi i trąba powitrzna dla nich nie straszna :P :P :P :P Moi na basenie, zaraz zostają wysłani do Mego brata, a my po zakupy... Musimy kupić sobie prezenty, i coś małego od mojej mamy i babci dla Ludwisia i tyle... A i jeszcze materiał na kurtkę dla Szakti...
  13. Kareczka, nie obraź się ale mam pytanie :P A Ty kochana na którym centylu jesteś ???? Bo jak dla mnie to poniżej 3-go :P Spokojnie- 10c to norma!!!! Pytanie na którym centylu ma wzrost??? Jesli ponad 2 kanały wyżej to za mało wazy a jeśli w obrębie tych 2 kanałów- czyli w Twoim przypadku do 50c to ok... Zrób badania to się uspokoisz... Stelka super, że kupka lepsza... jak widać herbatki mu nie służą... niech pije wodę, będzie zdrowszy :) A takiego zboczeńca to bym za przyrodzenie, gołego , na mrozie, za autem ciagneła aż zdechnie!!! KOSZMAR!!!!! Nie wiem czy się "chwaliłam" ale zrobiłam Mateuszkowi wyniki i choć blady to ma hemoglobinę 13,9 :P :P :P No ale biedaczek nie odpowiedzial na szczepienie p/wzw t B i czeka go doszczepianie... On był szczepiony Euvaxem i jak widać ta partia była felerna- mamy masę dzieci, które nie mają odpowiedzi poszczepiennej z jego rocznika :( :( :( Szkoda tylko, że był kłuty 3 razy bez porzeby :( :( :( kurczę to durne psy mojej mamy nie wróciły jeszcze... Nie wierze żeby zamarzły, bo chyba nie ma takiej opcji by zdrowe psy padły przy mrozie -14C... Raczej siedzą gdzieś i nie chce im sie dupy ruszyć do domu... Może tak jak ostatnio po 2 dniach czyli jutro rano wrócą... Mam taka nadzieję, bo inaczej to Święta będą koszmarne- nie nie dość że bez dziadka to jeszcze bez tych wariatek :( A ja musze uszyc swojej psinie kurtkę, bo tak jej zimno (schudłą 12kg i nie ma ani grama tłuszczu) że nie da rady wychodzic na podwórko... Dziś założyłam jej kamizelkę Ludwisia i trochę lepiej...
  14. Kareczka, nie obraź się ale mam pytanie :P A Ty kochana na którym centylu jesteś ???? Bo jak dla mnie to poniżej 3-go :P Spokojnie- 10c to norma!!!! Pytanie na którym centylu ma wzrost??? Jesli ponad 2 kanały wyżej to za mało wazy a jeśli w obrębie tych 2 kanałów- czyli w Twoim przypadku do 50c to ok... Zrób badania to się uspokoisz... Stelka super, że kupka lepsza... jak widać herbatki mu nie służą... niech pije wodę, będzie zdrowszy :) A takiego zboczeńca to bym za przyrodzenie, gołego , na mrozie, za autem ciagneła aż zdechnie!!! KOSZMAR!!!!! Nie wiem czy się "chwaliłam" ale zrobiłam Mateuszkowi wyniki i choć blady to ma hemoglobinę 13,9 :P :P :P No ale biedaczek nie odpowiedzial na szczepienie p/wzw t B i czeka go doszczepianie... On był szczepiony Euvaxem i jak widać ta partia była felerna- mamy masę dzieci, które nie mają odpowiedzi poszczepiennej z jego rocznika :( :( :( Szkoda tylko, że był kłuty 3 razy bez porzeby :( :( :( kurczę to durne psy mojej mamy nie wróciły jeszcze... Nie wierze żeby zamarzły, bo chyba nie ma takiej opcji by zdrowe psy padły przy mrozie -14C... Raczej siedzą gdzieś i nie chce im sie dupy ruszyć do domu... Może tak jak ostatnio po 2 dniach czyli jutro rano wrócą... Mam taka nadzieję, bo inaczej to Święta będą koszmarne- nie nie dość że bez dziadka to jeszcze bez tych wariatek :( A ja musze uszyc swojej psinie kurtkę, bo tak jej zimno (schudłą 12kg i nie ma ani grama tłuszczu) że nie da rady wychodzic na podwórko... Dziś założyłam jej kamizelkę Ludwisia i trochę lepiej...
  15. Kareczka, nie obraź się ale mam pytanie :P A Ty kochana na którym centylu jesteś ???? Bo jak dla mnie to poniżej 3-go :P Spokojnie- 10c to norma!!!! Pytanie na którym centylu ma wzrost??? Jesli ponad 2 kanały wyżej to za mało wazy a jeśli w obrębie tych 2 kanałów- czyli w Twoim przypadku do 50c to ok... Zrób badania to się uspokoisz... Stelka super, że kupka lepsza... jak widać herbatki mu nie służą... niech pije wodę, będzie zdrowszy :) A takiego zboczeńca to bym za przyrodzenie, gołego , na mrozie, za autem ciagneła aż zdechnie!!! KOSZMAR!!!!! Nie wiem czy się "chwaliłam" ale zrobiłam Mateuszkowi wyniki i choć blady to ma hemoglobinę 13,9 :P :P :P No ale biedaczek nie odpowiedzial na szczepienie p/wzw t B i czeka go doszczepianie... On był szczepiony Euvaxem i jak widać ta partia była felerna- mamy masę dzieci, które nie mają odpowiedzi poszczepiennej z jego rocznika :( :( :( Szkoda tylko, że był kłuty 3 razy bez porzeby :( :( :( kurczę to durne psy mojej mamy nie wróciły jeszcze... Nie wierze żeby zamarzły, bo chyba nie ma takiej opcji by zdrowe psy padły przy mrozie -14C... Raczej siedzą gdzieś i nie chce im sie dupy ruszyć do domu... Może tak jak ostatnio po 2 dniach czyli jutro rano wrócą... Mam taka nadzieję, bo inaczej to Święta będą koszmarne- nie nie dość że bez dziadka to jeszcze bez tych wariatek :( A ja musze uszyc swojej psinie kurtkę, bo tak jej zimno (schudłą 12kg i nie ma ani grama tłuszczu) że nie da rady wychodzic na podwórko... Dziś założyłam jej kamizelkę Ludwisia i trochę lepiej...
  16. Stelka, może żle zrozumiałam... bez herbatek i ziółek kupki były żółte??? Bo jeśli tak to nie kwestia mleka... trzeba by było poczekac troszkę po odstawieniu herbatki... Jeśli natomiast kupki są cały czas zielone (od początku) ale brzuch ok, dziecko radosne, ładnie przybiera na masie, to spoko, nie ma co się przejmować :) Co do wody to kranówka ok, ale po przegotowaniu trzeba ją odstawić by wystygła i aby osad osiadł, bo jest go dość dużo... zaleca sie potem niby jeszcze jedno przegotowanie... Kurczę, te durne suki mojej mamy znów uciekły :( a u nas -14stC :( :( :( Od samego rana ich nie ma... moja mama rozpacza... Ja natomiast jestem przekonana że śpią sobie gdzieś w stodole... ale i tak przez 3 godziny jeżdziliśmy po okolicy i szukaliśmy tych wariatek :( Co do wynalazków to są super... no może poza mopem (a raczej froterką, lalką do golenia (perwersja jak dla mnie lub fetysz :P ) i nie wiem co te rece mają dawać, bo chyba nie kołyszą :P Ale wiaderko jest boskie, gdyby nie cena i wielkość Ludwisia to pewnie bym sobie kupiła... a pokrowiec na wózek sklepowy to mam (trochę prostrzy i na jedno dziecko) i uważam to za ekstra pomysł... przynajmniej dziecko dotyka materiału czystego a nie obskurnego, brudnego wózka...
  17. Stelka, najważniejsze że mała nie gorączkuje... antybiotyk działa po 3 - 5 dniach stosowania, więc może jeszcze za wcześnie... nawilżaj małej nosek, da jakiś mukolityk typu mukosolvan, flegamina, pini itd... i poczekaj jeszcze chwilkę... Nocą mała może być niespokojna jak ma zatkany nosek, włącz nawilżacz, nos wyczyść, zalej jakimś Otrivinem i powinno być lepiej Mam tylko prośbę- zajrzyj małej do gardła czy nie ma nadżerek, aft, biało-zielonego naloty na migdałkach... Co do małego to pewnie reakcja na herbatkę ziołową. Odstaw ją i daj małemu wodę lub wodę z małym dodatkiem glukozy :)
  18. Hejka o świcie :P Sorrki, że wczoraj nie odzywalam się, ale miała m dzień zalatany... Praca, potem ptosto do mojej rodzinnej lekarki z chłopcami, rozpisała im leki czary mary, mi zaserwowała kolejną dawke zastrzyków w dziąsła :P Wróciłam do domu ok 17.50 a na 19 miałam warsztaty alergologiczne, o których na śmierć zapomniałam... zgłoszenie wysłała mi jeszcze przed naszymi chorobami... No i wróciłam o 21... chłopcy byli wykapani, więc położyłam się z nimi bo mój pojechał na imprezke firmową... Mati usnął, Ludwis też, tyle że ten mały smród obudził sie po 40 minutach ( właśnie jak Mati padł) i d...a Chciał pić a ja nie przygotowałam na noc mu wody, więc musiałam wstać no i sie rozwył i rozbudził... Kręcił sie, płakał, chciał wstawac i isć się bawic... i tak przez 2 godziny... Jak M wrócił to sie ulitował i go zabrał do duzego pokoju a ja poszłam spac :P :P :P kurde niech to się juz skończy bo ja w robocie nie będą dawała rady myslec :( Co do psów to działa to jak elektryczny pastuch ale o niższym natężeniu prądu, więc nic psom nie będzie - po prostu poczują "szczypniecie" prądem :P Iskierka, nie masz wyjścia- potrzebujesz Nebulizator... Inhalacje z pulmicortu czy dexavenu przynoszą ulgę, a jak są podane na samym początku to czasem nawet powstrzymają obrzęk i obędzie się bez pogotowia... Bardzo często winny jest też refluks, bo jak się uleje i zaleje kwasem krtań to ta brzęknie... Popatrz czy dzieci na dzień przed dusznością nie dostają czegoś do jedzenia co może nasilać refluks- typu mleko, sok jabłkowy, pomarańcze... itd Jak już ściśnie to najlepiej dziecko w koc zawinąć i na balkon na 5 minut... zanim przyjedzie pogotowie... zimne powietrze spowoduje zmniejszenie obrzęku i przyniesie ulgę maluchowi... Juz po sterydzie i nebulizacji koniecznie trzeba nawilacz włączyć jak najbliżej dziecka- żeby łatwiej było mu oddychać... Nebulizacje trzeba kontynuować przynajmniej przez 5 dni... A jeśli chodzi o alergię na grzyby... to wyczyśc tez nawilżacz o ile uzywasz jakiegoś... bo też może być winowajca... Póżniej napisze więcej, bo musze szykować się do roboty :(
  19. Oj Zizusia, to faktycznie przykro :( Najważniejsze że nic się nie stało i że babka poczuła się winna A u nas dziś... EUREKA!!! Ludwiś po Peritolu (na receptę :( ) Żre jak najęty :) :) :) :) Moja mama była przeszczęśliwa jak postawiła dziś małemu zupkę na stole a ten dwoma rękami trzymał gorący talerz i krzyczał by szybciej go karmiła :) ;) :) :) Potem w domu zjadł dwie gruszki, michę cheeriosów, strzelił kolejną kupę i o 20.30 przyszełwziłął mnie za rękę i stwierdził "aaa" znaczy "matka = spać!!!" Był strasznie nieszczęsliwy, ze kazałam się myć :P :P :P Ale po kąpieli padł w 10 minut :) :) :) :) Może u nas już wreszcie powrót do normy :) :) :) UUśmiałam się dziś w pracy, bo szefowa na odprawie przywitała mnie słowami: "Oooo, jest wreszcie nasza Świnka ... " :P :P :P :P :P :P No i ja to podchwyciłam i jak tylko ktoś z zespołu wchodził do dyżurki żeby mnie przywitać kwiczałam i chrumkałam na cały głos :) :) :) :) :) Było komicznie... Fajnie się czułam, bo jak tylko poszła fama że wróciłam to wszyscy zachodzili, dzwonili, pytali i mówili że strasznie się matrwili itd :) :) To super miłe... No i dziś odebrałam "przeraźliwy" wypis Ludwisia z Zakaźnego :P :P :P :P Smiałam się jak pokazywałam kolegom z roboty, każdy robił przerażona minę :P :P :P Wiecie co... kocham ebay'a... Mojej mamy durne pieski zakochały się w wloności i każdą możliwą okazję wykorzystują żeby spierniczyć... No i mama wynalazła elektroniczny płot z obrożami i specjalnymi obrożami, by jak pies zbliży się na 2 metry do płotu ostrzec psa sygnałem dzwiękowym, a jak podejdzie bliżej dostanie prądem po szyi... może to je oduczy... Ale u nas koszuję to 1900pln z jedną obrożą... a mamie potrzebne dwie. Pogrzebałam w necie i znalazłam, tańszą wersję z Hong Kongu za 75$ :P :P :P :P :P :P Wygląda dobrze więc mam nadzieję że będzie działał ... Jak coś to zawsze w USA moge kupić za 200-300$... To i tak grosze w porównaniu z 4 tys które trzeba by było tu wydac :P :P :P
  20. Kika, czarna faktycznie hard core :P Etap taki przechodzi każde dziecko, ale to od rodziców zależy z jakim nasileniem i jak długo... Zabieranie zabawek, popychanie czy nawet bicie - to jednak nie to co wolna amerykanka za pozwoleniem rodziców... no a z tą kuchnią to już tragedia... Ci rodzice są całkiem nieodpowiedzialni... Mam chyba tylko jedną radę- unikać kontaktu!!!! A jak już konieczny to zabawa pod pełnym nadzorem by nie było nieszcząścia... U mnie Mati też tłukł się z kolegą który był od niego młodszy (ale o pół głowy wyższy :P) z tym że to były raczej przepychanki i zabieranie sobie zabawek... bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu... Ale tłumaczyłyśmy z koleżanką że tak nie można, dostawał karę i przeszło... rok później ten koleżanki syn tłukł mego :P :P :P a był wtedy o głowę wyższy i jakieś 5 kg cięższy :P :P :P :P Kasiacool, poszukaj naszych wpisów z września, pażdziernika 2008, wtedy nasze dzieci były w wieku Twojej córci... Tam była masa przepisów i rad jak karmić niemowlę :) :) :) Żurkowa kiedyś wrzciła 1000 przepisów na dania dla niemowląt :) :) :) :) Możesz też poszukać forum mam z dziećmi w Twoim wieku... zapewne któraś wrzucila linki do stron z poradami... Jak będziesz miała jeszcze wątpliwości to pytaj śmiało :)
  21. Miało byc" dziecko 2,3 a czasem 7-lenie" :P Sorrki
  22. Kika, to chyba nie tylko kwestia rozpieszczenia, a pewnego etapu w życiu... każdy dwulatek podobnie się zachowuje, walczy o swoje itd. Nasze jeszcze kochane malutkie, ale jak za pół roku spotkasz się z koleżanką której dziecko jest o pół roku młodsze od naszych to wtedy ono będzie dostawać lanie :P :P :P dziecko 3, 3 a czasem jeszcze i 7-letnie jest egoistą i nie potrafi dzielić się swoimi zabawkami... A mała tak jak piszesz już zaczyna się rewanżować :P I nie ma w tym nic złego. Jak nauczy się dziecko potulności, ustępowania innym, tego że nie można reki podnieść nawet jak ktoś cię tłucze, to potem będziecie mieć w domu "sierotkę' co na placu zabaw w kolejce na huśtawke przestoi pół dnia bo inne dzieci się będa wpychac (moj kolega strasznie ubolewa, że starszą córkę tak wychowywal... młodsza natomiast pcha się do przodu, przepycha łokciami i widać że w życiu sobie poradzi)... A mnie trafia to małego wieczorne harcowanie... Szczególnie, że o 6.00 musze juz znów wstawać do pracy :( Ale opcji by go w dzień nie położyć nie ma... Wczoraj spał od 1.00 do 9.00, potem 13-15 więc jak na niego to krótko... Musze mu dziś do paszczy zajrzeć, bo może to jak u was kwestia ząbków... osobiście to podejrzewam raczej brzuch bo ma kłopoty z wypróżnianiem... wczoraj wkurzał się na mnie bo mu chyba ze 3 razy serwowałam czopek glicerynowy, żeby wreszcie się coś ruszyło i przestał jak królik robić... Dobra lecę pod prysznić i do pracy :( Dzięki Bogu, że NFZ nie chce płacić nadwykonań, to mamy tylko ostre przyjecia więc jest lużniej :P :P :P
  23. Stelka, w sumie dobrze i niedobrze :P szkoda że mała chora i ma antybiotyk, ale dobrze że tylko tak i że wiesz co jest :) Widzę że przygotowania do świąt w pełni, bo nikogo tu nie ma!!!
  24. Stelka, w sumie dobrze i niedobrze :P szkoda że mała chora i ma antybiotyk, ale dobrze że tylko tak i że wiesz co jest :) Widzę że przygotowania do świąt w pełni, bo nikogo tu nie ma!!!
  25. Stelka, ząbki raczej nie dają takiej gorączki. Teraz jest sezon infekcyjny, więc może to wirus... poobserwuj małą czy nie zacznie kaszleć, czy nie boli ją ucho itd... Nie pamiętam czy mała przechodziła trzydniówkę, bo przy niej zwylke poza gorączką i wysypką po kilku dniach nie ma innych objawów... Sporo dzieci tę grypę AH1N1 przechodzi bardzo lekko- tzn tylko gorączkują wysoko przez kilka dni i tyle :) Czasem po 2-3 dniach dołącza sie kaszel... i mija szybko tak jak się pojawił :) Głowa do góry!!! Obserwuj dawaj leki p/gorączkowe i namawiaj do picia :) Będzie dobrze... Informuj na bieżąco co się dzieje... U nas porażka, Ludwiś wczoraj do 1.00 łaził, ale i tak rano około 9.00 go zbudziłam... teraz łazi niewyspany i marudzi... Postaram się go położyć ok 13.00 to może wieczorem będzie lepiej... Wczoraj poszłam do koleżanki i mój M położył małego spać o 16.30... i siedział z Matim i grali na PSP... Jak zadzwoniłam o 19.30 to młody jeszze spał :( Więc nie dziwne że nocka zerwana... A ja jutro do pracy idę... i nie wiem czy się cieszyć czy martwić :P
×